reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

u nas też barowa pogoda,
niby nie pada, ale jest pochmurno i brzydko:-(

anusiakanusia, masz rację, że 4 godz jak na pierwszy poród to świetny wynik, ale... mnie nie pobiłaś. U mnie wszystko trwało 2h i 15 min. Dodam, że jak się zgłosiłam do szpitala, to sączyły mi się wody, miałam 2cm rozwarcia i zero skurczy... Potem to już nie wiem, kiedy było po wszystkim. Wszyscy byli w szoku, że to tak szybko i jak to w ogóle możliwe. Mąż jak mnie odwiózł, to położna powiedziała, żeby spokojnie jechał do domu, bo to się jeszcze zejdzie i nie ma sensu, żeby tam czekał, zdążył dojechać do domu, a za niedługo do niego dzwoniłam, że już po wszystkim i może przyjechać:-D
Niestety nie do końca było tak bajkowo, bo swoje odcierpiałam dopiero po porodzie, jak w szpitalu jechałam cały czas na ketonalu i jeszcze ponad tydzień nie mogłam dojść do siebie:-(.

mikoto, ja też się zawsze relaksuję przy wszelkich pracach remontowych. A z tym malowaniem, to dłuższy czas się zastanawiałam, czy dam radę, ale nie wytrzymałam i nawet nie było tak źle.
Czuję się w miarę dobrze, nic mi specjalnie nie dolega (poza tym, że czuję się jak słonica), więc jest ok.

Kingusia, odpoczywaj. Nie daj się!!!

Nika, fajnie, że sytuacja opanowana. Oszczędzaj się teraz
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nika w ktorym szpitalu bylas?

Na Żelaznej, bo tam też zamierzam rodzić.
Jestem wstępnie umówioan z położną - Edytą Dzierżak-Postek (rodziłam z nią Michasia), po skończonym 34 zamiezram podpisać z nią umowę na prywatną opiekę okołoporodową.

W międzyczasie dowiem się jeszcze czy nie udało by się rodzić przez CC, jestem po jednej cesarce więc szansa jest, chociaż jakiś konkretnych wskazań chyba nie ma.

CC znam, SN tylko do momentu parcia, bo potem padła decyzja o CC. Sama nie wiem co robić?
 
Wiesz co, to ja jestem w szoku. Mi na sile odstawili tam fenka i wyslali do domu po 17 dniach twierdzac,ze fenka nie moge brac w domu, a Tobie dolozyli dawke i odeslali. Tez myslalam nad ta polozna, bo jest swietna,ale bede miec cc, wiec umowa z polozna odpada.
 
Anisiaj, może dlatego, że Nika ma około 2 tygdnie wcześniejszą ciąże niż ty kochana.. Ty w sumie już jesteś w bezpiecznym okresie, a poza tym chcą dzidzię odzwyczaić od fenka przed rozwiązaniem.. nie wiem tak sobie teoretyzuję..
To na żelaznej takie tłumy? ciekwae czy odsyłają dziewczyny.
 
hej
jakoś was nadrobiłam :-D
u nas spokojnie, choć męża wezwali do roboty, posiedział 3 godziny i wrócił do domu, z tekstem że w sumie mógł w ogóle nie jechać
to mu zapowiedziałam że w przyszłym roku mamy majówkę wyjazdową ;-)

nika jak miałaś cc to możesz odmówić kolejnego porodu sn - teraz decyzja należy do ciebie, tylko wtedy i tak się czeka na rozpoczęcie
ja sie wybieram do ortopedy, bo mi się nawet czekać nie chce ;-) wolałabym mieć umówiony termin
 
natis na taka wiadomość czekałam kochana suuuper nareszcie odpoczniesz w domku przed porodem i nabierzesz sił tylko mi się tam nie forsuj żebyś nie musiała wracać wcześniej jak na cc :tak:

