reklama
Kingusia91
Fanka BB :)
Mikotku naczyniak wydaje się taki blady, z bliska jest jeszcze widoczny. Choć jest ogromna poprawa, to fakt ;-)
Zastanawiamy się czy w maju robić jeszcze jeden laser czy już zostać na samych lekach...
Co do zazdrości to też stwierdziłam że trochę mu nie zaszkodzi nawet zabawne to było
Mam nadzieję że ten mój nieogarnięty mąż w końcu dowie się w który dzień pracuje a w który będzie miał wolne i będzie można coś zaplanować wreszcie.
Zrobiłam małą listę zakupów. Mam w planach zrobić tylko sałatkę, ciasto shrek i babke. Więcej z Laurą i tak nei dam rady a pewnie będziemy same. Mam nadzieję że w pierwszy dzień świąt pojedziemy do moich rodziców a w 2-gi jeśli M. będzie jeździł to my odwiedzimy moich dziadków.
Jeszcze mnie wkurza że męża siostra się do nas wprasza wielce w odwiedziny nie wiem kiedy przyjdą ale marze o tym żeby już było po...
Zastanawiamy się czy w maju robić jeszcze jeden laser czy już zostać na samych lekach...
Co do zazdrości to też stwierdziłam że trochę mu nie zaszkodzi nawet zabawne to było
Mam nadzieję że ten mój nieogarnięty mąż w końcu dowie się w który dzień pracuje a w który będzie miał wolne i będzie można coś zaplanować wreszcie.
Zrobiłam małą listę zakupów. Mam w planach zrobić tylko sałatkę, ciasto shrek i babke. Więcej z Laurą i tak nei dam rady a pewnie będziemy same. Mam nadzieję że w pierwszy dzień świąt pojedziemy do moich rodziców a w 2-gi jeśli M. będzie jeździł to my odwiedzimy moich dziadków.
Jeszcze mnie wkurza że męża siostra się do nas wprasza wielce w odwiedziny nie wiem kiedy przyjdą ale marze o tym żeby już było po...
Witam wieczornie...a ja tam nie robie przygotowan do swiat...tu sie ich kompletnie nie czuje. W sobote wieczorem bedziemy juz w domku, aleee jakos nie mam weny. Nawet zakupow nie zrobilismy, chyba, ze w sobote i przwieziemy sobie ;-)
Skalbka - -ma ten sam booool z zawodem. Co prawda zaczelam tez technika wet. i odbylam praktyki u lekarza, ale nie skonczylam tego cuda. No i jeszcze podyplomowke mam....ale co z tego jak od paru lat nic nie robie a wiem, ze to jest...bedac w gabinecie czuje sie znakomicie ... moze kiedys nam sie ida ;-)
Mikotku - a jajeczka sa glebko w "dupkach kurek
Kinia - trocvhe zazdrosci bardzo dobre dla zwiazku ;-)
Mnie mezulo od paru dni dziala na nerwy ze HO HO HO !
Skalbka - -ma ten sam booool z zawodem. Co prawda zaczelam tez technika wet. i odbylam praktyki u lekarza, ale nie skonczylam tego cuda. No i jeszcze podyplomowke mam....ale co z tego jak od paru lat nic nie robie a wiem, ze to jest...bedac w gabinecie czuje sie znakomicie ... moze kiedys nam sie ida ;-)
Mikotku - a jajeczka sa glebko w "dupkach kurek
Kinia - trocvhe zazdrosci bardzo dobre dla zwiazku ;-)
Mnie mezulo od paru dni dziala na nerwy ze HO HO HO !
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Co u tak pustawo? Nie uciekać! Pisać! Bo nie mam co w nocy czytać!
Emka, u Mikołaja w miejscu ciemiączka jest wyczuwalny dołek. Wyraźnie czuć, że twardnieje, ale wielkości owo nie bardzo się chyba zmienia.
Teri, mądra ta moja synowa. I jaka śliczna z niej biedroneczka :-* Mikołaj teraz uwielbia machać rękami. Zauważyliśmy, że jak robi to lewą, to jest "papa" albo "idź sobie", a jak prawą to "nu nu" (Biedak nie umie zacisnąć reki i wystawić 1 paluszka).
