reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

natis- tak się zastanawiam, moze jak będzisz miała połówkowe to zapytaj lekarza czy są duże szanse na przedwczesny poród, bo np. u mnie jak jeden lekarzy sie bał to skierował mnie do szpitala na podanie sterydów na rozwój płuc u dziecka, (zastrzyki do pupy), wiesz że najbardziej niebezpieczne u dzieci urodzonych przedwcześnie jest właśnie obawa o te płucka, ja miałam podane w 28 tc. ale można juz wczesniej
anula- wiem ceny wysokie, licza sobie straszne kwoty za takie badania, moim zdaniem przesada, dlatego ciesze się że mam na nfz
 
reklama
Fioletowa, jedyną Panią którą znam i sprząta to chce za sprzątnięcie domu 200zł- moim zdaniem to przesada...:crazy:

to jest przesada - firma sprzatajaca u nas za 300 zl miesiecznie abonamentu sprzatala mi raz w tyg. babki sprytne, w 2 h ogarniały 150 m kwadratowych plus raz na 3 miechy mycie okien

jak mi się warunki finansowe pogorszyły w firmie to zrezygnowałam i teraz sprząta u mnie moja ciocia, po 15 zł za h - wychodzi mnie 30 zł za sprzątanie, nie jest to może generalne sprzątanie, ale poodkurzane, kuchnia sprzątnięta

może u was też są jakieś firmy sprzątające, skoro prywatna babka tyle sobie życzy

ja teraz bym chciała mieć jakąś panią codziennie do drobnych spraw - wsadzić i wyjąć naczynia ze zmywarki, powiesić pranie... - jak schylam się to mi brzuch twardnieje, więc się nie schylam i wszystko na głowie Adama wczoraj mi siora sprzątnęła zmywarę, dziś ciocia wsadzi mi miskę z praniem na wannę, żebym sie nie schylała przy wieszaniu

ech ja w niedzielę zamykam 22
już bliżej niż dalej :-)
 
Natis kochana trzymaj się cieplutko. Jestem całym serduszkiem z Tobą i malutką i wiem, że donosisz do maja zdrową i śliczną dziewczynkę. Nie wiem kobieto skąd ty masz tyle siły. KAżdy ma chwile załamania ale ty jesteś nad podziw silna i dzielna. Już tyle wytrzymałaś i wytrzymasz jeszcze więcej bo masz przy sobie osóbki, które uszczęśliwiają Cię na każdym kroku:tak:


Kingusia Palin wszystkiego najlepszego kochane. Spełnienia marzeń przede wszystkim, zdrówka, szczęścia i donoszonych ślicznych dzieciaczków:tak:

Witam :)
Moja myszka nadal w domu. Kaszel troszkę przechodzi ale katar to masakra:( Już nie mam pomysłów jak jej pomóc. Z mężem rano się pokłóciłam bo herbaty nie kupił. Nie poznaje już siebie:no:
 
Dziewczynki wszystkie kochane jesteście, jakoś mi tak lepiej jak Was czytam, czytam i uśmiecham się do siebie, aż mój S pyta się czasami czy ze mną wszystko ok, i czy to forum jest na pewno o ciąży :tak: Jakoś mi tak raźniej z Wami :-) Ale wczoraj się naprawdę przestraszyłam bo brzuszek bolał masakrycznie i nospa nic nie pomagała , aż S pierwszy raz zaczął mnie namawiać żebyśmy pojechali do szpitala. już sobie obiecałam że takich maratonów jak wczoraj nie będę robiła.;-)

Morena , Cieszę się , że wracasz do zdrowia :tak: a jutro od rana trzymam kciuki, na którą wizyta???

Mikoto, Tylko , że u mnie jest tak że jak zacznę sprzątać to sprzątam , a jak już usiądę to załapuje lenia i już nic mi się nie chce robić:rofl2:

MamaWikusi, A nam jutro wyskoczy na suwaczku następny tydzień ;-) Czyli co za 3 dni zacznie się 6 miesiąc??? Dobrze liczę?

