reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Przepraszam, nadrabiac i pisać o nas będę jutro, bo dziś juz mi sił zabraknie. Tylko słówko do Smile. KOBIETO, jesteś super mama dla Frania. Upadki, siniaki się zdarzają. Miki może nie spada z łóżka, ale codziennie gdzieś wyrżnie, przyłoży, obetrze. Żebyś zobaczyła jego buzke byś powiedziała, że z wojny wrócił. Ale to dziecko, poznaje świat i jak raz czy drugi nienuderzy się, to i się nie nauczy, ze musi uważać. Oczywiście naszym zadaniem jest nie dopuszczać do przykrych zdarzeń, ale przed całym światem nie uchronimy.
 
reklama
Marta- co Ty piszesz zła matka? zła matka zostawiła by dziecko w aucie i poszła na zakupy, to nie Twoja wina ze spadł jeszcze nie raz spadnie, przewróci się potłucze. A piękny? on co bez winy mógł zabezpieczyć dziecko. Jak Ewka się mobilna zrobiła i spała z nami to kiedy M. wychodził do pracy to przysuwał łyżeczko do łózka zeby ona nie spadła i często sie budziłam a ona już stawała przy tym łóżeczko. Nie obwiniaj się, bo tak naprawdę nic się nie stało a że mogło, zawsze może się stać nawet jak dziecko je to tragedia się to moze skończyć.
 
Wychodzi na to ze jestem dzis pierwsza?

Wczorajszy wieczór był straszny, dziewczyny każda z osobna chcą być tylko z mamą, jak tesciowa wróciła o 22 z roboty i powiedziała coś do Niny to ta w bek, później nie lepiej, Nina nawet jak bawiła się klockami i czuła że ja odchodzę (a siedziałam za nią) płacz i to taki że nie dało się jej uspokoić, tata nosił ją tańczył, 15 min. płaczu a u mnie grzecznie wtulona. I Ewka to samo, chodzi za mną i woła mama apki (na ręce) i płacze. Uśpić nie było jak, jedna musiała ustąpić.
Może wydaje się że Ewka bo ona starsza, ale ona też pokrzywdzona bo zawsze ustępuje i słyszy mama nakarmi Ninę i bedzie się bawić z Tobą, a wygląda to tak że mama karmi Ninę i sprząta a za chwilę Nina wstaje i znowu to samo, mama ponosi Ninę a Ty się pobaw...

och wiem że narzekam ale taka bezsilna byłam wczoraj, mąż stał i ni jak nie mógł pomóc, powiedział ze mam wyjechać na tydzień to się odzwyczają. Nie rozumiem ich zachowanie on spędza naprawdę dużo czasu z nimi, karmi, kąpie.

Poza tym Ewka kaszle jak Nina ale ona lepiej sobie z tym radzi, mnie gardło strasznie boli, na zewnątrz mamy piękne słońce i dużo ....błota
 
Witam się porannie!

Wczoraj Was tylko podczytałam, nie miałam jak odpisać. Po kiepskiej nocy był szalony dzień, a dzisiaj znów kiepska noc. Mąż wstawał całą noc a i tak czuję kiepsko :-( nie wyspałam się i na dodatek wstałam z kacem moralnym, bo mój po takiej nocy pojechał do pracy :zawstydzona/y: Od rana ograniam, co mogę :no: Wyszorowałam łazienkę, kuchnię, umyłam lodówkę, posegregowałam i pocbowałam pranie, podlałam kwiatki, powycierałam parapety, załadowałam pralke i okazało się, że póki co prania nie zrobię, bo mamy niskie ciśnienie wody, pewnie przez ten mróz :angry::wściekła/y::no:

Palin
czytałam na fb,zę rośnie Wam kolejny mięsożerca :tak:Zosia ładnie je i mięsko i warzywa - z czego oboje bardzo się cieszymy, bo u nas warzyw zawsze mnóstwo, czy to do obaidu czy do kolacji, nawet przegryzamy marchewkę zamiast chipsów :-D

Bona jak dzisiaj u Was poranek? Jak Michas? Jak Ty się czujesz?

DzikaBez przepięknie wyglądasz! Tak jak pisałam na fb - wiadomo po kim dziewczynki takie sliczne!

Gosiak mieszkanko cudne!Kuchni zazdroszczę! Jestem pewna, że szybko znajdzie się kupiec :tak:

Smile brak słów :no: Piekny powinien być z Wami, a nie strzelać focha :angry: jesteś wspaniałą Mamą!!!!! nigdy w to nie wątp!!!

Sara wspaniałe wieści!!! Jak dobrze, że operacja nie jest konieczna! Jak Feliks dzisiaj?

Minnie co u Ciebie?

AAaa wczoraj dostałam paczkę z C&A. Brakowało kilku zamówionych rzeczy - dołączoną informację, że towar został wyprzedany, szkoda tylko że ja zdążyłam dodać te rzeczy do koszyka :angry: I na dodatek były to bodziaki, na których najbardziej mi zależało :wściekła/y:
 
Czoł(gi)em

Mikołaj już nie śpi (tata zapomniał synkowi powiedzieć, ze dziś tez ma pospać dłużej), ale jeszcze spokojnie buszuje po łóżeczku, wiec szybko nadrabiam wczorajszy dzień.

Kingusia – po tamtym wypadku śladu już nie ma, za to pojawiły się kolejne. No nie nadążam za tym Sprinterem…

Gosiak – mieszkanie bomba. Gratulację udanych polowań nocnikowych.

Matka Ewa – Mikołaj dostaje różności, ale nigdy nie wiem, czy to mu wystarcza, żeby się najeść, Jak dostanie butlę (mleka, czy kaszki) to przynajmniej wiem, ze zjadł i nie głodze go, atak kanapcia, czy warzywa, czy coś innego to potem chodzi mi po głowie, czy to dość dla jego brzuszka.

Robaczku
, u nas na ławie nic już nei stoi. Zresztą wszędzie, gdzie Miko może wyciągność swoją rękę jest pusto (albo są takie rzeczy, które ewentualnie może chwycić). A te ciekawskie rączki i tak znajdą coś zakazanego, żeby dopaść i zagarnąć.

Bona – no niestety, nie uchronimy naszych Skarbów przed kontuzjami (tymi drobniejszymi). Aro się śmieje, że Miki sobie rzeźbi buzię, ale i tak go nie przebije (on ma szytą brodę po tym, jak porządnie wyrżnął w łąwkę w szkole). Mam nadzieję, że go nie przebije.

Emka – u nas rano mm z kleikiem, później kanapka (chlebek z masłem lub serkiem), po 3 godz. kaszka z glutenem (jak się uda łyżeczką, jak nie to z butli), po 4 godz. obiad (którego najczęściej nie chce zjeść, bo łyżeczka; ostatnio zupę to blendowała i z butli, to zjadł całą), koło 17 próby podania owoca, deserku (jak się nie uda to mm) i po kąpieli kaszka (lub jak wczoraj kanapka). W miedzy czasie oczywiście flipsiaki, biszkopciki, ciasteczka. W nocy 1 lub 2 karmienia mm z kleikiem (choć ostatnio przestawia się na jedno karmienie nocne). Mm, czy kaszki to robię ze 180 ml wody. Taki jadłospis to jak Miki współpracuje, a jak nie to podsuwam cokolwiek i modlę się, żeby tylko zjadł. No i Miki dużo pije, potrafi i 600 ml wody wypić w ciągu dnia.

Sa_raa
, cieszę się, że Fellini wraca do zdrówka. Ja zaczynam nawet myśleć, czy by się na spacer w końcu nie wybrać, bo już antybiotyk skończony (niby jeszcze 3 dni powinien działać). No i super, ze jednak obejdzie się bez udziału chirurgów.

Madzia – współczuję przebojów ze starszakiem. Kurcze. Może przyda się wizyta u psychologa?

Marys – a niech se teściowa gada. Co się nagada to jej, a co Wy zrobicie to wasze. To Wam ma być wygodniej, a nie jej.

Mikoto
– a no rośnie mi mięsożerca. Kolejne potwierdzenie na to, że to Klonik Ara. Mam nadzieję, ze Kacperek/Iga będzie jednak podobna do mnie. Szkoda, że paczuszka niekompletna. Lepszego samopoczucia życzę, Kochana.

U nas nocki fajne, Miki tylko raz się budzi na karmienie, ładnie śpi (sam sobie smoka odnajduje i już nas nie woła). W ciągu dnia jak czegoś nie nabroi to cud. Dobrze, ze jeszcze zębów nie ma kompletu, to nie powybija.

Aro wrócił do pracy po kolejnym wolnym i już się okazało, że mają jakieś kontrole, sprawdziany czy cuś. Nie wiadomo o której wróci. Jutro służba, więc znów z Mikim będziemy sami. Odzwyczailiśmy się od przebywania tylko we dwoje. Chwilami to się czuję jakby mi 2 rąk brakowało. No i dodatkowych oczu. Przy tym Szaleńcu to się przydają.


ps. Zanim skończyłam pisać, Miki wybawił się w łóżeczku, na podłodze, wypełnił nocnik, zjadł kaszkę i zasnął :-p
 
palin jej to moja tyle mleka przez dobe czasami nie wypije co Miki samej wody:szok:Jaki kochany smyk mamy tym nie martwi:tak:
Jak mojego męża nie ma to też czuje się nieswojo:(A tylko raz nie było go na noc i w zasadzie z pracy wraca wcześnie,więc pomoc szybko mam a i tak nie nadążam z niczym:(
Miłego dnia dziewczyny,choróbska precz!Czekamy na słoneczko i spacerek:)
 
Witam

Smile, Nie rozumiem Pięknego :-(Pamiętam jak mi Zosia spadła to S chodził za mną i mnie pocieszał , żebym przestała płakać bo przecież nie zasnęłam specjalnie tylko byłam zmęczona . Współczuję Ci kochana , bo wiem jak się czujesz a Piękny jeszcze dokłada swoje. Najważniejsze , że nic się nie stało a Ty jesteś cudowną mamusią ---Wbij to sobie do głowy ( Tak zawsze mówi moja Julcia)

Palin Strasznie zazdroszczę Wam nocki , Zosia budziła się dzisiaj bardzo często . A jeśli chodzi o brak dziada w domku po urlopie ,, rozumiem Cię doskonale , u nas też były ciężkie dni jak S wrócił do pracy :tak:

Mikotku, Widzę , że u Was też ciężkie te nocki , tulę mocno i w nocy jestem i nie śpię razem z Wami ;-) Mój S też chodzi niewyspany do pracy , bo stara się wstawać do Zosi żebym ja jej nie dźwigała z łóżka , też czasami mam już wyrzuty sumienia :sorry2:


Ja dzisiaj lekarz i jak zwykle proszę o kciuki : żeby nie wręczyła mi skierowania do szpitala , mam nadzieję , że trafię na jakąś kumatą babkę i wymyśli jakiś inny złoty środek na poprawienie mojego samopoczucia :tak: Koniczynka oczywiście jedzie ze mną !!!! :-):tak::happy2:


Miłego dnia kobietki i dzieciaczki :tak:
 
Witam z kawusia i krzyczadlem na podlodze ;)
Nocka ok, zasnela po 21 i pierwsza pobudke miala po 5 a wstala po 8 :) sloneczko swieci wiec peqnie na jakichs spacerek wypadaloby pojsc ;)


Mikotku wspolczuje nocek, oby kolejne byky juz lepsze! Szkoda, ze paczuszka niekompletna :(
Palin to niezly rozrabiaka z Mikiego :)
Korba kciuki za wizyte!
Dzika moze to tylko chwilowe u dziewczynek?
 
Ostatnia edycja:
Dzika jak ja niestety wiem o czym piszesz i wczoraj miałam to samo! K. też się bardzo dużo z Feliksem bawi itd a i tak na mój widok krzyk :dry:

Korba &&&&&&&&&&& bardzo mocno zaciśnięte
Palin Mikołaj spryciarz mały hihihi... Służby, kursy eh..:dry:

Mikotku Oj nie fajnie, że C&A tak ciała dali :dry: zwolnij troszkę bo się wykończysz!!
Ja Zosieńka dzisiaj? Idziecie na spacerek?

Ja jestem nie przytomna od rana :dry: No nie mam siły i ochoty i głowa coś ćmi i @ jest, plecy nadal nie są sprawne bleh... Feliks śpi. Olivier w szkole. Nie mam weny nawet na spacer. Niech mnie ktoś kopnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kawa
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tylko napisze że żyjemy ale nie wiem jak długo jeszcze :dry:
Akcja zęby ciąg dalszy. Pół nocy płaczki przes sen. Laura zjadła mleko wczoraj o 18, po 20 dałam jej jogurt bo już mleka nie chciała i poszła spać. Od tego czasu nie je. Właśnie poszłą spać na głodniaka. Mleka pociągnęla ze 3 łyki od rana, kaszki dwie łyżeczki i nie chce buzi otworzyć, biszkopta nie, pić nie, no masakra :-(
Wykańcza mnie to jej niejedzenie :sad:

Przepraszam że tak tylko o nas... obiecuje poprawę.
 
Do góry