reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Witam dziewczynki :-)

Mdłości mnie męczą nadal okrutnie, dziś jakby piersi mniej bolą i macam się co chwilę - schizo ;-) Krostek ospowych brak więc mam cichą nadzieję, że mnie ominie. Doła jakiegoś wczoraj załapałam i wyłam z byle powodu - masakra ale dziś już lepiej:-)

Dzwoniłam do mamy a jakby ją to wogóle nie interesowało. Przykro mi się zrobiło :( Ona ma jedną wnuczkę(naszą Julcię) która jest dla niej całym światem i najchętniej to by ją wzięła do siebie i wychowała lepiej ode mnie bo przecież Julci nie można niczego zabraniać, nie można zwrócić jej uwagi. Julcia może robić wszystko bo jest malutka itp. Wiecie, że odradzała mi drugie dziecko bo Julci nie będziemy poświęcać już tyle czasu, że pewnie będzie musiała zajmować się maleństwem. No szlag mnie już trafia. A te maleństwo traktuje na zasadzie, że go jeszcze nie ma. No jak nie ma:dry: Jest choć takie maleńkie.
Ona zawsze wyróżniała mnie i siostrę i chyba liczy na to, że ja będę tak samo robić a tak nie będzie

Paulunia ja miałam identyczną sytuację, moja Amelka dla mojej mamy to normalnie jak jakaś księżniczka, sytuacja identyczna jak u Ciebie, też mi mama odradzała drugie dziecko, bo sobie nie poradzę, bo Amelka na drugi plan zejdzie itd. Jak zaszłam w ciążę to bałam się jej powiedzieć i w rezultacie dowiedziała się jako ostatnia ale przyjęła to dobrze. Teraz jest ok ;-) Mama musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji, a jak maluch przyjdzie na świat to dopiero będzie szczęśliwa zobaczysz ;-)
 
reklama
Dziękuje Ci Isis za to co napisałaś. Mam nadzieję, że jak już maleństwo się urodzi mama zobaczy, że nie jestem nią, że poradzę sobie sama z dwójką dzieci, że nie będę tak jak ona wyróżniać. Zobaczymy za 7 miesięcy :)

U mnie mdłości minęły na szczęście nie wiem tylko na jak długo. Wczoraj u gina ważyłam się i przytyłam przez 3 tyg 3 gramy:-D Pewnie przez te wymioty itp. Oby już nie wróciły
 
Korba - moja Natusia któregoś pięknego dnia wróciła z przedszkola i mówi, że dostała czarną kropkę. A za co??? - pytam, a ona: "Bo się tak całowałam z Danielem, że z krzesła upadłam...":szok:
Moja córcia to w ogóle wyzwolona. Całuje się z jęzorem, do tańca jej tylko rury brakuje ;-) . Mój M. mówi, że w poprzednim życiu na bank była striptizerką ;-).


A u mnie nastrój ponury jak pogoda. Wszystko mnie boli od tego leżenia. W nocy kiepsko śpię, w ogóle mało śpię.
Dziś znów wróciło plamienie, nie wiem skąd, bo przecież łóżka nie opuszczam.

U nas na szczęście wszyscy się cieszą z drugiego maluszka. Moja mama chyba najbardziej. Od kilku dobrych lat zagadywała tylko kiedy się w końcu zdecydujemy. Teraz jest przeszczęśliwa i nawet bardzo mi pomaga. Pierwszy raz jest taka opiekuncza i pomocna... Mam nadzieję, że dzieciątko poprawi nasze relacje.


O kurcze co za agentka mała kochana, no popatrz, to chyba ja jestem zacofana :tak::tak:

Cholerne plamienia, leżysz, odpoczywasz i to jest najważniejsze, będzie dobrze kochana:tak:
Moja mama też bardzo się cieszy, przynajmniej tak to okazuje :-)

Fioletowa więc wiesz o czym mówię , ja czasami jak ona płacze wychodząc z domu i do tego zawsze mówi : Mamusiu będę bardzo za Tobą tęsknić, to łzy cisną mi się do oczu, ale wiem , że w przedszkolu nie płacze i fajnie się bawi. Czyli najgorsze są dla niej rozstania...
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny,

czy któraś z Was ma może partnera/ męża obcokrajowaca? Mój mąż jest Norwegiem i mam wiele dylematów związanych z dwu a nawet trój-języcznością dzieci.. może któraś chciałaby się podzielić podobnymi problemami?
 
