reklama
Rysica
Mama Szymusia i Monisi :)
Dzięki za troskę, Dziewczyny Tata na razie po pierwszej chemii, jedynie miał podwyższoną temperaturę, ale lekarze mówią, że to bardziej od nowotworu, bo po chemii by miał dzień-dwa a nie 2 tyg, chociaż dzisiaj już nie miał, a ostatnie kilka dni już nie tak wysoko skakała, no i miał tak przed chemią, no i tyle w sumie ze skutków ubocznych - ciut morfologia się pogorszyła i lekko osłabł.
a co na moje zwolnienia w pracy - no cóż, moja firma jest bardzo pro-zdrowotna, przed kryzysem każde zwolnienie było płatne 100%, potem zrobili tak jak wszędzie, 80%, ogólnie to nie lubią, jak się chorym przychodzi o pracy, bo pracujemy na open-space i zaraz kilka osób jest chorych. No a zwolnienie na dzieci - cóż zrobić, trzeba to trzeba. Moją siłą jest to, że zawsze mam wszystko gotowe, wszystko robię na bieżąco, więc nie było od kwitnia sytuacji, że podczas mojej obecności ktoś musiał coś robić za mnie bo nie zrobiłam - zdarzało się, że coś się "pojawiało" na już do zrobienia, ale wiadomo, że to siła wyższa. No a ja pracuję w branży badań klinicznych, więc tu wiedzą jak ważne jest zdrowie, bo o zdrowie pacjentów i rejestrowanie nowych leków walczymy i po to pracujemy.
a co na moje zwolnienia w pracy - no cóż, moja firma jest bardzo pro-zdrowotna, przed kryzysem każde zwolnienie było płatne 100%, potem zrobili tak jak wszędzie, 80%, ogólnie to nie lubią, jak się chorym przychodzi o pracy, bo pracujemy na open-space i zaraz kilka osób jest chorych. No a zwolnienie na dzieci - cóż zrobić, trzeba to trzeba. Moją siłą jest to, że zawsze mam wszystko gotowe, wszystko robię na bieżąco, więc nie było od kwitnia sytuacji, że podczas mojej obecności ktoś musiał coś robić za mnie bo nie zrobiłam - zdarzało się, że coś się "pojawiało" na już do zrobienia, ale wiadomo, że to siła wyższa. No a ja pracuję w branży badań klinicznych, więc tu wiedzą jak ważne jest zdrowie, bo o zdrowie pacjentów i rejestrowanie nowych leków walczymy i po to pracujemy.
andzia - zamieściłam zestawy ćwiczeń w temacie SOS dla maluszków (w razie gdyby były jeszcze komuś potrzebne, choć mam nadzieję, że nie będą ;-))Przeczytaj sobie, jeśli czegoś nie rozumiesz to pytaj, bo domyślam się, że coś może być niezrozumiałe.
Ja wiem ze z katarem mozna lekarka też na początku mówiła tylko ze on nawet jak miał zapalenie płuc to nie miał nawet jednej kreski wyzej na termometrze. Więc u nas ta zasada sie po prostu nie sprawdza bo on w domu dobrze a wyjdziemy i skończymy na zastrzykach bo u niego od razu oskrzela i płuca. A temeratury brak. A to podobno źle ze nie ma nigdy przy chorobach bo organizm sam nie próbuje walczyć tak słyszałam.
aronia12
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2013
- Postów
- 1 932
Nie dosc, ze przez Wasza nadprodukcje (w polaczeniu z ogladaniem reportazu o Samoa) "wypadlam" z obiegu to jeszcze mi wykasowalo posta Nie chce mi sie odtwarzac, wies polece skrotowo.
Mam do Was pytanko: jak dlugo (w minutach) trwaja kapiele Waszych dzieci? - o ile ktoras z Was zerknela przy tym kiedys na zegarek. A tak apropos:
Aylin - a moze rzadziej jej myc wloski, skoro sie przesuszaja?
Kupilam dzis bombki "dziecioodporne" i juz fruwaja po mieszkaniu :-) A do choinki jeszcze hoho
Mam do Was pytanko: jak dlugo (w minutach) trwaja kapiele Waszych dzieci? - o ile ktoras z Was zerknela przy tym kiedys na zegarek. A tak apropos:
Aylin - a moze rzadziej jej myc wloski, skoro sie przesuszaja?
Kupilam dzis bombki "dziecioodporne" i juz fruwaja po mieszkaniu :-) A do choinki jeszcze hoho
Moje dziecie robiło mnie dzis w jajo. zasneła przy mnie na łózku - poszłam powiesic pranie a tu po 5 minutach przebiega obok mnie blond furia z usmiechem na buzi i okrzykiem ajaaaaa. Bieg był za kotem.
Wiec maz wieszał dalej a ja poszłam dośpic. Po 10 minutach totalnego bezruchu - połaskotaniiu stópek, przeturlaniu i upewnienu się ze spi poszłam do salonu - znów 5 minut i wpada do nas z okrzykiem ajaaaaaa.
Tym razem sie nie dałam. Zapakowała w łózeczko. NIe da rady uciec.
u nas tez ok 20 minut
Wiec maz wieszał dalej a ja poszłam dośpic. Po 10 minutach totalnego bezruchu - połaskotaniiu stópek, przeturlaniu i upewnienu się ze spi poszłam do salonu - znów 5 minut i wpada do nas z okrzykiem ajaaaaaa.
Tym razem sie nie dałam. Zapakowała w łózeczko. NIe da rady uciec.
myje co 2 -3 dni. Rzadziej sie nie da bo wciera we wlosy konsumowane produkty żywnościowe - czasem myje codzien jak wetrze serekN
Aylin - a moze rzadziej jej myc wloski, skoro sie przesuszaja?
Aronia myśle że ok 20 min trwa kąpiel mój niunio lubi sie pluskać zabawek mu wrzucę i sobie siedzi w cieplutkiem wodzie.
u nas tez ok 20 minut
Sunshine6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Styczeń 2012
- Postów
- 1 634
Kasiek- swietnie z ta opiekunka! a ona w jakim wieku? dobrze, ze Pola ladnie sie dostosowala
Aronia- tylko kapiel 10-15min plus przygotowania przed i po
Aga/Kasiek i jak byl kombinezon?
Aylin- ajaaaaa boska a Tobie wspolczuje
Dobranoc
Aronia- tylko kapiel 10-15min plus przygotowania przed i po
Aga/Kasiek i jak byl kombinezon?
Aylin- ajaaaaa boska a Tobie wspolczuje
Dobranoc
Mam do Was pytanko: jak dlugo (w minutach) trwaja kapiele Waszych dzieci? - o ile ktoras z Was zerknela przy tym kiedys na zegarek. A tak apropos:
u nas ok. 15 minut.
Aylin - ajaaaaaaa
reklama
U nas kąpiel trwa do czasu aż młody zacznie się bawić zatyczką od wody bo spowrotem jej wcisnąć już nie da oczywiście Zwykle 10 minut. Plus przygotowania przed i potem wszelkie zabiegi po.
ajaaaaaaaaa genialne )))))))))))
ajaaaaaaaaa genialne )))))))))))
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 218 tys
Podziel się: