reklama
Mikotku - super ze meza juz masz :-) "wieczorne zabawy " czy taka gra wstepna "na sportowo" Swietne te plytki !!! bardzoooo mi sie podobaja !
Smile - -u nas i okna troche niueszczelne i to budownictwo tu..hmmmm bez izolacji !!! nie ma tu nigdzie tylko masz cegle pewnie jakis tyn i tyle ... nasz dom z kamienia raczej ale tez zimnooooo... &&&&&&&&&&&&&&&& aby praca wypalila i obys mogla byc na wychowawczm, ktorego Wam zazdroszcze.
Anielek - -doly zakopujemy raz dwa !!!
Korbus - -super, ze S juz dojezdza :-)
Dobranoc :*
My jutro kolo poludnia jedziemy do znajomych odebarc obiektyw Emila (przywiezli nam z Polski) a potem do Ikei na male zakupy. W planie w sumie tylko kolderka dla Tymka i jakas posciel. Podobaja mi sie ich wzory i tyle...a i moze wezmimy sie do roboty. Chcemy porobic zdjecia mieszkania aby wystawic na sprzedaz a do tego trzeba sprzatnoac i to porzadnie. Ale bedziemy robic po kolei bo trzeba bedzie czesc rzeczy powynosci aby wszystko ladnie wygladalo (niezagracone i bez osobistych zdjec itp) No i planujemy przeniesc lozeczko do docelowego pokoju Tymka aby tam zdrobic zdjecie pokoju dzieciego a potem pewnie spowrotem lozeczko do nas. Troche to zajmie bo trzeba je rozkrecic
Papapapa
Smile - -u nas i okna troche niueszczelne i to budownictwo tu..hmmmm bez izolacji !!! nie ma tu nigdzie tylko masz cegle pewnie jakis tyn i tyle ... nasz dom z kamienia raczej ale tez zimnooooo... &&&&&&&&&&&&&&&& aby praca wypalila i obys mogla byc na wychowawczm, ktorego Wam zazdroszcze.
Anielek - -doly zakopujemy raz dwa !!!
Korbus - -super, ze S juz dojezdza :-)
Dobranoc :*
My jutro kolo poludnia jedziemy do znajomych odebarc obiektyw Emila (przywiezli nam z Polski) a potem do Ikei na male zakupy. W planie w sumie tylko kolderka dla Tymka i jakas posciel. Podobaja mi sie ich wzory i tyle...a i moze wezmimy sie do roboty. Chcemy porobic zdjecia mieszkania aby wystawic na sprzedaz a do tego trzeba sprzatnoac i to porzadnie. Ale bedziemy robic po kolei bo trzeba bedzie czesc rzeczy powynosci aby wszystko ladnie wygladalo (niezagracone i bez osobistych zdjec itp) No i planujemy przeniesc lozeczko do docelowego pokoju Tymka aby tam zdrobic zdjecie pokoju dzieciego a potem pewnie spowrotem lozeczko do nas. Troche to zajmie bo trzeba je rozkrecic
Papapapa
Cześć :-)
Mikoto , Smile - ciasteczka były jakieś proste z płatków owsianych ale nie mam przepisu bo koleżanka z głowy mieszała skladniki ;-)
Anilek - co to za dołki :-( ???? A sio !!!! A kysz !!!!
Gosiak - udanych zakupów i wypadu do znajomych
Smile - zdrówka dla Franka .
Miłego dnia kobietki . Gdzie Dmuchawiec , kurde okres mi sie spóźnia !!!!!
Mikoto , Smile - ciasteczka były jakieś proste z płatków owsianych ale nie mam przepisu bo koleżanka z głowy mieszała skladniki ;-)
Anilek - co to za dołki :-( ???? A sio !!!! A kysz !!!!
Gosiak - udanych zakupów i wypadu do znajomych
Smile - zdrówka dla Franka .
Miłego dnia kobietki . Gdzie Dmuchawiec , kurde okres mi sie spóźnia !!!!!
