reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Kingusia, będziesz malo jadła? Biorąc pod uwagę Twoją figurę to chyba nic nowego.

Mikoto, współczuje Wam tych nocek. Zdróweczka dla meżula. Dziękujemy, powoli zaczynamy panować nad katarem. Ale juz nie mamy siły wyciągać tych gęstości. Jutro w aptece odbieramy zamówiony aspirator KATAREK.
Tez mam nadzieję, że jeszcze się rozsmakuje w owocach. Mikołaj jadł juz mandarynki, pomarańcze, różowego grejfruta, cytryny (te najbardziej lubi lizac). Z owocow egzotycznych smakował juz też ananasa, banany, kiwi i winogrona. Najbardziej mu smakują kwaśne.

Pogoda cudna. Oby taka została przez święta i później.
 
reklama
CZesc Kochane melduje sie ze Szkocji ;-)

Dojechalismy wczoraj ok 24 i dziecko na dzien dobry, a raczej dobry wieczor babci sie przestraszylo i rozplakalao :-D (moja szkola). ALe kto by si nie przestraszyl kogos (nie cazrumy sie ) obcej robiacego AKUKU !. Tymek p[rzebudzil sie akurta jak dojezdzalismy, ale bylo to do przewidzenia. Spal kiepskawo, ale nowe miejsc.

Dzis pogoda ladna choc wialo . Gdyby nie ten wiatr to byloby super przyjemnie. Zaliczylismy praiwe trzy godzinny spacer, mam nadzieej, ze slonko musnelo me blade lice :-)

Ja mezulo obrobi zdjecia cos tam wruce. Buziakczki

Ps przerpaszam, ze tylko o nas, obicuje nadrobie, bo jak widze ruchu to tu nie ma :szok:
 
No i jak dziewczyny przygotowania? Ja dziś wstałam po 5 wyrobilam chlebek, zrobilam salatke, pomalowalam jajka, poszlam do sklepu bo bułki na śniadanie. Chłopaki w stali dopiero przed 8. Zjedlismy, chlebem juz dochodzi w piekarniku, ja zaraz lece pod prysznic, potem ze święconką, po ostatnie zakupy i możemy zacząć świętować.

Pogoda cudna. O 7 było juz 14 stopni. Niech taka pogoda się utrzyma...

Kochane moje, życzę Wam i Waszym rodzinom pogodnych, spokojnych świąt. Dużo zdrowia, radości, mokrych domów w poniedziałek. Te święta nie są tak charakterystyczne jak Boże Narodzenie, ale niech będą niezapomniane.
Maluchy, oby Zajączek przyniósł piękne upominki. Szukajcie dobrze, na pewno je znajdziecie.

WESOŁEGO ALLELUJA!!! :-* :-* :-* :-* :-*
 
Witam się sobotnio!

Zosia wstala dzisiaj o 5.45, niedawno usnela. Dzisiaj mamy apogeum marudzenia :-( spać nir,.Jeść nie, bawić się nie :-/ ok.9 wyslalam moich na.spacer,żeby się dotlenili z rana. Teraz Zosia śpi. Raczej na święcenie pokarmów nie pójdzie, przez przesunięcie drzemki, a nie mam odwagi jej obudzic :-( biedna, tak ja umecza te czworki :-( u nas już Wszystko zrobione, zostały kurze do starcia. Wyślę małżonka z KoszycZkiem, a potem zabierzemy Sofii do kosciola. Pogoda cudna! Takzr na pewno wykorzystamy ja!

Palin.Ty Pracusiu! :-o tyle narobilas? U nas jeszcze dzisiaj pranir zrobilam. Tak.jak u Ciebie nie.było wody, tak.u.nas.we wtorek i.środę ma.nie być.prądu >:)

Moje Kochane! Niech te wielkanocne święta będą pełne.miłości i nadziei w sercu, pogody ducha i wiosennego słońca!!!! :-* :-* :-* <3
 
witam kochane
wpadam życzyć WAM WESOŁYCH ŚWIĄT MOKREGO DYNGUSA (OBY TYLKO NIE Z NIEBA ) SMACZNEGO JAJECZKA I POGODNYCH MALUSZKÓW PRZEZ CAŁE ŚWIĘTA :-)

Palin dwa razy sprawdzałam z niedowierzaniem o której godzinie pisałas tego posta i że o tej porze już tyle zrobiłaś :szok::-)
u mnie tez chlebek dziś upieczony :-)

Mikoto ojj biedactwo skor już tak bardzo się nasiliło to może na Wielkanoc już bedzie nowy zabek / ząbki ? :-(alez wymęczą te ząbki Zosienkę :crazy: u nas też ciepło choć ten wiatr taki porwisty a teraz nawet chmury wyszły :baffled:

my wstaliśmy o 8 Dawidek pomalował jajeczka Daria jeszcze 0 9 zaliczyła drzemke i 0 11 poszliśmy wszyscy z koszyczkiem Daria pięknie spiewała w kościele w lalalala az się ludzie uśmiechali :sorry2:

kochane jeszcze raz Wesołych :-)

edit u nas się błyska ściemniło się idzie burza :baffled:więc uciekam z kompa
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny,

Nie było mnie tydzień, więc nie dam rady nadrobić, ale postaram się, obiecuję!!!

