reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Serce mnie boli, jak czytam o pizzy. A już hawajska :-( podłoga do wycierania od śliny, co mi cieknie. Na szczęście mam arbuza :-)

Jutro rodzice planują flaki - już mam smaka narobili. Muszę tylko pogadać z moją wątrobą, żeby się "nastawiła na to psychicznie", bo nie odpuszczę (potem to pewnie długo nie zjem).

W "rozmowach w toku" jest o kobietach z "dzieciofobią" - ubaw po pachy :happy2:
 
reklama
Mikoto - no moje okna w porownaniu do Twoich wyczynow to pikus. Tymbardziej, ze myslam tylko od srodka bo od zewnatrz sie nie da (takie okna).

Tak zaczelam myslec o porodzie w domu i juz widze mine moje jak mu mowie, ze chyba czuje glowke....padlby mi tu i mialabym podowjny klopot, a on jeszcze tak na krew wyczulony :-D

Ide troche na pilce posiedziec to moze krzyz odpusci choc na chwile
I glodna jestem...:sorry2:
 
Ale jestem dziś przymulona, chyba przez tą beznadziejną pogodę, więc nie ciekawego nie napisze.
Poza tym, że jak czytam o nowych dzieciątkach, to dopada mnie dół i już też chciałabym mieć już to za sobą.
 
Dzika - leżę w domu i czekam na rozwój sytuacji :) skurcze co 15 minut, takie sobie, nic się nie dzieje hmm nie wiem już co o tym myślec ....
 
kochana byłam już w szpitalu :) pisałam wcześniej juz :) rozwarcie na 1 palec i skurcze się piszą na ktg częste (dziwne bo części nie czułam hmmm) i z lekarzem ustaliliśmy, że wracam do domu i czekam na dalszy rozwój sytuacji, a że nie mieszkam daleko to mi to na rękę - wolę być w domu i tu czekać niż leżeć bezczynnie w szpitalu i zamartwiać się jak Luka z Tosią sobie radzą :) A że dopiero jutro zaczyna się 38 tc to mało prawdopodobne żeby mi coś wywoływali. Nie boli bardzo, Lolus się rusza i ciągle czka więc nie jest źle. Heh lekarz w moim odczuciu na początku chyba nie wierzył, że mam skurcze i był bardzo zdziwiony zapisem ktg, bo tych skurczy było dużo w krótkim odstępie czasu :) Jak wróciłam z ktg to nasza rozmowa tak wyglądała :
DR : no i są skurcze
Ja : no wiem, że są skurcze
Dr : ale one na prawdę są
Ja : wiem, inaczej bym nie przyjeżdżała :)

Hmmm ale może być tak, że wieczorem, w nocy albo jutro rano tam wrócę, bo badanie było bolesne i nie wiem cy on rozwarciu pomóc nie chciał :p
 
Ale Paulunia miała szybką akcję, normalnie wrażenia na całe życie :biggrin2:
Chyba już każda z nas chciałaby przytulić do siebie swojego skarba :biggrin2: Co do braku humoru itp, to ja się dołączam, ale to chyba przez tą pogodę..

Sara normalnie masz pogodę po swojej stronie ;-)
Dmuchawcu no to się nieźle narobiłaś :no: teraz tylko odpoczynek do końca dnia i tyle, nawet paluszkiem nie kiwnij ;-)
 
Ostatnia edycja:
Pospałam z Lenką a tu takie wieści!!!!

Paulunia jestem pod ogromnym wrażeniem, ale dałaś czadu!!!! Cieszę się, że wszystko poszło tak szybko i wszystko w porządku!

Wisienko, Bona wielkie gratuluje!!! Ale się cieszę z waszych dzieciaczków!!! Super super super!!! :-)

Sara cieszę się, że wyjazd się odłożył :-) i że jesteś spokojniejsza :-) setny raz zapominam Ci napisać, że mieszkanko wyszło przepięknie!!! Po prostu bosko. Kolorki, wszystko.

Madzia r smialysmy się z Twoja mamą, że Lenka dla Tymka :-) bo jedną starszą parę już mamy ;-) . Lena akurat dzisiaj spała i nie zamierzała pokazać oczek ;-)
Dziękuję jeszcze raz za odwiedziny i wsparcie :-)

Dmuchawiec po dupce powystrzelam, masz jeszcze troszkę czasu!!! Zwolnij kochana! Tak jak i Mikotku do ciebie też się te słowa odnoszą ;-)

Anilek - współczuję dzieciarni w domu, czasem też mam alergie na koleżanki Natusi...
 
Dzika - usunęli Ci pessar???

Ankaka nie martw się paciorkowcem, bardzo dużo kobiet jest jego nosicielami. W zasadzie nie stanowi wielkiego zagrożenia, wymaga jedynie podania antybiotyku okołoporodowego. Sama walczyłam z tym paskudztwem kilka dobrych tygodni i dopiero drugi antybiotyk dał radę, ale czasowo to było kilka tygodni leczenia i czekania na wynik. Dopiero po wyleczeniu mogli założyć mi pessar.


Wisienko tulę Cię mocno, mam nadzieję, że ból szybko zniknie, a przynajmniej się zmniejszy. Najważniejsze, że z Antosiem wszystko w porządku!

Fioletowa kuzyn Natusi jest uczulony na mleko krowie, które jest praktycznie w każdym produkcie. Łatwo nie jest, ale da się przeżyć. Praktycznie ma 'swoje' jedzenie, jak przyjeżdżają do nas to już wiem co może jeść, piekę ciasta pod niego i dajemy radę. Powodzenia!!! Przyzwyczaisz się i nie będziesz tak tego odbierać.

Misianka trzymaj się!!!! U mnie w szpitalu gdzie rodziłam dziewczyny miały i po 3 podjęcia do indukcji porodu. Najpierw 2 dni uczulenia i potem oxy. Niektórym dopiero za 3 razem się udawało. Trzymam kciuki, żeby u Ciebie poszło szybko!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tyle się dzisiaj Bąbelków urodziło, że szok!!

Wieści od moreny:
Mój ssak non stop na cycu - pobudza laktację. Ja już chodzę. CC nie jest straszne - ból oceniam na 4 w skali do 10. Okres miałam czasem bardziej bolesny.

Fioletowa i Wisieńka GRATULUJą wszystkim nowym Mamusiom!
 
Do góry