Witam się z kawką!
Nocka dobra - bo mąż wstawał :-) Zosia przed 1 napiła się wody i zjadła dopiero po 5, teraz jeszcze dosypia, bo od 5 do 6 szalała, kosiała, gadała Mąż u dentysty, także na spokojnie podgoniłam ze wszystkim. Pościerałam kurze, powycierałam parapety, podlałam kwiatki, posprzątałam kuchnię i łazienkę, nastawiłam pranie, podszykowałam obiad.
Gosiak hahaha dobre! Ale nie miało to żadnych podtekstów Ale miło było, że nie wyzionął ducha w końcu niezle obciążenie miał Dzisiaj ma zobaczyć czy ten Mis jest gdzieś do kupienia u nas "na miescie" Ależ Wam się zapowiada pracowity czas! Ale to sama przyjemność - to pierwszy krok do lepszego jutro, że tak powiem Udanych zakupów! Koniecznie pochwal się co kupiłaś! Bawcie się dobrze!
Smile z uśmiechem czytam Twojego posta już drugi raz Jak ja dawno wina nie piłam Syper, że udało Ci się tyle załatwić! Biedny Franio, niech szybko wraca do zdrowia! Katar bardzo łatwo złapać, ale pozbyć się go Trzymam kciuki, aby Twoje zawodowe plany się spełniły!
Gosiak, Smile ja należę do zmarzluchów - w domu mamy 19 stopni jak się nie pali i przy dużym mrozie na dworze, a tak to zazwyczaj 23-24 Ale ja z tych śpiących w grubachnych skarpetach już od października
MatkaEwa musiały być pyszne i bardzo zdrowe! Ty stosujesz NPR?
Anilek proszę się tu nie dołować i pisać co się dzieje! Od tego tu jesteśmy!!!!
Sara jak po zaległych imienino-urodzinach?
Korbus, Kingusia jak nocka?
Madziu pospaliście? Jak Tymek?
Palin jak Miki?
Morenka, Emka, Minnie, ankaka co u Was?
Jeny jak noc? Lenka spała spokojniej?
Nocka dobra - bo mąż wstawał :-) Zosia przed 1 napiła się wody i zjadła dopiero po 5, teraz jeszcze dosypia, bo od 5 do 6 szalała, kosiała, gadała Mąż u dentysty, także na spokojnie podgoniłam ze wszystkim. Pościerałam kurze, powycierałam parapety, podlałam kwiatki, posprzątałam kuchnię i łazienkę, nastawiłam pranie, podszykowałam obiad.
Gosiak hahaha dobre! Ale nie miało to żadnych podtekstów Ale miło było, że nie wyzionął ducha w końcu niezle obciążenie miał Dzisiaj ma zobaczyć czy ten Mis jest gdzieś do kupienia u nas "na miescie" Ależ Wam się zapowiada pracowity czas! Ale to sama przyjemność - to pierwszy krok do lepszego jutro, że tak powiem Udanych zakupów! Koniecznie pochwal się co kupiłaś! Bawcie się dobrze!
Smile z uśmiechem czytam Twojego posta już drugi raz Jak ja dawno wina nie piłam Syper, że udało Ci się tyle załatwić! Biedny Franio, niech szybko wraca do zdrowia! Katar bardzo łatwo złapać, ale pozbyć się go Trzymam kciuki, aby Twoje zawodowe plany się spełniły!
Gosiak, Smile ja należę do zmarzluchów - w domu mamy 19 stopni jak się nie pali i przy dużym mrozie na dworze, a tak to zazwyczaj 23-24 Ale ja z tych śpiących w grubachnych skarpetach już od października
MatkaEwa musiały być pyszne i bardzo zdrowe! Ty stosujesz NPR?
Anilek proszę się tu nie dołować i pisać co się dzieje! Od tego tu jesteśmy!!!!
Sara jak po zaległych imienino-urodzinach?
Korbus, Kingusia jak nocka?
Madziu pospaliście? Jak Tymek?
Palin jak Miki?
