reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dzień dobry . Ja tylko na mamencik - muszę sie zbierać na wizytę. Rano trochę skurczyków miałam i dwa razy w kibelku od 6 - co mi się normalnie niezdarza . Nie liczę na poród ale może coś tam się w tym kierunku zaczęło dziać . lekarz pewnie coś mądrego powie ;-).
Malina - gratuluję :-)
Misianka - kciuki &&&&&&&&&
Wrócę to się zamelduję :tak:

Zaczynam 40 tydzień !!!!
 
reklama
MatkaEwa- trzyamam kciukasy. Może to faktycznie coś zaczęło sie dziać?:tak: Życzę Ci tego.

Anilku- Tobie tez się sprzatanie włączyło?:-D Ja tracę nadzieję, że zdążę sie ze wszystkim wyrobic do porodu:sorry: Prędzej poród wywołam sprzątaniem;-)

Natis- biedna Lenka. Moje pszczoły nie miały typowych kolek, więc żaden ze mnie doradca w tym względzie. Przy sporadycznym bólu brzuszka podawałam Gripe Water i nosiłam na brzuszku-o tak:
P1050930.jpgpomagało:tak:

Idę po kawę, kto ze mną pije?
 

Załączniki

  • P1050930.jpg
    P1050930.jpg
    18,1 KB · Wyświetleń: 34
Ostatnia edycja:
Dziewczynki dzień dobry - ja na momencik :)
Dzika, fioletowa, MatkaEwa - kciuki za wizyty :)
Natis- mam nadzieję, że Lence przejdą te kolki. Oj wiem co przeżywasz - Tosia też kolkowała. Dawaliśmy jej espumisan i taki syropek przepisywany przez naszą pediatrę ale niestety nie pamiętam nazwy. Ale pamiętam, że było straaaasznieee pomimo podawania tych leków. Też ją nosiliśmy jak dmuchawiec pokazała masując jednocześnie brzuszek, przez ok 2 godziny niezależnie czy płakała czy nie - zawsze jakoś ten ból się łagodziło i jelitka ciut lepiej pracowały
Misianka - mam nadzieję, że się na dobre akcja rozwinie :)
Teri - jak tam ? wycieczka synka się udała ?

Moja Tosia dziś wstała w bojowym nastawieniu, był płacz i pyskowanie o wszystko - o koszulkę, o kolor gumki do włosów, o źle położoną poduszkę masakraaaaa, spowalniała wszystko, a Luka ją zawoził spiesząc sie do pracy jednocześnie, jeszcze przed przedszkolem podobno wysiadł na nią trochę, bo się ociągała i ciągnęła go za kurtkę zamiast normalnie iść ... Nie wiem co to jej się dziś podziało, mam nadzieję, że jej przejdzie i będzie grzeczna w przedszkolu i później w domu. hmmm co to jeszcze miałam ... aaaa noc miałam dziś przyzwoitą,nawet Luka mówił, że lepiej spałam - obudziłam się tylko 3 razy, jakoś mniej mnie wszystko bolało. A teraz Loleczek chce wyjsc chyba z brzucha ale przez skórę :/ Jakiś ostatnio jest nad aktywny zwłaszcza wieczorem. Wczoraj i przedwczoraj tak łobuzował jak już leżeliśmy, że ja przez godzinę płakałam - dosłownie ! Dobra kobietki uciekam się zbierac bo na ok 11 mam się stawic na ktg, coś mnie tam w brzuchu cmi - zobaczymy czy się coś zapisze i co mi gin powie. Proszę o kciuki.
Miłego dnia !! i niech wreszcie to słonko wychodzi !!

PS - wiecie, że nasza Kari ma dziś urodzinki ?? Sto lat dla niej !!
 
Ostatnia edycja:
Dzien doberek. Tak bym chciala Was nadrobic ale nie daje rady czytac:-(
Jestesmy po pierwszej nocce w domku. Jakie mam wspaniale i wygodne lozko - nigdy go nie docenialam...
Hubert spal pieknie raz o 1 drugi raz o 5 a o 7 to ja wstalam :-)

Seweryn pojechal wczoraj na szkolna wycieczke i dzis wracaja. Nie wie ze jestesmy w domku. Chce mu zrobic niespodzianke i pojsc po niego wozeczkiem :-):-) nie moge sie juz doczekac jego miny:-)

Natis a sprobuj Kangurowac Lenke. Cieplo Twego ciala rozladuje jej napiecie i rozmasuje brzuszek. Ja tak z Sewerynem intuicyjnie robilam a teraz codziennie przez min. 4 godz kanguruje.
 
Ostatnia edycja:
MatkaEwa trzymam kciuki!!

julix czuję się dokładnie tak samo ja Ty!

Robaczku to Synek bedzie miał niespodziankę!!

filoetowa kciuki za wizytę rownież!

U nas wszystkie sposoby łagodziły kolkę ale wyleczył ją definitywnie syrop Debridat.

Idę sie ogarnąć i do ludzi trochę wyjść :-)
 
Witam się piątkowo!
hello.gif


Noc w sumie bardzo dobra - zasnęłam po 23, ale za to pospała prawie do 9 - jak nigdy! Zjadłam już sniadanie, także pora się ogranac i wziąć do pracy - muszę nastawić pranie.

Natis trzymam kciuki, żeby te kolki odpuściły!

Robaczku super, że już jesteście w domu! Ależ Syn będzie miał niepodziankę!

anilek mnie powera do sprzatania dodała Dmuchawiec - tyle, że Dmuchawiec ma system: sprzata po pomieszczenia, ja jadę ogółem. Ale widzę, że wicie gniazda się zaczęło.

anula
może Tosia ma zły dzień?

MatkaEwa kciuki mocno zaciskam!

Dmuchawcu
kawka już się robi?

Takie piękne słońce rano było, a teraz już coś się chmurzy
 
Dzień dobry, Kobiety :happy:

Z Arem w domu ciężko złapać lapka na swój użytek. Ale z przyjemnością się Was nadrabia… :-)

Gosiak – Udało nam się przedłużyć Aro wolne do piątku przyszłego tygodnia. Do tego czasu pewnie już będzie po porodzie (zgodnie z przepowiedniami lekarza), wiec może uda się dostać mu „opiekuńcze” L4. Dziś pojechał zawieźć papierki do Giżycka i ma wrócić koło południa – miałam się wybrać z nim, żeby czas sobie jakoś zagospodarować, ale stwierdziliśmy, że lepiej być na miejscu niż rodzić w jakimś szpitalu po drodze.

Malina – gratulacje:-)

Dmuchawiec – widzę, że nie tylko mi się wkręciły owoce :-D Wczoraj Aro normalnie wyrywał mi miskę z czereśniami, bo gotowa byłam całe 1,5 zjeść na raz (aż zła byłam). Dziś rodzice pojechali na rynek po świeżą dostawę owoców, ale już dzwonili, że wszystko podrożało przez te zalanie południa.

Marys – tak to jest z wakacjami – telewizornia daje plamę. Dlatego ja sięgam po naszą kolekcję płyt i oglądam wszystko, co mi tylko w ręce wpadnie. Ostatnio wgapiałam się w „Dla niej wszystko”, a dziś chyba pójdzie w ruch trylogia Hannibala Lectera :-D

Misianka - &&&& żeby się dobrze kręciło i raz dwa było po wszystkim:happy:

Natis – Mikołaj blondynek? :szok: O Matko – w kogo?? :eek: Biedulka z Lenki – obie się męczycie. Żeby jej szybko przeszło…

U mnie dziś coś ciężko. W nocy nie mogłam sobie znaleźć pozycji (i do leżenia i do siedzenia i do stania), ciągle mi było duszno, jakoś tak nieswojo. I boli brzuch – nie skurcze, ale takie kłucie, żnięcie „tępym nożem” z prawej strony. Mierzyłam ciśnienie – 151/73, ale z pół godziny wcześniej wyszłam z wanny – więc może to jeszcze po kąpieli. Poczekam trochę i przed wyjściem do szpitala na ktg zmierzę jeszcze raz. W razie czego popytam lekarza na oddziale.
 
reklama
u nas też piękne słoneczko, ale co z tego jak ja i tak mam doła:zawstydzona/y::confused2::zawstydzona/y:
wczoraj kolejny fałszywy alarm, mam już dosyć:wściekła/y::no::wściekła/y:. Jak jeszcze ktoś mnie zapyta kiedy urodzę albo jak się czuję, to chyba pogryzę:wściekła/y:
Straciłam już nadzieję na rozkręcenie akcji i chyba jednak do poniedziałku nic się nie wydarzy, więc będą wywoływać:crazy:. Już sama tego wszystkiego nie ogarniam. Co ze mną jest nie tak:-(?

Misianka, kciuki za Ciebie. Czekamy na wieści na Hotach

Natis, oby te kolki szybko się skończyły

Jullix, ja też już straciłam nadzieję, że akcja się sama rozwinie, pewnie jednak będą musieli mi wywołać, bo próbuję już wszelkich sposobów i nic z tego nie wynika

MatkaEwa, gratki 40 tyg i powodzenia na wizycie. Czekamy na relacje

Malina, gratuluję

Robaczku, genialny pomysł z tym spacerkiem, Seweryn będzie miał mega niespodziankę
 
Do góry