reklama
cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
na sazypianie wczesniej nie ma szans :-( on jest jakis dziwny pod tym wzgledem i ZAWSZE jesli zasnie przed 20 budzi sie ok 24 i koniec... tak jakby sobie jakas drzemke robil czy cos nie wiem o cho chodzi ale to jest meczace. Poza tym jutro koniec dobrego, trzeba rano wstac do przedszkola.
Korba32
Fanka BB :)
Kari, Bidulko strasznie Ci współczuję nocy...:-(
Rano zawiozłam szybko mocz na posiew, zobaczymy w poniedziałek lub wtorek co z tą moją nerką
Jeśli chodzi o Walentynki to były u nas w piekarni takie serca zrobione z sernika na zimno , poszłam na łatwiznę coo;-) Natis, Fajny pomysł z tym listem Darek na pewno się ucieszy--coś innego
Moja córcia zażyczyła sobie zupkę kalafiorową więc szybko muszę ugotować, a na obiad chyba dzisiaj zrobię : ziemniaki , jajka sadzone, kalafior i kefirek--nie mam weny już na te obiady!!!
Dmuchawiec, Ciasteczka pięknie i smakowicie wyglądają, nigdy takich nie jadłam---skąd u Ciebie tyle energii i chęci na robienie ciasteczek --- podziwiam i zazdroszczę ;-)
Rano zawiozłam szybko mocz na posiew, zobaczymy w poniedziałek lub wtorek co z tą moją nerką
Jeśli chodzi o Walentynki to były u nas w piekarni takie serca zrobione z sernika na zimno , poszłam na łatwiznę coo;-) Natis, Fajny pomysł z tym listem Darek na pewno się ucieszy--coś innego
Moja córcia zażyczyła sobie zupkę kalafiorową więc szybko muszę ugotować, a na obiad chyba dzisiaj zrobię : ziemniaki , jajka sadzone, kalafior i kefirek--nie mam weny już na te obiady!!!
Dmuchawiec, Ciasteczka pięknie i smakowicie wyglądają, nigdy takich nie jadłam---skąd u Ciebie tyle energii i chęci na robienie ciasteczek --- podziwiam i zazdroszczę ;-)
madzia128
Fanka BB :)
Niedawno wróciłam do domu.. zanim wyszłam z przychodni, pojechałam do mamy po Mateusza, potem do szmateksu, na pocztę i do lidla.. eh.. siadłam po 13 na kanapie pod hasłem "na chwilkę" i siedzę dalej, ale chwilka to pojęcie względne
Wczoraj miałam wenę na wszystko - lodowisko, dwudaniowy obiad.. a dziś - mam produkty na lasagne, ale nie wiem, czy mam chęci Poza tym o 16:20 mam połówkowe i boję się, żeby znów czegoś nie znaleźli..
Glukoza nie jest taka zła-mimo że nie wspominam jej źle z pierwszej ciąży, dziś jechałam przestraszona po czytaniu opinii na BB, ale poza tym, że stołek niewygodny i pić mi się chciało, to jest ok. I nawet przed chwilą zjadłam wafelka do kawki Kiedy ja ograniczę te słodycze... Dziś zapytam innego gina, czemu moja waga wzrosła tylko o niecały 1 kg, bo też zaczynam się tym martwić. Nie chcę nagle "w jedną noc" przytyć 10kg, bo moja skóra znów nie da rady
Kari współczuję nocki, może jak Adaś wróci do przedszkola, to będzie szalał za dnia, a nie w nocy <przytul>
Natis zazdroszczę własnoręcznych walentynek, mój Mateusz od zawsze był anty laurkowy, więc nawet nie podejmuję tematu. Dałam mu 2,50zł na poczcie i chyba kupił jakąś kartkę, ale póki co schował ją albo już zapomniał o niej
Dmuchawiec - gratuluję talentu kulinarnego
Chyba muszę wstać z kanapy Pralka wyprała - podczas porannej podróży zahaczyłam o szmateks i kupiłam 3 ciuszki dla Tymka, bluzę dla Mateusza i 1kg sukienek dla mojej 3,5 letniej chrześnicy, która uważa że jest księżniczkom i nie ma w czym do przedszkola chodzić. A że mieszkają w Czechach, a tam szmateksy nie są tak popularne, jak u nas, to pomagam szwagierce :-) Więc czas rozwiesić pranie, nakarmić Mateusza-dobrze, że mam jedną porcję obiadu z wczoraj A potem musiałabym ogarnąć moje ciemne podłogi.. eh.. nie lubię :-(
Aha zapomniałabym - muszę polecić zakupy internetowe w tesco, zapłaciłam 4,98zł za dostawę, pan wniósł wszystko do 3 piętro bez zająknięcia i stękania. Dostałam wszystko co zamawiałam w takiej cenie, jak na stronie. Oszczędność czasu, poza tym że strasznie nadeptał i muszę wytrzeć podłogi
Dziś zaliczyłam upadek na tyłek.. cały mnie boli.. po glukozie biegnąc do biedronki w celu kupienia jakiegoś napoju, poślizgnęłam się - AŁA. chyba Smile Ty też miałaś takie atrakcje na lodzie?? Póki co Tymek nie dał o sobie znać, ale dobrze, że dziś USG, bo umarłabym ze strachu..
