Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Aro był po pieczywo i mówi, że przez okno to fajnie wygląda, ale na zewnątrz nie za ciekawie. Strasznie wieje. Mal to spokojnie osłonięta budą, otulona w kombinezonie i śpiworku mogłaby spokojnie wyjść na godzinie, ale problem z Mikim, buzie mu owiewac będzie. Ech, a tak ładnie biało się zrobiło, wreszcie śnieg i do nas zawitał, a temperatura juz idzie w górę, wiec pewnie długo nie poleży :-\
Teri, u nas juz jest -4, a jak wstawalam było -6.
Mikoto, dla mnie chyba jeszcze za ciężko byłoby bez drzemki Mikiego w dzień. Potrzebuje takiego oderwania od niego, odetchniecia. Mam nadzieje, ze mu się ona utrzyma aż do wieku przedszkolnego (pamiętam jak się meczylysmy w pracy, kiedy np 1 dziecko nie chciało spać i trzeba było je zająć żeby nie budziło innych).
Mikiemu żurawina nie bardzo podchodzi, ale chyba dlatego, że zwykle trafiam na twardą, nie jak żujka. Śliwki nie dawałam, muszę spróbować, choć ja osobiście nie lubię.
W Ostródzie tez tak jest, ze położna przychodzi raz w tygodniu przez jakiś czas, sprawdzać przede wszystkim przybiera nie, zażółcenie i odruchy. Jak jest oki, to odpuszcza ja wizyty wczesniej. Jak się Miki urodził i na poczatku tam go zapisalismy do lekarza, to przychodziły nawet dwie z różnych przychodni (nasza i z innej, gdzie omyłkowo wysłali papiery ze szpitala)
Robaczku, najlepszego dla Małżonka z okazji imienin ;-)
I ja się dołączał do Sylwka na bb
Teri, u nas juz jest -4, a jak wstawalam było -6.
Mikoto, dla mnie chyba jeszcze za ciężko byłoby bez drzemki Mikiego w dzień. Potrzebuje takiego oderwania od niego, odetchniecia. Mam nadzieje, ze mu się ona utrzyma aż do wieku przedszkolnego (pamiętam jak się meczylysmy w pracy, kiedy np 1 dziecko nie chciało spać i trzeba było je zająć żeby nie budziło innych).
Mikiemu żurawina nie bardzo podchodzi, ale chyba dlatego, że zwykle trafiam na twardą, nie jak żujka. Śliwki nie dawałam, muszę spróbować, choć ja osobiście nie lubię.
W Ostródzie tez tak jest, ze położna przychodzi raz w tygodniu przez jakiś czas, sprawdzać przede wszystkim przybiera nie, zażółcenie i odruchy. Jak jest oki, to odpuszcza ja wizyty wczesniej. Jak się Miki urodził i na poczatku tam go zapisalismy do lekarza, to przychodziły nawet dwie z różnych przychodni (nasza i z innej, gdzie omyłkowo wysłali papiery ze szpitala)
Robaczku, najlepszego dla Małżonka z okazji imienin ;-)
I ja się dołączał do Sylwka na bb