reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

My 15.03 oddajemy klucze "starego" mieszkania. Tam każdy pokój i przedpokój trzeba będzie pomalować, szyny wymienić na karnisze, wymienić szafki w kuchni i zlew. Trochę elektryki też do zrobienia. Tamtejsze meble też chyba pomalujemy, żeby wyglądały bardziej estetycznie. No i porządki!!! Jednym słowem - mało czasu, dużo pracy. Część pewnie i tak będziemy robić mieszkając tam, ale co najważniejsze to już teraz. Trochę mnie to przeraża.
 
reklama
Witam się i ja, wstałam dziś przed 8 bo musiałam do przychodni zadzwonić i małą zarejestrować, pózniej szans nie ma, nastawiłam pranie, umyłam podłogi i obiad juz pichcę, rosół z królika ale chyba przerobie na ogórkową i pieczeń wieprzowa.

Z tym słoncem to racja, nastawia wiosennie, porządkowo, a za 3 tyg. świeta. Ja chce dziś umyć jedno duze okno i później będzie mniej, pozatym mam jeszcze długie zasłony a w piecu się pali wiec muszę poczekać ze zmianą.

Smile- mam nadzieje że dziś już czyściutko
dmuchawiec- oby to była tylko drobna infekcja, zdrówka dla Marysi
natis- mam nadzieje ze dziś Cie wypuszczą
robaczku- dzień teściowej? mam nadzieje że moja nie słyszała bo i tak nic nie dostanie
palin-z malowaniem mebli to musicie sie pospieszyć, takie lakiery nawet po miesiącu są dobrze wyczuwalne, ale takiego remontu to współczuje, najgorzej się "odnawia" takie mieszkanie zwłaszcza że to tylko wynajem

A poproszę dziś męża zeby mi mój nowiutki rowerek zniósł co by go wypróbować troszkę, w poprzedniej ciązy jezdziłam do 8 mc. ale zrezygnowałam bo był grudzień teraz mam zamiar do końca jeżdzić:-)
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry,

o jej Robaczek!!! Czyli jest szansa, że jestem normalna? albo obie jesteśmy walnięte :-p
Mam tak samo! Ja mam nawet wyrzuty, że to Feliksa mówię dzień dobry Synku a przecież słowo Synek dla Olivierka zarezerwowane. Nawet nie wiesz jak mi ulżyło, że nie jestem w tej paranoi sama :sorry2:
Niestety rozwiązania na tą sytuację jeszze nie znalazłam więc jeśli ktoś ma dobrą radę to ja chętnie poczytam!

Jadę zaraz podmienić farby i upomnieć się o rolety.
o 17:00 wizyta

Miłego słonecznego dnia Kobiety!
 
Ostatnia edycja:
Bziku ja dzisiaj chyba zapakuję rower do samochodu i go wywiozę do naprawy bo przecież "teścia" o coś poprosić to całe życie czekać można.I też zamierzam pośmigać :-)

Smile mam nadzieję,że u Ciebie nic poważnego się nie dzieje i faktycznie to było przez działanie tabletek czy coś.
Natis życzę Ci powrotu do domku !!

Chorowitkom zdrowia,sprzątającym-dużo sił i ogółem meeega pozytywnego dnia wszystkim:blink:
 
Dzień dobry,

o jej Robaczek!!! Czyli jest szansa, że jestem normalna? albo obie jesteśmy walnięte :-p
Mam tak samo! Ja mam nawet wyrzuty, że to Feliksa mówię dzień dobry Synku a przecież słowo Synek dla Olivierka zarezerwowane. Nawet nie wiesz jak mi ulżyło, że nie jestem w tej paranoi sama :sorry2:
Niestety rozwiązania na tą sytuację jeszze nie znalazłam więc jeśli ktoś ma dobrą radę to ja chętnie poczytam!

Jadę zaraz podmienić farby i upomnieć się o rolety.
o 17:00 wizyta

Miłego słonecznego dnia Kobiety!

Oj, Sara, szczerze to lepiej mi się zrobiło...myślałam już że jestem wyrodną matką. Mam nadzieję, że to uczucie minie. Czasem się też zastanawiam czy nie łatwiej byłoby gdyby była dziewczynka - inna płeć....
 
Dzika - dobrze, że mi mówisz, bo malowane mają być waśnie "u Mikołaja". Jak teraz w marcu pomalujemy to na maj-czerwiec powinno być już dobrze :happy2: i wtedy trafią tam rzeczy Syna.

