reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Cześć czołem.

Piszę tego posta po raz 7 w ciągu 2 dni. Jak mi tym razem coś zje lub nie wyśle, obrażę się na BB na dobre.

Oczywiście kilka linijek straciło na aktualności, ale może nowe nadrobią…

Mikotku – najlepszego dla Zoni z racji 7-miesięcznicy :*

Anulka – dużo też naj dla Lolinka :*

Terii – Znam tę złość. Ja pisze posta po raz kolejny już od dwóch dni. Albo w ogóle nie wyświetli, albo połowę wsiąknie. Miki co zobaczy lub usłyszy o Darii to zaraz za nią goni. Może wyślemy ich samych na spacer za rączkę. A my będziemy miały czas na małą czarną? :p Gratuluję zakupu – też bym wykorzystała taką okazję.

Justa – my na razie chcemy odzwyczaić od smoczka, bo już mamy dość ganiania i podawania. Jedzenia potrzebuje, więc nie zamierzam go głodzić. Zresztą wstawanie, żeby dać jeść ma sens, a do kawałka gumy? Zdecydowanie nie. Z czasem pewnie i od jedzenia będziemy odzwyczajać. W końcu noc jest od spania.

Kingusia – na moje oko, to jest kolosalna różnica między tym co było, a co jest na buzi Lauruni. Współczuję Ci nocek. Miki ostatnio 4 rano wstaje i tańcuje, ale nie podchodzę. Poszaleje w łóżeczku i zasypia. Dobrze, ze troszkę się Laurze poprawiło z tym spaniem.I wybij sobie z głowy te teksty o byciu złą matką. Jesteś najwspanialszą mamą dla Laury.

Robaczek – dobrze, ze Zosia i Hubi to angry bird’sy, a nie angry kids J

Gosia – rajtki ekstra!!! Dla Mikrego niekapek to myli się z gryzakiem.

Dmuchawiec – to u Was powinny być ferie zimowe, a nie szkoła przystołowa :p

Bona – gratki Auta J Ciekawy zbieg okoliczności…

Asiulka – Dobrze, że prąd wam włączyli.

[h=1]Choróbska, a kysz a kysz. Uciekać od Czerwcówkowych rodzin!!![/h] Przepraszam, że nie wszystkim napisze, ale już mnie odganiają od komputra ( a i tak pisałam wszystko na raty). Pewnie kolejny pościk to już z domu napiszę, bo ciężko tak na wyrywki pisać.
Odkąd przyjechaliśmy odwiedziliśmy już znajomych (i dowiedzieliśmy się, że za niedługi czas pojawi się w ich domu Zosia), poświętowaliśmy babciowo i dziadkowo (tzn. Miki poświętował, bo my dopiero dziś jedziemy do naszych dziadków), poznaliśmy osobiście nowego, styczniowego kolegę Mikołaja – Marcelka (przeuroczy, a taki malutki, jak pół Młodego). Zostałam babcią (o czym już fb wiecie :O ). Jeszcze mam nadzieję, że może uda się nam wymknąć z Arem na troszkę, poświętować rocznicę ślubu (jakaś romantyczna kolacja) – niby to za 4 dni, ale po powrocie do siebie nie bardzo będzie już jak. No i jeszcze kilka miejsc do odwiedzenia nam zostało. Niby przyjeżdża się na tyle czasu a i tak brakuje paru godzin w każdej dobie.

ODKRYŁAM CZEMU MIKI NIE CHCE ŁYŻECZKI – ON WOLI JEŚĆ Z WIDELCA (i talerza mamy)!!! Wczoraj pochłonął sporą część mojego obiadu (ziemniaków i buraczków – chciał i kotleta, ale zła mama nie dała). A swojego (niby ulubionego) dania ze słoiczka nie chciał. Dziś z obiadem było to samo.


No to mnie teraz nastraszyłyście tą poprawną polszczyzną. Ale racja. Lepiej zrobić komuś „łaskę” niż „laskę” :p
 
reklama
Misianka- to kiedy działacie z kolejną dzidzią? ;-)

Matka Ewa- he he, uwielbiam Twoje poczucie humoru :-D

Smile- a to Franio zrobił niespodziankę :szok::szok::szok: A biedna Matka prawie na zawał padła :-D

Palin- czyli widelec ulubionym sztućcem Mikiego? :-D Życzę udanej i stosunkowo udanej kolacji rocznicowej ;-)

Anula- kolejna Czerwcóweczka gimnastykuje się wsiadając do auta :-D My co prawda nie garażujemy, ale kupiliśmy pokrowiec na auto i sprawdza się super - polecam!!! rano szybciutko odpinam i wsiadam do auta bez gimnastyki :tak:


Byliśmy dziś z Michaniem u alergologa. Pani myślała, że Młody ma już ponad rok i znów zwyzywała go od grubasów (oczywiście wszystko w żartobliwym tonie, ale jednak). Ja już nie wiem... Powiedziałam, że mam porównanie i Michaś wcale nie jest ani za długi ani za ciężki, tylko mieści się w średniej krajowej.

Co do skazy, to jest zdecydowana poprawa, ale do roku zero białka. Mam dawać za to żółtko i kaszę manną dodawać do zupek. Ale generalnie jest bardzo zadowolona z Michasia. Mam do Was pytanko, bo wiem, że niektóre z Was już wprowadzały kaszę manną: jak dawkowałyście? Codziennie po trochu? Chyba Mikotku Ty dawałaś najpierw co drugi dzień z tego, co pamiętam?

A! I mamy zgodę na dawanie tranu codziennie pół łyżeczki lub co drugi dzień łyżeczkę. Może powodować wzdęcia, więc lepiej podawać na noc, bo w nocy dziecko ponoć mniej odczuwa dyskomfort brzuszkowy.

Pojechałam na tę wizytę nowym autem i jestem w nim bezgranicznie zakochana!!! Super się prowadzi, no i do bagażnika wchodzi cały stelaż wózka, więc nie muszę go składać - co za wygoda. Dziś kilka razy wyjmowałam i wkładałam wózek, bo potem byliśmy jeszcze na poczcie, w aptece i Biedronce. Michaś był grzeczniutki :tak: Cudne to moje dziecko (to piszę ja - matka wariatka :-D).

Synuś właśnie śpi, a ja mam chwilę na bb i fb. Jutro jadę zarejestrować samochód i w sumie to będą wszystkie formalności, bo ubezpieczenie i przegląd ważne są do maja :happy2:
 
Cześć dziewczyny,
wraz z poprawą mojego stanu zdrowia dziewczynki kichają coraz częściej:wściekła/y: mimo to M. zabrał je dziś na krótki spacer. Ewka po wstaniu z łużka podeszła do okna i powiedziała śnieg a widziała go dopiero raz 1,5 mc. temu to zadziwiające jak dzieci zapamiętują takie słowa.
Wczoraj zamówiłam im sanki na allegro, zastanawiam się czy Nina poradzi sobie w siedzonku ale chyba jest jeszcze za mała. Tyle że tam są pasy. Zobaczymy.

Bona- dobrze że alergolog zadowolony a co do masy to ile on wazy że baba tak mówi? Co by powiedziała o Ewce mojej że ją głodzę? Ja grysik podawałam normalny- Krupiczkę czytałam kiedyś że dla małych dzieci nawet kasza manna instant powinna być jednak trochę gotowana. Zaczynałam ok 0,5 łyżeczki różnie czasem co 2 czasem co 3 dni, niekiedy zapominałam ale wtedy jadła np. biszkopty w których też jest gluten

Smile- super że Franek toleruje jedzenie ale mimo to z podawaniem fasoli, grochu i kapusty wstrzymała bym się jeszcze. Fasole chyba od 18 mc. sie podaje. Widziałam kiedyś program i tam jakaś profesorka mówiła ze nawet jak dziecko dobrze znosi takie produkty to nie wiemy co mogą zrobić z jelitami "w przyszłości" .Jelita i układ pokarmowy dziecka rozwija się w pełni dopiero ok. 3 roku zycia i do tego czasu jego dieta nie powinna być taka jak dorosłego człowieka.

teri- ja tez kupowałam takie uzywki z zabawkami i byłam bardzo zadowolona. Zabawki są bardzo drogie bo jak dasz za jedną 100 to dziecko i tak zaraz się znudzi musi miec wybór i co parę dni mozna mu je zmieniać. Czytałam kiedyś że chcesz kupić pchacz. Z doświadczenia do chodzenia śie raczej nie nadaje bo on ucieka dziecku i to niazalezy od firmy ale później Ewka lubiła z nim chodzić ale to dopiero jak juz sama potrafiła. My mieliśmy taki z vtech i naprawdę polecam nina już bawi się w aucie samym panelem, bardzo praktyczny bo nie tylko w domu mozna uzywać Chodzik Pchacz V-tech bawi i uczy. Super Stan Wawa (3880988085) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.

palin- chyba chciałaś napisać "mądra" mama nie dała kotleta:-D dzieci zawsze chcą to co rodzice jedzą, Ninka też połyka mój talerz wzrokiem

anula- jak tam po ginekologu?

gosia- 120 zł to super cena ja tez muszę się zaczadź rozglądać

misianka- to kiedy staranka?:-D Ja żeby o trzecim mysleć muszę odłozyć troche kasy i jakaś robote znalesc ale bardzo bym chciała miec 3

anilek- jak tam Bartek?

Kingusia- cieszę się ze nocka lepsza, uwierz że podawanie smoczka nawet 1 razy jest lepsze niż noszenie dziecka przez 15-30 min. w celu ponownego uśpienia. Nina bezsmoczkowa jest ostatnia nadzieja że Ewka ją nauczy bo ona chce robić to co siostra ale samiast ssać gryzie smoczek:-)

Idę rozbierac choinką, w przyszłą sobotę duża imprezka urodzinowa Ewki i nie zdąże domu posprzątać więc muszę juz zacząć. Teściowa zaproponowała mi że zamówi torta i zapłaci za niego ale ja wole upiec sama choć czasu nie mam to sprawi mi to przyjemność choc bym po nocy w kuchni miała siedzieć. A moje menu jak zwykle tak rozbudowane i złozone ze bede przeklinac sama siebie, ale taka już jestem:-D
 
Dziewczyny, potrzebuję Waszej rady.. Jak moze wiecie zmagamy się z uczuleniem u Sebastianka, już od ponad miesiąca ma wysypkę na pleckacj, brzuszku, bródce, polisiach i kolankach. Podejrzewałam już rózne rzeczy, odstawiałam, zmieniałam - nie ma poprawy. Jest jedna rzecz która mi została- MM firmy nestle na których oparte są ich kaszki- podawałam najpierw ryżowe, z czasem zmieniłam na sinlac/ potem na sinlack/manne, wszystko nestle. Teraz zaczęłam szukać w niecie i widzę, że paru dzieciaczkom się zdarzało uczulenie na mleko tej firmy, co myślicie? Co mam Waszym zdaniem zrobić, parę dni nie podawać kaszki w ogóle (ciężko będzie ba mały jest jadkiem a ja mam już mniej pokarmu) czy podać na innym mleku, innej firmy? Jakie mleko polecacie? Będę wdzięczna z radę..
 
Anusia - odstawiłabym na próbę kaszki z mm . Można dawać manną z owocami albo takie kaszki bezmleczne z owocami czy biszkoptami . Na parę dni i nie wprowadzać w tym czasie innego mleka czy kaszek mlecznych . Ja daję Jasiowi kaszki z bobo wity . Trochę na polikach, wydaje mi się, jest reakcja na mm ale narazie nie odstawiam .
 
Hej.
Smile, Matko jedyna ależ Franio napędził stracha, zawał murowany dla matki... :szok:, ja po doświadczeniach z Wojtkiem, Bartoszka zapinam wszędzie :tak:
Gosiak, ja przeczytałam wszystkie książki Szwai jakie były w bibliotece, POLECAM, wczoraj skończyłam Weselny zawrót głowy Sharon Owens, i fajna była tylko trochę krótka.... :baffled: dziś zabieram się za kolejną :-p
Mikoto ooo to aż tyle polonistek mamy ? hihi już wiem kto będzie sprawdzał wypracowania moim dzieciom :-p:-p

Oglądałam dla Wojtka fotelik summer baby, tylko sie zastanawiam czy kupić 9-36 czy 15-36, młody waży już 14kg
Smile a żurek gotujesz specjalnie dla małego takie "jego" czy je wasz taki doprawiony itd ??
Anusia, spróbuj płatki ryżowe na wodzie ugotować odcedzić i podać z owocami, albo kaszę ryżową bez mleka zrobić na wodzie i dodać tylko 1 miarkę mleczka, żeby smak był inny, u nas Bartosz ostatnio wciągnął ryż na wodzie z marmoladą (swojską, robioną) i chciał jeszcze

dziewczyny tak właśnie kukam jednym okiem na tv i tam mówią o mordercy chłopców z Piotrkowa Tryb. za 3 tyg kończy mu się kara a on mówi że chce zmienić nazwisko i adres ale swojego postępowanie nie zmieni. aż się boję co to będzie, dożywocie powinien dostać a nie umieszczać go w jakimś zakładzie :shocked2:
 
Hej Kochane!

Dopiero teraz mam chwilkę :tak: Z rana miałam wizytę znajomej, a potem Zosia była tak marudna, tak płaczliwa, a zaraz radosna, że na jednej nodze wszystko robiłam :baffled:

Gosiak dziękuję, że wkleiłaś przepis Smile, dopiero co doczytałam, a przeca to już pora kolacji, a nie obiadu :baffled:

Teri bardzo fajny zestaw, ja jakoś mam obawę przed kupowaniem używanych zabawek - boję się, że okażą się zepsute :baffled: Dlatego wolałabym podjechać i osobiście sprawdzić, jeżeli miałabym taką możliwość.

Smile ale miałaś dzień :no: A ja dzisiaj dostałam wiadomość ze sklepu Smyk, że wysyłka fotelika będzie opóźniona, bo muszą skompletować towar :no: Wow! Franek już chyba wszystkiego spróbował :tak:Ja też nie zapinam Zosi w krzesełku jak karmię, ale udało mi się znaleźć na ni miejsce w kuchni i ciągle mam ją na oku, nawet jak podgrzewam jej obiadek. Daj znać jak wyjdzie Ci krem z pomidorów
:tak:A ja poproszę o przepis na krem z pora :tak:


MatkaEwa
ja też mam opory przed podawaniem tego, co ja jem - my staramy się jeść naprawdę zdrowo, a mimo to boję się, tym bardziej że Zosia ma za sobą - mam nadzieję, że już za sobą - nietolerancję laktozy. Nie daję jej soków nawet, tylko wodę pije :tak: Mam zamiar gotować jej kompoty - mam dostęp do "swoich" jabłek, gruszek, porzeczek, brzoskwini, moreli, malin, truskawek, także czekam z utęsknieniem na ich czas, bo wtedy i soki będę robiła i kompoty, no i dzemy i konfitury - my z tych "niesłodzących" także będę miała pewność co w nich jest.

Gosiak
zauważyłaś jakieś "objawy" po twarożku? Ja dzisiaj podałam Zosi truskawki i maliny z jogurtem. Ty Szczęściaro! Ale Ci się udało z tym fotelikiem!

Anula
nie śmiej się dziadku z czyjego wypadku, bo dzisiaj mój, a jutro Twój :-pPowodzenia z przygotowaniami!

Palin super, że piszesz! Udanego świętowania! Należy Wam się! Powiadasz, że Mikołaj woli z Waszych talerzy. Ja mam opory przed tym, Zosia ma swoją miseczkę, a z naszych sztućców jej nie daję niczego, oczytałam się o tym, że w ten sposób dziecko może zarazić się próchnicą, jeżeli to jakaś bujda, proszę o sprostowanie :blink:

Bona - kobieta, nie wie chyba jaka może być rozpiętość wagowa u dzieci. Co do manny, to tak jak mówiłam, Ci przez telefon - gotuję kaszę mannę błyskawiczną, dodaję pół łyżeczki do obiadku. Pierwsze trzy porcje dałam w odstępach jednodniowych, potem już każdego dnia. Teraz minie miesiąc odkąd Zosia je pół łyżeczki dziennie, wkrótce zwiększę do jednej łyżeczki. Sara doradziła by podac też piętkę chleba do "pociumkania" no i biszkopty. Super, że jesteś zadowolona z auta! Michaś pięknie się spisał! Brawo Zuchu!

DzikaBez cieszę się, że lepiej się czujesz! My też walczymy z katarem, nadal :-(Pierwszy raz słyszę o Krupiczce :zawstydzona/y:

Anusiakanusia MatkaEwa dobrze radzi, spróbuj.
 
Dzika, Anilek i reszta :p nie zlinczujcie mnie hmmm nie byłam u gin .... Tosia miała podwyższoną temperaturę, Lol jęczał, płakał i w ogóle był straszliwie marudny iiii Luka pojechał mi tylko po recepte :p Zapisana jestem na 1 kwietnia - i to nie żart prima aprilisowy - wtedy pójdę i się przebadam - obiecuję. A i pani dr nie wzięła ani złotówki za wypisanie recepty hihi - na poczet następnej wizyty - codowna kobieta. No i tym sposobem 200 zł zostało w kieszeni :]

Mikoto - :* oj tam nie śmiałam się bardzo noooo :p wiesz, że ja wszystkim dobrze życzę i nie śmieję się z czyjegoś nieszczęścia ..., wtedy rozbawiła mnie wizualizacja całego zdarzenia według mojej wyobraźni :p Przepraszam noo :p

Nooo a ja jak rzadko jakoś bardzo narzekam na Lola tak dziś narzekać będę. A bardziej będę narzekać na siebie ... dziś przechodzi samego siebie ..., jeść nie - wije się a jak już dossie się do piersi to z taką złością, nerwem, że aż gryzie mnie - a uwierzcie to boli, siedzieć nie, leżeć nie, tańczyć krótko, kręcić się krotko, na rękach tak - pod warunkiem że nie stoję w miejscu, chodzić chodzić chodzić, a i tak to po chwili się nudzi, gilgotać nie, rozśmieszać nie - normalnie wszystko na nie - a ja nie umiem mu pomoc :( nogi mi do tyłka wchodzą, kręgosłup boli, aż między łopatkami piecze, Tosia gada gada gada - żadna nowość :p [na poprawę humoru szybko przytoczę krótki dialog z nią :p Tosia : mamo mamo a wiesz bo my dzisiaj z Weroniką wymyśliliśmy / ja:"myśliŁYśmy" / Tosia myśliłyśmy .....(lekka konsternacja) nieeeee / ja : Tosiu wymyśliłyśmy a nie wymyśliliśmy / Tosia : aaa no bo my wymyśliłyśmy .....(potok słów) - hihihi uwielbiam jej roztrzepanie :p ] nooo a wracając do mojego potoku słów - padam :p Luka mu jutro urlop, to rano się szybko ogarnie tj wytrze kurze, odkurzy i ogarnie łazienkę - przecież to dużo czasu nie zajmie a chyba do szafek zaglądać nam nie będą :p jest ułożone tak, żeby po otwarciu nic nie wypadło na otwierającego :p i mniej więcej widać co gdzie jest wiec luuuzzz. Muszę tylko podładować kamerę, sprawdzić stan baterii w aparacie i jutro będę płakać ze wzruszenia oglądając występ tej mojej aktoreczki ... Aaa i babeczek nie upiekłam (z Karolkiem na rękach byłoby to trudne, a gdybym zaczęła to w momencie drzemki, to i drzemka by się zakończyła) i Luka kupił ciasteczka jakieś domowe :p hmmm tylko w co ja się ubiore :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
Jestem, czytam, nawet nadrobiłam ;-) ale czasu napisać nie mam.... może jutro:zawstydzona/y:

Zdrówka dla chorowitków. Gratulacje dla ząbkowych Maluszków. Polonistki Kocham Was :-p Samochodu też gratuluję. Powrotów do pracy nie zazdroszczę. O i tyle zdążyłam...
 
reklama
Hej

Byliśmy z Bartkiem u lekarki. mamy skierowanie na badanie ogólne krwi, alat, aspat, cukier, bad. ogólne moczu i kał razy 3. Zobaczymy co z tego wyniknie. MatkaEwa: może faktycznie za mało pije? Zobaczymy. Mój to chudziutki taki jest, że spodnie z tyłka zjeżdżają, W centylach mieści się w dolnej granicy normy, ale on przez 2 lata przytył 4 kg, A urósł od zeszłego roku 8cm.

anula:bić nie będę, :-) Lolo biedny- może zęby? Mama biedna: jutro oderwiesz się od domowych obowiązków.
smile: Felini niezły jest akrobata. Adasia przyślę na naukę. :-p


I nie wiem co jeszcze... idę dziergać. :p
 
Do góry