Wczoraj miałam wenę na wszystko - lodowisko, dwudaniowy obiad.. a dziś - mam produkty na lasagne, ale nie wiem, czy mam chęci Poza tym o 16:20 mam połówkowe i boję się, żeby znów czegoś nie znaleźli..
Glukoza nie jest taka zła-mimo że nie wspominam jej źle z pierwszej ciąży, dziś jechałam przestraszona po czytaniu opinii na BB, ale poza tym, że stołek niewygodny i pić mi się chciało, to jest ok. I nawet przed chwilą zjadłam wafelka do kawki Kiedy ja ograniczę te słodycze... Dziś zapytam innego gina, czemu moja waga wzrosła tylko o niecały 1 kg, bo też zaczynam się tym martwić. Nie chcę nagle "w jedną noc" przytyć 10kg, bo moja skóra znów nie da rady
Kari współczuję nocki, może jak Adaś wróci do przedszkola, to będzie szalał za dnia, a nie w nocy <przytul>
Natis zazdroszczę własnoręcznych walentynek, mój Mateusz od zawsze był anty laurkowy, więc nawet nie podejmuję tematu. Dałam mu 2,50zł na poczcie i chyba kupił jakąś kartkę, ale póki co schował ją albo już zapomniał o niej
Dmuchawiec - gratuluję talentu kulinarnego
Chyba muszę wstać z kanapy Pralka wyprała - podczas porannej podróży zahaczyłam o szmateks i kupiłam 3 ciuszki dla Tymka, bluzę dla Mateusza i 1kg sukienek dla mojej 3,5 letniej chrześnicy, która uważa że jest księżniczkom i nie ma w czym do przedszkola chodzić. A że mieszkają w Czechach, a tam szmateksy nie są tak popularne, jak u nas, to pomagam szwagierce :-) Więc czas rozwiesić pranie, nakarmić Mateusza-dobrze, że mam jedną porcję obiadu z wczoraj A potem musiałabym ogarnąć moje ciemne podłogi.. eh.. nie lubię :-(
Aha zapomniałabym - muszę polecić zakupy internetowe w tesco, zapłaciłam 4,98zł za dostawę, pan wniósł wszystko do 3 piętro bez zająknięcia i stękania. Dostałam wszystko co zamawiałam w takiej cenie, jak na stronie. Oszczędność czasu, poza tym że strasznie nadeptał i muszę wytrzeć podłogi
Dziś zaliczyłam upadek na tyłek.. cały mnie boli.. po glukozie biegnąc do biedronki w celu kupienia jakiegoś napoju, poślizgnęłam się - AŁA. chyba Smile Ty też miałaś takie atrakcje na lodzie?? Póki co Tymek nie dał o sobie znać, ale dobrze, że dziś USG, bo umarłabym ze strachu..
Ostatnia edycja:
DzikaBez
Fanka BB :)
U mnie też ciężka noc, wpadłam tu tylko na moment, ja znów obudziłam sie o 3 i nie spałam już nic, bolał mnie brzuch i strasznie głowa. Ale dopóki byłam w łózko nie chciałam nic brać, tylko co pół godzinki siku, przeleżałam tak do 8, mąz w pracy a mała z pół otwartymi oczami przez 2 godziny bawiła się moimi włosami, zasneła, ale spała bardzo płtyko i nie mogłam wyjśc nawet po tabletke. Na dobre obudziła się o 12.30, zjadła mleko i tylko się tuliła do mnie, ja zjadłam kanapke potrzymałam ją na kolanach przez pół godziny, kołysałam. Zrobiłam jej smekte i zasnęła, ale 2 próby włożenia do łóżeczka nic nie dały, musiała leżec z nią. Dobrze że glowa przestana bolec po Panadolu, ale cały czas mam mdłości. Może Ewa dziś już nie będzie miała biegunki, ale jest taka bladziutka, niewiele je od niedzieli. Poczytam i poodpisuje później, jak zaniosę ją do dziadka (o ile będzie się dało)
Korba32
Fanka BB :)
Dzika, Kurcze zdrowia dla córeczki!!!! Mam nadzieję , że dzisiejszą noc będziesz miała spokojniejszą
Fioletowa, Gdybyś mieszkała bliżej to na pewno bym Ci podrzuciła obiadek, a mąż o której wraca? Może coś Ci zaserwuje
Madzia , Ja też mam jakiegoś lenia , nic mi się nie chce, dlatego zazdroszczę dziewczyną które mają dzisiaj wenę na pieczenie ciasteczek.... które tak pysznie wyglądają
Fioletowa, Gdybyś mieszkała bliżej to na pewno bym Ci podrzuciła obiadek, a mąż o której wraca? Może coś Ci zaserwuje
Madzia , Ja też mam jakiegoś lenia , nic mi się nie chce, dlatego zazdroszczę dziewczyną które mają dzisiaj wenę na pieczenie ciasteczek.... które tak pysznie wyglądają
witam się
my nawet w walentynki się nie zobaczymy, ale cóż i tak nie uznajemy tego święta
byłam dziś u lekarza i z każdą wizytą upewniam się, że niunia jest zdrowa, nawet już ułożyła się główką do dołu, oby nie zachciało jej się za szybko przyjść na świat...
my nawet w walentynki się nie zobaczymy, ale cóż i tak nie uznajemy tego święta
byłam dziś u lekarza i z każdą wizytą upewniam się, że niunia jest zdrowa, nawet już ułożyła się główką do dołu, oby nie zachciało jej się za szybko przyjść na świat...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 793
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: