reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

reklama
Nika, nawet nie potrafie sobie wyobrazic przez co przechodzisz, i ja tule mocno, choc wirtualnie!!! a siostra faktycznie skarb :) nie bedzie latwo, ale poradzicie sobie i przebrniecie przez ten tak trudny okres, a my choc pocieszyc sie postaramy, pisz jak Ci ciezko i zle sloneczko. jeszcze taz TULASKI!!!
 
Nika super ze strony siostry, mam nadzieje, ze moje corki beda mogly liczyc na siebie. Kurcze ciezko ci z tym wszystkim....
Natisku ja tez nie spalabym na 4 dni przed porodem:-)
Dmuchawcu ja dalej niz ty w ciazy a tez zazdroszcze tym blizej terminu:-)
Isis ja mam bole w dole od kilku dni a do tego dzisiaj wleglo mi cos w lewy posladek, ze chodze jak polamana. Maly tez dzis jakos przeciaga sie albo pcha bardziej w dol. Isis to twoja corka miala ospe a ty nie? To u ciebie byl ten problem?

Dopakowalam kapcie i szampon w torbe do porodu i mam wszystko. We wtorek minie 36 tydzien, w srode mam usg i wizyte u lekarza jak nataniel bedzie ponad 3 kg.i wszystko bedzie ok to od nastepnego weekendu zaczynam sex, spacerki i mam nadzieje, ze urodze w 38tyg:-)
 
Witajcie wieczornie

U nas cały dzień padało, teraz jeszcze kropi.
Ja już wykąpana ale nie powiem żeby to należało do wielkich przyjemności :sorry2: już samo wejście do wanny jest dla mnie ekstremalnym wyczynem, nie mogę podnieść nogi do góry.
Czy Was też tak boli spojenie łonowe? Ja łaże jak paralityk :no: strasznie boli...

Nika ciężki czas przed Tobą ale wierzę że dasz radę, dobrze że siostra Ci pomaga...
https://www.babyboom.pl/forum/members/animladris-119712.htmlAnimladris myć podłogę nu nu :-p nieładnie, miałaś polegiwać...
Isis ja mam ostatnio ciągle takie bóle :dry: lekarz kazał więcej odpoczywać, leżeć, nie spacerować :dry:
 
Nika współczuję sytuacji, i tak jak napisały dziewczyny taka siostra to skarb, życzę dużo siły!!!

Skończyłam segregować ciuszki po rozmiarze (odkupiłam od koleżanki) i się okazuje, że mam za mało ciuszków na pierwszy miesiąc :cool: no cóż trzeba będzie uzupełnić o parę rzeczy...
 
Krokiety nawet się udały (2 sztuki i byłam pełna; Aro zmieścił 3; zostało mu na służbę kilka)
Mikoto – niestety bez barszczyku. Nie chciało mi się robić z buraków, a taki gotowiec to już za duża rozpusta.

Matka Ewa – w sumie roboty nie było aż tak wiele, a jeszcze rozłożyła się na mnie i Aro, to już w ogóle szło szybko. Wiadomo – pogotować się swoje musi, ale potem to jakoś raz dwa poszło.

Natis – wiem, że grzeszę (i męczę dodatkowo wątrobę), ale starałam się, żeby były delikatne. Jutro Ara nie ma – obiecuję poprawę, żeby w poniedziałek wyniki były zadowalające.
Nic dziwnego, ze się boisz, ale wierzę, że dasz radę. Jesteś dzielna kobieta. A przy Lence, po tych wszystkich przejściach to ból będzie do zniesienia.

Kingusia – może bierz Rutinoscorbin – mnie zalecili na podkrwawianie z nosa i mam teraz spokój.

A popołudnie jakie było fajnie – w takim towarzystwie. I w domu zrobiło się wesoło. Dziękuję Paulunia :-)
 
Palin to my dziękujemy za zaproszenie i miłe popołudnie. Było bardzo wesoło i wiesz jeśli synek będzie miał coś z Julci to ja się wyprowadzam:-D
Dobrze, że chociaż chlebek udało nam się tak póżno kupić:-D

A ja teraz zmykam do wanny a potem będę leżeć :)
 
Witajcie kochene:tak:

U nas dzisiaj znajomi na grillu byli , więc dopiero posprzątałam i usiadłam. Czuję się nie najgorzej ;-) Pod koniec ciąży inaczej już nie można tego ująć ;-)

Jeśli chodzi o CC, też się boję Natisku, to naturalne obawy , Ty będziesz miała opiekę, a u mnie S będzie mógł być tylko przez 2 godziny po CC . Dopiero jak uda mi się zwlec z łóżka to będę mogła wyjść na korytarz . Więc uwierz mi kochana , że i tak Ci zazdroszczę. Ja po CC z Julką miałam pokarm, smoczka dawałam , ale dosyć szybko się odzwyczaiła od niego. Teraz też mam spakowanego smokulca ...:happy2:

Sara , Dziękuję bardzo za pamięć :tak:

Jutro chyba pojedziemy rano pochodzić po giełdzie a potem idziemy do znajomych na ognisko --ostatni weekend w trójkę , trzeba jakoś wykorzystać ;-)

Robaczek,
Jak się czujesz?
 
reklama
Witam się dopiero wieczorem z Wami.
Zanim nadrobię muszę się wyżalić (przepraszam że tak tylko o sobie)
Małż cały dzień w pracy, u nas deszcz padał więc wzięłam małą na plac zabaw (kinder planeta) i szalała tam prawie 3h. Wróciłam do domu i tak mnie zaczęła kłuć szyjka (??) napierdzielać spojenie, a Maja miałam wrażenie że chce się tam główką wstawić i nie może... cała blizna po CC strasznie bolała do tego znany mi ból bioder z pierwszej próby porodu sn... (Wiki też chciała się wstawić a nie dała rady bo za duża główka 37cm) Myślałam że zaraz albo wyjdzie przez pępek albo wody mi chlusną tak szalała :/ Dobrze że już trochę się uspokoiła ale łzy w oczach już miałam :( Za dużo chyba już biorę na siebie... za chwilę rodzę a z dzieckiem 3h na placu zabaw spędzam :baffled: sprzątam piorę gotuję robię zakupy... Zero odpoczynku zazwyczaj w ciągu dnia :confused:
 
Do góry