reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

dzien dobry, melduje sie.

Paulus kciuki za rozwoj sytuacji, kingusia oby cie szybko wypuscili, betty za ciebie tez kciuki.

Pisalam ostatnio ze moje dziecko bije rekordy w nadaktywnosci.... Pobic to on pobil dopiero dzis. Standardowo wczoraj wstal o 8, biegal caly dzien jak nakrecony, zero wytchnienia na sekunde, kilkakrotnie przyprawial mnie prawie o zawal serca, poszedl spac o 22.30 i ... wstal pelen energii o 3 nad ranem. Skakal po lozku, piszczal, smial sie do samego siebie a ja chcialam umrzec ze zmeczenia. Zazwyczaj przy takich ekscesach zasypia kolo 6 rano i spi do 10 nawet ale nieeeee nie tym razem. Nie wykazuje zadnej roznicy pomiedzy tym a normalnym dniem, biega w kolko, szaleje za dwoje. A ja wysiadam fizycznie i psychicznie. Błagam niech mnie ktoś dobije... A J dzis w pracy od 7 do 23.
 
reklama
Dzika - jestem jestem ehhh :(
Wczoraj się nie odzywałam, bo ostro zabrałam się za porządki, Luka kończył dokręcać listwy podłogowe, wiercił dziury a ja przykręcałam wieszaki (podnosiłam ręce do góry oj tak !), odkurzałam i padłam :/ jeszcze do tego sąsiedzi z dołu impreze mięli do 1:40 i sie darli tak, że kilka razy miałam ochotę policje wzywać, ale sobie darowałam.
Skurcze pojedyncze, ehhh mąż wykorzystany dziś rano znowu, już nie wiem co mam robić, ale cóż pozostaje mi czekać. Do tego dopadło mnie potworne zapalenie zatok, już sobie z nim poradzić nie mogę, co wydmucham nos, to on jeszcze bardziej zatkany :/ Zaraz się zbieramy z Luką po Tosieńkę, wreszcie ją przywozimy od mojej mamy :) to może mnie wyczepie trochę w aucie, w końcu to ok 40 km w jedną stronę :D powiem Luce żeby po dziurach jeździł hahahah No i mogłoby się zacząć jutro rano jak Tosia w przedszkolu będzie :p
Dziewczynki wybaczcie, że nie odpiszę każdej z osobna, ale tak mnie te zatoki uciskają, że aż głowa boli, i promienieje na oczy ;( Miłego dnia !!
 
Ostatnia edycja:
Witam :)

Na początku napiszę, że bardzo za wami wszystkimi tęsknie i przykro mi, że nie mogę być na bieżąco. Jednak się nie da:-( Malutki jest wspaniały. Je, śpi i tak w kółko. Taki spokojny dzieciaczek. Wczoraj walczyłam z gorączką i bolącymi piersiami. Na szczęście zimny prysznic, laktator, zimne okłady i synek uratowali moje piersi przed eksplozją. Masakra dosłownie. Na szczęście dzisiaj już lepiej i oby tak zostało:)
Męzuś zabrał małą na zakupy, synek śpi a ja mam chwilkę dla siebie. Dzisiaj ostatni dzień mam męża w domu. Jutro już wraca do pracy także jak tylko znajde chwilkę to się odezwę. Jestem z wami cały czas myślami:)
I gratuluje nowym mamusiom;-)
 
Paulus - jedz koniecznie i nie daj si cofnac!!! kawal drogi masz do szpitala! KCIUKI mocno zacisniete....

Ja tez zbieram sie troche...musze doprowadzic sie do ladu bo na 14 jedziemy w odwiedziny...
Milego dnia Kochane!!!
 
Od 11 mam skurcze, ale na tyle tylko, że je czuję. Nawet nie chcę liczyć i się napawać nadzieją :-(

Dziewczyny, jesteście Kochane. Dzięki, że tak wspieracie…


Gosiak – z założenia chyba woda w takim porodzie ma działać znieczulająco. Mnie zawsze woda relaksowała, więc pewnie i w takiej sytuacji bym czuła się bardziej komfortowo niż "wietrząc" krocze. Może to Ci zaoszczędzi nacinania?

Anula – ja bym nie miała tyle wyrozumiałości dla sąsiadów. Wezwałabym policję :no:

Paulus – powodzenia. &&&& :-)

Paulunia – powodzenia jutro z dwójką pociech. Mam nadzieję, że Jula będzie pomagać mamie :happy2:

Zaraz obiad a potem może spacer (po czereśnie) :-D
 
Palin - na to licze, ze moze uda sie nie nacinac, licze, ze polozna bedzie na tyle rozsadna i mi powie, czy wymagam czy nie :tak:smacznych czeresni :-D i licz Kochana skurcze licz, oby sie rozkrecaloooooo

Alez sie z Wami ciesze tymi skurczami i Waszymi dzieciaczkami. Zmykam bo maz juz gotowy a ja w bieliznie biegam:szok:
 
Ja to czuję, że u mnie bez nacięcia się nie obejdzie, a tak chciałabym uniknąć.

Miłego popołudnia, Gosiak :happy2:

Liczyć to chyba zacznę jak się zrobią bolesne, bo teraz w skali 0-10 więcej jak 2-3 to bym nie dała...
 
reklama
Pauluś - zmykaj do szpitala bo to przecie trzecie dziecko nie pierwsze !!!! Co za typy w tej anglii dziwne !!!! Ja to bym nie dzwoniła nawet tylko jechała i już !!!! Kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Palin - no to nadzieja znów się pojawia . Kciuki trzyam żeby się rozkręciło !!!!!
Paulunia - dobrze , ze nawał opanowany . Dzidziuś śpi - sama radość !!!:tak:
Gosiak - udanej wizytki .
A u mnie cisza i spokój . Wiecie , ze mi nawet upławy zniknęły !!!! Sucho , bezskurczowo .
 
Do góry