beety sama pomalowałaś 2 pokoje :szok: dziewczyny skąd Wy macie tyle siły ja nawet jak leże to brzuch sie stawia a co dopiero malować ściany zreszta juz odpusciłam wszystko w domu i odpoczywam wystraszyłam sie w szpitalu tych silnych skurczy i że Daria mogłaby przyjść przez moja głupote za wcześnie na świat
mąż mi zakazał jakichkolwiek prac domowych i wszystko robi sam wczoraj zrobił nawet obiadek na dziś normalnie zmienił sie po tym szpitalu :szok:
ja odczuwam bolesne skurcze w nocy brzuch twardy jak skała skurcze takie od góry brzucha a za jakis czas boli na dole jak na okres nie spię przez to biorę nospę wyleżeć sie nie da boki już sztywnieją od leżenia przed szpitalem tez tak miałam te skurcze w nocy ale szyjka zamknięta i zachowana nadal więc chyba nic złego sie nie dzieje wizyte mam we wtorek zobaczymy
mąż mnie pociesza juz jak może że to juz nie długo itp widzę że mu też cięzko patrzeć jak cierpię i sie męczę mówi że jak jeszcze kiedyś będziemy chcieli 3 dziecko to adoptujemy żebym nie musiała sie jz tak męczyć :-D

mikoto u mnie tez lało i to porządnie i gdzie te 30 s ?? na juro mamy zaplanowanego grila u kuzynki naszykowała sie biedna mięsko zamarynowała więc nie ma odwrotu najwyżej gril na balkon i w domu posiedzimy tez fajnie ona ma córeczkę 15 miesięcy uwielbiam sie z nia bawić i wyobrażam sobie jak to będzie jak Daria będzie juz nami :-)

justa ja śpie tylko na bokach bo na plecach nie daje rady bo wtedy brzuch sie stawia i boli a boki mi juz odpadają :no: a ja jestem jakos spiąca w dzień pewnie przez to że w nocy nie spię bo od 2 do 4 mam skurcze i zawsze o tej samej porze :shocked2: to w dzień ucinam sobie minimum 2 drzemki oglądam cos nagle odpływam i budze sie po godzinie czy dwóch

nika dobrze że jestes w domku w 2 -paku jesli znasz sn do chwili parcia to znasz praktycznie cały poród bo to boli właśnie do chwili parcia jak dziecko juz wychodzi na świat to nie boli przynajmniej ja tak to odczułam nie wiem jak inne dziewczyny
a z czasem porodu to mnie chyba nie pobijecie na porodówkę jechałam w ekspresowym tempie z sali na której leżałam wcześniej na patoogi niby od rana bolał mnie brzuch ale nic specialnego jak na okres w sumie tak jak teraz więc boje się tego bólu brzuszka teraz bo wtedy to zaczął sie u mnie poród a ja nie byłam świadoma że to już sie zaczęło dopiero jak przyszła pielęgniarka mierzyc cisnienie mowie jej że boli mnie lekko brzuch więc sie nie przejeła zmierzyła cisnienie i poszła ja wstałam na siku i dopiero poczułam takie dziwne napieranie i juz nie mogłam sie wyprostować z bólu zawołali lekarza zbadał mnie rozwarcie na 7 cm i biegiem na porodówkę byłam na porodówce o 16 a o 17.05 synek przyszedł na swiat każdy był w szoku że pierwsze dziecko i tak szybko nawet nie zdązyłam z tego wszystkiego zadzwonić do męża przyszedł nieświadomy niczego po pracy o 17.10 i dowiedział sie że właśnie 5 minut temu przyszedł na świat jego syn nie mógł w to uwierzyć a ja do dzś mu wypominam że sie spuznił 5 minut :-D więc ja tak bardzo nie panikuje przed porodem bo licze na powtórkę z pierwszego ale wątpie żeby mieć 2 razy takie szczęście
 
Fioletowa - ale kombinatorka z Ciebie ;-) Ale mnie by się tez czekać nie chciało. Tylko u mnie nie ma żadnych przeciwwskazań do sn - w połowie ciąży gin mówiła, ze może być duży i wtedy trzeba będzie, ale ostatnio ten temat umarł śmiercią naturalną. Więc pozostaje mi tylko czekać, aż Mikołajowi się zachce wyjść na ten świat.

Justa - ja mam tak samo. Najlepiej spałabym na plecach, ale szybko zaczynam czuć kręgosłup. Wręcz zmuszam się do lewego boku, ale potem (tak jak piszesz) boli krocze. Znowu na prawym - drętwieje mi ręka. Nic, tylko się kręcić w tym łóżku.

Was też tak swędzą piersi jak co nie co z nich wypływa? Masakra - mogłabym się po nich rypać non stop. W innym przypadku pomyślałabym, ze może to od tej wątroby, ale swędzą mnie tylko otoczki...

:szok: Atak na jabłka!!! Mogłabym cały kg zjeść, ale dopiero co niedawno był obiad...
 
Robaczek - no tak, nie ma już odwrotu :szok:rodzić "trza"...


Tak przeglądam sieć w poszukiwaniu... wszystkiego czego mi brakuje do wyprawki ale... nie daje mi spokoju ta pępowina dwunaczyniowa, prawdopodobnie przez nią mój brzuch jest mały, no i dzidzia też nieduża (28 tydz. waga 1180g) :-:)-:)-( Wyczytałam w międzyczasie, że takie przypadki najczęściej kończą się cc - w najlepszym wypadku, i, że wcześniej rozwiązuje się ciąże. A w tych najgorszych wypadkach dziecko może mieć wady serca i nerek, a nawet prowadzi to do śmierci dziecka. Wyć mi się chceeeeee :-:)-:)-:)-(

Robaczek - napisałam do Ciebie pw., nie wiem czy doszła...


Ariena, kochana nie nakręcaj sie proszę!! Waga Twojej dzidzi jest w normie, stosownie do okresu ciazy! Ja tez mam mały brzuszek, choć Sebastian mały nie jest więc to tez o niczym nie świadczy, z Zuzia miałam baaardzo mały a urodziła sie 3700.. Jak jednak sie niepokoisz o dzidziusia to polecam Karowa, nie ma lepszej opieki neonatologicznej w Warszawie niż tam, oczywiście oprócz CZD, gdzie rodzic nie mozna ;) poza tym na Karowej ostatnio puchy wiem z pierwszej ręki bo moja siostra tam pracuje. Znieczulenie jet u nich odpłatne ostatnio i stad spadek popularności szpitala. Ja sie cieszę bo ja tam będę rodzic :)
 
reklama
Nika super, że udało się wyciszyć skurcze! Teraz odpoczywaj!

Betty u nas nie padało 2 godziny, pięknie się zrobiło, a teraz od 15 minut znów leje
Invision-Board-France-377.gif
Normalnie mnie rozwala ta pogoda!

fioletowa wyjazdowe są najlpesze i wtedy koniecznie nie wolno zabierać laptopa, internet w telefonie wyłączyć, a telefon wyciszyć- wtedy można dopiero odpocząć. Tylko kto potem nadrobi te zaległości
tralala.gif


teri
dziewczyny skąd Wy macie tyle siły ja nawet jak leże to brzuch sie stawia a co dopiero malować ściany zreszta juz odpusciłam wszystko w domu i odpoczywam wystraszyłam sie w szpitalu tych silnych skurczy i że Daria mogłaby przyjść przez moja głupote za wcześnie na świat

I bardzo dobrze, że tyle odpoczywasz i leżysz. Ja teraz, będąc w ciąży, bardzo zwolniłam ze wszystkim, bo ja ogólnie pędziwiat jestem - lubię zrobić wszystko szybko i odrazu, a teraz rozkładam robotę na raty, a i odpoczywam ile się da, często leżę do góry z nogami i się relaksuję. Super, że możesz liczyć na mężą i masz w nim oparcie. Ja jestem zdana na siebie, ale daję radę
szczerzyzebek.gif


mikoto u mnie tez lało i to porządnie i gdzie te 30 s ?? na juro mamy zaplanowanego grila u kuzynki naszykowała sie biedna mięsko zamarynowała więc nie ma odwrotu najwyżej gril na balkon i w domu posiedzimy tez fajnie ona ma córeczkę 15 miesięcy uwielbiam sie z nia bawić i wyobrażam sobie jak to będzie jak Daria będzie juz nami
biggrin.gif

Ale bym zjadła kiełbachę z grilla, do tego sałta grecka i jestem szczęśliwa http://***************/liviatn/images/Minka%20happy/yahoo.gif
 
Do góry