Morenka, Emka, Minnie, ankaka co u Was?
Jeny jak noc? Lenka spała spokojniej?
Ostatnia edycja:
RobaczekII
Fanka BB :)
Witam Kochane !
Oj nie mogę nadążyć za Wami Ferie się skończą to pewnie i czas inaczej będzie leciał, czy wolnie ? pewnie nie Źle mi, że te dwa tyg ferii mineły, od poniedziałku poranne wstawanie, a tak to i do 9 w łóżku byliśmy, Seweryn i do 11 potrafił spać
Gosiaku, jak ja się cieszę, że mąż dobrowolnie użyczy Ci swego nasienia Trzymam kckiuki za szybkie II Jesszcze trochę to będziesz jak Hołowczyc
Mikotko, Gosiaku, pisałyście o ochraniaczach. Ja mam tylko za głową wmontowany - żeby nie było za dużo bodźców przy zasypianiu - tylko temu ma służyć. Hubi w łóżeczku rańcuje jak stadko dziczków i nie uderza się o szczebelki, nie wpadają mu między nie nóżki. Bywało, że jak jakaś nóżka utknęła, gdy nie umiał jeszcze stać ale to był krótki okres. Teraz ochraniacze byłby ściągane przez niego - tak robi z tym co ma przy główce. A dodam, że dużo czasu spędza w łóżeczku - bo lubi.Lubi iść posiedzieć w ciągu dnia by odpocząć, tak między drzemkami.
Madzia ale mi smutno, że z wyjazdu nici Tak się cieszyłam, że Cię poznam ! Ale co się odwlecze to nie uciecze. Mróz ma zelżeć - biegać Ci będzie można Ja postanowiłam na wiosne zacząć, zaraz jak przestane karmić bo z pełnymi cyckami nie powinno się ponoć. Ale zaczęłam szukać jakiejś yogi bom sztywna jak pręt ( nie mówiąć już o flaczku na brzuszku ...) A marzenie mówisz .... Ja wczoraj pomarzyłam by przez kilka dni pożyć tak jak kiedyś bez dzieci ....Bo wieczorem, położyliśmy się i chcieliśmy przytulanko zrobić i.....błabłabla z łóżeczka, cyc, nie zasnłą, łaził po nas 40 min, między czasie przyszedł Seweryn z informacją że chce siku... i gdy wszystkie dzieciaki pozasypiały z powrotem było po pierwszej ...
Mikotko , super te puzzle ! a i fotki ze spacerku super !
Teri śliczna fryzurka ! Ja idę myś głowę i ułożę i wrzucę ... bo zaraz mnie zlinczujecie ... ale jak tak nie lubię sobie robić fotek ... Mi też żal moich włosów. Byly długie i kręcone. Teraz zapuszczam ale rosną proste No i zdrówka !
Sara a Ty kochana, zosta raz wszystko K i wychodź ! Przyjdzie z pracy, wręcz mu obiad i dziecko i nie zważaj na jego piłki nie piłki - toć Ty masz prawo też wyjść a jak na piłkę raz nie pójdzie to świat się nie zawali !
Jeny jak dobrze, e napisałaś, martwiłam się tą ciszą ... Cieszę, sie, że lepiej u Ciebie, zwłaszcza z hormonami. Leneczka ładne postępy robi Pisz częściej, nawet tylko o sobie !
Na razie tyle, nie doczytałam jeszcze wczorajszego dnia. Muszę iść sie ogarnąć bo na 11:30 Seweryn na urodziny jedzie, muszę do GD z nim jechać.
