reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

mama_wiki - nie chcę się nakręcać, ani nikogo z Was. Ja już po prostu wariuję. Bardzo przeżyłam ostatnią stratę, właśnie w dokładnie tym samym czasie co teraz. Lekarz się mnie wtedy pytał kiedy mnie piersi przestały boleć, bo własnie wtedy serduszko przestało bić (nie miałam innych oznak, że coś jest nie tak). A w poprzedniej ciąży piersi mnie nie bolały mocno, raczej delikatnie, ledwo zauważalnie, więc nawet nie zauważyłam kiedy faktycznie przestały. To był podobno 'ten' właśnie moment. Dlatego teraz po prostu świruję, zachowuję się już jak jakaś wariatka. Zaczynam dzień i kończę od macania się i im bardziej boli tym jestem spokojniejsza. Dziś własnie mnie nie boli.
Ale z drugiej strony, myśląc logicznie nie każdą kobietę w ciąży bolą piersi. Znam mnóstwo kobiet, których piersi nie bolały w ogóle, więc to pewnie nie jest regułą.
Nie chcę Was dziewczyny niepotrzebnie nakręcać, wystarczy, że nakręcam samą siebie.
 
reklama
Witajcie! Ja jeszcze w lozku leze. Wyprawilam swojego W. do pracy i nie moge sie jakos na nic zebrac :sorry2: Ja tez stracilam dziecko w 2 miesiacu ciazy w zeszlym roku, wiec tez wiem jak sie czujecie... Mam nadzieje, ze teraz bedzie wszystko ok :tak: Mnie bola jedynie sutki jak je dotykam, nawet delikatnie. Wczoraj tez jadlam w nocy, dlatego nie mam znow mdlosci :-) Powiem Wam, ze my tez nie mamy slubu, a chcemy wziac zanim dziecko sie urodzi i tak mysle coraz czesciej czy nie najlepszym sposobem teraz bedzie slub cywilny, a po jakims roku cos mozna wtedy pomyslec o koscielnym, zeby wlasnie teraz nie bylo tak stresowo :tak: Mysle, ze to bylby dobry pomysl.
 
Natis staram się,zrozumieć cię. Nie stracilam dziecka więc tak do końca nie wiem co czujesz (i szczerze nie chce wiedziec). Ale masz racje kazda ciąża jest inna, jedne mają objawy typu wymioty itp a inne nie. Nie pamiętam kiedy z Wiki przestały boleć mnie piersi. Mam nadzieje że nie jest to zły znak. Zreszta co ma być to będzie, 14.11 wszystko okaze sie na wizycie.
Kiedyś te nasze objawy miną :) Przecież do konca ciaży piersi nie bolą :) Będzie dobrze :)
MamaEwa wy też dacie rade :) Ważne to pozytywne nastawienie
 
Hej, mnie z Jędrkiem praktycznie piersi nie bolały, były bardziej czułe i tyle. W tym okresie ciąży mieliśmy nasze wesele, a ja objawów praktycznie żadnych. Rano mdłości i odrzucanie od niektórych potraw. Teraz też tak mam. Piersi czuję, tylko jak się na nich położę, albo uwolnię wieczorem ze stanika. Najważniejszy jest spokój i dobre nastawienie. Na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, a nerwy na pewno nie pomagają.
 
mama_wiki - nie chciałam Cię wprowadzić w zły nastrój. Przepraszam! Sama nie sądziłam, że to będzie miało na mnie taki wpływ. Mam dziś taką huśtawkę nastrojów, że masakra. Niepotrzebnie pisałam o tym. Zazwyczaj jestem normalna, tylko w tej ciąży zachowuję się jak świr :).

Co do wesela to... w sumie nie wiem co bym wybrała. Pewnie rodzina domagała by się wesela przed pojawieniem się maluszka, choć ja akurat wolałabym chyba poczekać na lepszy moment. W ciąży trudno przewidzieć jak się będzie czuło,do tego stresik, przygotowania. W ogóle, pomimo, iż od 10 lat jestem mężatką to jestem chyba bardziej zwolennikiem wolnych związków :).
 
Kurdę no to mam! Doczekałam się... :( byłam w markecie i przechodząc obok wędlin tak mnie zemdliło że musiałam wyjść. Myślałam że zwymiotuje, ale nie, mdli mnie strasznie...
 
Widzę, ze dziś nastrój raczej zamartwiajacy:-( Nie wiem właśnie czemu ciąża to stan szczęśliwy, bo oczekujemy na dziecko,a zarazem pełen lęku i niepewności o stan dziecka, o nasz stan. Ja też pomimo,że jak narazie mam jedno dziecko które szczęśliwie donosiłam, nie miałam narazie żadnych poronień, to ciągle mam w sobie lęk i niepewność, żeby wszystko było dobrze i żeby dziecko było zdrowe.
Nie ma rady, chociażbyśmy mówiły sobie nie zamartwiaj się natura kobiety-matki już taka jest. Najpierw zamartwiamy się o nienarodzone dzieci, poźniej całe zycie matka martwi się o dzieci:-)
 
reklama
Ja też mam straszne mdłości, których zaczynam mieć już dosyć. Wczoraj męża wysłałam do kuchni kolację jeść bo nie mogłam znieść zapachu wędzonej szynki. Oby szybko minęły:)

Teraz z niecierpliwością czekam na męża z córeczką. Pojechali do Białegostoku(170km od nas) zrobić badania i do lekarza, który miał zdecydować czy Julia kwalifikuje się do usunięcia trzeciego migdałka. Jeszcze nie dzwonili więc czekam jak na szpilkach

Dzwoniłam też do gina, który chciał mnie juz dzisaj na wizytę zapisać. Dopiero jak mu wytłumaczyłam, że w środę wyszłam ze szpitala i interesuje mnie wizyta za 2 tyg to zapisał mnie na 8 listopada. I właśnie dziewczyny czy powinnam robić USG skoro miałam robione w szpitalu?
 
Do góry