reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Hej czerwcówki!

Ja dziś kwiatków nasadziłam, prania 3 pralki rozwiesiłam, obiad ugotowałam (szaszłyczki, ziemniaczki i sałata z ogórkiem, pomidorkiem i jogurtem naturalnym), ale chodzę tak rozkojarzona, że nie wiem. Przypaliłam trochę mięsko, a potem nałożyłam sosiku wszystkim i zostawiłam patelnię na gazie, więc się przyjarało. Aha! No i zapomniałam posolić szaszłyki. Gdzie ja mam mózg??? :confused: Do brzucha mi chyba zszedł i przez to taki duży mam. :-);-)

Maj nam się zaczyna niezbyt słonecznie, ale powiem wam, że ja nie chcę tych 30-stopniowych upałów. :no: Póki co czuję się ok, nie puchnę- nawet obrączkę i pierścionki noszę, co w poprzednich ciążach było niemożliwe na tym etapie... Niech se jest tak ze 20 stopni, co wy na to? ;-)
 
reklama
Anusia, jak ja wychodzilam,to wypisali tez dziewczyne w 28tc i jej tez odstawili fenka, wiec chyba nie o wiek ciazy chodzi. Przed cc nie powinno sie wcale odstawiac fenka, nawet na ulotce jest takie info. Co do Zelaznej, jak ja tam lezalam byly tlumy. Na patologii zrobili kilka sal dla mam z noworodkami, a dziewczyny z oddzialu dochodzily do 8cm na lozku, bo czekaly na porodowke. Raczej nie odsylali, ale tlumy sa, bo ja lezalam nad porodowka i krzyki byly non stop.
 
Witajcie Kochane!!!!

Melduję się z domku :-):-D. Nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa!!!

Co do dzisiejszego badania to niby ok, choć jak to mój lekarz określił - szyjki to już Pani w ogóle nie ma, ale rozwarcia też nie (jakbym miała to bym rodziła sn). Teraz tylko modlić się, żeby wody nie odeszły, bo wtedy nie ma odwrotu. Kazał leżeć i się nie ruszać, to samo powiedział później Darkowi, ostatni tydzień, aby tylko zakończyć ten 37 i będzie dzieciątko w terminie.
Stwierdził, że do 10.05 powinnam wytrzymać i wtedy się okaże czy od razu cięcie czy jeszcze się coś przeciągnie. Leki mam wszystkie zachowane, znów 6 dawek fenka na dobę, do tego magneB6, Nospa, luteina i Proursan na cholestazę.
Tak więc czeka mnie ostatni tydzień leżenia!!!

DZIKA - zakładał mi pessar w 27tyg. Wtedy szyjka miała ok. 3,2cm, skracała się powoli i chciał ją odciążyć. 2 tygodnie temu szyjka miała jeszcze ok 2,5cm. Teraz skurcze miałam różne, generalnie panika się zaczynała od 40, a w tą niedzielę co była taka akcja z pompami i kroplówkami to sięgały 70 przez kilka godz.
Nie za bardzo rozumiem co miał na myśli mówiąc, że pessar już nie trzyma, a jak to w szpitalu dużo ludzi, stresik i nawet nie zapytałam.
Ściągają pessary raczej przed samym porodem, wczoraj ściągnęli dziewczynie w 38tyg. i 3 godz. później wody jej odeszły i urodziła.

ANISIAJ - wiele bym dała, żeby nie brać fenka, ale wtedy rodzę z miejsca.:-(

FIOLETOWA - nooo, czekanie wykancza. Jak widziałam te dziewczyny po terminie czy czekające aż 'coś' się ruszy... Prawdziwą traumę przeżywały. Załatwiaj papier i termin :tak:. 27 ;-)

NIKA - dobrze, że jesteś w domku i wszystko dobrze się skonczyło!


TERI - mnie też czeka teraz znow tydzień takiego nic nierobiena - aż mnie to przeraża. A skurcze u mnie odwrotnie, zaczynają się od dołu, podbrzusza i idą ku górze i na boki.


JUSTA - ja tylko daję radę spać na bokach, choć bolą niemiłosiernie. Ale na plecach nie umiem oddychać, leżę 3 minuty i brak mi tchu, prawie mam bezdech i muszę się przekulnąć. Niestety po spaniu na bokach też starsznie boli mnie spojenie, ale co zrobić. Widziałam, że dużo dziewczyn spało na plecach i czuło się ok, niektóre spały na półsiedząco - ja nie daję tak rady.

ISIS - pytałaś wczoraj o czkawkę - moja Lenka też ma ją bardzo częstko - kilka razy dziennie,ale to normalne, nawet chyba dobrze, bo dziecko coś tam ćwiczy (chyba przeponę czy coś??? - nie chcę pleść głupot ;-) )

ANILEK - ale szalejesz Kochana z tą robotą :-). U nas burze i leje od rana. I 20 st. mówię zdecydowane TAK :-). Co do puchnięcia to bardzo dużo wody ze mnie zeszło, 4kg mniej. W końcu kostki widać ;-), ale obrączki zazdroszczę, bo już kilka m-cy jej nie noszę.


Dobra, zmykam się położyć na kanapę - niestety nie mam tam zasięgu i właśnie siedzę w jadalni, a mam zakaz siedzenia:baffled:. A do sypialni się jeszcze nie wybieram - mam nie chodzić po schodach tam i z powrotem, więc siedzę na dole.
 