A jeszcze co u nas , katarek siezmniejsza, kaszel mniejszy, nocki lepsze. Dziś była pobudka o północy ale Szkrab zasnął o 1 ale za to kolejne cycolenie o 6 i o 8 pobudka w rewelecyjnym humorku. No i marud minął - jest słodkie łobuzowanie Ćwiczy zawzięcie stawanie przy wszystkim co tylko uzna za stosowne ( choć zawsze stosowne nie jest ... ) No i kolejny postęp to chodzenie przy meblach
Lece myć głowe, doczlowieczyć się i cyknę w końcu fotke mej łepetynce
Oj nie mogę nadążyć za Wami Ferie się skończą to pewnie i czas inaczej będzie leciał, czy wolnie ? pewnie nie Źle mi, że te dwa tyg ferii mineły, od poniedziałku poranne wstawanie, a tak to i do 9 w łóżku byliśmy, Seweryn i do 11 potrafił spać
Gosiaku, jak ja się cieszę, że mąż dobrowolnie użyczy Ci swego nasienia Trzymam kckiuki za szybkie II Jesszcze trochę to będziesz jak Hołowczyc
Mikotko, Gosiaku, pisałyście o ochraniaczach. Ja mam tylko za głową wmontowany - żeby nie było za dużo bodźców przy zasypianiu - tylko temu ma służyć. Hubi w łóżeczku rańcuje jak stadko dziczków i nie uderza się o szczebelki, nie wpadają mu między nie nóżki. Bywało, że jak jakaś nóżka utknęła, gdy nie umiał jeszcze stać ale to był krótki okres. Teraz ochraniacze byłby ściągane przez niego - tak robi z tym co ma przy główce. A dodam, że dużo czasu spędza w łóżeczku - bo lubi.Lubi iść posiedzieć w ciągu dnia by odpocząć, tak między drzemkami.
Madzia ale mi smutno, że z wyjazdu nici Tak się cieszyłam, że Cię poznam ! Ale co się odwlecze to nie uciecze. Mróz ma zelżeć - biegać Ci będzie można Ja postanowiłam na wiosne zacząć, zaraz jak przestane karmić bo z pełnymi cyckami nie powinno się ponoć. Ale zaczęłam szukać jakiejś yogi bom sztywna jak pręt ( nie mówiąć już o flaczku na brzuszku ...) A marzenie mówisz .... Ja wczoraj pomarzyłam by przez kilka dni pożyć tak jak kiedyś bez dzieci ....Bo wieczorem, położyliśmy się i chcieliśmy przytulanko zrobić i.....błabłabla z łóżeczka, cyc, nie zasnłą, łaził po nas 40 min, między czasie przyszedł Seweryn z informacją że chce siku... i gdy wszystkie dzieciaki pozasypiały z powrotem było po pierwszej ...
Mikotko , super te puzzle ! a i fotki ze spacerku super !
Teri śliczna fryzurka ! Ja idę myś głowę i ułożę i wrzucę ... bo zaraz mnie zlinczujecie ... ale jak tak nie lubię sobie robić fotek ... Mi też żal moich włosów. Byly długie i kręcone. Teraz zapuszczam ale rosną proste No i zdrówka !
Sara a Ty kochana, zosta raz wszystko K i wychodź ! Przyjdzie z pracy, wręcz mu obiad i dziecko i nie zważaj na jego piłki nie piłki - toć Ty masz prawo też wyjść a jak na piłkę raz nie pójdzie to świat się nie zawali !
Jeny jak dobrze, e napisałaś, martwiłam się tą ciszą ... Cieszę, sie, że lepiej u Ciebie, zwłaszcza z hormonami. Leneczka ładne postępy robi Pisz częściej, nawet tylko o sobie !
Na razie tyle, nie doczytałam jeszcze wczorajszego dnia. Muszę iść sie ogarnąć bo na 11:30 Seweryn na urodziny jedzie, muszę do GD z nim jechać.
A jeszcze co u nas , katarek siezmniejsza, kaszel mniejszy, nocki lepsze. Dziś była pobudka o północy ale Szkrab zasnął o 1 ale za to kolejne cycolenie o 6 i o 8 pobudka w rewelecyjnym humorku. No i marud minął - jest słodkie łobuzowanie Ćwiczy zawzięcie stawanie przy wszystkim co tylko uzna za stosowne ( choć zawsze stosowne nie jest ... ) No i kolejny postęp to chodzenie przy meblach
Lece myć głowe, doczlowieczyć się i cyknę w końcu fotke mej łepetynce
DzikaBez
Fanka BB :)
Cześć dziewczyny,
próbuje napisć tego pasta od 2 dni ale się jakos nie da..
