reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Teri mialysmy ten sam termin a ty juz z Daria w domu:-) Ja tez z Natankiem w domu ale z ta roznica, ze ona nadal w brzuchu:-) Tez juz chce byc po!!!!

Ja nie mam zadnego slubu a nawet jestem po rozwodzie i jak na razie mam chrzczone obie corki. Ciekawe, czy teraz tez bez problemu bedzie:-) Ostatnio ksiadz powiedzial, ze nastepnym razem ma byc cywilny:-)

Mnie synek dzis na pecherz ostro naciska nawet dwa razy w ciagu godziny musze chodzic. Od razu mam spacer po schodach przy tym:-)

Myslalam dzisiaj o xez, ciekawe co u niej, czemu nic nie pisze???
 
reklama
Teri kochana jak dobrze, że już w domku jesteście!!!!! co do fotek to wrzuć KONIECZNIE albo tu albo jak chcesz to na zamkniętym, chcemy zobaczyć Darię:))))) buziaczki dla Was :****

Keks dobrze, że Ty też już w domu! trzymam kciuki za dotrwanie do terminu:)))

Do do chrztu... ja jestem chrzestną mimo, że żyję bez ślubu. Byłam na spowiedzi i powiedziałam księdzu szczerze jak jest i dostałam kwitek. Mój facet jest rozwodnikiem i ślubu kościelnego nigdy mieć nie będziemy bo nie stać go na rozwód kościelny (a z tego co sprawdzaliśmy prawnik za 2,5-3 tyś może taki rozwód bez problemu załatwić). Wszystko zależy od księdza i parafii. Sama jestem wierząca niepraktykująca i też chciałabym Małego ochrzcić... zobaczymy co u mnie w kościele ksiądz powie... jak był na kolędzie to też mu powiedziałam jak wszystko wygląda, że jestem w ciąży i w ogóle i wykazał zrozumienie.... :p

MamaWiki kciuki zaciśnięte Kochana, nic się nie stresuj!!! informuj nas na bieżąco:)

Najadłam się truskawek... teraz pora na wafelki:)))

Kingusia jak humorek...? Mam nadzieję, że lepiej... ja mam takie wahania, że szok:/ oczywiście przeważa zły humor:/

Madziu padłam po naszym "spacerku" :) brzuch mi się strasznie spina przez cały dzień, wzięłam teraz 2 x mag i niby lepiej, ale pobolewa:/ więc leżę... a Ty jak?
 
teri świetnie że już jesteście w domku, pokaż nam Darię :tak:
Smile u mnie zamiast lepiej to gorzej. Pokłóciłam się z mężem a w sumie nawet nie wiem o co. Tak mnie wkurza że mam ochotę kopnąć go w tyłek :wściekła/y: jestem rozkapryszona jak dziecko :-( M. zasnął a ja jestem od 3 godzin głodna i nie wiem co zjeść :-(
 
kurcze Kingusia to niedobrze:( ale wiem co czujesz... mój też mnie wkurza nieziemsko! co do jedzenia to otwórz lodówkę i na spokojnie się zastanów na co masz smaka! ja dzisiaj mam dzień na słodko... oby jutro humorek był lepszy!
 
Teri witaj w domku !!!!

Nie poczytałam o czym pisałyście po południu :(

Jestem strasznie zmęczona po całym dniu, nogi bolą i cała okolica łonowa - strasznie !!!

Przesyłam pozdrowienia od Korby - są ją dziewczyny w domku. Korba walczy z bolącymi sutkami - pochłania jej to cały wolniejszy czas. Laktator oczywiście na wagę złota ... Jak będzie miała chwilkę to odezwie się słówkiem.
 
Dziękuję Robaczku za przekazanie informacji ;-)

Ja tak szybciutko , po pierwsze bardzo mocno dziękuję za kciuki i bardzo miłe słowa:-) Jesteście wielkie, dzięki Wam pobyt w szpitalu szybciej mi zleciał .

Ja tak jak Robaczek pisał, umieram z bólu sutków, krwawią a nawet ropieją---koszmar, ściągam tyle ile mogę nie mam aż tak dużo pokarmu więc muszę małą dokarmiać, a mimo tego w jednej piersi robią się guzy. Więc wiecznie siedzę masuję, ściągam , karmię :tak:

O porodzie moim opowiem Wam kochane lepiej jak już wszystkie urodzicie:tak:

Teri, GRATULACJE!!!!!!!!! :-)

Jak tylko będę miała chwilkę odezwę się kochane.

Zosia jest cudowna , taka malutka :tak::tak::tak::tak: Miłość nie do opisania ....:-)

Pozdrawiam serdecznie i obiecuję jak tylko znajdę chwilkę to się odezwę. Wielkie buziaki

MamaWikusi, Bardzo mocno trzymam kciuki, Trzymajcie się dziewczyny, czekamy na Was...;-)
 
Niedawno wróciłam i dopiero Was nadrobiłam
mort-de-chaud-987712.gif


anula u Was burza się zbierała i trwała 3 minuty, a u nas porządnie pogrzmiało, pobłyskało sie i ulało, do tej pory pada, ale już spokojnie i dobrze.

kingusia
ja też zazwyczaj nic nie kupię jak jadę na zakupy z takim planem - dzisiaj w biegu między laboratorium a lekarzem kupiłam dwie pary półśpiochów. Nie martw się, że ciocia idzie na urlop - może będzie mogła podejść wtedy, kiedy będziesz rodziła, albo poleci Ci jakąś swoją koleżankę? Proszę mi się tu nie dołować
NonNon03.gif


Dmuchawiec te koszule mają wielką rozmiarówkę - ja wzięłam M, ale i tak luźne są.

Sembo nie zamartwiaj się, że jeszcze nie rodzisz, tylko rozgość się u nas, bo z nami wesoło
Bisous04.gif


anilek najlepszego dla Syna! A Ty zafunduj sobie tort lodowy
sliniak_2.gif


mamawikusi 22 maja juz utulisz swoje Maleństwo! Daj znać jak tylko rozgościsz się w szpitalu!

anusiakanusia
super, że ktg wyszło dobrze!

MatkaEwa Ciebie przepuścili, a ja dzisiaj odstałam swoje w aptece

Paulunia najprościej przepisać antybiotyk - mam nadzieję, że córunia szybko wróci do zdrówka!

keks jak dobrze, że piszesz! Ale przeszłaś i przechodzisz nadal. Dobrze, że skonsultowałaś się z proktologiem. Trzymam kciuki, żebyś dotrwała w dwupaku do 10-13 czerwca!

fioletowa proszę nam się tu pochwalić i wrzucić zdjęcie takiego wygrawerowanego pojemnika - ależ Ty musisz być zdolniacha!

Palindromea super, że Aro ma 2 dni woilnego!

gosiak ja tez sama w domu, także pisz, pisz, pisz

Wisieńka dobrze, że możesz liczyć na siostrę!

Teri trzymam kciuki, żeby laktacja się unormowała, a piersi coraz mniej bolały!

Nika co u Ciebie?
 
reklama
odnośnie chrztu - nawet bez slubu można ochrzcić dziecko, jedynie jesli jesteś w związku cywilnym, lub bez małżeństwa to nie zostaniesz chrzestną
ja będę teraz u kuzynki chrzestną, a nie mają ślubu żadnego, ona u mnie nie może zostać chrzestną z tego powodu

Fioletowa, nie koniecznie, to zależy od księdza.
Mój brat chciał ochrzcić dziecko, a nie miał ślubu i ksiądz powiedział, że nie może ochrzcić dziecka. Może to zrobić jedynie wtedy, gdy jednocześnie udzieli im ślubu, a zapłacą tylko za chrzest (nie mieli wtedy kasy).
I tak zostałam świadkową na ślubie i jednocześnie matką chrzestną dziecka
 
Do góry