reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Dziewczyny pytałam na watku co czytają czerwcówki o lekturę Tracy Hogg - może się któraś wypowiedzieć, bo jestem bardzo ciekawa, proszę:zawstydzona/y:
ja mam mocno mieszane uczucia

MIKOTO - czytałam "Język niemowląt" T. Hogg. Dla mnie rewelacja - książka otworzyła oczy na wiele tematów i starałam się wcielać w życie te metody. Nie ukrywam, że z powodzeniem. Nie wiem czy Natalka była po prostu tak grzecznym dzieckiem, że nie miałam żadnych problemów z określaniem poszczególnych faz dnia czy to zasługa książki...
W każdym razie polecam gorąco i zamierzam ją też jeszcze raz przeczytać, bo przyznam, że niewiele już z niej pamiętam.
ja byłam zachwycona-puki dzecka nie urodziłam
z jednej strony fajnie bo zwraca uwage na wsumie banały ale często gdzes umykają jak to że dzecko od początku ma charakter-swój indywidualny, na to zeby traktować dzecko jak OSOBE itp itd-pomaga rozróżnić płacze dziecka i to na plus
ale potem
wrzuca wszystkie dzeci do 1 worka przy usypianiu(sposobie usypiania)Moralizatorsko twierdzi że to jedyna słuszna metoda nie daje tak naprawde wyboru między łuzeczkiem a wspólnym spaniem-które nie jest niczym złym a wręcz jesli rodzice sie nie boją i nie wypiją alkocholu to ma więcej zalet
Plan dnia to dla mnie porażka bo niby mówi o karmieniu na rządanie ale każe sobie zapisywać co i o której i doszukiwać się powtarzalnosci i robić plan...ok posiłki można przewidzieć nawet kupy od dziecka są do przewidzenia drzemki też ALE PIERŚ TO NIE TYLKO POSIŁEK TO POTRZEBA BLISKOŚCI I picie A KAŻDY DOROSŁY NAWET TEN Z REGULARNYMI POSIŁKAMI-PIJE KIEDY MA OCHOTE kiedy się chce pic a to zalezy od temperatury wilgotności aktywnosci-i tu już plan powinien trafić szlak
z usypianiem to przychodzenie i głaskanie dzecka wszystko ładnie ale to już trening-a raczej tresura moim zdaniem dzecko płacze w łużeczku bo czegos potrzebuje a nie dlatego ze chce cos wymusić i to juz mocne minusy ksiażki
teorie ma fajna ale rady do wdrozenie to porażka


Też polecam, rewelacyjna książka;-)
Polecam jako ciekawostke która cos tam dobrego ma ale nie jako poradnik czy podrecznik
ja też - tylko muszę zabrać kuzynce
tam super są ujęte charaktery dzieci, od początku to widać :-)
i odrazu szuflatkuje dzeci do konkretnego charakteru-moja 2tyg była aniołkiem potem pokazła pazórki koniec końców jest aniołkiem ale jak przychodził skok rozwojowy to była straszna

mikoto-ja też czytałam, dla mnie super- ale szczególnie polecam dla tatusiów- jest krótka, łatwa w zrozumieniu, mój M był nią zachwycony, pamiętam jak przyjechaliśmy do domu ze szpitala odrazu zrobił spacer z objaśnianiem do czego służy każde pomieszczenie:-D
ona-to-ma- współczuje, mam nadzieje ze szybko wrócisz do zdrowia
ja spacer zostwiłam na 2-3 dni po a właściwie przy okazji bo ważniejszy był dla mnie spokój i brak zbyt duzej ilosci atrakcji-dzecku wystarczyło na dzeń przyjazdu aż nad to wolałam pokazać sypialnie-tam najwiecej czasu spędzało-praktycznie cały dzień przyjazdu dopiero na drugi dzień pokaząłam kuchnie i przedpokój -do łazienki poszłam z mała dopiero na 3 dzień a na 4 pokaząłam salon i pokój który miał być jej ale jak bedzie starsza
ma wiele plusów ale też pare minusów ta ksiazka przeczytała bym bo zwracauwage na ważne fakty ale nie traktowała jako poradnika
ALE JA JESTEM ZA RODZICIELSTWEM INTICJI,INSTYNKTU BLISKOSCI -I T5O JEST MOIM NARZĘDZIEM W MACIEŻYŃSTWIE!
pUKI SIE SUGEROWAŁAM PORADNIKAMI-MIĘDZY INNYMI TYM TO BYŁO MI ŹLE!
Koleżanka mi pomogła mówiąc ze mam wybić sobie zgłowy co mi mówia poradniki i posłuchać co mi radzi serce,i organizm-podziałało także poradniki nie sa złe ale ważniejszy instynkt
 
reklama
Witam niedzielenie:-)
Kari-nie wiem co czujesz, bo mam normalnego męża, który w życiu nie zachował się nawet raz jak Twój. To co Cię spotyka jest poprostu niewyobrażalne, on nie ma nad Wami litości. Przecież to jego dzieci. Rozumiem że Ci ciężko, poza tym jesteś w obcym kraju i nie masz tam nikogo, ale mocno się zastanów, wykończy Cię nerwowo i psychicznie, a dzieci potrzebują matki, bo na ojca nie bardzo jak widzę mogą liczyć.
:szok::confused::tak::-):cool::eek::sorry::cool2:-to dla Was od mojego synka.
 
Kari- zyczę dużo cierpliwości w walce o szczęście swoje i dzieci.
Co do Tracy Hogg - to u mnie też się nie przyjęły jej metody. Mój synek był najgrzeczniejszym dzieckiem na świecie przez 6 tygodni, a potem już nie było szans go przyporządkować do żadnego z typów :) Sama musiałam wypracować metody, żebyśmy razem w miarę szczęśliwie żyli. Czytałam jej książkę w ciąży i byłam zachwycona, ale życie zweryfikowało moje poglądy :)
 
witam się niedzielnie

u nas pogoda okropna wieje i leje wyjść sie nie da :-(

wpadłam tylko na chwilę życzyć spokojnej niedzieli i napisać jaki miałam sen ..... śniło mi się że mąż zdradza mnie z ... korbą :-D miał na pewnej części ciała napisane korba i tak się wydało :-D ja się tak wściekłam i tak go pobiłam że wylądował w szpitalu :szok: masakra skąd takie sny się biorą ;-) ogólnie całą noc śnił mi się mąż aż jak rano wstałam to byłam na niego zła za ta zdradę ;-):-D

taka pogoda dzisiaj że chyba z łózka dziś nie wyjdę :sorry2:
 
Teri nie dziwię Ci się, że planujesz nie wychodzic z łóżka, ja wstałam po 7, a do tej pory siedzę w szlafroku i nawet nie mam ochoty się ubierać. Wieje strasznie:szok: A sny masz :szok::szok::szok:
 
ja mam mocno mieszane uczucia
ALE JA JESTEM ZA RODZICIELSTWEM INTICJI,INSTYNKTU BLISKOSCI -I T5O JEST MOIM NARZĘDZIEM W MACIEŻYŃSTWIE!
pUKI SIE SUGEROWAŁAM PORADNIKAMI-MIĘDZY INNYMI TYM TO BYŁO MI ŹLE!
Koleżanka mi pomogła mówiąc ze mam wybić sobie zgłowy co mi mówia poradniki i posłuchać co mi radzi serce,i organizm-podziałało także poradniki nie sa złe ale ważniejszy instynkt


hehe no tak
ja odpuściłam spacer po domu w ogóle
porad o spaniu nie wzięłam pod uwagę zupełnie - młody spał z nami, potem spał w łózeczku dostawionym do łóżka, potem mi szczebelki przeszkadzały, to zrobiliśmy mu tapczanik z łózeczka i przeturliwał się w nocy na nasze łóżko
teraz śpi zasadniczo sam w swoim pokoju, ale do usypiania najlepiej żebyśmy byli oboje
dla mnie też to była tresura, co tam było napisane, choć i tak było łagodniejsze niż "uśnij wreszcie" tego kolesia, jak mu tam?...

co do karmienia - ja sobie na początku zapisywałam, ale to była także porada mojej ciotki położnej z usa - jej córa miała rozszczep podniebienia -robiłam notatki o której z której piersi i jak długo jadł, ale dostawał na żądanie

hehe jak tak spojrzeć to mimo że podobała mi się ta książka to zaskakująco dużo rzeczy totalnie zignorowałam ;-)
u mnie akurat młody był typem zdaje się żywczyka czy jak ona tam to nazwała i dzięki temu opisowi sporo o nim się dowiedziałam, jakoś to akurat mi pomogło go zrozumieć....

ja generalnie nie przecztałam ani jednej książki o ciąży w całości - ciężarówką prze 9 miesięcy skończyłam ok 25 tyg, bo mnie załamała informacją o przewidywanych szansach na przeżycie w 25 tc, gdy ja byłam w 19 tc z rozwarciem
to był jedyny poradnik o dzieciach, jaki przeczytałam i w sumie potraktowałam to jak książkę inormacyjną

co do porady o słuchaniu siebie to też taką dostałam od znajomej odnośnie karmienie - karmienie to sprawa miedzy tobą o a twoim dzieckiem
i to zdanie wyprostowało mi całe zamieszanie, które zrobiły mi położne w szpitalu, olałam teksty o niestosowaniu nakładek, olałam o nie dopajaniu i nie dawaniu smoka - okazało się że mimo że dostawał smoka i pił herbatki to doskonale sobie poradziliśmy z karmieniem, a jeden dzień z zastosowaniem rad położnych i lekarza skutkował moim i dziecka wyciem - z bólu, bezsilności i ogólnego załamania
 
czesc babeczki, jak tam niedziela??????? ja sie obijam, sniadanko zjedzone, zaraz ugotuje kompocik Kubusiowi, wszyscy jestesmy zakatarzeni;(
milego dnia;)
 
witam się niedzielnie
Aśka1987 ale Ci zazdroszczę, oczywiście pozytywnie, że mąż gotuje obiady, ja jak wracam z pracy to dopiero wymyślam co mam przygotować na obiad, a Ty przychodzisz na gotowe :-)

Korba32 świetna tapeta, fajnie się ta kanapa prezentuje

Ja właśnie wstawiłam babeczki do piekarnika i już nie mogę sie ich doczekać, jak już pisałyście ja tez ostatnio ciągle myślę o jedzeniu... i to najlepiej coś słodkiego:tak: niedługo będę wyglądała jak jakiś pączek;-)

Miłej niedzieli życzę... idę się szykować na obiadek do teściów:-)
 
Niedziele leniwie:-) Pospalismy do 8 bo dluzej dzieci nie daly...Maz przeszczesliwy boprzelamalismy celibat 5 miesieczny:-) Teraz maz pojechal na zakupy spozywcze z moja mama a pozniej zostawiamy dziewczynki z dziadkami i jedziemy gdzies na kawe:-)
Milej niedzieli dziewczynki:-)
 
reklama
Witajcie niedzielnie ;-)
Jestem w szoku, spałam od 24 do 7 ciągiem :szok: nawet bez wstawania na siku, chyba ostatni raz coś takiego zdarzyło mi się przed ciążą :-D

Jutro wizyta, ciesze się ale coś czuję że nasze maleństwo nie pokaże co ma między nóżkami :-D także plany urządzania pokoiku dalej będą stały w miejscu...

Miłej i spokojnej niedzieli kobietki ;-)
 
Do góry