Dziewczynki dzień dobry - ja na momencik
Dzika, fioletowa, MatkaEwa - kciuki za wizyty
Natis- mam nadzieję, że Lence przejdą te kolki. Oj wiem co przeżywasz - Tosia też kolkowała. Dawaliśmy jej espumisan i taki syropek przepisywany przez naszą pediatrę ale niestety nie pamiętam nazwy. Ale pamiętam, że było straaaasznieee pomimo podawania tych leków. Też ją nosiliśmy jak dmuchawiec pokazała masując jednocześnie brzuszek, przez ok 2 godziny niezależnie czy płakała czy nie - zawsze jakoś ten ból się łagodziło i jelitka ciut lepiej pracowały
Misianka - mam nadzieję, że się na dobre akcja rozwinie
Teri - jak tam ? wycieczka synka się udała ?
Moja Tosia dziś wstała w bojowym nastawieniu, był płacz i pyskowanie o wszystko - o koszulkę, o kolor gumki do włosów, o źle położoną poduszkę masakraaaaa, spowalniała wszystko, a Luka ją zawoził spiesząc sie do pracy jednocześnie, jeszcze przed przedszkolem podobno wysiadł na nią trochę, bo się ociągała i ciągnęła go za kurtkę zamiast normalnie iść ... Nie wiem co to jej się dziś podziało, mam nadzieję, że jej przejdzie i będzie grzeczna w przedszkolu i później w domu. hmmm co to jeszcze miałam ... aaaa noc miałam dziś przyzwoitą,nawet Luka mówił, że lepiej spałam - obudziłam się tylko 3 razy, jakoś mniej mnie wszystko bolało. A teraz Loleczek chce wyjsc chyba z brzucha ale przez skórę :/ Jakiś ostatnio jest nad aktywny zwłaszcza wieczorem. Wczoraj i przedwczoraj tak łobuzował jak już leżeliśmy, że ja przez godzinę płakałam - dosłownie ! Dobra kobietki uciekam się zbierac bo na ok 11 mam się stawic na ktg, coś mnie tam w brzuchu cmi - zobaczymy czy się coś zapisze i co mi gin powie. Proszę o kciuki.
Miłego dnia !! i niech wreszcie to słonko wychodzi !!
PS - wiecie, że nasza Kari ma dziś urodzinki ?? Sto lat dla niej !!