reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dziewczyny mam takie pytanie.
Ja i mój mąż jesteśmy nie jesteśmy zameldowani w mieszkaniu które wynajmujemy, każde z nas jest zameldowane u swoich rodziców. W związku z tym że kiedyś i tak prawdopodobnie będziemy mieszkać u rodziców męża chcemy żeby mała była tam zameldowana przy nim od początku.
Czy ja już w szpitalu muszę to zgłosić?
Bo wiem że w książeczce zdrowia dziecka jest wpisywany adres, jak to zrobić żeby mieć tam od razu ten adres który ma mąż?
 
reklama
Palin - NATIS chce do czwartku wytrzymać jeszcze ;-) Razem z Korbą by dziewczyny ten sam termin miały :cool2:

5h ją przyjmowali bo była jako 25 przyjęta :szok:

_anula czekam na zdjęcia :tak:
fioletowa współczuję Arturkowych wymiotów! Dla mnie to najgorsze co może być :-(
kingusia ja bym w szpitalu podała ten adres pod którym mieszkam. Po porodzie przychodzi położna i lekarz do domu.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny mam takie pytanie.
Ja i mój mąż jesteśmy nie jesteśmy zameldowani w mieszkaniu które wynajmujemy, każde z nas jest zameldowane u swoich rodziców. W związku z tym że kiedyś i tak prawdopodobnie będziemy mieszkać u rodziców męża chcemy żeby mała była tam zameldowana przy nim od początku.
Czy ja już w szpitalu muszę to zgłosić?
Bo wiem że w książeczce zdrowia dziecka jest wpisywany adres, jak to zrobić żeby mieć tam od razu ten adres który ma mąż?

Najpierw dzieciątko trzeba zgłosić do US - w mieście gdzie się urodziło i tu chyba dostaje się pesel....ale nie pamiętam.

W szpitalu podajesz swój adres ( albo męża ) jako meldunku ale najprawdopodobniej oni będą chcieli adres korespondencyjny ( zamieszkania ).

Meldować musi iść do gminy właściciel mieszkania ( czyli pewnie teście ). Ale to na spokojnie
 
Robaczku czyli jeśli podam w szpitalu adres męża to wpiszą mi go od razu do książeczki? Bo chyba tego adresu pod którym mieszkamy to nie mogą wpisać?
 
Kingusia ja miałam taką sytuację przy Mateuszu - byłam zameldowana u moich rodziców, a mieszkaliśmy u teściów. W książeczce w szpitalu wpisali adres, który podałam, czyli teściów, a w urzędzie miasta zameldowali tam, gdzie ja byłam zameldowana. Chyba z automatu meldują tam, gdzie matka.. ale nie jestem pewna - musisz dopytać u siebie
 
Kingusia u mnie jest podobna sytuacja. Julię urodziłam w Olsztynie mimo, że każde z nas zameldowane było gdzie idziej (mąż Giżycko, ja Reszel). Tam też załatwialiśmy akt urodzenia dziecka. Jako adres w szpitalu podaliśmy adres z olsztyna bo mieliśmy tam dalej mieszkać i taki też został wpisany w książeczkę zdrowia
Julia automatycznie została zameldowana przy mnie w Reszlu dlatego tam też w urzędzie gminy załatwiałam pesel.

Madzia tak właśnie jest. Dziecko jest automatycznie meldowane przy matce
 
Ostatnia edycja:
Kingusia, tak, podaj adres męża ale również zamieszkania - w przypadku ważnej korespondencji i np. wizyty położnej.
Natomiast adresu zameldowania dziecka nie będą wymagać bo przecież jeszcze nie będzie miał :)
 
Kingusia, dziecko z automatu jest meldowane przy matce, jak się chce inaczej to trzeba to zgłosić tylko musisz się dowiedzieć gdzie i kiedy (zapewne w szpitalu, bo procedura meldowania z tego co pamiętam przebiegała automatycznie, tzn. ja nic nie musiałam w tej sprawie robić).
Akt urodzenia załatwia się w urzędzie pod który podlega szpital (miejsce zameldowania/zamieszkania rodziców nie ma znaczenia).
 
reklama
U nas mąż się tym zajął, ale wyglądało to mniej więcej tak:
Dziecko zgłosił w urzędzie w mieście tam gdzie rodziłam. Dostał akt urodzenia. Potem z tym aktem do urzędu miasta gdzie mieszkaliśmy. Ja już byłam zameldowana po przeprowadzce, mąż jeszcze nie. Ale poszedł z aktem notarialnym, gdzie jesteśmy razem właścicielami i zameldował i Jędrka i siebie. Nie wiem dokładnie jak było z peselem, ale na pewno odbierałam go po jakimś czasie z urzędu w miescie zamieszkania.
Co do książeczki to w szpitalu wpisali mój adres z dowodu, a jeżeli ma być inny, to najlpepiej chyba juz przy przyjęciu zgłosić, bo mnie nie pytali np.
 
Do góry