reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwiec 2013

reklama
moja ciotka jak rodziła [a sama jest położną] to mówiła "wyciągnijcie ją ze mnie choćby widelcem" ;-)

:-D:-D:-D

Taaak... podobnie moja koleżanka.
Jest polożna, póki nie zaszła w ciaze i sama nie urodziła to nie potrafiła zrozumiec jak to moze bolec. Mówi, ze dzieki temu, ze sama juz wie jak to jest, jest o wiele lepszą polożną i ma wiecej wspolczucia dla rodzacej...

Na TLC leci porodówka i tam tez kiedys rodziła polozna swoje pierwsze dziecko. Pamietam, ze strasznie panikowała.


Marcysiowa dziekuję... Oby...
A jak ty sie czujesz?? Nosisz dwójeczkę :) wiec ty masz wieksze prawo do narzekania ;) Tymczasem jakos nie widziałam :)
 
Xez staram sie nie narzekac bo to nic nie zmieni. Ostatnie wyniki wykazały że mam jakieś paskudne bakterie w moczu i do tego od tygodnia biegunkę. Na szczęście dzisiaj wizyta więc lekarza sie spytam co robić. Do tego plecy mi wysiadają. Zastanawiam sie nad zakupem pasa odciążającego plecy. Boje się tylko, że ucisk zaszkodzi dziewczynom. W mojej sytuacji jedynym pozytywnym aspektem jest to, że dziewczyny rosną ponad miarę i szaleją w brzuchu. Kocham to uczucie. No to sobie ponarzekałam :-)


P.S. boje sie ze przez biegunke i bakterie w moczu lekarz zapakuje mnie do szpitala.
 
Marcysiowa super, ze dziewczyny rosną.
Mam znajoma która urodziła dwóch chłopaków, każdy po 3 i pol kilo w 37 tygodniu! Ale brzuch to miała taki, ze w zyciu takiego nie widziałam :)
Życze ci zdrówka.
Bedziesz miała CC czy poród naturalny? Ta moja znajoma, to rodziła naturalnie. Nawet sie jej zapytałam jak to było a ona do mnie "tak samo jak z jednym tylko dwa razy" :-D
 
SARA - Kochana jedziemy na tym samym wózku :-). W sumie milej, że nie jestem sama. Tylko co to za cholerstwo tak nas męczy. Trzymam się ścian jak idę do wc w nocy, żeby nie upaść, a i tak nieraz byłam bliska wywinięcia orła.
A co do swojej atrakcyjności, seksualności... cóż, moja samoocena jest na minusie. Zawsze narzekałam na miniaturowe piersi, które teraz wiszą i wcale mi się nie podobają. DO tego seks... u nas od września trwa post... to już mnie w ogóle dobija. Pomimo, iż mąż mnie zapewnia, że mu się podobam to jakoś nie wierzę, że moje odbicie, które widzę w lustrze może się komukolwiek podobać. Ponad 20kg na plusie, spuchnięta, blada, sina. Cellulit chyba mam już wszędzie. Dosłownie jak patrzę w lustro widzę inną osobę. Do tego nie mam już co na siebie włożyć, kompletnie w nic się nie mieszczę, a kupować na miesiąc spodnie to chyba bez sensu. Poza tym nie wiem jaki musiałabym kupić rozmiar - kolejny powód do zdołowania się :). Obwód brzucha dzisiaj 118cm...


XEZ - trzymam kciuki za powodzenie!!! Jestem pewna, że będzie dobrze!

FIOLETOWA, MIKOTO - napewno damy sobie super radę a opieką nad Maluszkami, ale... jakoś wątpliwości gdzieś tam się jednak kotłują. Jak patrzę na rączki i stópki mojej Natalki, a takiego Maleństwo to mówię 'o Boże' :-D

MAMA_WIKI - z Natką miałam tak samo jak Ty - zobaczyłam ją pierwszy raz dopiero kilka godzin po cc, ale wtedy miałam znieczulenie ogólne. Teraz ma byc miejscowe... zobaczymy :-)


Macie rację Dziewczyny, że pogoda też działa na nas depresyjnie.
Fioletowa - to zdjecie sprzed dosłownie 3 minut, akurat szaleje śnieżyca - na zdjęciu tego nie widać... jakoś ten 11 kwietnia wydaje się mało realny na początek wiosny:
 

Załączniki

  • śnieg.jpg
    śnieg.jpg
    27,7 KB · Wyświetleń: 42
Xez jeszcze nie rozmawialam z ginem o porodzie ale raczej cc bedzie. Ostatnio sie zastanawiam czy sn nie byloby lepsze. Nie rodzilam to sie zdecydowac nie moge. Zawierze lekarzowi.
 
MARCYSIOWA - zdrówka!!!! Właśnie miałam Cię pytać jak się czujesz...
Trzymam kciuki, żebyś nie musiała iść do szpitala!


Zmykam Kochane! Muszę ogarnąć nieco domek, póki jeszcze umiem chodzić.
Potem muszę podjechać do przyjaciółki i pomóc jej kuchnię zamówić.
Będę pewnie wieczorkiem, buziaki!!!
 
natis moge przesłac ten sam krajobraz... Tydzien temu piłam sobie kawusie na dworzu w pieknym słoneczku, a dzisiaj... ech...
Krzysiowi do przedszkola załozyłam sniegowce, a mały sie pyta "a wiosna to nie powinienienem w adidaskach chodzic?"

Marcysiowa zaufaj lekarzowi. Cieżko mi powiedziec co w ciazy mnogiej jest lepszym rozwiazaniem. Miałam cc i rodziłam. Póki co mysle, ze lepiej rodzic, bo szybciej sie dochodzi do siebie, fakt dłuzej, ale ja po 3 dniach juz latałam jakby nigdy nic. PO CC dochodziłam do siebie bardzo długo. 2 tygodnie nie mogłam nic robic bo strasznie mnie brzuch bolał :(
 
xez: kciuki zaciśnięte &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

ALe nas trzyma ta zima... :wściekła/y:Tragedia...
Ja też czuję się jak słoń. Brzuchol wielki, nogi też i w dodatku puchną... Zero seksapilu... :no: A ja termin mam na koniec czerwca. Jeszcze 3 miechy. :szok: Siedzi człowiek w tej chacie i nosa wyścibić za próg nie chce, bo pogoda jaka jest- każdy widzi... U nas dziś nie pada, ale jest szaro i ponuro...
 
reklama
Natis, jak piszesz o sobie to tak jak bym czytała siebie :) :( Może tylko mam to szczęście, że dychy na plus jeszcze nie mam ale czuję się totalnie nie atrakcyjna i nawet zapewnienie S, że przecież to ciąża, że niedługo wszystko wróci do normy nic mi nie dają. Czuję się jak słoń niepełnosprawny i tyle :( Pocieszające jest tylko to, że nie jestem sama :)

Co do obaw po narodzinach to ja w sumie nie mam ich. Uwielbiam noworodki i się ich nie boję. W ostateczności jak nie będzie chciał spać to będę non stop nosić jak nie na rękach to w chuście bo też nosić uwielbiam :)
Poradziłam sobie sama, bez żadnych pomocy z strony babć z pierwszym jako młoda i niedoświadczona to teraz to dla mnie pestka, choć penie będą ciężki dni ale jestem ich świadoma i nie zdziwią mnie ( jak to było przy pierwszym ) :)

Xez - trzymaj się kochana - zaciskam z całych sił kciuki i nie ukrywam, jestem bardzo ciekawa co lekarz powie. A jak się czujesz i fizycznie i psychicznie, jakie jest twoje nastawienie i oczekiwania ?

Palin, to randka udana :) Korzystajcie z takich chwil we dwoje bo już niedługo będziecie trochę tęsknić za takimi randkami :) My to na randki chodzimy w trójkę i czasem żałuję, że nie możemy tylko z mężusiem..

Marcysiowa, mam nadzieję, że Twoje obawy się nie sprawdzą. Trzymam mocno kciuki. Leżakuj dużo, ile się da - podwójnie, bo jednak zdecydowanie większy masz ciężar.

Dziś będzie z piwnicy wyciągnięte łóżeczko !!!!!i Wanienka :)
 
Do góry