Witam się prawie porannie
.
Bardzo bardzo bardzo dziękuję za trzymanie kciuków i pamięć.
Ta ciąża kosztuje mnie tyle stresów, że szok.
MatkaEwa - Mam tyle leków, że chyba jeść nie będę musiała, przyplątała się dodatkowo jakaś infekcja i przepisał mi Nystatynę dopochwowo (jest taka wielka, że wsadzić jej nie umiałam ;-) ) i jeszcze zakażenie dróg moczowych. Nie wiem skąd te zakażenia, skoro od 2 m-cy zero sexu, kupiłam też specjalny płyn do higieny intymnej w ciąży. Co do leżenia to kazał się bardzo oszczędzać, nic nie robić. Mówił, że nie muszę leżeć plackiem, ale mam jak najmniej chodzić, nic nie podnosić, nie wysilać się.
Paulunia - u mnie bije serduszko już dosyć długo, mam tylko ciągłe plamienia, które mnie przerażają. Poprzednią ciążę straciłam właśnie w tym samym czasie (serduszko przestało bić, a dowiedziałam się o tym dopiero w 12tc.)
Umówiłam się już na badania genetyczne. 12.11 mam się zgłosić na pobranie krwi, a 21.11 na badanie usg m.in. przezierności karkowej. Już się nie mogę doczekać...
No i najprawdopodobniej będzie drugie cc. Mówił, że jak nie urodziłam dziecka 3300g to nie będzie chyba ryzykował.
Pisałyście wcześniej o kosmetykach w ciąży. Akurat nie sądzę, aby kosmetyki, których używałyśmy przed miały jakiś niekorzystny wpływ na dzidziusia. Tak czy inaczej kupiłam sobie w poprzedniej ciąży krem do twarzy 'Perfekta Mama'. Zazwyczaj mam problem z doborem kremu, bo mało który mi służy, ale ten jest wyjątkowo dobry. Teraz też go kupiłam i mogę polecić. Na brzuch mam Mustellę, choć z córką używałam Flissanu i jeden jedyny malutki rozstęp pojawił się po porodzie. Nie wiem czy to zasługa kremu czy po prostu byłam wtedy jeszcze młoda ;-). Teraz pewnie będzie masakra.
Do higieny intymnej kupiłam piankę Pharmaceris przeznaczona dla kobiet w ciąży i po porodzie. Bardzo fajna.
Muszę iść do fryzjera coś zrobić z włosami, ale nie dam rady wysiedzieć 3 godz. na farbowaniu. Może za miesiąc będzie lepiej.
Robaczek - ja już od 2 tygodni latam w ciążowych spodniach, bo w żadne inne się nie mieszczę.
Aha, no i waga w ciąży +5,5kg :-). Mogę być z siebie dumna ;-).
Korba - trzymam mocno kciuki!!!! Miałam Ci jeszcze pisać, że mam dokładnie tak samo z humorami. Też takie myśli przeplatają się ze strachem o maleństwo. Też myślę, że właśnie co 'uwolniłam się ' od całodobowej opieki, mam dużą i samodzielną córcię a teraz znów od początku to samo... a zaraz potem panikuję i się boję czy aby wszystko dobrze w brzuszku. Normalnie rozdwojenie jak nic.
Bardzo bardzo bardzo dziękuję za trzymanie kciuków i pamięć.
Ta ciąża kosztuje mnie tyle stresów, że szok.
MatkaEwa - Mam tyle leków, że chyba jeść nie będę musiała, przyplątała się dodatkowo jakaś infekcja i przepisał mi Nystatynę dopochwowo (jest taka wielka, że wsadzić jej nie umiałam ;-) ) i jeszcze zakażenie dróg moczowych. Nie wiem skąd te zakażenia, skoro od 2 m-cy zero sexu, kupiłam też specjalny płyn do higieny intymnej w ciąży. Co do leżenia to kazał się bardzo oszczędzać, nic nie robić. Mówił, że nie muszę leżeć plackiem, ale mam jak najmniej chodzić, nic nie podnosić, nie wysilać się.
Paulunia - u mnie bije serduszko już dosyć długo, mam tylko ciągłe plamienia, które mnie przerażają. Poprzednią ciążę straciłam właśnie w tym samym czasie (serduszko przestało bić, a dowiedziałam się o tym dopiero w 12tc.)
Umówiłam się już na badania genetyczne. 12.11 mam się zgłosić na pobranie krwi, a 21.11 na badanie usg m.in. przezierności karkowej. Już się nie mogę doczekać...
No i najprawdopodobniej będzie drugie cc. Mówił, że jak nie urodziłam dziecka 3300g to nie będzie chyba ryzykował.
Pisałyście wcześniej o kosmetykach w ciąży. Akurat nie sądzę, aby kosmetyki, których używałyśmy przed miały jakiś niekorzystny wpływ na dzidziusia. Tak czy inaczej kupiłam sobie w poprzedniej ciąży krem do twarzy 'Perfekta Mama'. Zazwyczaj mam problem z doborem kremu, bo mało który mi służy, ale ten jest wyjątkowo dobry. Teraz też go kupiłam i mogę polecić. Na brzuch mam Mustellę, choć z córką używałam Flissanu i jeden jedyny malutki rozstęp pojawił się po porodzie. Nie wiem czy to zasługa kremu czy po prostu byłam wtedy jeszcze młoda ;-). Teraz pewnie będzie masakra.
Do higieny intymnej kupiłam piankę Pharmaceris przeznaczona dla kobiet w ciąży i po porodzie. Bardzo fajna.
Muszę iść do fryzjera coś zrobić z włosami, ale nie dam rady wysiedzieć 3 godz. na farbowaniu. Może za miesiąc będzie lepiej.
Robaczek - ja już od 2 tygodni latam w ciążowych spodniach, bo w żadne inne się nie mieszczę.
Aha, no i waga w ciąży +5,5kg :-). Mogę być z siebie dumna ;-).
Korba - trzymam mocno kciuki!!!! Miałam Ci jeszcze pisać, że mam dokładnie tak samo z humorami. Też takie myśli przeplatają się ze strachem o maleństwo. Też myślę, że właśnie co 'uwolniłam się ' od całodobowej opieki, mam dużą i samodzielną córcię a teraz znów od początku to samo... a zaraz potem panikuję i się boję czy aby wszystko dobrze w brzuszku. Normalnie rozdwojenie jak nic.
Ostatnia edycja: