dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Zalezy co rozumieć przez pojęcie "nieregularne cykle". Potocznie rozumie się to w ten sposób, że jak cykle mają taką samą lub prawie taką samą długość, to są regularne. Jeśłi jest inaczej, nazywa się je nieregularnymi. Tymczasem ja mam cykle o długości od 26 do 36 dni. I UWAGA to nie są cykle nieregularne.
Bo cykl dzieli sie na dwie fazy, w pierwszej dojrzewa pęcherzyk, by następnie peknąć(jajeczkowanie), druga faza to faza ciałka żółtego.
Faza pierwsza może mieć różną długość, bo jeden pęcherzyk potrzebuje mniej, a inny więcej czasu, żeby dojrzeć. Poza tym wpływa na to wiele czynników zewnętrzych- np stres opóźnia dojrzewanie pęcherzyka. Więc faza pierwsza może mieć wiele dni i jest to naturalne. Natomiast faza druga powinna mieć stała długość od 12-16dni. A u konkretnej kobiety powinna zawsze wynosic tyle samo +/- jeden dzień. I u mnie ma zawsze 13 lub 14 dni. Więc moje cykle są regularne. I wtedy metoda jest jak najbardziej możliwa do stosowania.
Ale żeby sie o tym przekonac czy ma sie tą drugą fazę stałej długości trzeba przynajmniej przez 3 cykle mierzyc temperaturę
A problemy hormonalne - na to pytanie nie odpowiem, bo zalezy jakie sa to problemy. Obserwujac cykl zgodnie z metoda mozna te problemy rozpoznac i zdiagnozować, dobrać właściwe leczenie.
W każdym razie jak dla mnie wkurzające jest, gdy idziesz do lekarza i mówisz, że masz nieregularne cykle, a on Ci bach- pigułki przepisuje. Po jakiego, pytam się? Pigułka reguluje cykl sztucznie. Nie leczy!!! Po jej odstawieniu problemy wracają, lub wszystko rozregulowuje się jeszcze bardziej:-(.
Bo cykl dzieli sie na dwie fazy, w pierwszej dojrzewa pęcherzyk, by następnie peknąć(jajeczkowanie), druga faza to faza ciałka żółtego.
Faza pierwsza może mieć różną długość, bo jeden pęcherzyk potrzebuje mniej, a inny więcej czasu, żeby dojrzeć. Poza tym wpływa na to wiele czynników zewnętrzych- np stres opóźnia dojrzewanie pęcherzyka. Więc faza pierwsza może mieć wiele dni i jest to naturalne. Natomiast faza druga powinna mieć stała długość od 12-16dni. A u konkretnej kobiety powinna zawsze wynosic tyle samo +/- jeden dzień. I u mnie ma zawsze 13 lub 14 dni. Więc moje cykle są regularne. I wtedy metoda jest jak najbardziej możliwa do stosowania.
Ale żeby sie o tym przekonac czy ma sie tą drugą fazę stałej długości trzeba przynajmniej przez 3 cykle mierzyc temperaturę
A problemy hormonalne - na to pytanie nie odpowiem, bo zalezy jakie sa to problemy. Obserwujac cykl zgodnie z metoda mozna te problemy rozpoznac i zdiagnozować, dobrać właściwe leczenie.
W każdym razie jak dla mnie wkurzające jest, gdy idziesz do lekarza i mówisz, że masz nieregularne cykle, a on Ci bach- pigułki przepisuje. Po jakiego, pytam się? Pigułka reguluje cykl sztucznie. Nie leczy!!! Po jej odstawieniu problemy wracają, lub wszystko rozregulowuje się jeszcze bardziej:-(.
Ostatnia edycja: