reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Kobra jak chcesz się pozbyć starych zabawek dziecka to zaproponuj jej oddanie znajomym z dziećmi, albo do domu dziecka i wytłumacz jej, że im te zabawki są bardziej potrzebne niż jej
 
reklama
Hej Kochane,

Projekt załatwiony... ufff... myślałam, że pójdzie gorzej.

KORBA - ja robię porządki tylko jak Natki nie ma w domu :-), jak jest tak samo jak Twoja Julka wszystko jest potrzebne. Najlepsze, bo ostatnio nawet z kosza mi wyciągała co wyrzuciłam, więc tersaz trzeba cichaczem na śmietnik lecieć :-).
A jak się czuje Julka??? Lepiej??? Jak nastrój przed lekarzem??? U mnie stresik niezły...

SMILE - cieszę się, że wszystko u lekarza OK!!! A halterem się nie martw, tylko tak pro forma pewnie kazała założyć.

MATKAEWA - ciuszki piękne!!!!

ISIS - współczuję awarii wody. Oby szybko włączyli...

ANULA - cieszę się, że z tatą lepiej!!! Oby tak dalej!!!

MIKOTO, NIESPODZIEWAJKA - nie martwcie się kobietki, glukoza jest do przejścia. Ale warto nie iść samemu, bo trochę słabo się robi, no i mdłości męczą...

Na Walentynki nie mam pomysłu... Wyjście nie ma sensu, bo wszędzie tłumy. Nic nie kupiłam, bo niechodząca... a żeby zamówić coś w necie to nie pomyślałam :confused:.
 
Natis , Julka ok , nie ma gorączki , nie boli ją gardło ale antybiotyk bierzemy..

Stersik jest , jeszcze do tego wszystkiego tak mnie nerka od wczoraj nawala , że się ruszyć nie mogę. Jadę zaraz do rodziców tam zostawię Julkę i pojedziemy do lekarza. Trzymaj się!!!! Zdzwonimy się po lekarzu ;-);-);-)
 
Korba nie dziwię się, że córcia nie pozwala niczego wyrzucić. Może oddajcie te zabawki do domu dziecka, może będzie Jej łatwiej oddać te zabawka z myślą, że da je dzieciom, które ich nie mają. Ja sama miałam wiecznie ten problem z sobą - nic nie chciałam wyrzucać, ale jak zrobiliśmy generalny remont wyrzuciłam to, co nie było potrzebne lub zepsute, zostawiłam to co pamiątkowe, piękne i potrzebne - zasada Perfekcyjnej Pani Domu :-D:-D Częśc wynisołam na strych. Przy zmianie dachu - wywaliłam ze strychu, część do garażu, a z garażu do kontenera;-) Teraz już niczego nie chomikuję:-D ależ mi wywód wyszedł:laugh2:

DzikaBez zdrówka dla Was Kochana! Mam nadzieję, że jednak ominie Ciebie:tak:

lilitu pomyślałyśmy o tym samym :tak:

Natis szybka z Ciebie kobietka!
 
Ostatnia edycja:
DZIEWCZYNY - z tym oddawaniem zabawek do przedszola czy gdziekolwiek też nie jest tak łatwo. Dzieci często w obliczu straty zabawki [nawet jeżeli była nieużywana od zawsze] są skłonne stwierdzić, że to ich ulubiona... i walczą o nią jak lwice ;).
Kiedyś oddałam do przedszkola 3 duże worki zabawek. Powiedziałam Natalce, że oddajemy zabawki dla dzieci, ale nie pokazywałam które, żeby nie było afery.
Specjalnie prosiłam Panie, żeby dały je innej grupie, żeby Natka ich nie poznała. Któregoś dnia była awaria w sali i połączyli grupy...
Efekt taki, że przychodzę po dziecko do przedszkola, a ona spakowała 'swoje' zabawki, bo stwierdziła, że 'przypadkowo ktoś je tutaj przyniósł, a ona o nich śni od dawna...' Nieważne, że nigdy ich nie zauważała - teraz były ulubione...
Co się nagadałam, natłumaczyłam to moje.
 
Cześć dziewczyny. Robiłyście już badanie obciążenie glukozą??Co Wam w labo mówili,że można wyciskać do tego cytrynę albo np.przez te dwie h pić sobie wode mineralną?
Pozdrawiam
 
EMKA - niby cytrynę można - gin mi mówił, że mam sobie wcisnąć cytrynkę i dam radę wypić. Pani w laboratorium była innego zdania i nie pozwoliła!!! Stwierdziła, że to zaburza wynik.
Tak więc podejście do tematu zależy od laboratorium. Pić z tego co mi wiadomo nie wolno w czasie czekania... choć po wypiciu glukozy zrobiłam kilka łyków wody, bo nie dałabym rady utrzymać tego w żołądku.
Jak pisałam wyżej warto sie wybrać nie samemu na badanie, bo reakcja organizmu może być różna, no i czas szybciej zleci.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. Robiłyście już badanie obciążenie glukozą??Co Wam w labo mówili,że można wyciskać do tego cytrynę albo np.przez te dwie h pić sobie wodę mineralną?
Pozdrawiam
Mnie wczoraj gin na wizycie powiedziała, że można w czasie tych dwóch godzin pić wodę samą, albo z cytryną, albo jeść cytrynę. Tylko koniecznie siedzieć na dupsku, żeby nie spalać tej glukozy...
A i glukozę rozpuszczać w jak najmniejszej ilości wody (bo żołądek jest uciskany przez dziecko; bo nie każdy teraz preferuje słodkie; bo szybciej się wypije - zagryźć cytryną i będzie dobrze).
 
reklama
heh z domem dziecka też nie tak łatwo - jak się pobieraliśmy to rozmawialiśmy z panią dyrektor [chcielismy zabawki przekazać do domu dziecka] i ona stwierdziła że zabawek to dzieci mają mnóstwo, raz że dzieci swoje oddają, dwa że na każde święta ludzie kupują
nas poprosiła o przybory szkolne i dzieciaki dostały od naszych gości mnóstwo przyborów szkolnych - od kredek po plecaki :-D

ja mam zasadę z Arturem że nie kupujemy mu zabawek - od nas dostaje 4 razy w roku - urodziny, święta jedne i drugie i dzień dziecka
rodzina w większości daje mu kasę - zbieramy to na większe wydatki
więc ma mało - ja mu co jakis czas robię trzepanie i wywalam połamane, a takie z których wyrósł to odłożyłam dla Filipa
poza tym jest dobra metoda mojej znajomej - raz na pół roku zbiera zabawki w kartony, wynosi na strych, a te ze strychu z powrotem do pokoju - dziecko co pól roku ma "nowe" zabawki i się cieszy, a jej krew nie zalewa że burdel w pokoju a dziecko znudzone
 
Do góry