reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

O, chyba miałyście co robić, bo zbyt dużej produkcji wczoraj nie było… :-D

Jullix – ja bym chyba matkę rozszarpała, albo zaczęła tak męczyć, jak jej synuś te ptaki. Wrrr takim „rodzicom”:wściekła/y:

Kingusia – [już do Ciebie dołączam] ja się tylko orientowałam, która położna ma tu rewir (okazało się, że znajoma z klatki obok). Nie będę się jakoś specjalnie umawiać, czy spotykać przed – chyba, że będzie taka potrzeba.

Sembo – no i jak tam u Ciebie? Tak się stresowałaś przenoszeniem, a tu proszę… Larcia wie, co robi…:happy2:

Natis – zdrówka. Dobrze, że Lence się poprawia, ale niech Ciebie też sobie choróbska odpuszczą..

Robaczek – i jak gala?

Fioletowa – Ale się u Was dzieje :szok:. Kciuki trzymam, żeby wszystko poszło sprawnie i już bez dodatkowych atrakcji &&&&

Wisienka – trzymaj się dzielnie.

Ale głupia jestem. Leżę i się zastanawiam, co tak cicho w brzuszku? Śpi, czy cuś. Nawet się skupiłam na „słuchaniu” i czekam, czekam, czekam… aż w końcu dociera do mnie, że przecież właśnie ma czkawkę…:eek: Tak się już przyzwyczaiłam, że się w brzuchu coś dzieje, że przestaję zauważać.:-p

Też wczoraj zajrzeliśmy do Biedronki (głównie po zapas lodów), ale jedynie kupiliśmy podkłady do przewijania. Jeszcze chcę kupić takie wielorazowe do domu, a to będą na wyjścia. Pampersy były tylko większe, a reszta nas jakoś nie przekonała.
Do Lidla nawet nie jechaliśmy. Staników mam sporo, bo mi koleżanka oddała nówki (nie wyszło jej z karmieniem, a mamy ten sam rozmiar).

Aro jeszcze śpi, ale zamierzamy się wybrać do Olsztyna, pochodzić po komisach, popatrzeć na autka. Przy okazję jeszcze zajrzeć do hurtowni dziecięcych (tylko, czy czegoś jeszcze z nich potrzebuję?).

Teściowie kupili dla Mikołaja leżaczek - bujaczek. Jeszcze nie widziałam, ale ponoć jakiś wypas. Też już czekają.

A u rodziców remont się kończy - też się spieszą, żeby wnuk na brud i łyse ściany nie patrzył :-)

Miłego dnia, Mamuśki :cool2:
 
reklama
Justa podziwiam Cie! Jak ma szef troche rozumu to chyba spodziewa sie ze w 9 miesiacu to juz w domku oczekuje sie na dziecko.....

Palin milo ze strony tesciow ;)

My mamy malowania ciag dalszy, przez ta pogode wcale nie schnie i najpewniej bedzie rozgrzeb az do poniedzialku.... buuuuuu a myslalam ze sobie w weekend lozeczko rozloze.....
Wczoraj byl dobry dzien...mama sie dobrze czula....to daje troche takiego pozytywnego myslenia.
Dzis nawet spalam....Chyba spanie na kanapie sluzy mi bardziej niz duze i wygodne lozko w sypialni....

Ide moze sie jeszcze zdrzemne?
 
I ja witam z ranka. Przed 6 sie obudzilam i nie moglam spac - bo nie moje lozko...:-(
Zaraz ogarniamy sie i jedziemy do domku.

Gala byla fajna, prestizowa. Fajnie pobyc w takim miejscu.
A i brzucho byl grzeczny mimo iz buty na obcasie mialam i duzo stalam i chodzilam:-)

Odezwe sie z drogi a w domku dolocze sie do waszej rozmowy.