Witam :) Jestem po wizycie. Wszystko jest ok:-). Zaraz opiszę w odpowiednim wątku ze szczegółami. Takiego stresa miałam , że połowę nocy nie spałam. Gratuluję udanych wczorajszych wizyt !!!!! Tak trzymać dalej kobiety !!!!!!!!!

Oczywiście serdecznie witam wszystkie nowe mamusie :) :) :)
Natis widać u Ciebie też musi się oczyścić macica i stąd te plamienia.
Gdzieś zniknęła Ona to ma ????? Ona odezwij się.
 
Ostatnia edycja:
u nas wszyscy sie strasznie cieszą z drugiego bąbla bo już od paru lat dawali nam aluzje że by się przydało a kiedy juz chyba stracili nadzieje że będzie drugie to bęc niespodzianka nie mówilismy nikomu że sie staramy żeby była własnie niespodzianka i aż nie mogli w to uwierzyć my pochodzimy z rodzin wielodzietnych nas było ośmioro (pierwszy braciszek zmarł zaraz po urodzeniu :-()więc zostało 7 u męża było 5 ale też jeden chłopczyk zmarł jako noworodek więc została 4 i każde z naszego rodzeństwa ma przynajmniej 2 dzieci u męża przeważa trójka a większość mojego rodzeństwa ma 4 dzieci więc to dzieciatko bedzie juz 20 wnuczkiem/ą mojej mamy (tata zginął w wypadku kiedy ja miałam 9 lat :-()moja mama ma juz nawet kilka prawnucząt !!! u tesciów to bedzie 10 więc tez okrągła sumka :tak:i jakoś nikt sobie nie wyobrazał jak to można mieć tylko jedno dziecko
 
Dziewczyny,

czy któraś z Was ma może partnera/ męża obcokrajowaca? Mój mąż jest Norwegiem i mam wiele dylematów związanych z dwu a nawet trój-języcznością dzieci.. może któraś chciałaby się podzielić podobnymi problemami?

moja siostra mieszka w Niemczech i dziecko od samego początku mówi w dwóch językach to takie naturalnie dla niej że w przedszkolu mówi po niemiecku a w domu po polsku i nie ma z tym problemu takie dzieci maja dobrze bo juz na starcie znają 2 języki
 
Natis u mnie też plamienia były i minęły i po 2 dniach wróciły na tydzień :baffled:
Przejdą na pewno!!

Witam nowe Mamy i mam nadzieje, że będzie nas tylko przybywać.

Proszę o trzymanie kciuków jutro. W bankach rekonesans zrobiony i kredytodawca wybrany i teraz tylko, żeby się ludzie ze sprzedaż nie wycofali a że ostatnio mamy pecha jakiegoś to mam mieszane uczucia:dry:

teri fajnego masz Syna!!
Paulunia - masz dobry plan ja też bym nic Mamie nie mówiła jak zapyta owszem ale inaczej nie. Myślę, że tak jak dziewczyny pisały przejdzie jej jak będzie już Maleństwo i ciekawe czy nowy członek rodziny nie będzie tym bardziej faworyzowanym.
fioletowa no ładnie Wam stracha narobiła! Swoją drogą pewnie nie ostatni raz ;-)
 
reklama
MatkaEwa, cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. Ja się czuję dziś jakoś super. Żadnych dolegliwości (prócz siusiania praktycznie co pół godziny i bolących piersi), że aż chwilami się martwię, czy u Maleństwa w jego M1 wszystko w porządku. Wolałabym chyba wymiotować :-(
 
Do góry