reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dmuchawiec u mnie basen czeka - wczoraj Luka płucami dmuchał :D ale narazie bez wody bo ciągle się kisi ta pogoda, niby gorąco ale jak słonko zajdzie to zawieje i się biję z myślami czy wodę nalewac czy nie - hmmm obiecałam więc pewnie zaryzykuję. A tak w ogóle :p moje dziecko wróciło od koleżanki jakieś pół godziny temu, opatrzyłyśmy kolano bo był mały wypadek i uwaga !!!!! Tosia śpi :D:D aż w szoku jestem bo kurcze jej się to nigdy nie zdarza :p ona spała w dzień do drugiego roku życia a później szans nie było choćby nie wiem co się działo. A tu taka niespodzianka :D:D muszę ją dziś za wszystkie czasy wyprzytulac bo jak ja bez niej wytrzymam, ehhh pisząc to aż mi łzy w oczach stanęły ...
Betty - 14 dni, na wątku o prawie, pracy itd masz tam dokładnie opisane co i jak :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Pszczoły juz drugi raz w wodzie siedzą. A ja sie za gotowanie wzięłam- robię młoda kapustkę z kiełbaską i boczkiem dla mężusia bo bardzo lubi i krupniczek dla pszczółek. Troszkę im zamrożę, żeby Daniel nie musiał gotowac jak będę w szpitalu. Wczoraj narobiłam kotlecików mielonych z 2kg miecha:tak: W planach mam jeszcze pierogi,, ale to juz jutro:tak:
A prasowanie czeka....

Anula- mam nadzieję, że Tosiulce nic nie jest?

Mikoto i jak? Obiadek szpitalny smakował?:-)
 
Natis ja też mam nadzieje że szybko wyjdziecie do domku, oby ten probiotyk wystarczył...
MatkaEwa gratuluje ślicznego dużego synka!
Dmuchawiec po raz kolejny napisze że te Twoje pszczółki są cudne! :-) Zazdroszcze im tego pluskania w basenie ;-)

Ja byłam dzisiaj z Laurą na kontroli w szpitalu. Żółtaczka ładnie jej zeszła ale mam inne zmartwienie :-(
Waga urodzeniowa Laury to 2840g, potem spadła w drugiej dobie do 2640, przy wypisie siódmego dnia ważyła 2720 a dzisiaj po tygodniu w domu 2600 :-( mam ją dokarmiać MM. Neonatolog zaleciła PreNan. Całe miasto objeździłam za tym mlekiem ale mam. Zrobie jej po kąpaniu...
Zmartwiłam się tym wszystkim... czułam że ona się nie najada :-(
 
Dmuchawcu - dziękuję kochana :* Tosieńka po prostu taka padnięta była bo od ok 9 była bieganina po polku, plus piknik w cieniu, szaleństwo na placu zabaw :) wybawiły się z koleżanką z przedszkola za wszystkie czasy :) obudziła się przed chwilą i wcina drożdżóweczke :p spała normalnie 2 godziny :)
Kingusia - mam nadzieję, że Laurka szybko zacznie przybierać na wadze :)
Wiecie co ?? hmmm już po 16 ... zaczynam się stresować jutrem ... tak się zarzekałam, że nie wezmę znieczulenia ale chyba się przełamię ... może przy tym porodzie zadziała ?? Wolę się nastawić na duży ból i miło się rozczarować ... zaczynam świrować powoli
 
Kingusia- kochana, przykro mi:-( Mnie tez byłoby ciężko gdybym musiała dokarmiać mm, więc wyobrażam sobie jak możesz sie czuć. Ale widac czasem tak bywa. Będzie dobrze!

Anula- dobrz, że Tosia wstałam wesoła:tak: Ja się nawet nie zastanawiam nad znieczuleniem, choć juz naprawde mam stracha:baffled:

Moje pszczółki właśnei jedzą. O 19 tej zaprowadze je na dobranockę i lecę do szpitala po globulki:tak: Trzymajcie kciuki, żeby zdążyła wytępić tego dziada:crazy::crazy:

Asiu- Ty jutro, Mikotek i Anula też. Niedługo zostanę sama:sorry:
 
Kingusia nie jesteś sama, ja też byłam w takiej sytuacji. Też miał zółtaczkę i spadek wagi. Najważniejsze jest zdrowie dzidzi. Moze staraj sie rozbujać laktację laktatorem. Ja tak robie i mm podaję jak mi swojego pokarmu brakuje.
 
Kngusia to malenka ta twoja kruszynka. Widocznie tak jak pisalas nie dojadala. Moj synek urodzil sie 3850 a wczoraj jak wazyla go polozna to wazyl 4350.

Dmuchawiec ale frajda w basenie:-)

U nas dzien lata w koncu ubrani jestesmy w spodenki i bluzki na ramiaczka:-) jutro juz ma padac.
 
Mam tylko nadzieję że Laura będzie chciała pić to mleko i że zacznie w końcu przybierać na wadze...
Tak mi smutno :-( mleka mam tyle że aż mi cieknie a ona się nie najada :-( widocznie mało pożywny ten pokarm.
Zastanawiałam się ile mogła przybrać przez ten tydzień a ona jeszcze spadła :dry:
 
reklama
Kingusia mój synek przy cycu nie je a się tylko uspokaja.Niby jakoś ssie, cieknie mu po brodzie ale nie chce aktywnie ssać tak żeby się najeść. Ciekawa jestem jak jest u Ciebie?? najwazniejsze zeby walczyc o swój pokarm. Ja odciagam po każdym karmieniu. Tak chciałabym karmic piersią:zawstydzona/y::zawstydzona/y:ale nie przeskoczymy niektórych rzeczy. Wystarczy czekac i mieć nadzieję ,ze wszzystko się zmieni i będziemy mogły na full karmić piersią:-)
 
Do góry