Tymczasem życzę Wam i Waszym Rodzinom spokojnych Świąt!!! Odpoczywajcie, ale nie przejadajcie się :-D

My jutro jedziemy na wesele chrzestnej Michasia, ale Synuś zostanie z moimi rodzicami, bo to ponad 100 km w jedną stronę.

Buziaaaaaaaaaaaaaaaaaaki :-)
 
Witajcie ja krociotko...jest mi zle...wyzalilam sie na fb, aby choc lepiej na sercu mi sie zrobilo...

A to obiecan zdejcia

O17A5190.jpgO17A5210.jpgO17A5211.jpgO17A5215.jpg

Jak siedze to brzuchol wydaje sie ogromny, ale jak stoje to az tak jeszcze nie widac
 

Załączniki

  • O17A5190.jpg
    O17A5190.jpg
    40 KB · Wyświetleń: 59
  • O17A5210.jpg
    O17A5210.jpg
    36,4 KB · Wyświetleń: 57
  • O17A5211.jpg
    O17A5211.jpg
    27,8 KB · Wyświetleń: 56
  • O17A5215.jpg
    O17A5215.jpg
    27,9 KB · Wyświetleń: 57
Cześć dziewczyny
przepraszam, że się nie odzywam,
nie wyrabiam totalnie :-(
Jak ostatnio pisałam to Wojtka rozkładało i rozłożyło... zapalenie oskrzeli, był w szpitalu z D. ja też oskrzela i Bartosz też, ale w domu się leczyliśmy
pisałam już o tym ? jeśli tak wybaczcie, tak dawno tu nie zaglądałam że nawet nie wiem co pisać.
Teściowa ma rwe kulszową i leży plackiem już tydzień a ja totalnie nie wyrabiam, fizycznie i psychicznie. Wojtek ma zapalenie krtani a Bartosz jojczy bo zęby idą, szału tu dostaję.
Jestem zajechana jak koń po westernie, właśnie skończyłam myć podłogi i tak spoglądam a poduszka mnie woła....:blink:

ale mam prośbę,
mam problem i chcę go naprawić ale nie wiem jak się za niego zabrać.
mianowicie, muszę nauczyć jeść moje dziecko od nowa, zawaliłam sprawę na początku i chce to naprawić. Ale jak ?? dietetyk? psycholog? pediatra? Wojtek nie chce nic jeść, pisząc nic, naprawdę mam na myśli nic konkretnego, czyli chleb, bułka, płatki, o serku czy szyneczce nie wspomne, obiadu nie je wcale. potrafi żyć na wodzie, herbatce, kakao i tak cały dzień to też choroby go biorą co chwila.
Wiem gdzie zrobiłam błąd nie dawałam mu jedzenia jako niemowlakowi bo pluł to dawałam mleko bo szybko i wygonie. Przy Bartku już tak nie robiłam i Bartek zabiera z talerza Wojtka i mu zjada.
Teraz muszę pomóc Wojtkowi. ale czy 3 letnie dziecko kwalifikuje się do dietetyka lub psychologa ??


i jeszcze cel mojej wizyty Tu.
Kochane, życzę Wam, przede wszystkim zdrowych i spokojnych Świąt Wielkanocnych no i bogatego zająca oczywiście :tak:
 
Aaaaaa, moje dziecko zarządziło rezurekcję o pierwszej w nocy. Teraz juz leży w łóżeczku i śpiewa swoje Alleluja! Wydoił butelkę mleka i śmieje się jak naćpane. A ja leże i normalnie płacze, ze śmiechu.

Asiulka, może próbuj malutkim i porcjami jakichś smakołyków, nalesnik z dżemem, placuszek z jabłkiem, ziemniaczek z niespodzianką w środku? Idzie lato, może skusi się na owoce czy świeże warzywa.
 
reklama
Witam świątecznie

My po śniadanku wielkanocnym (Filip nie mógł się doczekać śniadania więc obudził nas przed 6), synek zjadł pół chlebka ze święconki i teraz śpi. Ja zaraz się szykuje na drugie śniadanie do teściów. Na razie pogoda ładna oby tak zostało.

Kingusia91 zdrówka dla Laury, widziałam jak Laura jechała dumnie ze święconką

mikoto oby te ciężki nocki u Was minęły i przestały męczyć Zośkę zębolki

Palindromea
też zastanawiam się nad tym aspiratorem Katarek, daj znać jak się sprawdza, jeśli chodzi o owoce to Filip tylko jadłby banany i nic więcej ale nie wiem czy on codziennie może jeść banana

gosiak_85
udanej gościny, też pewnie bym się wystraszyła na miejscu Tymka

asiulka918 nie umiem podpowiedzieć w sprawie Wojtka, oby się u Ciebie już uspokoiło wszystko i byli chłopcy zdrowi


Wszystkim czerwcówkom i ich rodzinom, życzę zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Wielkiej Nocy.
 
Do góry