A pochwale sie ze synus pojedzie dzis do babci wiec ostatni pewnie weekend tylko z mezusiem :-) ciekawe czy porod przyspieszymy - on ma opory ale ja chba go dorwe....:-)
 
Palin moja Laura miała wczoraj chyba z 10 razy czkawkę, jak ja tego nie znoszę :sorry2:
Ty się mężem naciesz a nie po sklepach będziesz latać :-p
Ciekawi mnie jaki leżaczek dostanie Mikołaj :-)

Nika ciesze się że miałaś lepszy dzień i pospałaś, oby remont szybko się skończył żebyś mogła szykować kącik dla córeczki ;-)
Robaczku super że gala się udała i wracasz 2w1 :-) udanego weekendu życze :tak: ja swojego M. próbowałam namówić na coś ale on też ma opory :sorry2:

Ja dzisiaj znowu mam skurcze, ale nie takie jak ostatnio... są rzadsze i mniej bolesne, takie tylko trochę nieprzyjemne. To chyba te przepowiadające, prawda?
 
Cześć Dziewczyny :)

Macie taaaaaką produkcję, że nie ma szans na nadrobienie a tym samym wciągnięcie się w temat ;p no trudno...

My zostaliśmy dzień dłużej w szpitalu bo Wojtek miał żółtaczkę ale już wszystko wporządeczku :) A teraz to w sumie karmie i przewijam :) ale z mojego dzieciaczka to prawdziwy aniołek jest bo między karmieniami przeważnie grzeczniutko śpi :-) Poza tym najbardziej wykańcza mnie powstrzymywanie tabunów gości chcących przyjść do małego :wściekła/y: nawet tygodnia nie jestesmy jeszcze w domu :-( i najgorsze, że wyrywają się ludzie z któymi na codzień jakoś ścisłego kontaktu nieutrzymywaliśmy... koszmar dosłownie :wściekła/y:

Ciężko mi Was nadrobić i coś komuś napisać :-( no ale serdecznie pozdrawiam i idę przeglądnąć wątek gratulacyjny bo nic nie wiem :-)
 
Witam, oczywiście z ineczką :)
Kingusia- wygląda na przepowiadające
Robaczku- super, że gala udana. Tak poza tym, to ja też "robię w budowlance" :)
Palin- ciesz się mężulem, tylko żeby miał siłe na poligon :)

Dziewczyny jutro pełnia, które rodzą ?:-)
 
Witam się i ja!

Teraz u mnie przeboje ze spaniem. Niewygodnie mi i iwecznie gorąco:sorry2:Pół nocy przerzucam brzuch z boku na bok.

Pogoda u nas ładniejsza niż wczoraj- jest kilka stopni cieplej. Chciałabym przejśc się do Tesco bo od dzis ma być przecena na ciuszki dziecięce- 30%. Do wyprawki brakuje mi cienkiego polarowego pajacyka (do chusty) na chłodniejsze dni- najlepiej z kapturem:tak:

Anilku- to jak? Pakujemy dziś torbę?:sorry2: Inaczej nam Sa-ra zleje tyłki:zawstydzona/y:;-)

Robaczku- fajnie, że gala się udała. Teraz nacieszcie się sobą:tak:
Palin- miłego weekendu z Aro!!!!:-)
Fioletowa- cały czas trzymam za Was kciukasy!

Kingusia- ciężko stwierdzić jednoznacznie czy to prezpowiadające czy nie. Podobno takie typowo prezpowiadające skurcze pojawiają się jednorazowo na dwa tygodnie przed porodem. A u mnie jak u Ciebie- jednego dnia cisza, drugiego skurcze:confused:

Wisieńka dziś się jeszcze nei odzywała. Wczoraj pisałam jej, że wszystkie ją wspieramy:tak:

A gdzie dziś Mikotek???

Komu kawę bo idę gotować?

Julix- ja jeszcze rodzić nie chcę:no:;-)
 
Ostatnia edycja:
Ja bez fenka to skurcze bym miala ze ho ho, wystarczy ze sie spoznie z tabletka 30 minut i juz mam skurcze.... z Michasiem wogole nie mialam skurczy przepowiadajacych..... wiec. nie wiem

Dmuchawcu i anilek pakujcie te torby bo to juz czas ;)

Julix ja bym chciala po 4 czerwca, wtedy mam spotkanie z anestezjologiem....mam nadzieje ze do 17 czerwca nie doczekam.... bo okrutnie mi juz ciezko.

Marta dobrze ze maluszek taki spokojny....juz sie mojej malutkiej doczekac nie moge.....troche sie nocek boje i karmienia ale chcialabym ja juz przytulic.
 
I ja sie witam :)

Ja juz po sniadanku, jako ze wczoraj uzupelnilam zapasy, to zrobilam sobie cos pysznego - domowe müsli: platki owsiane z rodzynkami, bananem, malinkami i borowkami. Mniaaam :) Na drugie sniadanko mam jeszcze arbuzka z wczoraj, rozpusta ;)
A w temacie jeszcze wczorajszego pasma wkurzajacych mnie okolicznosci - wieczorem myslalam, ze lodowka mi sie zepsula. Wyciagam lody, a one jakies bardziej miekkie niz zwykle - a w zamrazalniku juz przygotowany zapas jedzenia dla moich mezczyzn, kiedy ja bede w szpitalu, swiezo zrobione zakupy, wiec generalnie full jedzenia. Na szczescie dziala, tylko widocznie drzwiczki zamrazalnika sie nie domknely. Lody byly z samego przodu, wiec mam nadzieje, ze reszta nie ucierpiala. Ale sie strachu najadlam, to bylaby wisienka na torcie wczorajszych wydarzen ;)

dmuchawcu - pakuj ta torbe! Kochana, ja bym tak nie umiala nie miec jeszcze wszystkiego dopietego na ostatni guzik :) Ale ja czlowiek planu jestem, czasem to bym chciala nie myslec o wszystkim i nie planowac ;) No i te gofry teraz prosze mi teraz za kare robic, podac adres wysylkowy? ;)
A jeszcze w temacie planowania i pakowania, to najbardziej wkurzylam sie na tego kuriera, bo czekalam na ostatnia rzecz do wyprawki - laktator ;) No i nie moze mi to dac teraz spokoju, ze czegos mi jeszcze brakuje.
Palin - jak nie zagladniesz i nie napiszesz, to mi czegos brakuje :) Jak po przyjezdzie mezusia?
Jullix - ja bym sie w sumie pisala, w sumie weekend pasuje mi najbardziej :) Wolalabym, zeby m. byl w domu jak sie zacznie, bo zanim dotrze do domu i sie ogarnie, to troche potrwa. A jeszcze wieksza mam schize, ze sciagne go, a okaze sie po chwili, ze to falszywy alarm ;)
MatkaEwa - zapomnialam podziekowac w sprawie tych lisci malin. Z ilu lyzeczek robisz jedna porcje? Na moim opakowaniu pisze, ze z 2 na filizanke, a ja zaczelam od razu od 2 filizanek dziennie - nie wiem czy czasem nie za duzo?
Robaczku - super, ze wyjazd sie udal! Teraz wroccie szczesliwie do domku i szalejcie z m. ;)
Fioletowa - ale super data :) Bedziesz miala najpiekniejszy prezent na dzien matki z nas wszystkich :)
natis - zdrowka!
Korba - super, ze udalo Ci sie zajrzec do nas!

Nadal nie ma wiesci od Wisienki i sembo, wiec zaciskam nadal mocno kciuki!

Milego dnia!
 
reklama
Nika- już niedługo przytulisz Majeczkę:tak:
Kończę kawkę, ubiorę się i biorę się za torbę- słowo harcerki!!!!!!:-D:-D:-D:-D
Jakos pustawo tu dzisiaj.
Martwie sie o Mikoto. Czyżby pisała, ze jej nie bedzie, a ja to przeoczyłam?:confused:

Edit:
Minnie- mnie tez przeszkadza, że nie jest wszytsko dopięte. Raczej jestem zorganizowana i mój spokój tez od tego zależy. Ale tez zwykle jestem energiczna, a ostatnio ciężko mi wszystko idzie-niby sie zabieram, ale tempo mam straszne...
 
Ostatnia edycja:
Do góry