Mikoto, biedulka Zosia, znów się męczy. U nas też przygotowania świąteczne w proszku. Kompletnie nie mam na to weny. U nas średnio. Katar zgestniał, zzieleniał i teraz odsysanie to makabra. We dwojwe z Arem to robimy, bo jednemu ciężko Mikołaja utrzymać. Widać, że go boli, jak to się wszystko z noska odrywa, no ale przecież nie zostawie mu glutków w nosie, bo się zadusi. Zawsze zbiorniczki pełne i wciąż słychać, że mu furczy. Nie wiem gdzie mu to się zbiera, że ma aż tyle tego (nawet ja tyle nie wydmu****e), ani jak mu jeszcze pomóc. Wietrzymy i nawilżamy mieszkanie, inhalujemy, podajemy Nasivin i sol morską, odciagamy gile, smarujemy maścią majerankową. Ara aż czasem nosi, że katar gra nam w Młodego nosie. Na szczęście poza tym katarem jest ok. Nie ma temperatury, humor dopisuje, je ładnie, dużo pije. I w nocy spokojnie (pomijając furczenie nosa).
He he, Mikołaj też lubi odkurzacz. Potrafi sam sobie szafę otworzyć i wyciągnąć rurę. A na hasło "do łazienki kąpać się" to w tym pędzie go nawet nie doścignę. Ubóstwa.
Kingusia, fajny ten fotelik, choć Księżniczka DUŻO fajniejsza :-)
Marys, ale slicznie papucie :-)
Trzeba się dziś w końcu zabrać za przedświąteczną robotę, bo nas Wielkanoc za stanie z mięsem w zamrażarce, kurzem na półkach i koszyczkiem do swieconki w sklepie. Jakoś w ogóle nie czuje tych świąt. Niby najważniejsze, ale jednak odkąd się takiego mocno czynnego udziału w kościele nie bierze to trochę straciły swój klimat.
Emka, u Mikołaja w miejscu ciemiączka jest wyczuwalny dołek. Wyraźnie czuć, że twardnieje, ale wielkości owo nie bardzo się chyba zmienia.
Teri, mądra ta moja synowa. I jaka śliczna z niej biedroneczka :-* Mikołaj teraz uwielbia machać rękami. Zauważyliśmy, że jak robi to lewą, to jest "papa" albo "idź sobie", a jak prawą to "nu nu" (Biedak nie umie zacisnąć reki i wystawić 1 paluszka).
Mikoto, biedulka Zosia, znów się męczy. U nas też przygotowania świąteczne w proszku. Kompletnie nie mam na to weny. U nas średnio. Katar zgestniał, zzieleniał i teraz odsysanie to makabra. We dwojwe z Arem to robimy, bo jednemu ciężko Mikołaja utrzymać. Widać, że go boli, jak to się wszystko z noska odrywa, no ale przecież nie zostawie mu glutków w nosie, bo się zadusi. Zawsze zbiorniczki pełne i wciąż słychać, że mu furczy. Nie wiem gdzie mu to się zbiera, że ma aż tyle tego (nawet ja tyle nie wydmu****e), ani jak mu jeszcze pomóc. Wietrzymy i nawilżamy mieszkanie, inhalujemy, podajemy Nasivin i sol morską, odciagamy gile, smarujemy maścią majerankową. Ara aż czasem nosi, że katar gra nam w Młodego nosie. Na szczęście poza tym katarem jest ok. Nie ma temperatury, humor dopisuje, je ładnie, dużo pije. I w nocy spokojnie (pomijając furczenie nosa).
He he, Mikołaj też lubi odkurzacz. Potrafi sam sobie szafę otworzyć i wyciągnąć rurę. A na hasło "do łazienki kąpać się" to w tym pędzie go nawet nie doścignę. Ubóstwa.
Kingusia, fajny ten fotelik, choć Księżniczka DUŻO fajniejsza :-)
Marys, ale slicznie papucie :-)
Trzeba się dziś w końcu zabrać za przedświąteczną robotę, bo nas Wielkanoc za stanie z mięsem w zamrażarce, kurzem na półkach i koszyczkiem do swieconki w sklepie. Jakoś w ogóle nie czuje tych świąt. Niby najważniejsze, ale jednak odkąd się takiego mocno czynnego udziału w kościele nie bierze to trochę straciły swój klimat.
