Witam jak zwykle nie z rana tylko ze środka
po obiadku - biała kiełbaska była
Wczoraj pisałam, że mnie mój wkurzył. Gdybyście widziały co się działo później - istna awantura, wrzask i łzy, wrzuty i pretensje - wszystko na raz. Ja wylazłam w pewnym momencie na balkon i... nie dokończę... :-(
A śniło mi się ostatnio, że jem robaczywe jabłko - jadłam, znalazłam robaka i szybko wyrzuciłam... no ciekawe.
Dzisiaj już lepiej - ale mam niedosyt - w sensie, że nie wszystko sobie wyjaśniliśmy. Ech...
Trochę się pożaliłam...
Anilek - napisałam Ci PW
Muszę się pochwalić - dziś już misiek siedział w chuście w pionie i zdaje się, że tak to właśnie ma być - fakt zajęło mi to duuuuuużo czasu, aleeee próba była jedna i udana
Muszę wejść w wprawę. Na wątku zakupowym są linki instruktażowe do wiązania chust - zapodane przez Dmuchawca, a jakże
Mam pytanie do mam, które użytkują 4kołowce ze swoimi pociechami - zadowolone jesteście? Sprawdzają się? Ja nadal z bryką w ciemnym lesie, wstyd...
Wypiłabym kawkę z mleczkiem, a raczej mleczko z kawką ale nie chcę nadwyrężać serduszka mojego brzdąca, więc mleko wleję do...herbaty. A co :-)
Miałam coś jeszcze napisać ale zapomniałam co
Edit: przypomniało mi się - ile miałyście koszul w szpitalu? W moim szpitalu wymagają 3 sztuk. Ale zastanawiam się czy nie mogę sobie jednej sztuki zamienić np na pidżamkę - mi i tak w nich wygodniej, niż w tych koszulach. Chociaż pewnie taka cwana jestem bo nie rodziłam, a jak przyjdzie założyć gumkę od spodni na brzuch to się za przeproszeniem zes***m
O i wiecie jaka niespodzianka mnie spotkała - założyłam 1.06 firemkę i zgłosiłam się do sellgros'a po kartę. Po tygodniu przychodzi karta i bon na 50zł do wykorzystania bez kwoty minimalnej całych zakupów
Dziś właśnie wykorzystany - zamiast 150zł zapłaciłam stówkę
I mam w końcu pampersy!! akurat jedna paczka była rozpieczętowana z pieluchami na wierzchu, to sobie wyjęłam, rozłożyłam, pomacałam i... jaaaakie słodkie
Pewnie mi przejdzie zachwyt po spotkaniu z zawartością aleee póki co - to jest fascynacja ślepego do baby jagi (i niech trwa)