reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2013

palin ja tez trzymam kciuki :-) niech sie Mikolaj słucha mamy i wychodzi w wyznaczonym terminie :-)
Ja nie mam raczej co liczyc na porod w wodzie. chchialabym sprobowac ale po pierwsze tak jak gosiak piszesz musi to byc porod naturalny. Nie dosc ze nie wiem czy tym razem nie zakonczy sie wszystko indukcja to nie chce rodzic bez znieczulenia bo juz raz ten koszmar przeszlam wiec wole sobie tym razem oszczedzic. Co do nacinania krocza... przy Adamie mialam a to kruszyna na 2800 byla, podejrzewam ze do konca nie bylo to konieczne, no ale nacieli mnie, nic nie poczulam, zobaczylam tylko nozyczki. Ale potem bolalo dosyc mocno. Teraz jak pomysle ze dziecko bedzie o wiele wieksze to juz chyba wolalabym zeby mnie nacieli niz gdybym miala popekac.

paulus musisz im podklamac troche, mow ze co 3minuty. Nawet ze co 2. Ale z nie dzwonieniem bym nie ryzykowala, oni tu sa naprawde nienormalni. Znajoma urodzila prawie na poczekalni bo nie zdazyla wczesniej zadzwonic i nie przygotowali dla niej lozka. Dziecko przyszlo na swiat w pokoju do badania ogolnego. Strach na sama mysl... Cholerny kraj.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kari kochana a Ty masz termin na jutro !!!! No ta Anglia dziwna - wcześniej nie miałam pojęcia , ze tam tak jest . Dopiero na forum , od Was sie dowiedziałam i sie nadziwić nie mogę . Tam chyba często poród w domu albo w drodze się zdarza .
 
Wieści od Wisieńki:

Wczoraj wyszliśmy. Emila zachwycona. Musimy ratować Antosia przed jej pieszczotami dzieleniem się jedzeniem czy wycieraniem noska jak płacze. Antoś lepiej špi w dzień. Po 3 - 4 godz. W nocy natomiast budzi się co godzinę i ma długie okresy czuwania. Pracujemy więc nad rytmem. Ja fatalnie się czuje nadal. Boli mnie kręgosłup i brzuch. Czasem tak że nie mogę się podnieść. Najgorzej w nocy. Już wygraliśmy walkę z laktacją i prawie nie dokarmiam go wcale. Cycki nawet nie bolą. Pozdrawiam i buziaki.
 
Matka Ewa - podziwiam. Ja tu już wariuję, doczekać się ni mogę, wypatruję choćby objawu. A Ty (takie mam wrażenie) na luzie, oaza spokoju...:tak:

Kari, do terminu to Mikołaj ma jeszcze tydzień, ale jeśli chce się szybko spotkać z Tatą to ma czas do jutra. Dla mnie osobiście może urodzić się planowo 10.06, ale tu o Ara chodzi. I na tym mi bardzo zależy... :sorry2:
 
Palin - to chyba wynika z tego , ze nigdy przedterminowo nie rodziłam i tym razem też się nie spodziewam . Pewnie za tydzień zmienię ton ;-):tak:. A Tobie sie nie dziwię . Też bym bardzo chciała gdyby to się miało wiązać z byciem lub nie byciem mojego męża . Tak więc czekam w napięciu z Tobą bardziej :tak: niż ze sobą :-). Kibicuje i kciukam . Oby Wam się udało :tak:
 
wiem Palin, właśnie o termin wyznaczony przez tate mi chodzi :-)
MatkaEwa uwierz mi ze wczesniej tez nie mialam swiadomosci ze oni tutaj maja takie podejscie. Przerazajace, ale tu ludzie przyzwyczajeni. I taaaak... jutro moj termin, wole nie myslec nawet :baffled: I pomyslec ze nie chcialam doczekac wizyty u poloznej na 38 tydzien a w srode czeka mnie wizyta po terminie... Oczywiscie kontrolna tylko, sprawdza cisnienie i mocz. Za tydzien w srode mam kolejna wizyte. Moze wtedy cokolwiek powie. A jak nie to musze czekac do 17-19... Tylko ze jesli akcja sama sie nie zacznie to kaze im robic cesarke. Nie zgodze sie na ich poganskie metody. Jesli nie beda chcieli to niech podpisza jedynie ze biora za to odpowiedzialnosc.
 
Kari - miałabyś być pierwszą mamą po terminie? Ne może być :no: My zaciskamy kciuki &&&&, a Tobie niech się luzują odpowiednie "zwieracze" :-D

Aro powoli traci nadzieję. A ja wolę nawet nie myśleć...:-(
 
palin na pewno bede pierwsza mama po terminie. Nic nie zapowiada zebym miala urodzic w najblizszym czasie. Sama jestem w szoku, bo wlasnie Adas o tyle wczesniej w tym 37tyg... I boje sie tak jak pisalam. Bo ja niestety zarowno przy poronireniu (nic sie samo mi nie oczyszczalo, organizm bardzo twardo trzymal martwa ciaze) jak i przy porodzie z Adamem (skurcze zaczely zanikac i rozwarcie stalo w miejscu) potrzebowalam pomocy od strony lekarskiej. Pewnie gdybym Adama rodzila tutaj to odeslaliby mnie do domu bo skurcze zanikaja i postepu nie ma. A w Polsce podali oxy i dobrze bo wody byly bardzo zielone kiedy odeszly czyli byl czas najwyzszy na porod. Szkoda slow. Mecze sie potwornie. Zobaczymy jak sie tym razem to wszystko zakonczy.
 
reklama
Hej kochane !
Batty kciukam za szbki porod!
Paulus, jak to Cie nie chca ze skurczami co 5 min? Ja jak mialam co 3-4 to parte sie zaczynaly ( s miezrzyl). i byly one przez jakies 10 min a rozwarcie przy nich juz maxymalny. W glowie mi sie nie mieszcza ich zasady...trzymam mocno kciuki.
Kari a moze jutro urodzisz i bedziesz ta nieliczna rodzaca w terminie?:-)

Mam nadzieje ze za chwile wszystkie bedziemy pisac juz tylko o mleczkach i kupkach:-)
A jeszcze co do naciecia krocza. Ja tez mialam nadzieje ze uda sie bez, Hubi mniejszy niz Sewero, ma malutka glowke a nacieli mnie:-( i to 4 szwy mam. A prosilam by jak nie trzeba by nie cieli. Moze za szybko wychodzil a ja za bardzo parlam i chcialam szybko urodzic . Moze jak daje sie czas na rozciagniecie to wtedy nie tna ?

Mam ciutek relaxu teraz. Sloneczko moje spi slodko bo pierwszy raz porzadnie sie najadl:-) sutek jyz dostal wciery...
Nocka pierwsza super, odespalam porod spalam od 10 do 8:30 z godzinna przerwa na mleczko:-) oby takie nocki byly wszystkie... :-):-):-)
Czuje sie tez dobrze, nawet makijaz sobie zrobilam :-)

Zycze milego ppopoludnia!
.
 
Do góry