reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

misianka no to leż Kochana. Może poproś kogoś z rodzinki, żeby zajął się starszakiem. I koniecznie melduj się, że wszystko w porządku.

pam cóż Ci powiedzieć, trzymaj się i duużo optymizmu życzę.

diablica zawsze warto mieć nadzieję, a nuż termometr szwankuje :-) trzymam kciuki jak nie za ten cykl to za następny!
 
reklama
pam troche mnie zirytował Twój post... Kurcze, jak tu się nie martwić o swoje ukochane, wyczekiwane dziecko? Tak jak dziewczyny wyzej napisały hormony szaleją, na przemian śmiejesz się i płaczesz. Cała ciaża jest tak naprawdę jednym wielkim szczesciem i jednym wielkim niepokojem. Sama to przeżylam więc wiem. Martwienie się a nawet zamartwianie jest w 100% normalne i nie ma w tym nic złego. Dla mnie właśnie dziwne byłoby gdyby kobieta nic a nic się nie martwiła, nie myślała, nie obawiała sie, wtedy cos jest z nia nie tak... I nie wierzę ze Ty nie będziesz sie zamartwiac, tym bardziej że niestety przezyłaś rozpacz po stracie córeczki... Także bądź bardziej wyrozumiała ;-)

Byliśmy oglądać mieszkanko, mimo ze jest do generalnego remontu to jest SUPER :-) Napaliłam się! Jutro będziemy sie wstepnie dogadywać z włascicielem w sprawie szczegółów.
A teraz idę zmolestowac męża bo mi wyjeżdża na caly weekend i muszę naładować baterie :-D
Ściskam Was mocniutko i życze przyjemnego wieczorekuuu :***
 
hej
ale miałam kiepską noc - pól nie spałam, stary chrapał, młody się rozpychał [bo oczywiście musiał wylądować u nas w łóżku] mnie głowa bolała i było mi nie dobrze
rano na pocieszenie zrobiłam sikańca - druga krecha mocniejsza niż poprzednio :-)

pam pogadaj z facetem dlaczego chcesz mieć implanta, a powiem ci że twoje obawy że sobie nie poradzi z dzieckiem są na wyrost, ja musiałam zostawić mojego z młodym jak szłam na operacaję do szpitala i obaj przeżyli ;-) oni umieją więcej niż nam się wydaje ;-)

ja znikam, bo mamy dziś pare rzeczy do zrobienia
 
pam troche mnie zirytował Twój post... Kurcze, jak tu się nie martwić o swoje ukochane, wyczekiwane dziecko? Tak jak dziewczyny wyzej napisały hormony szaleją, na przemian śmiejesz się i płaczesz. Cała ciaża jest tak naprawdę jednym wielkim szczesciem i jednym wielkim niepokojem. Sama to przeżylam więc wiem. Martwienie się a nawet zamartwianie jest w 100% normalne i nie ma w tym nic złego. Dla mnie właśnie dziwne byłoby gdyby kobieta nic a nic się nie martwiła, nie myślała, nie obawiała sie, wtedy cos jest z nia nie tak... I nie wierzę ze Ty nie będziesz sie zamartwiac, tym bardziej że niestety przezyłaś rozpacz po stracie córeczki... Także bądź bardziej wyrozumiała ;-)

Byliśmy oglądać mieszkanko, mimo ze jest do generalnego remontu to jest SUPER :-) Napaliłam się! Jutro będziemy sie wstepnie dogadywać z włascicielem w sprawie szczegółów.
A teraz idę zmolestowac męża bo mi wyjeżdża na caly weekend i muszę naładować baterie :-D
Ściskam Was mocniutko i życze przyjemnego wieczorekuuu :***

Remonty są straszne i zjadaja taka kase ze szkoda gadac :( ale jak mieszkanie super to bierzcie :)

Pam, pamiętaj, ze to jest Twoje życie a nie rodziców. Nie rozumiem takiego myślenia, bo o ile starasz się o dziecko, musisz być osobą odpowiedzialną, a nie możesz decydować o swoich studiach ? Mi jest moze łatwo mówic, bo mam je za sobą, ale miałam na roku dwie dziewczyny co rodziły w maju :)
 
fioletowa gratuluję tej wyraźnej kreseczki, no i po cichutku zazdroszczę ;-)

motylek oj tak liczymy sie z tym że remont pochłonie mase kasy, bo tu już niby Ci sie wydaje ze masz wszystko podliczone a zawsze masa pierdołek pozaplanowych jeszcze dochodzi... U nas tyle dobrze że mój R dużo potrafi sobie porobić sam, mamy możliwość zrobienia wielu rzeczy "po taniu" więc myśle, ze jakos to będzie :-)
 
Wtam :D kurcze mialam tyle do napisania zanim uruchomilam pudlo i zapomnialam...:dry: cos zle mi sie spi, budze sie w nocy pare razy a jak juz zasne to snia mi sie takie rzeczy ze lepiej nie mowic...
 
hejka dziewczyny jak narazie jest wszystko pod dobrym znakiem @ mi sie już spóznia brzuch mnie tak juz nie boli jak bolał tylko cos dziś mi nie dobrze jak tylko wstałam a musze koniecznie pranie wstawić i wymyslec co na obiad zrobić . Mój Ł chce abym z nim jechała dzis do krakowa na imieniny do tesciowej a ja nie chce bo nie lubie siedziec i patrzec jak ktos moze sie napic a ja nie a po drugie bardzo mnie drażni zapach alkoholu mam tylko nadzieje ze nie pojedziemy.

monia_bed - właśnie nie ma mi sie kto nim zając bo do rodziców swoich nie mogę go zaprowadzić bo mają remont i jest straszny bałagan tam a on do tego jest taki szkodnik ze nie dał by im nic zrobić
 
Dzieki dziewczyny.... moj V wkoncu odpuscil, pogadalismy i zrozumial alew dalej licze ze @ nie przyjdzie... ja po cichu tez ale mysle ze przyjdzie... jakies takie dziwne bole brzucha mam.....dziwne bo nigdy takich nie mialam zobaczymy co to bedzie.... tez zle spie....

trzymam kciuki za was laski
 
reklama
Pam a ktory to dc? i liu dniowe masz zazwyczaj cykle? :) u mnie ciaze zapowiadal bol piersi i w tej i w poprzedniej ciazy, w tym cyklu zrobilam chyba z 5 testow jakos 10 dni po owu i pozniej w nastepnym dniu i jedna krecha a w 17 dniu po owu dopiero pojawila sie 2 :) wiec jeszcze nic straconego :) ja kciukow nie puszczam :)
 
Do góry