A faktycznie dziś Dzień Teściowej, ale też Dzień Dentysty (ciekawe dlaczego obchodzone są razem ;-)). Ja mam fajną teściową. Co prawda nasze relacje z trudem się układają, ale to wynik przeszłości i z każdym dniem jest coraz lepiej...
 
Sara, Robaczek- w drugiej ciąży miałam to samo. W ogóle sobie nie wyobrażałam jak to możliwe, żebym mogła podzielić miłośc między dwoje dzieci. Ale to minęło zaraz po urodzeniu Marysi. A w obecnej ciąży wcale nie mam tego problemu.

Po półtoragodzinnym wiszeniu na telefonie wreszcie dodzwoniłam się do przychodni i zapisałam Marysie na juro:sorry2:

W międzyczasie przyszło mi do głowy, ze to alergiczny kaszel i troche o tym poczytałam. Chyba spróbuje podac małej syrop przeciwalergiczny.
 
Witam słonecznie :-)

Wczoraj miałam takie mulenie, ze masakra, pewnie od antybiotyku :-( Ale ziś już jest ok ...
No i czuję, że zaczyna mi się robić jakaś infekcja od anty na dole, bo już mnie swędzi :wściekła/y:



Natis super wieści i czekam z niecierpliwością na Twoje relacje dziś ;-)

Smile oby się to już nie powtórzyło ;-)

Miłego słonecznego dzionka kobietki :-)
 
witam się słonecznie :-)
ja jak zwykle od 7 na nogach(a wczoraj do 23.30 oglądaliśmy avatara) zaliczyłam już oddanie moczu i krew u nas w szpitalu teraz zamieszanie jak nie wiem bo jest remont i wszystko pozmieniane uszłam się przez cały szpital do labolatorium a tam okazało się że jest przeniesione na początek szpitala wrrrr więc odwrót uszłam się zadyszki dostałam wchodzę a tam tłumy myślę o nie czekać do południa niem mam zamiaru więc mówię że mam tylko mocz do oddania żeby mnie ludzie puścili więc weszłam a potem udałam głupią że nie wiedziałam że CRP jest z krwi i jak juz weszłam to żeby mi już pobrali bo tak mnie brzuch boli że sie tyle nachodziłam ;-) więc załatwiłam wszystko w 5 minut i do domku :-) ale faktycznie boli mnie ten pęcherz wczoraj po wizycie jak przyszłam do domu to poczułam jak boli i taki ból mi wszedł w pachwiny że płakałam z bólu bo ruszyć się nie mogłam :-( dziś też ledwo chodze a po tym maratonie dzisiaj to już całkiem a dziś z wynikami znów do gina po leki

tez wstawiłam pranie i wystawie je na balkon zapowiada się piękny dzień dziś musze iść na miasto z małym po buty a ja ledwo chodzę z bólu :-(
chyba z tym bóle nie dałabym rady umyć okna :baffled:

robaczek sara współczuję rozterek ale na pewno jak juz się maluszki urodzą pomnożycie sprawiedliwie swoja miłość x2 ;-) u mnie troszkę inna sytuacja bo mój synek wie że jest moim jedynym najukochańszym synkiem (sam tak o sobie mówi :-D) a córunia też będzie jedyną ukochana córunią więc sprawiedliwie i nikt nie będzie pokrzywdzony bo każdy będzie jedyny i najukochańszy :-D;-) ale chyba faktycznie jakby był drugi synek to ten pierwszy nie byłby juz jedyny więc chyba to jest trudniejsze
Palin współczuję przeprowadzki my sie już kilka razy w zyciu przeprowadzaliśmy więc na słowo przeprowadzka dostaje gęsiej skórki :baffled: to pakowanie potem rozpakowywanie się urządzanie od nowa :baffled: za każdym razem coraz więcej rzeczy się uzbiera życzę Wam żebyście sobie tam pomieszkali jak najdłużej i fajnie się urządzili :tak:

Dzika też uwielbiam jezdzić na rowerze w zeszłym roku tez kupiliśmy nowe rowery ale ja niestety nie pojezdzę z Twoim malusim brzusiem to na pewno nie problem ale z moim olbrzymem i bólem pachwin to chyba nie dałbym rady :baffled:ale po porodzie jak najbardziej szybciej się wróci do formy ;-)

natis jak tam już w domku ???

życzę Wszystkim słoneczka :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry