reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Melduję się wieczornie Dziewczynki!

Nie mam sił, fatalnie się czuję i jestem padnięta - nie ;lubię marudzić, ale dzisiaj był naprawdę ciężki dzień :-(Kiepsko fizycznie się czuje :no:

Sara racuchy powiadasz :-D

Bona super wieści! Tak jak pisałam Ci w sms, oby teraz już było z górki :tak: Gratuluje powrotu do rozmiaru przedciążowego! :-)

Ankaka
pisz częściej! Najważniejsze, ze idzie ku dobremu!

Teri też ciężki dzień :-( Miech te zęby już wyjdą :no: Wow! To szoping udany :-D U nas bieluśko i już prawie -20
:baffled:


Kingusia
myślę, że wszystko będzie dobrze! Każde dziecko ma swoje tempo, idzcie na spotkanie z rehabilitantką, niech pokaże Wam ćwiczenia i będziecie gimnastykować się w domu :tak:Dziewczyny dobrze radzą na fb

Palin jak
dzień? Lepiej?

Emka kaszel i katar są straszne :-(

Wenusjanka tyle przeszłyście :-(

Uciekam do łóżka :sorry2: Spokojnej nocy!
 
reklama
Co dziennie oboecuje sobie, ze bede tu zagladac i nic z tego:-( W ciagu dnia nie mam kiedy a wieczorem kusi mnie fb i lozko:-(
Dzis od 14 do 18 mialam gosci, brat z rodzinka przyjechal bo dzis moj tata przylecial i chcielismy sie razem spotkac.
 
Teri114 ja tez jak robie napad na ciucholanda to tyle kupuje, a juz nie mam gdzie tego upychach, a w polowie i tak nie zdazy sie nachodzic ;D

Postaram sie czesciej bywac tu ;)
 
Witam wieczoreni,

dzien zalatany. Spotkanie z rodzinka znajomego sie udalo. Zonka jak i on przemili (zupelnie nie typ angielski), dzieciaki fakowe. A " mala" Ella slodziutka . Tymek sie wystraszyl z poczatku . Fotelik tez odebrany, jutro ksieciu sie przymierzy :tak:


Sara -- ooo Felini bedzie chlop jak dab cos czuje :laugh2: racuchy !!!! lata swietlne nie jadlam

Sprawe Norwegii przegadalismy razem, dzis jeszcze na skype porozmawialismy z Emila kolzanka, ktora jest tam od 5 lat i podanie wyslane.... zbieraja je do 9 lutego wiec teraz spokojnie czekamy na rozwoj wydarze. :tak:

Kinia
- tule mocno, mam nadzieje, ze nie bedzie potrzeby dlugiego chodzenia na rehabilitacje.

Terii - -gratulacje udanych szalonych zakupow ;-)

Wenusjanka - -wlasnie dzis mama tej dziewczynki mowila, ze przez okres swiateczny malej wyszly 4 jedynki !!!! :szok: jesli u Was tez tak idzie oby bylo szybko !
 
Dzien dobry, az nie wierze, ze jestem pierwsza dzis :tak:

Nocka u nas znowu krecaca, od 6 koniec spnaia..ja juz nie wiem co jest. Chyba poprostu Tymek potrzebuje mniej snu...:confused: moze lepiej jak go przetrzymamy godzinke wieczorem to pospi do normlanej pory

Na dzs jako takich planow nie mamy. Moze wreszcie na basen sie wybierzemy...
 
Cześć . U nas też nocki coś ostatnio gorsze . Jaś budzi się w środku nocy i gada , śpiewa , potem marudzi i tak przez godzinę :sorry2:. Poza tym znów częściej do cyca nocą - nawet nie wiem ile , jestem półprzytomna ...
Kingusia - rozwój maluszków jest uwarunkowany w dużym stopniu genetycznie . Popytaj rodziców czy pamietają jak to było z Toba czy mężem - czy szybko siadałaś , raczkowałaś , chodziłaś itp . Moje dzieciaczki ( wszystkie bez wyjątku ) więcej czasu potrzebowały ( tak jak ja i mąż ) . Chodziły mając 13 miesięcy . Nie ma to później wpływu na dorosłe życie . Pamiętam jak się stresowałam przy pierwszym dziecku , że jest ze wszystkim Zosia opóźniona - a teraz panna jak się patrzy - zdolna , mądra i wysportowana :tak:. Nie martw się - Laura się wszystkiego nauczy :tak:.
Dmuchawcu - mierzę te temperatury , wiem , że to pierwszy cykl od porodu ale mogłabyś zerknąć na niego ( wkleiłam link w wątku ) . Nie wiem gdzie granice ustawić . Z obserwacją śluzu mam problem bo jakoś tak bez zmian widocznych jest . A szyjka to już wyższa szkoła jazdy :sorry2:
Dzieciaki z mężem na narty pojechały a my z Jasiem w domku . Miłej niedzieli :tak:
 
Hej

Nasza nocka dziś okropna: co godzinę pobudka. Jestem nieprzytomna... :no: A do babć i dziadków dziś jedziemy... Ło matko kochana... :sorry2:

Wenusjanka: na pewno dasz radę. :tak:Ja i wiele innych czerwcówek nauczyłyśmy się dziergać właśnie z pomocą tego (lub podobnego) filmiku. Kciuki trzymam. Pochwal się efektem prac. Jakby co- wal śmiało. Pomożemy. :-):tak:

Nie wiem co komu jeszcze napisać... Mój mózg jeszcze śpi... Mimo wypitej kawy. :-(
 
Wróciliśmy od babci. Dzień szybciej ale czasem trzeba szybciej wracać by móc kiedyś pojechać ... :D:D

Przepraszam, że na razie nie poodpisuje ale muszę nadrobić.

Egoistycznie co u nas :
Hubinio wstawanie opanował perfekcyjnie i wstaje przy czymkolwiek i trzyma się tylko jedną rączką a nawet powoli daje małe kroczki. Utrudnia to zasypianie .....bardzo ..... :angry:
U babci nauczył się gadać i teraz mam bła bła bła bła bła bła - na okrągło ale tego się fajnie słucha. Gorzej, gdy coś mu nie pasuje to jest aaaaaaaaaaaaaaaaa - to minusy nauki gadania :rofl2:
Czołganie odeszło do lamusa na rzecz raczkowania - coraz szybciej biegnie.
Z jedzeniem tez postępy a ze spaniem to różnie ale ostatnio to były dwa cyce tylko w nocy :tak:
Ząbków, które myślałam, że wychodzą nie ma widać .... słychac też nie :)
Tylko znów mokry nos dziś od rana :( :( a co dopiero sie kataru pozbyliśmy :-(


Teri ależ zakupy porobiłaś :) ale zazdroszcze że fajne promocje miałas, u nas ostatnio w lumpach totalne szmaty. Buziaki dla Dari za te cierpienia :*
Gosiaku fajnie, że spotkanie z nowymi znajomymi się udało :)
Kingusia, dziewczyny mają racje. Każde dziecko ma swoje tempo. Hubi jest prawie taki sam co jego o rok starsza kuzynka. Ta kuzynka nauczyła się chodzić jak miała 16 m-cy i wszystko robi ze statystycznym opóźnieniem. STATYSTYCZNYM bo dla siebie o właściwej porze. Podobnie mogłaby się martwić Teri bo Daria wszystko robi z dużym wyprzedzeniem, ale dla Dari to właściwa pora. Dzieci nie porównuje się tak naprawdę :-D
Mikotko mam nadzieję, że przez noc sie zregenerowałaś i tryskasz dziś humorem i siłami !
 
reklama
Dzień dobry (komu dobry)

U nas kiepsko, od wczoraj jeszcze kiepsciej. Mój katar z lejącego zmienił się w gęsty o fuj kolorze. Aro też zaczyna rozkładać. A najbardziej martwię się o Mikołaja.

W nocy dostał gorączki. Pierwszy raz. Do tej pory był bezgorączkowy, nawet zapalenie płuc przeszedł z 37,3, a dziś dobiło do 38,9. Na szczęście nurofen zbił temperaturę, ale i tak nocka przepłakano - przejęczano - przechodzona. No normalnie tragedia.

Przepraszam, że tylko o nas, ale mam doła. Mieliśmy z racji rocznicy wybrać się z Arem na kolację rocznicową, Miki miał iść do swojejb koleżanki. A skończyło się rodzinnym ch6orówskiem i kołderkowaniem :(
 
Do góry