Ostatnia edycja:
natis: NO TO WITAJ W DOMU!!!! :-):tak: Leż grzeczniutko i odliczaj dni. A my zapewne z Tobą- mówię o odliczaniu, nie o leżeniu- chociaż pewnie każda z nas poleguje choć trochę!;-)
 
Anilek, też jestem za max 20' :happy2:

Tu też już słonko znikło, pranie wróciło do domu (już 2 wisi; 3 będzie trzeba zrobić dopiero jutro, bo nie będzie gdzie powiesić, a to mi raczej nie wyschnie). Rano trzeba będzie wygotować tetry (przywiozłam od teściowej po Aro i jego bracie; tyle lat leżały w szafie, to samo pranie może być za mało).
 
Ariena, kochana nie nakręcaj sie proszę!! Waga Twojej dzidzi jest w normie, stosownie do okresu ciazy! Ja tez mam mały brzuszek, choć Sebastian mały nie jest więc to tez o niczym nie świadczy, z Zuzia miałam baaardzo mały a urodziła sie 3700.. Jak jednak sie niepokoisz o dzidziusia to polecam Karowa, nie ma lepszej opieki neonatologicznej w Warszawie niż tam, oczywiście oprócz CZD, gdzie rodzic nie mozna ;) poza tym na Karowej ostatnio puchy wiem z pierwszej ręki bo moja siostra tam pracuje. Znieczulenie jet u nich odpłatne ostatnio i stad spadek popularności szpitala. Ja sie cieszę bo ja tam będę rodzic :)

Bardziej od rozmiarów malca - jeszcze ma czas żeby podrosnąć - martwi mnie jego mały brzuszek - tydzień i 3 dni "mniejszy" od reszty, no i ta pępowina... Wiem, głupia jestem bo lekarz nie dał powodów do niepokoju, wszystko posprawdzał, ale rzucił hasło o pępowinie i ... :/
Zrobię wywiad o szpitalach bo już mnie ten obecny irytuje :angry::angry::angry: Wyników do wglądu nie dadzą -bo wydają PRZED wizytą, to nic, że wizytę mam za m-c... (trafiam na tę samą zołzę, którą już dawno myszy powinny zjeść - wszystkim odmawia). Usg połówkowe trwało z 10 minut, gdzie nie zauważono, że pępowina jest dwunaczyniowa... terminy wizyt kosmiczne - w razie "w" to tylko na ip, nie mam poczucia, że mogę do kogoś "swojego" zadzwonić. Nie tak to sobie wyobrażałam... Chyba, że na porodówce wygląda to wszystko "piękniej", niż w przychodni... Dobrze, że poszłam na usg do babki (anisiaj Dziękuję!! :****** ) bo bym żyła w nieświadomości... Zapisałam się na wizytę do spec. od patologii ciąży na 14 maja - zobaczymy co ten powie. Skonsultuję się też z jeszcze innym dr - anisiaj, ciężko złapać dr Kajdy? przyjmuje na NFZ? bo na stronie nie widzę takich info :baffled: Czy ten szpital na żelaznej faktycznie tak wygląda jak na zdjęciach? Normalnie ŁAŁ :szok:


czy korzystałyście z aukcji na za10groszy.pl Aukcje internetowe - za10groszy.pl Aukcje internetowe ??
 
u mnie też już się rozpadało na dobre...

Teri, ten Twój poród to normalnie mistrzostwo świata:szok:

Anilek, ja też przez jakiś czas chodziłam rozkojarzona, na szczęście już przeszło.
Jak dla mnie to 20 stopni w zupełności wystarczy. Przy Wiktorii męczyłam się całe lato, bo urodziła się na początku września, więc też nie chcę dużych upałów... ale co innego po rozwiązaniu
 
Ariena, nie ma za co :) nie wiem czy przyjmuje na nfz, na pewno prywatnie na Ursynowie. Tak, szpital tak wyglada, polozne sa rewelacyjne, pyszne jedzenie, az trudno uwierzyc,ze to jest realne. Wszyscy sa mili i ladni, jak z castingu ;)
 
ariena: zainteresowałaś mnie tą stroną za10groszy.pl Tylko nie bardzo rozumiem jak to działa... Kupuje się te punkty, licytuje towar i co dalej? Ile on w ostateczności kosztuje? Nie mam pojęcia, ale pewnie można korzystnie coś kupić. Chyba, że to ściema... Nie wiem... :no:
 
reklama
Cześc Kochane!

Piszę już z domku:tak::tak::tak::tak::tak::tak:

Puścili mnie z samego rańca. Ale wychodząc byłam nieco szczęśliwasza niż obecnie:sorry2: Wczoraj rano odstawili mi zastrzyki rozkurczowe i czułam się naprawdę super, ale byłam własńei na krótkim spacerku z dziewczynkami, zahaczyłam o Biedronke, kupiłam dosłownie kilka rzeczy i nie mogłam dojść do domu:-( Brzuch twardy jak skała i wcale nei mięknie. Tak nie bywało nawet przed szpitalem:-(
Zostawili mi leki: nospę i luteinę 2x dziennie będę je brała jakieś dwa dni, obserwując te twardnienia, i jesli to nie jednorazowy wybryk brzuszkowy dzisiaj, to lecę znowu do lekarza. Może po prostu po trzydobowym odpoczynku taki spacer to troche zbyt dużo? Mam nadzieję, że właśnie tak jest.
Znowu Wam ględzę wyłącznie o sobie...

Nie nadrobiłam Was i nawet nei próbuje , ale z pobieznego przelecenia tych kilku ston wywnioskowałam, ze wszystkie szpitalne dziewczyny sa juz w domkach. Mam rację?:-):-)
Ciesze się bardzo, zwłaszcza z wyjścia Natis:tak::tak:

Dziękuję za kciukasy, sms-y i za to, ze jesteście:tak:
 
Do góry