Nina ma zapalenie oskrzeli, straszny kaszel- więc zrobiła się mała masakta
Ewka w czwartek wstała z gorączką 38.8, ale nic wiecej żadnych objawów, nie podaje jej nic i przez dzień gorączka jej nieco spada a jak idzie spać znów rośnie i Ewka jak grzejnik z podkręconą mocą wstaje. Ona to dziecko którego choroby się nie chwytają, ma tylko 3dniówki i lekki katar i tyle. Jeszcze nigdy nie miała antybiotyków. Ale marudzi, tuli się i jest nie swoja. Zobaczymy jaka się obudzi teraz- dzieki niej mam juz dużą masakre w domu.
Jak widać na suwaczku 2 lata temu zostałam mamą więc mamy imprezę i przez tą imprezę w środe położyłam się o 2, w czwatrek o 3 a wczoraj o 3.3 z co 1.5 godzinnym wstawaniem do Niny bo ten kaszel ją budzi, usypianie na rękach o ile uśnie bo inaczej budzę tatę.
Tort, ciasto i ciastka piekę sama, tak samo mięsa i inne pierdoły. Dała sie mi we znaki złośliwość rzeczy martwych pierwsze zepsół się mikser więc wszystko ręcznie ale ze to była noc to nie chciałam tym mikserem dzieci pobudzić. A wczoraj zepsuła mi sie maszynka do mielenia mięśa- mogłam zmielić w sklepie ale baba miała taki karat że bałam sie że mi kichnie do mięsa (tak jak klientce przedemną) i spieszyłam się do tych moich chorych dziewczynek. A tu jeszcze Ewka znalazła formę do mufinek w kształcie misi i jak tu jej nie upiec.... i tak się ciągnie od środy.
Mogłam odwołać urodziny ale mąż, teściowa i moja siostra z bratem wzięli urlop na ten dzieć.
Ewa jest taka szczęśliwa teraz to przezywa świadomie, będą goście, szampan, prezenty.
Nina ma te swoje 4 zęby odkupione cierpieniem i chorobą- gdybym w poniedziałek wiedziała jak sie to skończy.
Jeszcze sałatka Korby (tam był ananas bo nie pamiętam?) babka ziemniaczana i jarzyny na ciepło do dania i kuchnia zrobiona, szybkie sprzątanie, polerowanie a i po chleb trzeba jechać.
Raczej tu dziś juz nie zajrzę, pozdrawiam i życzę miłego weekendu
próbuje napisć tego pasta od 2 dni ale się jakos nie da..
Nina ma zapalenie oskrzeli, straszny kaszel- więc zrobiła się mała masakta
Ewka w czwartek wstała z gorączką 38.8, ale nic wiecej żadnych objawów, nie podaje jej nic i przez dzień gorączka jej nieco spada a jak idzie spać znów rośnie i Ewka jak grzejnik z podkręconą mocą wstaje. Ona to dziecko którego choroby się nie chwytają, ma tylko 3dniówki i lekki katar i tyle. Jeszcze nigdy nie miała antybiotyków. Ale marudzi, tuli się i jest nie swoja. Zobaczymy jaka się obudzi teraz- dzieki niej mam juz dużą masakre w domu.
Jak widać na suwaczku 2 lata temu zostałam mamą więc mamy imprezę i przez tą imprezę w środe położyłam się o 2, w czwatrek o 3 a wczoraj o 3.3 z co 1.5 godzinnym wstawaniem do Niny bo ten kaszel ją budzi, usypianie na rękach o ile uśnie bo inaczej budzę tatę.
Tort, ciasto i ciastka piekę sama, tak samo mięsa i inne pierdoły. Dała sie mi we znaki złośliwość rzeczy martwych pierwsze zepsół się mikser więc wszystko ręcznie ale ze to była noc to nie chciałam tym mikserem dzieci pobudzić. A wczoraj zepsuła mi sie maszynka do mielenia mięśa- mogłam zmielić w sklepie ale baba miała taki karat że bałam sie że mi kichnie do mięsa (tak jak klientce przedemną) i spieszyłam się do tych moich chorych dziewczynek. A tu jeszcze Ewka znalazła formę do mufinek w kształcie misi i jak tu jej nie upiec.... i tak się ciągnie od środy.
Mogłam odwołać urodziny ale mąż, teściowa i moja siostra z bratem wzięli urlop na ten dzieć.
Ewa jest taka szczęśliwa teraz to przezywa świadomie, będą goście, szampan, prezenty.
Nina ma te swoje 4 zęby odkupione cierpieniem i chorobą- gdybym w poniedziałek wiedziała jak sie to skończy.
Jeszcze sałatka Korby (tam był ananas bo nie pamiętam?) babka ziemniaczana i jarzyny na ciepło do dania i kuchnia zrobiona, szybkie sprzątanie, polerowanie a i po chleb trzeba jechać.
Raczej tu dziś juz nie zajrzę, pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Kingusia91
Fanka BB :)
Dzień dobry
Mikotku pytasz o naszą noc i nie wiem co odpowiedzieć. Ja już wstaje jak robot, podaje smoczka i ide dalej spać. Wiem że wstawałam i mąż też wstawał ale ile razy to nie pamiętam
Obudziłam się po 6 jak M. wychodził do pracy, Laura jeszcze poleżała do 7 a teraz właśnie ma drzemkę.
Z rana pomyłam już tą stertę garów co straszyła w kuchni, ugotowałam makaron do sałatki, złożyłam jedno pranie, drugie nastawiłam hmmm właśnie trzeba powiesić.
Później mam zamiar jechać do mojej babci żeby znowu nie siedzieć cały dzień w domu. Mąż jak zwykle w pracy. Jutro też ma iść na 3-4 godziny
Dzika wszystkiego najlepszego dla Ewuni! I udanej imprezy :-) napracowałaś się mamusiu.
Robaczku cieszę się że Hubert zdrowieje zaraz i humorek lepiej dopisuje ;-) Czekamy dalej na fotkę
Mikotku myślałam że będziesz odpoczywać i cieszyć się mężem a ty od rana znowu ze ścierą latasz oj Ty nasz Pracusiu
MatkaEwa okres Ci się spóźnia fiu fiu mi się dopiero co skończył a czuje się jakbym w ciąży była mam takie napady mdłości jak w ciąży bleee. Biore pigułki i mam nadzieję że nic nam się nie przydażyło.
Gosiaku sprzedajecie mieszkanie? Będziecie kupować większe czy przenosicie się gdzieś? Pochwal się koniecznie zakupami
Anilu co to za smuty? Gadaj nam tu szybko
Korba a mówiłam że mężuś dojedzie szczęśliwie ;-)
Miłej soboty kochane czerwcówki :-)
Mikotku pytasz o naszą noc i nie wiem co odpowiedzieć. Ja już wstaje jak robot, podaje smoczka i ide dalej spać. Wiem że wstawałam i mąż też wstawał ale ile razy to nie pamiętam
Obudziłam się po 6 jak M. wychodził do pracy, Laura jeszcze poleżała do 7 a teraz właśnie ma drzemkę.
Z rana pomyłam już tą stertę garów co straszyła w kuchni, ugotowałam makaron do sałatki, złożyłam jedno pranie, drugie nastawiłam hmmm właśnie trzeba powiesić.
Później mam zamiar jechać do mojej babci żeby znowu nie siedzieć cały dzień w domu. Mąż jak zwykle w pracy. Jutro też ma iść na 3-4 godziny
Dzika wszystkiego najlepszego dla Ewuni! I udanej imprezy :-) napracowałaś się mamusiu.
Robaczku cieszę się że Hubert zdrowieje zaraz i humorek lepiej dopisuje ;-) Czekamy dalej na fotkę
Mikotku myślałam że będziesz odpoczywać i cieszyć się mężem a ty od rana znowu ze ścierą latasz oj Ty nasz Pracusiu
MatkaEwa okres Ci się spóźnia fiu fiu mi się dopiero co skończył a czuje się jakbym w ciąży była mam takie napady mdłości jak w ciąży bleee. Biore pigułki i mam nadzieję że nic nam się nie przydażyło.
Gosiaku sprzedajecie mieszkanie? Będziecie kupować większe czy przenosicie się gdzieś? Pochwal się koniecznie zakupami
Anilu co to za smuty? Gadaj nam tu szybko
Korba a mówiłam że mężuś dojedzie szczęśliwie ;-)
Miłej soboty kochane czerwcówki :-)
Robaczku jak dobrze, że piszesz - i to jeszcze takie dobre wieści, że Hubi zdrowieje! Czekam na zdjęcie!
DzikaBez Kobieto jesteś niezniszczalna! Podziwiam! Sama tyle ogarnąć i to po nocach! Bez miksera? Biedne dziewczynki :-( Niech szybko zdrowieją! Tak, jest tam ananas
Kingusia bo chciałam ze wszystkim podgonić, by potem móc wyjść na dwór - pięknie póki co i nastawiam się na sanki Jejku, współczuję tego biegania w nocy :-( Wiem jak to potrafi umęczyć A Ty?! Już tyle narobiłaś od rana! Co to za sałatka? Ja znam jedną (makaron, wędlina drobiowa, jajka, kukurydza, papryka świeża, majonez)
Gosiak mamy misia, mamy misia - mąż właśnie dzwonił, znalazł a ja potwierdziłam ze to o ten świecący brzuchol chodzi
DzikaBez Kobieto jesteś niezniszczalna! Podziwiam! Sama tyle ogarnąć i to po nocach! Bez miksera? Biedne dziewczynki :-( Niech szybko zdrowieją! Tak, jest tam ananas
Kingusia bo chciałam ze wszystkim podgonić, by potem móc wyjść na dwór - pięknie póki co i nastawiam się na sanki Jejku, współczuję tego biegania w nocy :-( Wiem jak to potrafi umęczyć A Ty?! Już tyle narobiłaś od rana! Co to za sałatka? Ja znam jedną (makaron, wędlina drobiowa, jajka, kukurydza, papryka świeża, majonez)
Gosiak mamy misia, mamy misia - mąż właśnie dzwonił, znalazł a ja potwierdziłam ze to o ten świecący brzuchol chodzi
Kingusia91
Fanka BB :)
Mikotku sałatka to mój wytwór makaron ryżowy, kapusta pekińska, kukurydza, papryka, czerwona fasołka, pierś z kurczaka i majonez. Zastanawiam się czy nie dać jeszcze ogórka kiszonego. Troche jak gyros ;-) my uwielbiamy :-)
A tą o której piszesz też często robie ;-)
A tak z ciekawości dużo taki miś kosztuje w sklepie? Pewnie więcej niż na allegro.
A tą o której piszesz też często robie ;-)
A tak z ciekawości dużo taki miś kosztuje w sklepie? Pewnie więcej niż na allegro.
reklama
Mikotku - no tak NPR ale jeszcze dodatkowo na męża refleks liczymy :-).I jakiś ten wykresik tempki podejrzany . Tylko , że fizycznie raczej nie możliwe żeby jakaś ciąża była . Tak czy siak w lęku irracjonalnym jestem ;-)
Kingusia - no kurde spóźnia się ale przy karmieniu to te cykle chyba wariują jeszcze - liczę na to
Jadę na zakupy . Jasio z tatusiem na spacerku :-)
Kingusia - no kurde spóźnia się ale przy karmieniu to te cykle chyba wariują jeszcze - liczę na to
Jadę na zakupy . Jasio z tatusiem na spacerku :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 804
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: