reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam się ze śniadankiem i kawusią :-)

Wczoraj był temat kawy - ja piję bezkofeinową pomieszaną z cykorią. Nie zaobserwowałyście wpływu kawy rozpuszczalnej na dziecko??? Marzę choć o jednej filiżance, ale Lena tak mało śpi, że gdyby miała spać jeszcze mniej to bym zwariowała i wolę nie ryzykować :).

JUSTA - kciuki za wizytę!!! My poprosimy o kciuki w czwartek ;-)

SMILE - tulę Cię mocno i mam nadzieję, że dziś będziesz miała lepszy dzień... Chłop to chłop... mój też mnie do szału doprowadza.

Wczoraj Darek nie miał miłego powrotu do domu :-p. Dostał mega zjebkę - dziś klucze położył na stole ;-). W ramach przeprosin zabrał nas na zakupy do Silesii. 14.07 mamy chrzciny a ja nie mam się w co ubrać. To co kupiłam ostatnio mam już za duże, a do swojego starego rozmiaru jeszcze nie wchodzę, więc kiepsko. Jestem przeciwnikiem dziecka w sklepie, ale nie mam wyjścia. Ostatnio jak pojechałam do Rossmana po 20 minutach od wyjścia z domu cycuch był wzywany. Niestety nic nie kupiłam. Jestem jakaś inna, męczy mnie oglądanie ciuchów, o mierzeniu nie wspominając. Chyba mało kobiece, co???

PALINDROMEA - ja podzielam Twoją szkołę dot. szczepień dziecka. Fioletowa, Xez - to nie chodzi o to, że szczepimy w tym samym czasie jedną i drugą szczepionką i kujemy niepotrzebnie dziecko. Chodzi o to, że podajemy jedną szczepionkę, obserwujemy. Po tygodniu drugą, itd. Jeżeli wszystko jest ok to kolejnym razem kojarzymy szczepionkę już sprawdzoną z nową - tak jakby podać najpierw sok marchewkowy a po kilku dniach marchewkowo-jabłkowy...łatwo znaleźć intruza. Poza tym jak to mówi nasza pediatra, która jest dla mnie wielkim autorytetem - po co bombardować tak malutki organizm kilkoma bakteriami naraz, niech spokojnie walczy i się uodparnia po kolei, nie ma pośpiechu. Usłyszałam to samo od 2 lekarzy - mojej pediatry i drugiej jak leżałyśmy z Lenką w szpitalu. Nawet była lekarka Natalki nie była zwolennikiem skojarzonych szczepień, a ona uwielbiała wszelkie nowinki.
Oczywiście nikogo nie namawiam do takiego działania, nie rozumiem tylko takiego oburzenia ;-).


MARYS - ja spuchłam po porodzie strasznie, naprawdę widok był przerażający. Trzymało mnie bite 10 dni.

Lence wytarły się włoski nad czołek. Śmiesznie wygląda :), z tyłu dużo i długie a u góry łysiutka :-):-D

Dobra, lecę dalej... dół ogarnięty, prania dwa wyprane i wywieszone, łóżeczka pościelone... Zmykamy zaraz na spacerek. buziaki!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Xez – w razie czego jest laktator do ściągania. Nie dam tak łatwo za wygraną z karmieniem piersią.

Smile – po ślubie jest pierwsze docieranie się, po urodzeniu dziecka chyba drugie – widzę po nas, też dajemy sobie nawzajem czadu. Ale grunt, żeby potem się pogodzić i było dobrze.

Fioletowa – u nas też są problemy z becikowym, a właściwie z wypełnieniem jednego świstka u Ara w pracy (księgowa na urlopie do połowy lipca). Tak to już byśmy załatwili. To już nawet w ZUSie załatwienie urlopu rocznego poszło szybciej.

Pogoda ładna, trzeba wykorzystać i na spacer się wybrać. Czekamy tylko aż tata wróci z warsztatu (odprowadził autko na wymianę olejów).
 
A u nas dla odmiany pogoda brzydka:-:)wściekła/y: właśnie pada deszcz i wieje wiatr, wczoraj na spacerku byłyśmy wieczorkiem , bo wtedy ustał wiatr . Masakra z tą pogodą---ja chcę słonko i lato :crazy::crazy:

Natis, Ważne , że Darek wiedział jak załagodzić sytuację, teraz już chyba zawsze będzie pamiętał o kluczach:tak:

My jutro na szczepienie, aż się boję , a najgorsze że sama nie wiem jaką szczepionką mam zaszczepić ?????? Julkę szczepiłam 6w1 , a teraz??? Myślałam o tej 5 w 1 , ale jak czytam wasze opinię to już sama nie wiem co zrobić:sorry:

Siedzimy z Julką i Zosią w domu, nudno jak cholera, przez tą pogodę cały czas chce mi się spać. Niedługo przyjedzie koleżanka z córeczką---a ja najchętniej bym się walnęła do łóżeczka z Zosią :tak:

U nas na szczęście nie było jeszcze kryzysu po porodzie jeśli chodzi o S , spisuje się bardzo dobrze, zajmuje się Zosią , kąpie ją, przewija, wstaje w nocy żeby mnie odciążyć, jeśli nie karmi to skoczy na dół zrobić mleczko ;-)


Dziewczyny nie mam sukienki na chrzciny :-(

Ojjj alarm Zosia głodna, druga chce kakao :sorry: Buziaki
 
Ostatnia edycja:
Widzę,że tematy szczepionkowe nastały.Ja już mam termin umówiony a dalej sie waham jakie wziąć.Czy 5w1 czy 6w1 i rota do tego..Sama nie wiem :confused2:Ze znajomymi jak rozmawiałam to jedni się rzucili na szczepionki za 1200 a inni za...6000 :szok:Matko kochana to już chyba full servis..Z tego co wiem u mnie 5w1 ok 130zł kosztuje a rota koło 200.Hmm


Problemy brzuszkowe też u nas obecne,przedwczoraj zero kupki,dopiero wczoraj na wieczór jak walnął to konkretną :eek: ale do tego czasu aż na "piętach" chodził,w sensie prężył się,po przewijaku mi się przesuwał,darł w niebogłosy..Istna mordęga :( Dałam mu kropelki (Bobotic) dr kazała 4kropelki 1dziennie.Plus jednego dnia rumianek,drugiego koperek. Pryka dosłownie jak szalony ale z kupką ma problem.
Nie wiem czy to wina mleka (Hipp Comfort Combiotik) czy co..Jutro mamy drugą wizytę u pediatry i sprawdzi czy dobrze przybiera,bo tydz temu od wagi urodzeniowej przytył..20gram:szok: ma jutro spraawdzić czy rozbieżność między wagą ze szpitala a tą z przychodni jets czy on faktycznie się nie najada.A je dużo.Co 3 godz. dosłownie jakby miał zegarek w głowie ustawiony.

Smile piszesz o kryzysie..Buu ja aż się boję co będzie jak mój chłop w końcu przyjedzie,już go przygotowałam(tak mi się wydaje) na to,że Mały jest nerwowy,krzykliwy..A my do tego też spokojem nie grzeszymy.Mam nadzieję,że się nie powybijamy przez ten czas bo mamy tylko miesiąc dla siebie :( Trzymam kciuki żeby wszystko dobrze się u Ciebie ułożyło!
 
Ostatnia edycja:
Nayaa ja małej daje Hipp Bio combiotic od urodzenia,ładnie na nim przybiera,jakieś problemy brzuszkowe zaczęły się około półtora tyg temu,jakoś więcej rzucała nóżkami,była marudna,dużo popierduje,ale kupa raz dziennie jest. Daje jej raz dziennie 5 kropelek Dicofloru,do tego z 3,4 razy na dobę pomniejszoną dawkę sab simplex. Dalej sie pręży,ale już nie płaczę,bardziej męczy ją zmuszanie się do bąków. Dziewczyny ja chyba zaszczepie tym 6w 1,do tego dawka na rota. Przecież ta jedna dawka więcej na wzb chyba nie jest jakaś kosmiczna i mega odczuwalna dla dziecka...Musze to jeszcze raz przeanalizowac... U mnie większość znajomych tak szczepiła,więc sama jestem zła na siebie,że ciagle obawiam się jakiś powikłań... Miłego dzionka:)))
 
Witam po długiej nieobecności. Szczerze powiem, nie mam na nic czasu, komputer jest ostatnia rzeczą do której siadam.
Gratuluje wszystkim mamom pociech, życzę Wam wszystkiego dobrego żeby dzieciaki zdrowo się chowały.
U nas na razie dobrze, w piątek byliśmy na szczepieniu, Adrian miał ta szczepionkę 6w 1 -Infanrix Hexa. Spal po niej dzień i noc, nie gorączkował na szczęście. Cena 250zł.
Waży teraz 4200 g, ale on ważył przy porodzie 2200g także inaczej u niego to wygląda trochę. Karmię go tylko piersią, przybiera dobrze. ponad 1kg na miesiąc.
Ulewa mi dużo, ale najczęściej przez to jak się pręży i wierci.
Właśnie sie budzi i musze kończyć. Pozdrawiam Was.Trzymajcie się.
 
Witam sie dziś w biegu. Dzień jakiś zwariowany mamy-od samego rana:sorry::sorry:
Wstawiłam zupkę, oganęłam chałupkę, jeszcze siebie musze w coś ubrać:sorry: Pojęcia nie mam w co bo brzuchol nadal spory:-(
I dziś na spacerek:tak:

Co do szczepionek- my raczej na NFZcie poprzestaniemy tym razem, Starsze pszczoły szczepiłam płatnymi. I co jest ważne- jak juz zaczniecie program 5w1 czy inny, to trzeba to kontynuować potem. Czyli te 120zł (ja tyle płaciłam)czy więcej trzeba wyłożyć prawie przy każdej wizycie szczepiennej. Bo zeby podac dawkę przypominającą- ten sam preparat trzeba podać. Nie będzie nas na to tym razem stać. Smutne to, ale co zrobć- samo życie:sorry:

Helenka dziś skończyła tydzień:-)
 
Witam sie i ja,
dzis Maly w nocy budzl sie trzy razy, ale za to pozniej pospal mi do 9:45 wiec odespalismy troche. Korzystam, ze mama jest i moge nadrobic Was co nie co.
Co do szczepien, tu chyba zbyt duzego wyboru nie ma i na pierwsze szczepienie idziemy w 8 tyg. dopiero. Bedzie to 5w1 (krztusiec, polio, tezec i cos tam jeszcze).
W nocy staralam sie podejsc do karmienia bardziej spokojnie i jakos poszlo. Nie wiem co ze mna nie tak :sorry: ciesze sie, ze mam pokarm i wogole, ze moge karmic,a z drugiej strony szybko trace cierpliwosc. Fakt, ze Tymek juz krocej wisi na cycku bo ok 20 min (poczatkowo dochodzil do godziny!). Maz caly czas mi mowi, zeby sprobowala odciagnac troche, to on wtedy w nocy nakarmi, a ja nie wiem czemu mam ogromna obawe, ze jak podam mu butelke to wyrzadze mu jakas krzywde :sorry:

Dmuchawcu - nie przejmuj sie, ja nadal nie wchodze w spodnie sprzed ciazy i nie predko to widze :zawstydzona/y: jakos waga stanela mi w miejscu, a przeciez nie jem duzo, ruchu mam sporo. Mam jedyne takie alladynki dzinsowa na gumce to w nie sie zmieszcze. Nie wiem jak ja to zrzuce:confused2:
Chyba dzis ze spaceru nici, jak na razie wieje, pada....moze popoludniu sie rozjasni.
Milego dnia Kobietki
 
Ja tylko tak na szybko - po wczorajszej rozmowie z natis mój Smerfuś postanowił mieć dłuższe chwile czuwania, więc automatycznie mam mniej czasu, a dziś postanowiłam posprzątać, no i obowiązkowo spacerek zaliczyć :-) Także ja już go chwalić nie będę! Tak samo wszystko poprzewracało się, jak pochwaliłam go położnej :-(

Dziś nocka ciężka, ciężka dla mnie, bo Tymek nie spał od 2-4 a dla mnie taka przerwa w śnie, to zabójstwo.. A potem od 6-8 stękał.. tak, żeby narobić kupsko wielkości całego siebie, które wypłynęło z pieluszki.. a spał z nami w łóżku :crazy:

Jeśli chodzi o szczepienia to my też NFZ. Dodatkowo pneumokoki. Mateusz tak był szczepiony, dla mnie te wszystkie 5w1 czy 6w1 to sposób na kasę - kiedyś tego nie było i dzieci żyją - my też :-D Ale to tylko moje zdanie i szanuję, że ktoś oszczędza swoje pociechy przed kilkoma wkłuciami.

Ja też mam jeszcze brzuszek, a w zasadzie fałd brzuszno-skórny. Mieszczę się w swoje luźniejsze spodnie sprzed ciąży, ale najwygodniej mi w ciążowych, bo nic mi nie uciska tego fałdu :-p Wczoraj zaliczyłam 3godzinny spacerek, więc zbędne kilogramy miejcie się na baczności :rofl2::happy::-D

Miłego dnia Kobietki :-D

edit: ja też z moim mężem.. hmm.. żyjemy obok siebie a nie razem, on niby pomaga przy Tymku, ale nie tyle ile bym oczekiwała.. zajmuję się w 100% Mateuszem, a ja jestem zazdrosna, że młody woli tatę i tylko tata i tata. poza tym mało ze sobą rozmawiamy, nie mówiąc już o jakiejkolwiek czułości :-( końcówka ciąży taka była - obok siebie i nadal tak jest :-( to chyba nazywa się KRYZYS :-(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Natis jesli podaje sie szczepionke tak jak mówisz to pewnie, ze to ma sens, ale z tego co sie orientuję wiekszosc matek (jesli chodzi o moje znajome to kazda której sie pytałam) szczepi na jednej wizycie, dlatego mi sie skojarzyło, ze to jakis blef jest bo nie ma róznicy czy 3 ukłucia czy jedno. 'Ale zgodze sie, ze jeżeli kuje sie po razie w odstepach to mozna podpatrzec reakcje na daka szczepionkę.
Ja szczepiłam na jednej wizycie własnie. Nikt mi w sumie nie powiedział, ze moge sobie te szczepienia rozłozyc w czasie :no::no:


I uważam, ze te skojarzone to własnie wyciaganie pieniedzy jest.
Nic sie nikomu nie stanie jak dziecko bedzie 3 razy. Zapomni jak tylko dostaie cyca :)
 
Do góry