reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

reklama
Ankaka mnie puls praktycznie nigdy nie spada poniżej 100 i to niezależnie czy mam ciśnienie w normie, za małe czy za duże. Jak się zaczynam męczyć to puls dochodzi mi do 160... już tak mam i z tym żyję także spokojnie:) może ciąża tak na Ciebie działa?
 
U mnie ostatnim czasem tez puls trzyma się powyżej 100 (ale myślę, że organizm zaczyna się szykować do rozwiązania), a ciśnienie ok 110/69. Widać taki Twój typ, Ankaka :happy2:
 
Mi wczoraj u lekarza znowu wyszło za wysokie ciśnienie, miałam 148/95, a puls nawet nie zdążyłam zobaczyć jaki miałam...
 
Jejku jakie wieści !!!!

Pulunia gratuluję i zazdroszczę expresu !!!!!!!

Bona Gratualcje - cieszę się, że nie takia cesarka straszna !


Fioletowa, w sumie lepsza alergia niż problem genetyczny - z alergii zawsze jest szansa że wyrośnie.

Byłam dziś u Korby :) Jaka ona chudziutka laseczka !!!!!!!!!
A Zosia taka cudna, że nie mogłam skupić nie na rozmowie. Dosłownie cukiereczek i aniołek. Grzecznie spała ale na chwilę oczka cioci pokazała :) Może Hubiś mój też zechce wyjść ...
Ulożony jest zdecydowanie inaczej, zupełnie inaczej się kręci ale się kręci bo już chciałam jechać na IP.
S twierdzi, że brzuch mi opadł - myślę, że juniorek się układa do startu. Skurczyki też są ....Ciekawe czy coś mi się rozwinie ...

Palin, właśnie namyśl mi przyszła Twoja tabliczka "exit" - a może zamiast takiej tabliczki podłóż tabliczkę czekolady :)

Jakoś nie mogę się skupić i porządnie odpisać Wam. Oczy mi się kleją chyba położę się spać .
Miłej nocki !
 
Dmuchawcu taki skrót mega długiego posta mi wyszedł - a że 3 razy pisałam go, to już nie miałam za bardzo czasu na ponowne pisanie. Macie niesamoite tempo pisania, a chciałabym być z Wami na bieżąco.

Robaczku
pozdrów od nas Korbę! Ucałuj Zosieńkę!

I mnie już oczy się schodzą - dzisiaj miałam leniwe przedpołudnie, pracowite popołudnie, a wieczorem musiałam załatwić dwie ważne sprawy remontow-domowe, jestem zadowolona, bo poszło po mojej myśli, także teraz spokojny wieczór. Tyle, że zgaga mnie męczy
Grrrr16.gif
W końcu na obiad zjadłam bigos i teraz poprawiłam to płatkami z mlekiem - może być wybuchowo
wink333ix8.gif
ale mleko zazwyczaj pomagało mi na zgagę, także zobaczę - w razie czego wezmę Rennie - chociaż do tej pory nic nie brałam. Brała to któraś z Was?

Ja już w piżamce i w skarpetach zimowych
stupidse7.gif
Normalnie tak mi zmarzły dzisiaj nogi, że szok http://***************/liviatn/images/Minka%20conf/wallbash.gif
 
Palin, Anielek - tez wciagam co pod reke wpadnie..juz starm sie owocami zapycha, ale to na krotka mete, a ze lazienke mam za kuchnia, to chciej nie chciej nie mam jak ominac:sorry2:
Palin - tabliczka mnie rozbroila:rofl2:

Dzis to bije rekordy w siusiuaniu, co 10 minut i nie ma zmiluj sie. Oby w nocy tak nie bylo bo oszaleje.
Moj Maly tez dzis szaleje jak moze, co chwile mamie cos wypycha, ale nie na tyle mocno abym mogla stopke ujrzec :zawstydzona/y:
Trzeci dzien pod rzad brzch pobolewa, troche sie spina...niech to sie rozkreci na dobre!
Milego wieczorku
 
Mikoto no to ładny zestawik jedzonkowy miałaś :-D
Gosiak na pewno się nie długo rozkręci, może nawet dzisiejszej nocki ;-)

A propos wypychania się szych pociech w brzusiu, czy którejś się udało zobaczyć i zrobić fotkę odcisku na brzusiu? ;-) Moja jak ostatnio śmigała po brzuchu to pod ręką poczułam jej rąsię :-) normalnie cud miód wrażenie :-D
 
Taką nadzieję miałam, że nie jestem w temacie żarcia sama... ;-) Jak zwykle można na was liczyć. ;-):tak:
Kingusia: no u mnie to ciągłe jedzenie wiąże się z tym, że coś mi się niby chce zjeść- zjem to i stwierdzam, ze to nie to...:no: No więc szukam dalej... I tak cały dzień. MATKO!!!:szok: Muszę znów pieszo po syna do szkoły chodzić pieszo, bo dziś i wczoraj samochodem pojechałam... I ruch u mnie taki po domu tylko... WSTYD... :zawstydzona/y:

Dobranoc kochane!!! Przespanej nocki bez sikania, skurczy i innych ekscesów życzę. :-)
 
reklama
hej laseczki :-D
ja dziś przespałam się w dzień z synkiem.. więc teraz spać mi się za bardzo nie chce :-D
jak mężulek przyszedł z pracy to stwierdziliśmy że nuda i pojechaliśmy do galerii do ostrowa (60km) droga lajtowa tam i z powrotem, mały się budził w brzuchu jak wracaliśmy a tak to łażenie po sklepach ... tyle fajnych ciuszków ale jak ja miałam coś przymierzyć no jak ?? dupa nie wchodzi, brzuchol nie mieści się w nic,, kostki okrągłe no nic, pooglądałam sobie tylko, jak urodze i trochę wrócę do normalności to trzeba się okupić ;-)
synkowi tylko kupiłam kapelusz na słońce i dzidzi komplecik z HM Product Detail | H&M PL robacek mój malutki będzie :-p

później poszliśmy na kebaba bo później to nie wiem kiedy zjem:sorry2: ale jakiś taki dziwny był, niezbyt smaczny, w jakiejś nowej (jak dla nas) restauracji
a mnie dziś żebra nie bolą, mały się ułożył nisko, troszkę powiercił, może się już na wyjście szykuje...:sorry2::sorry2: wypina się że aż boli, ciekawe czy co z tego będzie, kilka razy dziennie mam skurcze, ale nie są aż tak porodowe, idzie je wytrzymać ;-)

kochane śpijcie dobrze :*
 
Do góry