Hello,
Ja na momencik, bo mam pracować, a czytam BB ;-)
Dzisiaj zmieniłam sobie rozkład dnia, bo opiekunka przyszła na 12, a rano byłyśmy z Lenuśką na kawce u koleżanki. Małe pobrykały, ja pogadałam i od razu lepiej się czuję
.
Niestety ostatnie nocki mamy znów ciężkie - Lena budzi się po kilka / kilkanaście razy, popłakuje. Trzeba ją przytulać, nosić. Dawałam jej Viburcol i było lepiej, spała bez marudzenia do 3-4 i dopiero potem zaczynała. Wczoraj na noc jej nie dałam i dziś od 00:30 się zaczęło. Nie wiem już sama czy dalej go stosować.
Marudzenie to na 99% zęby, już prawie je widać, ale nie mogą się przebić przez ostatnią błonę dziąsełek. 4 na raz.
MIKOTKU - super przepis. Mam bardzo podobny. Podonie też robię zapiekankę z tuńczykiem - szybka a zawsze smakuje. Zdrówka dla Zosi!
MATKAEWA - no Kochana niezły rygor sobie narzuciłaś! trzymam kciuki za wytrwałość. Nie jestem do końca w temacie - nie karmisz już???
PALIN - widzę, że Mikołaj to rozbójnik jak Lena. Oczy dookoła głowy muszę mieć, wszędzie wlezie. Ostatnio ją ściągałam z połowy schodów, nie wiem kiedy i jak tam weszła. A na czworakach zapyla jak mała rakietka - ostatnio źle oszacowałam jej prędkość i w locie ją złapałam, bo zaliczyłaby pierwszy zjazd po schodach
.
GOSIAK - kciuki za pracę, za zwolnienie... Jak się czujesz???
KORBUŚ - ale fajnie Cię tu widzieć :-) Jak za dawnych dobrych czasów
Dziewczyny jestem przerażona, spóźnia mi się okres... 3 dni... Po porodzie odkąd przestałam karmić miałam regularne @. Jeżeli mogłam zaciążyć to po 19dc. Wydaje mi się to niemożliwe.
Wczoraj zrobiłam test, wyszedł negatywny, ale specjalnie się nie uspokoiłam. Proszę o kciuki, żeby @ nadzeszła... nie wyobrażam sobie innego scenariusza
.
Lecę do pracy, mam dziś mnóstwo spraw do ogarnięcia. Buziak!