reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2012

reklama
dziewczęta, czy paciorkowiec z wymazu jest wskazaniem do CC? Właśnie pojawiły się moje wyniki badań na obecność paciorkowca w pochwie i w komentarzu lekarz napisał: Wyniki poza granicami normy...
Ja mam bakterię Enterococcus faecalis (paciorkowiec?)
Enterococcus faecalis – Wikipedia, wolna encyklopedia
Dostałam globulki robione i mam je brać do końca ciąży i przy porodzie mam dostać dożylnie, by małej nie zarazić.
Gin powiedziała, że jest niebezpieczna, gdybym nie przeleczyła, bo zapalenie płuc itd..
Nie zagłębiałam się w temat, nie szukałam w necie, bo tylko bym się martwiła, biorę leki i już.
 
Witam :-)

dołączam do grona źle śpiących , każda część pupy odmawia już posłuszeństwa :wściekła/y:

Avo - współczuje małej bólu oby szybko minęło
Esperanza - gratuluje !!!! witaj w gronie zaobrączkowanych :-) mi wczoraj stuknęło 8 miesięcy pożycia małżeńskiego :-)
Alienka - zdrówka !!!!!!

Oficjalnie ogłaszam że torba już spakowana :-) mąż odetchnął z ulgą :-)
chociaż pewnie jeszcze kilka razy ją przepakuje :-D

miłego dnia :-)
 
Ja mam bakterię Enterococcus faecalis (paciorkowiec?)
Enterococcus faecalis – Wikipedia, wolna encyklopedia
Dostałam globulki robione i mam je brać do końca ciąży i przy porodzie mam dostać dożylnie, by małej nie zarazić.
Gin powiedziała, że jest niebezpieczna, gdybym nie przeleczyła, bo zapalenie płuc itd..
Nie zagłębiałam się w temat, nie szukałam w necie, bo tylko bym się martwiła, biorę leki i już.

tej bakterii nie znam, ale z tego co piszą to należała do paciorkowców. U nie wyhodowano Streptococcus Agalactiae. Też nie czytam, bo czytałam jak przed ciążą wyszło, że go mam i można się nieźle zdołować a w rzeczywistości bardzo dużo kobiet go ma i rodzi i jest wsio oki. (oczywiście antybiotyk podczas porodu niezbędny)
 
Hej,
Nie pisałam wcześniej bo nocy nie przespałam prawie w ogóle, a o 6.30 już byłam w aucie do lekarza na kontrole.
Kłucie trwało do 23 i jak się ułożyłam w odpowiedniej pozycji to przeszło!
Budziłam się co godzinę prawie i nie spałam bo brzuch bolał jak na okres. Skurcze zaczęły być o 2.30 regularne i przeszły koło 4.30.
Jak się obudziłam o 5.30 to tylko brzuch lekko ciągnął. Efektem tego na porannym ktg wyszły napięcia, lekarz zbadał i powiedział, że nie ma żadnych zmian w szyjce(nadal mocno skrócona) i rozwarcie jakie było takie jest czyli żadne prawie! :wściekła/y:
No i po badaniu zauważył plamienie co u mnie się już zdarzało.
Aleeee gdy poszłam już do kabiny po wizycie na papierze znalazłam prócz dużej ilości krwi pasek galaretowaty/twardawy szerokości 0.5 cm długi na około 4 cm. Masakra :szok:
Wyszłam do położnej do rejestracji i pytam co to mogło być (opisałam jej to), a ona że prawdopodobnie czop odszedł. Do lekarza nie wracałam bo po co! I tak mnie dziś wkurzył bo powiedział, że nic się nie skarżę, a wyszło z moczu, że mam stan zapalny!!! A przecież mówiłam o dziwnych bólach! I mam antybiotyk!
No a po ok godzinie od odejścia tego niby czopu, zaczynam czuć ból podbrzusza jak na okres. Po kąpieli bez zmian, na papierze nadal jakieś resztki i krew...
Zobaczymy co dzień przyniesie!!!
 
Witajcie Dziewczyny :)
Dzień dobry :cool2:

Masakra z tym spaniem pod koniec ciąży ... od 2 do 5 ... :crazy: a próbowałam usnąć już od 23 i duupa.


Miłego:cool2:
To jakby mnie mąż nie budził wychodząc do pracy, to chyba bym spała do upadłego ;P Nie no Szymek by mnie obudził ;) Ale na szczęście nie mam problemów ze spaniem, ale ja jestem od zawsze śpiochem...

witam porannie :) Ja na nogach już od 5, wczoraj przy malowaniu zaczął nam odpadać tynk z sufitu więc za chwilę przychodzi magik zobaczyć co z tym zrobić. Nie wiem ile ten remont jeszcze potrwa, ale mam już go serdecznie dosyć.

Miłego dnia i kciuki za wizytujące :)
Strasznie współćzuję komplikacji z remontem :/
W końcu w Wawie słońce :-D

widzę, że coraz więcej nas tu z tym intruzem.
December - paciorkowiec nie jest wskazaniem do CC, bo podczas porodu podaje się kobiecie antybiotyk (na wyniku powinno być określone na jaki antybiotyk ten skurczybyk nie jest oporny) i wtedy są małe szanse, że dzidziuś się zarazi. Mam nadzieję, że wszystko będzie oki.
Dokłądnie, w końcu słońce!!! A jutro ma być ponad 20 stopni! OBY!!!
A co do tego paciorkowca, w poprzedniej ciąży go "złąpałam" dopiero leżąc na patologii ciąży, miesiąc przed CC mi go próbowali zwalczyć i przed samym CC im się udało....
teraz aż się boję zrobić posiew ;/
Witam się i ja z zawaloną krtanią, bolącą głową i katarem lejącym się po kolana :-( :-( :-(.
Ale naskrobałyście od wczoraj wieczora :szok: :szok: :szok:

Bidulka, zdrówka życzę!!!!!

AVO - trzymam kciuki, żeby się małej poprawiło!!!

BMR - współczuję, cała noc do bani, na dodatek żadnych konkretnych z tego nie ma akcji, ehhhh :( Trzymam kciuki, żeby się rozkręciło na dobre, odejście czopa dobry symptom :)


a mnie się dzisiaj nic nie chce.... ehhhh
ale zaraz muszę iść myć głowę, wysuszyć i iść do piekarni z Szymkiem... a potem na plac zabaw, potem ogarnąć i zrobić obiad, sprzątnąć po obiedzie, odkurzyć, odpocząć, zrobić kolację, położyć Szymka... mąż dziś w pracy do 23ciej a jutro ma tylko jeden dzień wolny, w niedzielę znów do pracy i znów cały dzień sama... Już mnie wkurza to :/
jakiś mam chyba gorszy humor dzisiaj :(
 
Ostatnia edycja:
alijenka, to migdałki są takim jakby odpowiednikiem węzłów chłonnych? zdziwiłaś mnie tekstem, że od kiedy Ci je wycięli, przechodzisz gorzej wszystkie choroby :szok:myślałam, że one są w ogóle zbędne i wycina się je tak samo jak zapalony wyrostek robaczkowy, który też do najpotrzebniejszych nie należy :-). W każdym razie zdrowiej szybko!

AVO, zdrowia dla małej księżniczki!

esperanzie życzę udanego pożycia małżeńskiego :D dla mnie ślub był jedną z najfajniejszych decyzji w związku, więc mam nadzieję, że i u Ciebie tak się okaże ;-)

Kurczę, dziewczyny, Wy już na końcówce takie zmęczone i chcecie rodzić, a u mnie dopiero 35. tydzień leci :shocked2:przecież w porównaniu z Wami to cała wieczność! ja jestem przerażona, bo od jakichś trzech dni mam straszliwy apetyt. Ciągle tylko czatuję koło lodówki i szukam w niej nie wiadomo czego, podżeram zdrowe i niezdrowe, słodkie i słone, a dupa rośnie :-(. a już najgorzej to pyzowata buzia - u mnie zawsze na twarzy najbardziej widać i to mnie strasznie wkurza. Picie herbaty trochę pomaga na ten głód, ale i tak pół godziny po śniadaniu już myślę, co będę jadła na drugie :zawstydzona/y:. Przez całą ciążę nie miałam aż tak.

A poza tym to oczywiście miłego dnia wszystkim i kciuki za wizytujące i hospitalizowane!
 
reklama
alijenka, to migdałki są takim jakby odpowiednikiem węzłów chłonnych? zdziwiłaś mnie tekstem, że od kiedy Ci je wycięli, przechodzisz gorzej wszystkie choroby :szok:myślałam, że one są w ogóle zbędne i wycina się je tak samo jak zapalony wyrostek robaczkowy, który też do najpotrzebniejszych nie należy :-). W każdym razie zdrowiej szybko!

AVO, zdrowia dla małej księżniczki!

esperanzie życzę udanego pożycia małżeńskiego :D dla mnie ślub był jedną z najfajniejszych decyzji w związku, więc mam nadzieję, że i u Ciebie tak się okaże ;-)

Kurczę, dziewczyny, Wy już na końcówce takie zmęczone i chcecie rodzić, a u mnie dopiero 35. tydzień leci :shocked2:przecież w porównaniu z Wami to cała wieczność! ja jestem przerażona, bo od jakichś trzech dni mam straszliwy apetyt. Ciągle tylko czatuję koło lodówki i szukam w niej nie wiadomo czego, podżeram zdrowe i niezdrowe, słodkie i słone, a dupa rośnie :-(. a już najgorzej to pyzowata buzia - u mnie zawsze na twarzy najbardziej widać i to mnie strasznie wkurza. Picie herbaty trochę pomaga na ten głód, ale i tak pół godziny po śniadaniu już myślę, co będę jadła na drugie :zawstydzona/y:. Przez całą ciążę nie miałam aż tak.

A poza tym to oczywiście miłego dnia wszystkim i kciuki za wizytujące i hospitalizowane!

magnii nie to nie prawda ze przechodze choroby gorzej właśnie o wiele lepiej bo jak miałam migadaly to ciagle miałam angine i w ciagu pol roku potrafilam 12 antybiotykow wziac w tym zastrzyki, a teraz jak zachoruje to raz a porządnie zawsze mi odrazu zawala krtan i najczesciej pozniej oskrzela ale to raz w roku lub gora dwa razy w roku, teraz nie chorowalam od hmmmmmmmmmmmm nawet sobie nie przypomne chyba w 2010 roku na zime bylam chora jakos, tylko cieszylam sie ostatnio ze przez cala ciaze nic mnie nie wzielo a na sam koniec jestem chora :-(
 
Do góry