reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Cześć czołem.

Piszę tego posta po raz 7 w ciągu 2 dni. Jak mi tym razem coś zje lub nie wyśle, obrażę się na BB na dobre.

Oczywiście kilka linijek straciło na aktualności, ale może nowe nadrobią…

Mikotku – najlepszego dla Zoni z racji 7-miesięcznicy :*

Anulka – dużo też naj dla Lolinka :*

Terii – Znam tę złość. Ja pisze posta po raz kolejny już od dwóch dni. Albo w ogóle nie wyświetli, albo połowę wsiąknie. Miki co zobaczy lub usłyszy o Darii to zaraz za nią goni. Może wyślemy ich samych na spacer za rączkę. A my będziemy miały czas na małą czarną? :p Gratuluję zakupu – też bym wykorzystała taką okazję.

Justa – my na razie chcemy odzwyczaić od smoczka, bo już mamy dość ganiania i podawania. Jedzenia potrzebuje, więc nie zamierzam go głodzić. Zresztą wstawanie, żeby dać jeść ma sens, a do kawałka gumy? Zdecydowanie nie. Z czasem pewnie i od jedzenia będziemy odzwyczajać. W końcu noc jest od spania.

Kingusia – na moje oko, to jest kolosalna różnica między tym co było, a co jest na buzi Lauruni. Współczuję Ci nocek. Miki ostatnio 4 rano wstaje i tańcuje, ale nie podchodzę. Poszaleje w łóżeczku i zasypia. Dobrze, ze troszkę się Laurze poprawiło z tym spaniem.I wybij sobie z głowy te teksty o byciu złą matką. Jesteś najwspanialszą mamą dla Laury.

Robaczek – dobrze, ze Zosia i Hubi to angry bird’sy, a nie angry kids J

Gosia – rajtki ekstra!!! Dla Mikrego niekapek to myli się z gryzakiem.

Dmuchawiec – to u Was powinny być ferie zimowe, a nie szkoła przystołowa :p

Bona – gratki Auta J Ciekawy zbieg okoliczności…

Asiulka – Dobrze, że prąd wam włączyli.

[h=1]Choróbska, a kysz a kysz. Uciekać od Czerwcówkowych rodzin!!![/h] Przepraszam, że nie wszystkim napisze, ale już mnie odganiają od komputra ( a i tak pisałam wszystko na raty). Pewnie kolejny pościk to już z domu napiszę, bo ciężko tak na wyrywki pisać.
Odkąd przyjechaliśmy odwiedziliśmy już znajomych (i dowiedzieliśmy się, że za niedługi czas pojawi się w ich domu Zosia), poświętowaliśmy babciowo i dziadkowo (tzn. Miki poświętował, bo my dopiero dziś jedziemy do naszych dziadków), poznaliśmy osobiście nowego, styczniowego kolegę Mikołaja – Marcelka (przeuroczy, a taki malutki, jak pół Młodego). Zostałam babcią (o czym już fb wiecie :O ). Jeszcze mam nadzieję, że może uda się nam wymknąć z Arem na troszkę, poświętować rocznicę ślubu (jakaś romantyczna kolacja) – niby to za 4 dni, ale po powrocie do siebie nie bardzo będzie już jak. No i jeszcze kilka miejsc do odwiedzenia nam zostało. Niby przyjeżdża się na tyle czasu a i tak brakuje paru godzin w każdej dobie.

ODKRYŁAM CZEMU MIKI NIE CHCE ŁYŻECZKI – ON WOLI JEŚĆ Z WIDELCA (i talerza mamy)!!! Wczoraj pochłonął sporą część mojego obiadu (ziemniaków i buraczków – chciał i kotleta, ale zła mama nie dała). A swojego (niby ulubionego) dania ze słoiczka nie chciał. Dziś z obiadem było to samo.


No to mnie teraz nastraszyłyście tą poprawną polszczyzną. Ale racja. Lepiej zrobić komuś „łaskę” niż „laskę” :p
 
reklama
Misianka- to kiedy działacie z kolejną dzidzią? ;-)

Matka Ewa- he he, uwielbiam Twoje poczucie humoru :-D

Smile- a to Franio zrobił niespodziankę :szok::szok::szok: A biedna Matka prawie na zawał padła :-D

Palin- czyli widelec ulubionym sztućcem Mikiego? :-D Życzę udanej i stosunkowo udanej kolacji rocznicowej ;-)

Anula- kolejna Czerwcóweczka gimnastykuje się wsiadając do auta :-D My co prawda nie garażujemy, ale kupiliśmy pokrowiec na auto i sprawdza się super - polecam!!! rano szybciutko odpinam i wsiadam do auta bez gimnastyki :tak:


Byliśmy dziś z Michaniem u alergologa. Pani myślała, że Młody ma już ponad rok i znów zwyzywała go od grubasów (oczywiście wszystko w żartobliwym tonie, ale jednak). Ja już nie wiem... Powiedziałam, że mam porównanie i Michaś wcale nie jest ani za długi ani za ciężki, tylko mieści się w średniej krajowej.

Co do skazy, to jest zdecydowana poprawa, ale do roku zero białka. Mam dawać za to żółtko i kaszę manną dodawać do zupek. Ale generalnie jest bardzo zadowolona z Michasia. Mam do Was pytanko, bo wiem, że niektóre z Was już wprowadzały kaszę manną: jak dawkowałyście? Codziennie po trochu? Chyba Mikotku Ty dawałaś najpierw co drugi dzień z tego, co pamiętam?

A! I mamy zgodę na dawanie tranu codziennie pół łyżeczki lub co drugi dzień łyżeczkę. Może powodować wzdęcia, więc lepiej podawać na noc, bo w nocy dziecko ponoć mniej odczuwa dyskomfort brzuszkowy.

Pojechałam na tę wizytę nowym autem i jestem w nim bezgranicznie zakochana!!! Super się prowadzi, no i do bagażnika wchodzi cały stelaż wózka, więc nie muszę go składać - co za wygoda. Dziś kilka razy wyjmowałam i wkładałam wózek, bo potem byliśmy jeszcze na poczcie, w aptece i Biedronce. Michaś był grzeczniutki :tak: Cudne to moje dziecko (to piszę ja - matka wariatka :-D).

Synuś właśnie śpi, a ja mam chwilę na bb i fb. Jutro jadę zarejestrować samochód i w sumie to będą wszystkie formalności, bo ubezpieczenie i przegląd ważne są do maja :happy2:
 
Cześć dziewczyny,
wraz z poprawą mojego stanu zdrowia dziewczynki kichają coraz częściej:wściekła/y: mimo to M. zabrał je dziś na krótki spacer. Ewka po wstaniu z łużka podeszła do okna i powiedziała śnieg a widziała go dopiero raz 1,5 mc. temu to zadziwiające jak dzieci zapamiętują takie słowa.
Wczoraj zamówiłam im sanki na allegro, zastanawiam się czy Nina poradzi sobie w siedzonku ale chyba jest jeszcze za mała. Tyle że tam są pasy. Zobaczymy.

Bona- dobrze że alergolog zadowolony a co do masy to ile on wazy że baba tak mówi? Co by powiedziała o Ewce mojej że ją głodzę? Ja grysik podawałam normalny- Krupiczkę czytałam kiedyś że dla małych dzieci nawet kasza manna instant powinna być jednak trochę gotowana. Zaczynałam ok 0,5 łyżeczki różnie czasem co 2 czasem co 3 dni, niekiedy zapominałam ale wtedy jadła np. biszkopty w których też jest gluten

Smile- super że Franek toleruje jedzenie ale mimo to z podawaniem fasoli, grochu i kapusty wstrzymała bym się jeszcze. Fasole chyba od 18 mc. sie podaje. Widziałam kiedyś program i tam jakaś profesorka mówiła ze nawet jak dziecko dobrze znosi takie produkty to nie wiemy co mogą zrobić z jelitami "w przyszłości" .Jelita i układ pokarmowy dziecka rozwija się w pełni dopiero ok. 3 roku zycia i do tego czasu jego dieta nie powinna być taka jak dorosłego człowieka.

teri- ja tez kupowałam takie uzywki z zabawkami i byłam bardzo zadowolona. Zabawki są bardzo drogie bo jak dasz za jedną 100 to dziecko i tak zaraz się znudzi musi miec wybór i co parę dni mozna mu je zmieniać. Czytałam kiedyś że chcesz kupić pchacz. Z doświadczenia do chodzenia śie raczej nie nadaje bo on ucieka dziecku i to niazalezy od firmy ale później Ewka lubiła z nim chodzić ale to dopiero jak juz sama potrafiła. My mieliśmy taki z vtech i naprawdę polecam nina już bawi się w aucie samym panelem, bardzo praktyczny bo nie tylko w domu mozna uzywać Chodzik Pchacz V-tech bawi i uczy. Super Stan Wawa (3880988085) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

palin- chyba chciałaś napisać "mądra" mama nie dała kotleta:-D dzieci zawsze chcą to co rodzice jedzą, Ninka też połyka mój talerz wzrokiem

anula- jak tam po ginekologu?

gosia- 120 zł to super cena ja tez muszę się zaczadź rozglądać

misianka- to kiedy staranka?:-D Ja żeby o trzecim mysleć muszę odłozyć troche kasy i jakaś robote znalesc ale bardzo bym chciała miec 3

anilek- jak tam Bartek?

Kingusia- cieszę się ze nocka lepsza, uwierz że podawanie smoczka nawet 1 razy jest lepsze niż noszenie dziecka przez 15-30 min. w celu ponownego uśpienia. Nina bezsmoczkowa jest ostatnia nadzieja że Ewka ją nauczy bo ona chce robić to co siostra ale samiast ssać gryzie smoczek:-)

Idę rozbierac choinką, w przyszłą sobotę duża imprezka urodzinowa Ewki i nie zdąże domu posprzątać więc muszę juz zacząć. Teściowa zaproponowała mi że zamówi torta i zapłaci za niego ale ja wole upiec sama choć czasu nie mam to sprawi mi to przyjemność choc bym po nocy w kuchni miała siedzieć. A moje menu jak zwykle tak rozbudowane i złozone ze bede przeklinac sama siebie, ale taka już jestem:-D
 
Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady.. Jak moze wiecie zmagamy się z uczuleniem u Sebastianka, już od ponad miesiąca ma wysypkę na pleckacj, brzuszku, bródce, polisiach i kolankach. Podejrzewałam już rózne rzeczy, odstawiałam, zmieniałam - nie ma poprawy. Jest jedna rzecz która mi została- MM firmy nestle na których oparte są ich kaszki- podawałam najpierw ryżowe, z czasem zmieniłam na sinlac/ potem na sinlack/manne, wszystko nestle. Teraz zaczęłam szukać w niecie i widzę, że paru dzieciaczkom się zdarzało uczulenie na mleko tej firmy, co myślicie? Co mam Waszym zdaniem zrobić, parę dni nie podawać kaszki w ogóle (ciężko będzie ba mały jest jadkiem a ja mam już mniej pokarmu) czy podać na innym mleku, innej firmy? Jakie mleko polecacie? Będę wdzięczna z radę..
 
Anusia - odstawiłabym na próbę kaszki z mm . Można dawać manną z owocami albo takie kaszki bezmleczne z owocami czy biszkoptami . Na parę dni i nie wprowadzać w tym czasie innego mleka czy kaszek mlecznych . Ja daję Jasiowi kaszki z bobo wity . Trochę na polikach, wydaje mi się, jest reakcja na mm ale narazie nie odstawiam .
 
Hej.
Smile, Matko jedyna ależ Franio napędził stracha, zawał murowany dla matki... :szok:, ja po doświadczeniach z Wojtkiem, Bartoszka zapinam wszędzie :tak:
Gosiak, ja przeczytałam wszystkie książki Szwai jakie były w bibliotece, POLECAM, wczoraj skończyłam Weselny zawrót głowy Sharon Owens, i fajna była tylko trochę krótka.... :baffled: dziś zabieram się za kolejną :-p
Mikoto ooo to aż tyle polonistek mamy ? hihi już wiem kto będzie sprawdzał wypracowania moim dzieciom :-p:-p

Oglądałam dla Wojtka fotelik summer baby, tylko sie zastanawiam czy kupić 9-36 czy 15-36, młody waży już 14kg
Smile a żurek gotujesz specjalnie dla małego takie "jego" czy je wasz taki doprawiony itd ??
Anusia, spróbuj płatki ryżowe na wodzie ugotować odcedzić i podać z owocami, albo kaszę ryżową bez mleka zrobić na wodzie i dodać tylko 1 miarkę mleczka, żeby smak był inny, u nas Bartosz ostatnio wciągnął ryż na wodzie z marmoladą (swojską, robioną) i chciał jeszcze

dziewczyny tak właśnie kukam jednym okiem na tv i tam mówią o mordercy chłopców z Piotrkowa Tryb. za 3 tyg kończy mu się kara a on mówi że chce zmienić nazwisko i adres ale swojego postępowanie nie zmieni. aż się boję co to będzie, dożywocie powinien dostać a nie umieszczać go w jakimś zakładzie :shocked2:
 
Hej Kochane!

