Skalbko,
SAMEGO SŁONKA, RADOŚCI DLA NATALKI !!!!!!!
Raz jeszcze gratuluję Ci i trzymam kcuiki za chłopca ! Hubertowi to też tak systematycznie nei myjeząbków. Szczoteczka zazwyczja służy jako gryzak ...
Palin, pogratuluj Arowi walki i zwycięstwa
Cieszę się, że ząb na dobre drodze.
Teri tak piszesz o tych wakacjach.... Dziś z Sewrynem reszte rzeczy zabraliśmy ze szkoły i tak go wziełam ( głupia jestem ), że to już koniec , że teraz to dwa miesiące szkoły nie zobaczy, że bedzie tęsknić za nauką i nauczycielami, że teraz będzie w domu siedzieć i spać długo i tylko się bawić .....A Seweryn w ryk, tak biedny zaczął płakać, że nie lubi wakacji i że chce do szkoły chodzić ..... Myślałam ,ze bedzie szczęśliwy a on się uspokoić nie mógł...
Mikotko kochana Ty moja :* :* :* :* :* :* Mam swój przepiśnik
Poszłam drugi raz w życiu do biedronki
Teraz to Ci ugotuję obiad i upiekę ciasto ( tylko wpadnij do mnie )
ale ... wiem, nie powinnam, ale nie kupiłam fit ..
tylko lubię jeść...
Gosiaku dzieki za link - najpier kupiłam ten co poleciła Mikotko a potem odczytałam Twojego posta
No (nie) gratki dla Tymka ! ( by nie zapeszyć ). Kilka razy sam tak zaśnie, nawet jak piśnie to nie koniecznie idź do niego - chyba, ze by płakał . I za kilka dni zobaczysz, że będzie to rutyna, że włożysz go do łóżeczka a on zaśnie. Tak jak patrze na Twoj suwaczek to nie mogę uwierzyć, że Twoja ciaża tak szybko mija. Moja się dłużyła
Wisnio boskie spodnie !
Kingusio i jak po gościu ? Ależ faktycznie 2x 20 min to mało
Hubi sypia jeszcze 4 h na dobe, ostatnio 2 h do południa i 2 ha po południu. No ale on taki od zawsze ...
No i moje wrażenia po niani... Chyba to jest to ! Nie chce zapeszać ale nie spodziewałam się, że tak będzie. Wróciłam to Hubi wcale się nie oderwał od zabawy z niania - Hubi z kosiarką, niania z pchaczem na kolanach i usmiechy od ucha do ucha
Hania już mniej dziś zestresowana, bardziej otwarta i swobodna. Trzymajcie kciuki bym tym razem trafiła na odpowiednią osobę !
To idę powpisywać przepisy
Taka mała rzecz a cieszę się z niej jak głupia
dzwonili z banku, ze owszem kredyt dostaniemy ale mniejszy niz liczylismy bo mamy 2 dziecko w drodze. I ten fakt jest wart 25 tysiecy ehhhh . Jedynna opcja teraz to sprzedaz mieszkania... bo nie nazbieramy nawet przez dluzszy czas takiej sumy 
oby częściej!