Dzien dobry u nas dzis pakowanie do konca - jedziemy na 2 dni a konca nie widac Emil poszedl jeszcze wczesniej do pracy, abysmy przed moja praca sie spakowali , bo sam z Tymkiem nie da rady.
Palin - -oby katarzycho odeszlo szybko
CO do odkurzacza Tymek tez lubi. Gdy odkurzam przedpooj taka mala koncoweczka, birze cala ta duza sztywna rure i jezdzi po calym mieszkaniu i pomaga mamusi, a wczoraj byl wielce zaskoczony gdy udalo mu sie wylaczyc machine
Wczoraj wieczorem rozmaiwamy z mama Emila i sie pyta czy skoczyc Tymkowi po jakies jogurciki czy serki....Kochane trzymajcie kciuki abym nie wyszla z siebie tam
Palin - -oby katarzycho odeszlo szybko
CO do odkurzacza Tymek tez lubi. Gdy odkurzam przedpooj taka mala koncoweczka, birze cala ta duza sztywna rure i jezdzi po calym mieszkaniu i pomaga mamusi, a wczoraj byl wielce zaskoczony gdy udalo mu sie wylaczyc machine
Wczoraj wieczorem rozmaiwamy z mama Emila i sie pyta czy skoczyc Tymkowi po jakies jogurciki czy serki....Kochane trzymajcie kciuki abym nie wyszla z siebie tam
teri114
Fanka BB :)
witam
Daria jeszcze spi to ja cichutko z kawką na bb siedze wczoraj spala do 8.30 więc może i dziś do tej pospi to mam jeszcze chwile
wczoraj dla odmiany narobiła nam wielkiego stracha :-( jako że nie chce mleka wypic zrobiłam jej na nim kaszkę zjadła łyżeczką całą porcję a była spora poszła się jeszcze bawić skakali z Dawidkiem po łóżku mąz ją jeszcze wyhuśtał zaczeła marudzic więc mowię na noc trzeb dać nurofen wypiła syrop i jak zaczeła wymiotowac cała podłoga w kuchni była brudna sorki za opis ale taka gesta kaszką wymiotowała że chyba poszło wszystko co zjadła tak sie wystraszyła nie wiedziała co sie dzieje zaczeła płakać bałam się że sie w końcu zakrztusi :-(tak sie bała ze to jakiś wirus na same swieta ale nic więcej sie potem nie działo bawiła się w najlepsze jeszcze do 11 (dlatego rano odsypia) wiec stwierdziliśmy że za bardzo sobie wgniotła brzuszek po jedzeniu i oby tak zostało
mikotku jak dzis noc jak Zosia ? widac ząbki ? świetny plan masz popieram ja też stwierdziła że nie bede robic cudów bo zawsze jak głupia siedze w kuchni pichce a potem nie ma kto tego jeśc bo zwykle i tak gdzieś jedziemy a w swięta to każdy najedzony i nikt jeśc nie che no bo ile można zreszta w Wielkanoc na śniadanie jemy żurek i on potem nas bardzo długo trzyma do samego obiadu więc też mimimum robie pierwszy dzień na obiad schab w kapuście i upiekę szynkę tak do kanapek bo my wolimy takie swojskie szynki na drugi mam kaczkę w planach zrobić i mam do upieczenia boczek surowy do tego galareta z kurczaka wiadomo jajka pewnie zrobię faszerowane z ciast to babka i sernik resztę kupię po kawałku mazurka i makowca i tyle i tak bedziemy a to u teściów a to u mojej siostry wiec po co mi w domu góra jedzenia na 2 dni
justa kochana ja i tak podziwiam Cię że mimio iz pracujesz zaglądasz do nas tak często ja tez nigdy nie robiłam mazurka co roku mam zamiar i co roku odkładam pokaż jak zrobisz jak wyszedł Dawida wożę na ćwiczenia na kręgosłup bo niestety ma skoliozę w prawą stronę :-(kurcze to samo ma co ja ja nie chodziła na ćwiczenia i dzis cierpię z tego powodu to teraz musze dopilnować i zrobic co tylko się da żeby go jakoś naprostować
