reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

u mnie Adam sie rozklada :-( kaszle strasznie, nagle z kaszlu mokrego i prawie konczacego sie zrobil sie... hmmm suchy :confused:? nawet nie wiem czy to suchy. Nie odchodzi mu, kaszle caly czas do porzygu. ma problemy z oddychaniem przez to, goraczki dalej nie ma. po weekendzie pujde z nim do lekarza. kolejna noc nieprzespana. mi sie z nerwow brzuch caly czas spina na kamien, nic mi nie pomaga, poty mnie oblewaja takiego mam stresa tym moim dzieckiem. Mam dosyc, jestem wykonczona.
 
reklama
Ech, Kari. Wygląda jakby powoli powoli, ale coś dopierało się do Adasia :-( Zdrowia mu życzę. A Tobie dużo dużo sił...

Aro w kuchni - aż miło popatrzeć :-) A mnie coś w brzuch pobolewa i kłuje. Ale ewidentnie mój brzuch, a nie kawalerka Mikołaja. Tylko się zastanawiam co. W sumie nic nowego (niezwykłego) nie jadłam ostatnio :confused2:

Dziś idziemy obejrzeć kolejne lokum. Czas powoli się na coś decydować. W końcu jeszcze może trzeba będzie odświeżyć, zorganizować się z przenosinami. Ech - boję się i jednocześnie nie mogę doczekać... :baffled:

Miłego, spokojnego dnia Wam życzę :happy:
 
Korba kochana współczuję sytuacji z pieskiem.
Kari idz z Adasiem do lekarza dość długo go to trzyma z tego co kojarzę. Dużo zdrówka dla niego.
Pali trzymam kciuki aby tym razem mieszkanko trafiło wam do gustu :)

Witam się z herbatą :)
Dzisiaj na 17 idziemy w ''gości'' ale się ciesze :) W końcu gdzieś indziej niż zazwyczaj :)
 
Kari dużo zdrówka dla synusia życzę. Męczy się biedulek :( Daj znać jak tam po wizycie u lekarza.
Korba mam nadzieję, że z pieskiem już dzisiaj lepiej:tak:
Palin trzymam kciuki, żeby tym razem mieszkanko się spodobało:tak:

A ja właśnie się pakuje. Jadę z małą na tydzień do rodziców. Brzuch mi się ciągle spina(tylko jak chodzę) a przy niuni nawet poleżeć nie ma jak. Tam sobie odpocznę, mama zajmnie się Julunią i mam nadzieję, że przejdzie. W poniedziałek po powrocie zrobie glukozę a w czwartek 28 wizyta. Już się doczekać nie mogę :)

Dziewczyny co wy pijecie oprócz wody? Ja lubie zwykłą czarną herbatę ale jej za dużo nie można a do tego na wode już patrzeć nie mogę:(
 
Paulunia odpoczywaj u mamy ile się da :) A będziesz miała dostęp do internetu?
Ja piję jeszcze sok wyciskany z pomarańczy i grejpfrutów :) Czasami mieszam a czasami taki lub taki, czasami jedną szklankę dziennie czasami dwie, a czasami ze szklanki robię dwie tzn z wodą mieszam :) Zawsze to już z pół litra płynów więcej :) a soczek naturalny :)
 
Paulunia, ja piję wszystko na co przyjdzie mi ochota - herbatę (czarną, miętową, owocową), wodę (przegotowaną, albo lekko gazowaną), soki (owocowe i te przecierane typu Kubuś), colę (tak, wiem, że nie powinnam, ale mi strasznie smakuje i po niej zawsze idę szybko siku). Jak już naprawdę trzeba to kawę rozpuszczalną niesłodzoną z dużą ilością mleka (i właściwie mleko piję tylko w takiej postaci - samo mleko mi nie służy). Czasem zrobię sobie barszczyk do picia, albo rzadki kisiel. no i jak już zrobię rosół, to też często w kubek. Możliwości dużo...
Fajnie, że sobie pojedziecie. I towarzystwo i pomoc przy Julci. Odpoczniesz. Może brzuch Ci odpuści.
Glukoza - zaczyna mnie przerażać. Dziś zjedliśmy sobie trochę winogron i tak mnie zmuliło, ledwo przytomna byłam. Dopiero kawa mnie trochę ocuciła:no: I wydaje mi się że to mógł cukier mocno skoczyć...
 
Ja właśnie też soki, herbatę czarną, wodę ale ciągle chce mi się pić i już nie wiem co robić.
Jeśli chodzi o dostęp do netu to okaże się dopiero jak będziemy na miejscu. Raz łapie tam zasięg, raz nie (to jest mala wioseczka) wiec trzymajcie kciuki
 
Witam

Jutro wybieramy sie na pchli targ z rzeczami dla maluszkow i nie moge sie juz doczekac :) Mam nadzieje, ze uda sie upolowac cos ladnego.

Co do picia, to ja czarna herbate z cytryna w ograniczonych ilosciach, czasem melisa lub mieta i woda. Od herbat owocowych mnie ostatnio odrzuca. A po sokach, szczegolnie pomaranczowym chce mi sie jeszcze bardziej pic, wiec nie pije, albo mocno rozrzedzone woda.

Wenusjanka - oj wspolczuje... boli Cie ten zylak caly czas? To sie chyba czesto zdarza w ciazy i znika po porodzie, ale jak i czy sie leczy, nie mam pojecia. Sama zdaje sie tez mam ten problem, ale w ciazy mam akurat spokoj. Podczas okresu za to nie potrafie ustac 5 minut w miejscu, bo mam wrazenie, ze mi wargi eksploduja. Chyba tez bede sie musiala tym po porodzie zajac. Staraj sie unikac dlugotrwalego stania, np. prasuj na siedzaco, przy gotowaniu w miare mozliwosci usiadz itd.

Julix - zdrowka dla pociechy

Kari - lepiej pojdz z Adasiem do lekarza. Wspolczuje tych nerwow i nocki...

Korba - jak psina po nocy? Trzymam kciuki za szybka rekonwalescencje.

Milego dnia!
 
reklama
Co do picia,to ja tak jak MamaWikusi staram się codziennie pić świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy i grejpfruta.Wczoraj na wieczór zjadłam samego grejpfruta+cukier ale nie zasmakował mi..Zmarnował się a tak na sok by był.Bo uwielbiam takie wyciskane soki. I jak Palin cole/sprite to popijam chociaż wiem,że nie powinnam.Wodę średnio gazowaną,wodę z magnezem,soki a'la Kubuś albo jak na mieście jestem to wstępuję na świeży sok z marchwii. Kawa (już nie inka a rozpuszczalna) z mlekiem,herbata czarna bo zielona mi zbrzydła.

Kari ja tak podczytuję tutaj i naprawdę strasznie Ci współczuję tych wszystkich problemów :( Może faktycznie idź z Adasiem do lekarza.Trzymam za Was mooooocno kciuki!
Paulunia miłego odpoczynku !

Życzę Wam wszystkich meeega udanego i równocześnie spokojnego weekendu :)
 
Do góry