Wisieńka
Fanka BB :)
Hej kochane.Mam nadzieję, ze uda mi się napisac tego posta. Kiedy Antonio nie śpi cięzko mi cokolwiek zrobić.Pan Kabelek wchodzi w każdą dziurę i wstaje przy czym popadnie.Niczego się nie uleknie i jak nie biegam za nim krok w krok to zawsze sobie coś zrobi. Pol zgodnie z obietnica spędza więcej czasu w domu i nadrabiamy zaległości we wszystkim.Przede wszystkim w byciu razem ale też codziennie jeździmy na działkę żeby doprowadzić do porządku wszystko co zostało zaniedbane przez rok nieużytkowania , zanim zacznie się sezon. Pomalutku zaczyna być widać efekty.Praca jest żmudna bo najwiecej jest usuwania zeszłorocznych traw i chwastów , które wrosły w krzewy i żywopłot. Przynajmniej na działce Toni siedzi spokojnie w wózeczku i obserwuje, ewentualnie śpi. Jutro jedziemy do taty na 2 dni a w przyszłym tygodniu do Torunia, do koleżanki Lipcówki 2011.Ojejej od kiedy ta wizyta odkładana. Nie bedę obiecywac regularności w pisaniu bo tylko robię z siebie wariatkę.No i już syrena mnie wzywa