skalbka Daria jest po prostu jedna z najstarszych na bb więc i szybciej cos zrobi ale jak widze i czytam o wyczynach Naszych dzieci to mam wrażenie że te czerwcowe Nasze słoneczka są najmądrzejsze pod słońcem i najpiękniejsze udały Nam się dzieci nie ma co ;-)
Palin ojej oby ten katar szybko przeszedł niestety to bardzo męczące i dla dziecka i dla rodziców Mikuś niezły agencik jak tam chodzenie mu idzie ? ja tez jakoś nie czuje swiąt i tez własnie przez to że nie chodze do koścoła zawsze w Wielki Tydzień się szło co dziennie a teraz nawet na rekolekcjach nie byłam i na spowiedzi
Emka u nas ciemiączko też jeszcze doś spory dołek ale na kontroli lekarka mówiła że ładnie zarasta
Maryś cudne paputki ale u nas nawet sekundy by nóżach się nie utzrymałay tak samo jak opaski a ma ich całą szufladę
kingusia hihi ale tresujesz tego mężula ;-)dobrze dobrze niech się troszkę zmarti że może mu kto żonke sprzed nosa zgarnie fotlik super teraz długie podróżę Laurze nie będa strszane ;-)
hmmm od dziś niby ma byc ta poprwa pogody zobaczymy bo na termometrze znów 3 stopinie tylko wiatr wieje ale chociaż słonko jest zobaczymy ale jakos szału nie ma du...y nie urywa
miłego dnia pewnie dziś beda porządku zakupy ja już wczoraj zrobiłam zostało tylko kupic w piątek mięso i wędline a w sobote chlebek i woala
aaa i będę tez piekła chlebek narobiłyście mi smaka tym swojskim
lece Daria jeszcze śpi dopije kawkę i obaczje fb ;-)
Daria jeszcze spi to ja cichutko z kawką na bb siedze wczoraj spala do 8.30 więc może i dziś do tej pospi to mam jeszcze chwile
wczoraj dla odmiany narobiła nam wielkiego stracha :-( jako że nie chce mleka wypic zrobiłam jej na nim kaszkę zjadła łyżeczką całą porcję a była spora poszła się jeszcze bawić skakali z Dawidkiem po łóżku mąz ją jeszcze wyhuśtał zaczeła marudzic więc mowię na noc trzeb dać nurofen wypiła syrop i jak zaczeła wymiotowac cała podłoga w kuchni była brudna sorki za opis ale taka gesta kaszką wymiotowała że chyba poszło wszystko co zjadła tak sie wystraszyła nie wiedziała co sie dzieje zaczeła płakać bałam się że sie w końcu zakrztusi :-(tak sie bała ze to jakiś wirus na same swieta ale nic więcej sie potem nie działo bawiła się w najlepsze jeszcze do 11 (dlatego rano odsypia) wiec stwierdziliśmy że za bardzo sobie wgniotła brzuszek po jedzeniu i oby tak zostało
mikotku jak dzis noc jak Zosia ? widac ząbki ? świetny plan masz popieram ja też stwierdziła że nie bede robic cudów bo zawsze jak głupia siedze w kuchni pichce a potem nie ma kto tego jeśc bo zwykle i tak gdzieś jedziemy a w swięta to każdy najedzony i nikt jeśc nie che no bo ile można zreszta w Wielkanoc na śniadanie jemy żurek i on potem nas bardzo długo trzyma do samego obiadu więc też mimimum robie pierwszy dzień na obiad schab w kapuście i upiekę szynkę tak do kanapek bo my wolimy takie swojskie szynki na drugi mam kaczkę w planach zrobić i mam do upieczenia boczek surowy do tego galareta z kurczaka wiadomo jajka pewnie zrobię faszerowane z ciast to babka i sernik resztę kupię po kawałku mazurka i makowca i tyle i tak bedziemy a to u teściów a to u mojej siostry wiec po co mi w domu góra jedzenia na 2 dni
justa kochana ja i tak podziwiam Cię że mimio iz pracujesz zaglądasz do nas tak często ja tez nigdy nie robiłam mazurka co roku mam zamiar i co roku odkładam pokaż jak zrobisz jak wyszedł Dawida wożę na ćwiczenia na kręgosłup bo niestety ma skoliozę w prawą stronę :-(kurcze to samo ma co ja ja nie chodziła na ćwiczenia i dzis cierpię z tego powodu to teraz musze dopilnować i zrobic co tylko się da żeby go jakoś naprostować
skalbka Daria jest po prostu jedna z najstarszych na bb więc i szybciej cos zrobi ale jak widze i czytam o wyczynach Naszych dzieci to mam wrażenie że te czerwcowe Nasze słoneczka są najmądrzejsze pod słońcem i najpiękniejsze udały Nam się dzieci nie ma co ;-)
Palin ojej oby ten katar szybko przeszedł niestety to bardzo męczące i dla dziecka i dla rodziców Mikuś niezły agencik jak tam chodzenie mu idzie ? ja tez jakoś nie czuje swiąt i tez własnie przez to że nie chodze do koścoła zawsze w Wielki Tydzień się szło co dziennie a teraz nawet na rekolekcjach nie byłam i na spowiedzi
Emka u nas ciemiączko też jeszcze doś spory dołek ale na kontroli lekarka mówiła że ładnie zarasta
Maryś cudne paputki ale u nas nawet sekundy by nóżach się nie utzrymałay tak samo jak opaski a ma ich całą szufladę
kingusia hihi ale tresujesz tego mężula ;-)dobrze dobrze niech się troszkę zmarti że może mu kto żonke sprzed nosa zgarnie fotlik super teraz długie podróżę Laurze nie będa strszane ;-)
hmmm od dziś niby ma byc ta poprwa pogody zobaczymy bo na termometrze znów 3 stopinie tylko wiatr wieje ale chociaż słonko jest zobaczymy ale jakos szału nie ma du...y nie urywa
miłego dnia pewnie dziś beda porządku zakupy ja już wczoraj zrobiłam zostało tylko kupic w piątek mięso i wędline a w sobote chlebek i woala
aaa i będę tez piekła chlebek narobiłyście mi smaka tym swojskim
lece Daria jeszcze śpi dopije kawkę i obaczje fb ;-)
jeny79
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Wrzesień 2012
- Postów
- 231
a powiedzcie kochane co dajecie maluszkom na śniadanko ? kolację ? bo u nas zwykle ok 6 rano jest mleczko a pózniej daje jej albo chlebek pokrojony z wędlinką albo jajeczniczki trochę ale ona jakoś nie umie tego jeść nawet jak jej podaje po kawałeczku ma odruch wymiotny i mi dzis zwróciła całe mleko bo jej kawałeczek chlebka w gardle stanął :-( podaje jej oczywiście też kaszki ale jakie Wy kupujecie ? te co są w sklepach ? czy jakoś same robicie ? poradzcie proszę.. obiadek gotuję jej sama.. codziennie jakąś zupkę.. owocki też jej kupuję i trę wiec w miarę je już normalne rzeczy tylko z tymi kaszkami to nie wiem czy te sklepowe są ok ?? podajecie je ?
co mniej więcej i ile jedzą na dzień Wasze maluszki.
ja czuję sie ok.. jak na 25tydz to myslę.. oby tak dalej i jakoś damy radę jeszcze jakieś 12 mam wrażenie że z Lenką na tym etapie już bym bardziej taka kwoka a teraz nie ma czasu na leżenie.. ciągle w biegu... mała maja kopie:-) już to się stało dla mnie takie naturalne..
miłego dnia Wam życzę:-)
co mniej więcej i ile jedzą na dzień Wasze maluszki.
ja czuję sie ok.. jak na 25tydz to myslę.. oby tak dalej i jakoś damy radę jeszcze jakieś 12 mam wrażenie że z Lenką na tym etapie już bym bardziej taka kwoka a teraz nie ma czasu na leżenie.. ciągle w biegu... mała maja kopie:-) już to się stało dla mnie takie naturalne..
miłego dnia Wam życzę:-)
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Teri, za palec/patyk/spodnie ja trzyma to przejdzie i całe mieszkanie, do łazienki to nawet przebiegnie Ma jeszcze lęk przed podróżowaniem samemu, ostrożny jest. Tylko się zachwieje to na kolanko, albo kuca i na pupe.
Jeny, u nas rano jest kaszka, na drugie śniadanie kanapka z wedlina/jajkiem/jajecznicą/samym masłem, później zupa, trochę naszego obiadu, który dopełnia mlekiem (albo je kaszke z glutenem, jak ma Focha na obiady), na podwieczorek jogurt/setek, na kolacje kaszka. W nocy raz mleko.
Kaszki daje z Nestle, jakoś chyba najbardziej pod pasowały Mikołajowi.
Straciłam męża. Na urodziny kupił telefon i teraz siedzi robi ustawienia. Na kilka dni wyjęty z życia rodzinnego, wrrrr...
Jeny, u nas rano jest kaszka, na drugie śniadanie kanapka z wedlina/jajkiem/jajecznicą/samym masłem, później zupa, trochę naszego obiadu, który dopełnia mlekiem (albo je kaszke z glutenem, jak ma Focha na obiady), na podwieczorek jogurt/setek, na kolacje kaszka. W nocy raz mleko.
Kaszki daje z Nestle, jakoś chyba najbardziej pod pasowały Mikołajowi.
Straciłam męża. Na urodziny kupił telefon i teraz siedzi robi ustawienia. Na kilka dni wyjęty z życia rodzinnego, wrrrr...
_Marys_
Fanka BB :)
Witam,
Karina po 23 dostala ibum i przebudzila sie na mleczko o 6, pospala do 8 z kawalkiem. Pogoda zapowiada sie cudna wiec trzeba to wykorzystac! Oczywiscie nie obejdzie sie bez sklepu, trzeba zrobic zakupy na zupe Co do swiat to zastanawiamy sie czy by nie zostac w domu i sami bysmy sobie zrobili swieta. Co prawda do moich rodzicow i tesciow daleko nie mamy, ale jakos tak.
Mikoto mam nadzieje, ze spelnisz fantazje i odpocznies do wtorku
Palin oby katarek szybko przeszedl.
Teri moze faktycznie to byla reakcja od tego skakania i gniecenia brzusia :s oby to bylo jednorazowe! U nas tez sloneczko swieci wiec moze faktycznie bedzie poprawa pogody oby bo juz szaleju w domu mozna dostac :/
Jeny ja kupuje w sklepie, jedna z glutenem a jedna zwykla, szczerze mowiac to nawet nie wiem jakbym miala zrobic ja sama :s a chetnie bym zrobila zamiast kupowac Karina zazwyczaj je co 3-4 godz, zupy gotuje sama (ostatnio byl krupnik, a dzisiaj chyba zrobie pomidorowa), banana (albo jabluszko), czasem kromke z maselkiem, a na dzien je 5-6 razy, ok5-6 mleczko, potem kaszka, 12-13 obiadek, 15-16 owocek (kanapka), 17-18 kaszka (ewetualnie jeszcze mleko ok 21-22).
Karina po 23 dostala ibum i przebudzila sie na mleczko o 6, pospala do 8 z kawalkiem. Pogoda zapowiada sie cudna wiec trzeba to wykorzystac! Oczywiscie nie obejdzie sie bez sklepu, trzeba zrobic zakupy na zupe Co do swiat to zastanawiamy sie czy by nie zostac w domu i sami bysmy sobie zrobili swieta. Co prawda do moich rodzicow i tesciow daleko nie mamy, ale jakos tak.
Mikoto mam nadzieje, ze spelnisz fantazje i odpocznies do wtorku
Palin oby katarek szybko przeszedl.