Dopiero teraz mam chwilkę :tak: Z rana miałam wizytę znajomej, a potem Zosia była tak marudna, tak płaczliwa, a zaraz radosna, że na jednej nodze wszystko robiłam :baffled:

Gosiak dziękuję, że wkleiłaś przepis Smile, dopiero co doczytałam, a przeca to już pora kolacji, a nie obiadu :baffled:

Teri bardzo fajny zestaw, ja jakoś mam obawę przed kupowaniem używanych zabawek - boję się, że okażą się zepsute :baffled: Dlatego wolałabym podjechać i osobiście sprawdzić, jeżeli miałabym taką możliwość.

Smile ale miałaś dzień :no: A ja dzisiaj dostałam wiadomość ze sklepu Smyk, że wysyłka fotelika będzie opóźniona, bo muszą skompletować towar :no: Wow! Franek już chyba wszystkiego spróbował :tak:Ja też nie zapinam Zosi w krzesełku jak karmię, ale udało mi się znaleźć na ni miejsce w kuchni i ciągle mam ją na oku, nawet jak podgrzewam jej obiadek. Daj znać jak wyjdzie Ci krem z pomidorów
:tak:A ja poproszę o przepis na krem z pora :tak:


MatkaEwa
ja też mam opory przed podawaniem tego, co ja jem - my staramy się jeść naprawdę zdrowo, a mimo to boję się, tym bardziej że Zosia ma za sobą - mam nadzieję, że już za sobą - nietolerancję laktozy. Nie daję jej soków nawet, tylko wodę pije :tak: Mam zamiar gotować jej kompoty - mam dostęp do "swoich" jabłek, gruszek, porzeczek, brzoskwini, moreli, malin, truskawek, także czekam z utęsknieniem na ich czas, bo wtedy i soki będę robiła i kompoty, no i dzemy i konfitury - my z tych "niesłodzących" także będę miała pewność co w nich jest.

Gosiak
zauważyłaś jakieś "objawy" po twarożku? Ja dzisiaj podałam Zosi truskawki i maliny z jogurtem. Ty Szczęściaro! Ale Ci się udało z tym fotelikiem!

Anula
nie śmiej się dziadku z czyjego wypadku, bo dzisiaj mój, a jutro Twój :-pPowodzenia z przygotowaniami!

Palin super, że piszesz! Udanego świętowania! Należy Wam się! Powiadasz, że Mikołaj woli z Waszych talerzy. Ja mam opory przed tym, Zosia ma swoją miseczkę, a z naszych sztućców jej nie daję niczego, oczytałam się o tym, że w ten sposób dziecko może zarazić się próchnicą, jeżeli to jakaś bujda, proszę o sprostowanie :blink:

Bona - kobieta, nie wie chyba jaka może być rozpiętość wagowa u dzieci. Co do manny, to tak jak mówiłam, Ci przez telefon - gotuję kaszę mannę błyskawiczną, dodaję pół łyżeczki do obiadku. Pierwsze trzy porcje dałam w odstępach jednodniowych, potem już każdego dnia. Teraz minie miesiąc odkąd Zosia je pół łyżeczki dziennie, wkrótce zwiększę do jednej łyżeczki. Sara doradziła by podac też piętkę chleba do "pociumkania" no i biszkopty. Super, że jesteś zadowolona z auta! Michaś pięknie się spisał! Brawo Zuchu!

DzikaBez cieszę się, że lepiej się czujesz! My też walczymy z katarem, nadal :-(Pierwszy raz słyszę o Krupiczce :zawstydzona/y:

Anusiakanusia MatkaEwa dobrze radzi, spróbuj.
 
Dzika, Anilek i reszta :p nie zlinczujcie mnie hmmm nie byłam u gin .... Tosia miała podwyższoną temperaturę, Lol jęczał, płakał i w ogóle był straszliwie marudny iiii Luka pojechał mi tylko po recepte :p Zapisana jestem na 1 kwietnia - i to nie żart prima aprilisowy - wtedy pójdę i się przebadam - obiecuję. A i pani dr nie wzięła ani złotówki za wypisanie recepty hihi - na poczet następnej wizyty - codowna kobieta. No i tym sposobem 200 zł zostało w kieszeni :]

Mikoto - :* oj tam nie śmiałam się bardzo noooo :p wiesz, że ja wszystkim dobrze życzę i nie śmieję się z czyjegoś nieszczęścia ..., wtedy rozbawiła mnie wizualizacja całego zdarzenia według mojej wyobraźni :p Przepraszam noo :p

Nooo a ja jak rzadko jakoś bardzo narzekam na Lola tak dziś narzekać będę. A bardziej będę narzekać na siebie ... dziś przechodzi samego siebie ..., jeść nie - wije się a jak już dossie się do piersi to z taką złością, nerwem, że aż gryzie mnie - a uwierzcie to boli, siedzieć nie, leżeć nie, tańczyć krótko, kręcić się krotko, na rękach tak - pod warunkiem że nie stoję w miejscu, chodzić chodzić chodzić, a i tak to po chwili się nudzi, gilgotać nie, rozśmieszać nie - normalnie wszystko na nie - a ja nie umiem mu pomoc :( nogi mi do tyłka wchodzą, kręgosłup boli, aż między łopatkami piecze, Tosia gada gada gada - żadna nowość :p [na poprawę humoru szybko przytoczę krótki dialog z nią :p Tosia : mamo mamo a wiesz bo my dzisiaj z Weroniką wymyśliliśmy / ja:"myśliŁYśmy" / Tosia myśliłyśmy .....(lekka konsternacja) nieeeee / ja : Tosiu wymyśliłyśmy a nie wymyśliliśmy / Tosia : aaa no bo my wymyśliłyśmy .....(potok słów) - hihihi uwielbiam jej roztrzepanie :p ] nooo a wracając do mojego potoku słów - padam :p Luka mu jutro urlop, to rano się szybko ogarnie tj wytrze kurze, odkurzy i ogarnie łazienkę - przecież to dużo czasu nie zajmie a chyba do szafek zaglądać nam nie będą :p jest ułożone tak, żeby po otwarciu nic nie wypadło na otwierającego :p i mniej więcej widać co gdzie jest wiec luuuzzz. Muszę tylko podładować kamerę, sprawdzić stan baterii w aparacie i jutro będę płakać ze wzruszenia oglądając występ tej mojej aktoreczki ... Aaa i babeczek nie upiekłam (z Karolkiem na rękach byłoby to trudne, a gdybym zaczęła to w momencie drzemki, to i drzemka by się zakończyła) i Luka kupił ciasteczka jakieś domowe :p hmmm tylko w co ja się ubiore :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Jestem, czytam, nawet nadrobiłam ;-) ale czasu napisać nie mam.... może jutro:zawstydzona/y:

Zdrówka dla chorowitków. Gratulacje dla ząbkowych Maluszków. Polonistki Kocham Was :-p Samochodu też gratuluję. Powrotów do pracy nie zazdroszczę. O i tyle zdążyłam...
 
reklama
Hej

Byliśmy z Bartkiem u lekarki. mamy skierowanie na badanie ogólne krwi, alat, aspat, cukier, bad. ogólne moczu i kał razy 3. Zobaczymy co z tego wyniknie. MatkaEwa: może faktycznie za mało pije? Zobaczymy. Mój to chudziutki taki jest, że spodnie z tyłka zjeżdżają, W centylach mieści się w dolnej granicy normy, ale on przez 2 lata przytył 4 kg, A urósł od zeszłego roku 8cm.

anula:bić nie będę, :-) Lolo biedny- może zęby? Mama biedna: jutro oderwiesz się od domowych obowiązków.
smile: Felini niezły jest akrobata. Adasia przyślę na naukę. :-p


I nie wiem co jeszcze... idę dziergać. :p
 
Do góry