Paulinka, Zdrowia dla córeczki, a jeśli chodzi o katar to ostatnio taka babka powiedziała mi w sklepie, że jak jej dzieci mają katar to wyciska im cytrynę ( ja mojej słodziłam dosyć dużo żeby przełknęła ) , mówi że 3 dni i nie ma śladu po katarze , że od zawsze tak swoje dzieci leczy...może spróbuj . Jeśli chodzi o kutnie to hormony kochana. Ostatnio mój S powiedział do córki " Zobacz nasza matylda ma cycuchy jak donice " i się poryczałam....:crazy:
 
Ostatnia edycja:
Korba dobrze liczysz :) W 22t2d będzie 6 miesiąc :) Mi w sumie ta ciąża leci strasznieee szybko. Ale jak to kiedyś powidziałam mojemu gin to skwitował to: To bardzo dobrze. Heh nie wiem o co mu chodziło :p
A z tym sprzataniem mam tak samo jak ty... jak nie ogarnę wszystkiego na ''jeden'' raz to później dupa blada. Nie wspomne że mała zrobiła mi taki bajzel w pokoju że nie wiem czy mam sie śmiać czy plakać :D
 
Korba32 ja tak miałam w pierwszym trymestrze, jak leń to leń, ale wtedy też byłam śpiąca, słaba i nie nadająca się do niczego:no: A ciężko mi było z tym, bo ja to raczej naturę pedantki mam, nie jest to jeszcze obsesja, panuję nad tym:-p Lubię mieć czysto, chociaż nie lubię sprzątać niektórych miejsc. Fajnie macie z paniami do sprzątania. Dobrze, że mój mąż też lubi ład i porządek:-)
Co do liczenia miesięcy ciąży, to ja gubiłam się w tym, ale znalazłam taką ściągę:
Miesiące i tygodnie ciąży

Przyjmuje się, że:
- 1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia,
- 2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia,
- 3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia,
- 4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia,
- 5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia,
- 6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia,
- 7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia,
- 8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia,
- 9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia.

Ciąża dzielona jest również na trzy trymestry:
- 1 trymestr trwa w przybliżeniu od 1 do 14 tygodnia,
- 2 trymestr trwa w przybliżeniu od 15 do 27 tygodnia,
- 3 trymestr trwa w przybliżeniu od 28 tygodnia ciąży do porodu.

Mój suwaczek pokazuje 17 +5, a ja jutro zaczynam tak naprawdę 19tydzień.Wiem, kiedy dokładnie zaszłam w ciążę, był to 10dc - owulacja była naprawdę wcześnie i też stąd ta rozbieżność:-p
 
Ostatnia edycja:
Czesc
Nadrobilam 2 dni waszego pisania:-) Bylo co czytac ale z odpisaniem problem bo juz nie wiem co do kogo.
Solenizantkom 100 lat!!!:-)
Natis to globulki a Lenka urodzi sie nawet tak nie mysl, ze cos sie stanie. Wszystkie jak tu jestesmy tak wierzymy ze w maju będzie przy was a nie w tobie:-) Ty tez w to wierzysz gluptasie nawet jak czasami juz sil ci brak. Natalka wiadomo musi odcierpiec ale dzieci zapominaja i nie maja urazy, ze cos tam mama zaniedbala czy nie mogla. Jak ja Blanke dzisiaj pierwszy raz po 3 miesiacach odwiozlam do szkoly to chodzila jak paw i podkreslala 'mamus to mamus tamto,:-) chciala zeby widzieli ze jest z mama ale nigdy mi nie wspomniala, ze 3 miesiace w zasadzie miala mame w lozku.
Mialyscie racje, dlatego malo ruchow czuje bo lozysko jest z przodu. U gory ale przednie. Teraz od 2 dni chyba maly podrosl bo juz go czuje. Daje znac przed snem, w nocy i z rana. W ciagu dnia ululany chyba jest:-)
Fioletowa a ty nadal lezysz?
Kari co u ciebie jak brzuszek?
Ktora z was ma Mikolaja w brzuszku? Zapomnialam:-) U mnie tez mozliwe ze Mikolaj bedzie:-) Mikolaj, Milosz, Franek, Antek, Filip, Blazej. Te bierzemy pod uwage ale to wstepnie:-)
 
Witam w ten śnieżny poranek.
Od rana znów próbuję Was nadrobić, bo u mnie jeden dzień żołądek dokucza, w następny głowa pęka i tak na zmianę ... Jak jest dzień w miarę to próbuję nadrobić zaległości, chociaż dziś myślałam, że będzie w miarę, a tu już głowa zaczyna pulsować :(
Natis przykro mi z powodu twoich krwawień, ta twoja szyjka widzę taka wrażliwa jak mój żołądek , odpoczywaj dużo, dobrze że twój mąż cię wspiera, mam nadzieję, że teściowie też staną na wysokości zadania i przynajmniej pójdą do szkoły , żeby Natalce było raźniej ( a tak apropos w nocy nie mogłam spać i słuchałam radia, leciała piosenka Rynkowskiego i jak śpiewał "Natalie" to strasznie spodobało mi się to imię, a drugie dziewczęce, które mi się podoba to też Lenka :) , ale na razie nie wiem jeszcze jakiego lokatora noszę więc zobaczymy ).
Natis a dostałaś coś na osłonę przewodu pokarmowego przy antybiotyku?
Ja też, co wezmę leki to czuję że żołądek wariuje po większości z nich, i lekarka ma ze mną duży problem bo z jednej strony muszę coś brać na podtrzymanie a z drugiej ataki zołądka w ostrej formie, które potem trudno zahamować też są bardzo groźne dla maluszka. Rozumiem więc twoją frustrację i trzymam kciuki, żeby było lepiej, i fizycznie czyli bez nawracających krwawień , i psychicznie czyli jak najmniej dołujących chwil !!!
Pojawił się tu temat leków. Ja też jak pisała MamaTrójki i Paulunia biorę Duphaston 2x1 (wcześniej 3x1, ale tak jak Paulunia żołądek wariuje i żeby choć trochę mu ulżyć zmniejszyliśmy dawkę), do tego mam luteinę 2x1, magneB6 2x1, furaginum na bakterie bo się pojawiły w moczu, Clexane w zastrzykach 1X1 (mąż mi robi te zastrzyki i nie cierpię tego, jak pomyślę, że perspektywa ich brania prawie do końca ciąży ...), miałam teź przepisany Acard, ale tego mój zołądek nie przeskoczył :-(

Wiele z was pisało o śluzie. Ja też mam tego dosyć dużo, czasem gęstszy, czasem wodnisty, wkładkę zmieniam kilka razy dziennie, mam nadzieję, że skoro tak wiele z nas to ma to taki nasz urok.

MamaWikusi, Wisienka ja też z okolic Wrocławia i jak tylko bym się w miarę czuła i mogła wstać, to z chęcią dołączyłabym do was w realu :)

Kingusia, Palindromea z okazji Waszego święta życzę przede wszystkim zdrowia dla Was, waszych bliskich i tych Maleństw, które nosicie w brzuszkach, spełnienia waszych małych i dużych marzeń, mało stresów i wielu okazji do uśmiechu na codzień :happy::happy::happy:
Palindromea a Tobie dodatkowo jak najmniej stresu w ostatnich przedślubnych dniach !!! Pamiętaj o odpoczynku. Ankaka tobie też życzę spokoju w przedślubnej gorączce :tak:

Ines gratulacje z dobregu wyniku, niech Synek zdrowo rośnie :)

Xez mam nadzieję, że Londyn przyniesie ci potrzebny odpoczynek, i życzę pogody na miejscu :), fajnie, że masz tam koleżankę.
Korba a ty nie przesadzaj z tym szaleńtwem sprzątania, bo wpędzasz mnie w kompleksy. I pamiętaj : "Kurz nie rzuca się aż tak bardzo w oczy, jeśli jest wszędzie" Wiem, wiem, przy zwierzakach to można na okrągło odkurzać itp., ale pamietaj, że ty musisz teraz więcej odpoczywać !!!
 
reklama
NATIS kurczaki nie wiem co napisać....nie wiem co czujesz po takim czasie w łóżku...mogę sobie tylko wyobrazić. Jedno jest pewne: Jesteś bardzo dzielna bo nie jedna by się poddała już dawno temu, masz cudną rodzinę. JUż bliżej niż dalej kochana!! Ja wierzę, że wszystko się skończy dobrze i że Twoje leżenie zostanie wynagrodzone po stokroć!! Całuje i ściskam MOCNO!!

Korba Lanie tyłka masz ode mnie zagwarantowane!!!! Nie wolno tak!!!!!!!!! Eh... :cool:

Isis
ale super obiadek ja tez takie lubię lekkie żarełko zwłaszcza letem jak pomidorki są dobre mmmm....

:-) aaa i przy okazji mąż przywiezie mi kartony z ciuszkami po synku bo zostały na strychu u teściów kurcze 8 lat tam leżą ciekawe w jakim są stanie ale popakowane mam w pudła oklejone pudla opisane z rozmiarówką jej nie mogę się doczekać jutro przebiorę i zobaczę co z synka nada się na córeczkę i stopuje z zakupami puki co bo mam juz pełną szafę ciuszków a jeszcze mi kuzynka nie dawała potem sie okaze że większości ciuszków Mała nie założy ale hmmm jak ja wytrzymam :-);-)

Odgrzebywanie ciuszków po dzieciach to taka radocha!!! Ja aż się rozkleiłam ja wyciągnęłam kolejnego bodziaka z okresu kiedy mój 6latek mieścił mi się na leżąco na udach :sorry:

Witam Was!
Podczytuję Was od pierwszego posta. Trzymam kciuki za Was wszystkie!:-) Ja także jestem czerwcówką, po kilku latach starań udało nam się spełnić marzenie i teraz czekamy na nasz cud. Termin wg OM 28 czerwca. Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć?
Jestem nowa na forum i dopiero uczę się jego obsługi:crazy:

Witamy i rozgość się:tak:
Kingusia, JUSTA :-)
Justa czy 1985 to Twój rocznik? Jeśli tak, to jesteśmy równolatkami:-) i Tydzień ciąży "prawie" ten sam. Ja w ten piatek zaczynam 19 :-) i ja też z niecierpliwością i niewiedzą ( bo to moja pierwsza ciąża) wyczekuję i wypatruję pierwszych ruchów maluszka

Ja też `85 ;-)

Ciekawostka:

Jak faceci odczuwają bóle porodowe:

Poród w wykonaniu mężczyzny? - Kobieta - WP.PL

:-D:-D:-D

Ten filmik jakiś czas temu wrzuciła korba. Stwierdzam ponownie, że bardziej by to odczuli gdyby od początku do końca byli osobno :rofl2:

Marcysiowa nie zazdroszczę ani pisania pracy ani przeżyć z Panem ze sklepu ja bym mu powiedziała co na ten temat sądzę :confused2:


Byłam wczoraj u lekarzy.....w sumie o Pani kardiolog szkoda pisać bo okazała się naciągaczką jakich mało!!! Nie chce mi wystawić zaświadczenia o wadzie serca bo trzeba badania zrobić bagatela za sam wczorajszy dzień 250zł zapłaciłam a kolejne to koszt ok 400zł MASAKRA!! Muszę innego lekarza znaleźć :angry: bo przecież ta wada jest! Zawsze była i do końca zostanie więc o czym dyskusja i po co niepotrzebne badania??

Za to gin mnie pocieszył....szyjka w porządku, FRANEK jest FRANKIEM i powiedział, że nawet bez zaświadczenia od kardio jako, że miałam już CC mogę odmówić sn. Ja chcę to zaświadczenie bo z nim mogę się 2 tyg wcześniej umówić na CC a bez niego czeka się najdłużej jak to możliwe. Zresztą do cholery ja tą wadę MAM!

Wczoraj rozmawiałam ze znajomą która urodziła w poniedziałek. PAMIĘTAJCIE o laktatorze do szpitala bo płakała mi do telefonu taki ma stan zapalny w piersiach! Poza tym jak rodziłam Olivierka mógł być partner przy CC a teraz nie i ten fakt też mnie przeraża bynajmniej po mojej pierwszej historii opreacyjnej :-(

Ciężki dzień miałam a dzisiaj w pracy nie zapowiada się lepszy :-(

AHA mam MODA więc jakby coś było do zrobienia a ja bym nie widziała, piszcie!
 
Do góry