Teri moze faktycznie to byla reakcja od tego skakania i gniecenia brzusia :s oby to bylo jednorazowe! U nas tez sloneczko swieci wiec moze faktycznie bedzie poprawa pogody oby bo juz szaleju w domu mozna dostac :/
Jeny ja kupuje w sklepie, jedna z glutenem a jedna zwykla, szczerze mowiac to nawet nie wiem jakbym miala zrobic ja sama :s a chetnie bym zrobila zamiast kupowac Karina zazwyczaj je co 3-4 godz, zupy gotuje sama (ostatnio byl krupnik, a dzisiaj chyba zrobie pomidorowa), banana (albo jabluszko), czasem kromke z maselkiem, a na dzien je 5-6 razy, ok5-6 mleczko, potem kaszka, 12-13 obiadek, 15-16 owocek (kanapka), 17-18 kaszka (ewetualnie jeszcze mleko ok 21-22).
reklama
Witam się z kawą!
Zosia miała w nocy godzinną przerwe w spaniu. Wstala o 7.30. Marudzaca :-( ale zapowiada się cudna pogoda, także wyjdziemy, po tylu dniach siedzenia w domu i ja marudze, także co sie dziwić dziecku???
Marys brawo dla Kariny! Kolejna nowa umiejętność ;-) buciki śliczne! :-o podziwiam szydelkujace!!! Ja odpuscilam po kilku próbach :-/
Kingusia jak sprawa z mężem? Przeszły fochy? ;-) a szwagierce zwyczajnie odmów, w końcu macie swoje plany.
Gosiak udanego pakowania! Pakować się Lubie, gorzej z rozpakowaniem tego majdanu :-/ Zosia tez lubi odkurzac ;-) nie wychodź z siebie ;-)
Teri myślę, że Daria zwróciła po tych szaleństwach. Kochana, Twoje menu jest tak ambitne, że szok! Też piekę mięso, ryby schab, karczek albo szynkę. Pogoda? U nas piękne słońce
Jeny u Zosi podobnie jak u Kariny Marys. Przerwy 3-4 godz. Mleko rano i.na.Noc. Na drugie śniadanie owsianka/bułka z masłem i jajko na miękko /kaszka ryżowa/Kaszka mleczna. Roznicujemy. Potem obiad i deser.
Palin uuu może Aro szybko rozpracuje system i wróci do Was ;-)
Pranie się upralo, trzeba powiesic. Wieczorem.czeka mnie znów prasowanie. Póki Zosia drzemie lecę umyć lustra i.podlać kwiaty. Potem jadę do.dentysty. Zosia zostanie z.moja siostra i.mama, będą miały zmianę.sił
Zosia miała w nocy godzinną przerwe w spaniu. Wstala o 7.30. Marudzaca :-( ale zapowiada się cudna pogoda, także wyjdziemy, po tylu dniach siedzenia w domu i ja marudze, także co sie dziwić dziecku???
Marys brawo dla Kariny! Kolejna nowa umiejętność ;-) buciki śliczne! :-o podziwiam szydelkujace!!! Ja odpuscilam po kilku próbach :-/
Kingusia jak sprawa z mężem? Przeszły fochy? ;-) a szwagierce zwyczajnie odmów, w końcu macie swoje plany.
Gosiak udanego pakowania! Pakować się Lubie, gorzej z rozpakowaniem tego majdanu :-/ Zosia tez lubi odkurzac ;-) nie wychodź z siebie ;-)
Teri myślę, że Daria zwróciła po tych szaleństwach. Kochana, Twoje menu jest tak ambitne, że szok! Też piekę mięso, ryby schab, karczek albo szynkę. Pogoda? U nas piękne słońce
Jeny u Zosi podobnie jak u Kariny Marys. Przerwy 3-4 godz. Mleko rano i.na.Noc. Na drugie śniadanie owsianka/bułka z masłem i jajko na miękko /kaszka ryżowa/Kaszka mleczna. Roznicujemy. Potem obiad i deser.
Palin uuu może Aro szybko rozpracuje system i wróci do Was ;-)
Pranie się upralo, trzeba powiesic. Wieczorem.czeka mnie znów prasowanie. Póki Zosia drzemie lecę umyć lustra i.podlać kwiaty. Potem jadę do.dentysty. Zosia zostanie z.moja siostra i.mama, będą miały zmianę.sił
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 804
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: