reklama
Anilek witaj:-) Im wiecej czerwcowek tym lepiej:-)
Paulunia dobrze, ze to nic powaznego:-)
Isis, Justa ja tez nie mam nic ale u mnie maz raczej nie liczy na prezent bo nigdy nie dawalismy sobie. Zawsze jakas kartka, kwiaty, czekoladki, kolacja czy cos takiego ale nie prezent:-) W te walentynki nie wiem co zrobic bo nawet kartki nie mam ale mysle, ze napisze mu milosne wyznanie i wsadze w pudelko z kanapkami do pracy :-) Bedzie jadl to zrobi mu sie milo:-)
Sara, nie pisala teri?
Kari malo dzisz piszesz? Wszystko ok?
Dzisiaj post i w sumie jesli chodzi o mieso to go dotrzymalam ale za to dsalam pofolgowac mojemu obrzerstwu i byly ruskie pierogi w ilosciach hurtowych, zupa ogorkowa, do tego ciagle cos. Nie wiem czy od tego mam taki wrazliwy brzuch, czy cos nie tak. Boli mnie przy dotyku mocniejszym. Tak po bokach. Jest w miare miekki, nie ma plamienia, skurczy, maly buszuje to chyba nic zlego nie dzieje sie. Dla wszystkiego wzielam nospe i espumisan.
Paulunia dobrze, ze to nic powaznego:-)
Isis, Justa ja tez nie mam nic ale u mnie maz raczej nie liczy na prezent bo nigdy nie dawalismy sobie. Zawsze jakas kartka, kwiaty, czekoladki, kolacja czy cos takiego ale nie prezent:-) W te walentynki nie wiem co zrobic bo nawet kartki nie mam ale mysle, ze napisze mu milosne wyznanie i wsadze w pudelko z kanapkami do pracy :-) Bedzie jadl to zrobi mu sie milo:-)
Sara, nie pisala teri?
Kari malo dzisz piszesz? Wszystko ok?
Dzisiaj post i w sumie jesli chodzi o mieso to go dotrzymalam ale za to dsalam pofolgowac mojemu obrzerstwu i byly ruskie pierogi w ilosciach hurtowych, zupa ogorkowa, do tego ciagle cos. Nie wiem czy od tego mam taki wrazliwy brzuch, czy cos nie tak. Boli mnie przy dotyku mocniejszym. Tak po bokach. Jest w miare miekki, nie ma plamienia, skurczy, maly buszuje to chyba nic zlego nie dzieje sie. Dla wszystkiego wzielam nospe i espumisan.
Własnie spałaszowałam budyń śmietankowy z soczkiem malinowym mniaaaaammmmmmm :-)
Na obiad było postowo placki ziemniaczane z sosem tzatzykowym ;-)
Ja kupiłam mojemu perfum ale taki malutki, były też fajne bokserki czerwone albo białe z motywem Adama i Ewy i serduszkami ale 50zł za majty to za dużo ...
Wracając zahaczyłam o Orange, bo mi net w telefonie nie działał, a Pan był tak tępy, że masakra. Skończyło się na tym, że muszę zamówić nową mikro kartę (za 60zł), bo moja "przycięta" nie działa po wyciągnięciu przez Pana ech szkoda gadać ...
Paulunia dobrze, że z malutką wszystko ok i to nic powaznego tylko zwykłe uczulenie ;-)
Anilek witamy na pokładzie ;-)
Marcelinowa zdrówka duzo dla Was ;-)
Idę zaraz z małżem oglądać nasz serialik nagrany z wczoraj The Walking Dead :-)
Spokojnego wieczorku i nocki życzę Wam
Na obiad było postowo placki ziemniaczane z sosem tzatzykowym ;-)
Ja kupiłam mojemu perfum ale taki malutki, były też fajne bokserki czerwone albo białe z motywem Adama i Ewy i serduszkami ale 50zł za majty to za dużo ...
Wracając zahaczyłam o Orange, bo mi net w telefonie nie działał, a Pan był tak tępy, że masakra. Skończyło się na tym, że muszę zamówić nową mikro kartę (za 60zł), bo moja "przycięta" nie działa po wyciągnięciu przez Pana ech szkoda gadać ...
Paulunia dobrze, że z malutką wszystko ok i to nic powaznego tylko zwykłe uczulenie ;-)
Anilek witamy na pokładzie ;-)
Marcelinowa zdrówka duzo dla Was ;-)
Idę zaraz z małżem oglądać nasz serialik nagrany z wczoraj The Walking Dead :-)
Spokojnego wieczorku i nocki życzę Wam
Korba32
Fanka BB :)
Kochane wróciłam , opis w odpowiednim wątku
Ja muszę Was teraz nadrobić :-)
Ja muszę Was teraz nadrobić :-)
Dziękuję za miłe przyjęcie. Mam cos o sobie napisać... Hmmmm...
Mam dwóch synów, spodziewam się trzeciego. W czerwcu miałam zabieg łyżeczkowania ze względu na puste jajo płodowe. Mam 35 lat i pracuję w przedszkolu, tzn. teraz siedzę w domu i cieszę się leniwie upływającymi dniami...;-)
Brzuchol mi rośnie, apetyt niestety coraz lepiej dopisuje. Do 20tyg. nie miałam ochoty na słodycze, ale z dnia na dzień ochota się zwiększa... To tyle na początek.
Mam dwóch synów, spodziewam się trzeciego. W czerwcu miałam zabieg łyżeczkowania ze względu na puste jajo płodowe. Mam 35 lat i pracuję w przedszkolu, tzn. teraz siedzę w domu i cieszę się leniwie upływającymi dniami...;-)
Brzuchol mi rośnie, apetyt niestety coraz lepiej dopisuje. Do 20tyg. nie miałam ochoty na słodycze, ale z dnia na dzień ochota się zwiększa... To tyle na początek.
MatkaEwa:nie, nie byłam. Pierwsze moje forum na bb, to Ciąża po poronieniu... Trochę zwlekałam z przystąpieniem do innego forum, bo bałam się, że nie ogarnę wszystkiego. Teraz stwierdziłam, że jak nie ogarnę to nie, a spróbować się zjednoczyć chcę. zawsze człowiek ciekawych ludzi spotka, rozwieje wątpliwości, dowie się tego czy tamtego. ;-)
Hej kobietki o poranku. Widzę ze ja dzisiaj pierwsza. Obudziłam się jak maz wstawał bo ciekawa byłam jego reakcji na prezent walentynkowy. My nie robimy sobie wielkich prezentów bo też nie jestem za komercyjno-handlowym aspektem tego święta. Ja mojemu kupiłam duze kruche ciastko w kształcie serca i kartkę walentynkowa. Koszt w sumie ok 6zl a maz zadowolony. Skoro juz się obudziłam to sprobuje nie zasnąć. Zwykle w tych porannych snach straszne głupoty mi się snia i czesto przez nie płacze.
Witamy nowa mamusie!
Witamy nowa mamusie!
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Dzień dobry Marcysiowa i pozostałym śpiącym (lub już nie)
Też obudziłam się z mężem na budzik, ale to zawsze. Z miłością robiłam mu dziś kanapki do pracy Nie wiem, czy będziemy jakoś specjalnie dziś świętować (choć Aro oddał służbę i będzie popołudniu w domu), bo w lokalach pewnie tłumy, a nawet nocne czułości odpadają (od wczoraj "dowcipna lekomanka", po za tym po wizycie mam tam takie nieprzyjemne uczucie). Prezentów sobie nie robimy (brak pomysłów). Najwyżej sobie przełożymy na weekend wyjście.
Jakaś przymulona się czuję. Wczoraj Aro oglądał mecze, a ja chrapałam w najlepsze aż do rana. I teraz jeszcze czuję się niewyspana, ale raczej już mi się nie uda zasnąć. W ogóle mam wrażenie, że jestem taka dziś błe... Może się jeszcze rozkręcę - przy was to się często udaje
Też obudziłam się z mężem na budzik, ale to zawsze. Z miłością robiłam mu dziś kanapki do pracy Nie wiem, czy będziemy jakoś specjalnie dziś świętować (choć Aro oddał służbę i będzie popołudniu w domu), bo w lokalach pewnie tłumy, a nawet nocne czułości odpadają (od wczoraj "dowcipna lekomanka", po za tym po wizycie mam tam takie nieprzyjemne uczucie). Prezentów sobie nie robimy (brak pomysłów). Najwyżej sobie przełożymy na weekend wyjście.
Jakaś przymulona się czuję. Wczoraj Aro oglądał mecze, a ja chrapałam w najlepsze aż do rana. I teraz jeszcze czuję się niewyspana, ale raczej już mi się nie uda zasnąć. W ogóle mam wrażenie, że jestem taka dziś błe... Może się jeszcze rozkręcę - przy was to się często udaje
reklama
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Cześć Babeczki!
Też już nie śpię. Jedna moja pszczoła ściągnęła mnie z łóżka jakieś pół godziny temu. Druga jeszcze śpidzięki Bogu. Mąż do pracy wyszedł, ale wczesniej jak zwykle zrobił mi kanapeczki na śniadanko. Idę po nie i wstawiam wodę na kawkę.
Śniły mi się super paki ciuszków na allegro
Też już nie śpię. Jedna moja pszczoła ściągnęła mnie z łóżka jakieś pół godziny temu. Druga jeszcze śpidzięki Bogu. Mąż do pracy wyszedł, ale wczesniej jak zwykle zrobił mi kanapeczki na śniadanko. Idę po nie i wstawiam wodę na kawkę.
Śniły mi się super paki ciuszków na allegro
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 793
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: