reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

MISIALINA SUPER WÓZECZEK :-) i cena rewelacja

Adariel o matko ale sie przestraszyłam :szok: leż i odpoczywaj kobitko
Aestima ty też dużo odpoczywaj

Witajcie wszystkie brzuszki
biggrin.gif


My wrócilismy juz z zakupów - mamy juz fotelik do naszego jumpera z adapterem
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif

uff następny zakup z głowy - ale sie ciesze
biggrin.gif
 
reklama
Witam

Od wczorajszego nadrabiania dzisiaj trochę pospaliśmy dłużej. Nocka spoko, ani raz się nie przebudziłam a mały szleje od rana.

Trasia wiem, że czasem niewiedza jest lepsza bo przynajmniej nie wymyśle się dziwnych rzeczy na podstawie doświadczeń innych. Ale muszę gdzieś poczytać o tych skurczach, liczeniu itp bo to jednak już na tym etapie jest ważne.

Adariel No to weekend zaczął sie od niespodzianek, na szczęście wszystko jest i ok i jesteś w domku. Teraz z maluszkiem i z córeczką poleniu****ecie sobie przy bajkach i będzie fajnie.

Aestima ty też jedyne co rób to ćwicz palce na pilocie tv.

Justynka a ty już nie myśl o złych rzeczach tylko wybierz się na spacerek (wiem pogoda niezbyt fajna) relaksacyjny.

Ja miałam zrobić porządek w papierach i ciuchach zimowych ale jakoś od rana mam lenia i chyba za dużo nie zdziałam. Teraz idę na tv może coś jest ciekawego a jak mój wróci to może już dzisiaj do rodziców pojedziemy.
 
Witam mamuśki :) ale jestem padnięta. Zrobiłam małe zakupki, zmiksowałam truskawki z maślanką i ugotowałam budyń, zmyłam naczynia i muszę przyznać...odlatuję:-( Teraz muszę poćwiczyć oddychanie przeponą bo w czwartek na ćwiczeniach w sr babeczka będzie sprawdzać efekty ;-) Mąż pojechał na nowe mieszkanko zawieźć kafelki, które dziś kupiliśmy, 15 kartonów (ciężkich jak diabli, a dopiero co wpakował je sam do auta) i musi sam je wnieść na 4 piętro bo winda włączą dopiero jak większość mieszkańców zakończy remonty co by windy nie zniszczyć, skandal:wściekła/y:
A jaki ja miałam koszmar...śniło mi się, że moja bratowa też była w ciąży i miałam w brzuszku drugiego naszego Mateuszka i musieliśmy zdecydować, który z nich będzie żył bo państwo pozwalało nam mieć tylko jedno takie dziecko:szok: kurde jakie głupoty, chyba za dużo chipsów najadłam się przed snem i stąd te koszmary:-D
 
Ok, lejdis and lejdis  Nadrabiam zaległości moje, ostatnio gniiiiiłam w łóżku, że aż NIE miło ;)
Soł....
Kati PIĘKNE tw Twoje ozdoby !! Chyba się skuszę i sama spróbuję coś takiego wyczarowac, bo uwielbiam takie robótki :) !!!!
Co do ptysi... ja znam przepis kozak !! O ile już mnie nikt nie ubiegł, zaraz wrzucę na wątek kulinarny especially 4U  Sa łatwe do zrobienia i przecholernie pyszne, mój mężuch ubóstwia wręcz je :)
Andariel rozumiem doskonale co czujesz, ja już kilka takich akcji miałam... full stress !! Obyśmy wszystkie jak najdłużej dotrzymały
Zołza super daddy Ci tam się szykuje ;) Ja i mój jesteśmy silnie przerażeni i na naukę kąpieli zapraszam moją mami ;) :p Troszkę dziciurków wykąpała w swym żywocie 

Na szkołę rodzenia się nei zapisałam bo stwierdzilam, że taki spend bab to nie dla mnie :p I przez milion lat kobiety rodziły bez takich pomocy więc czemu ja mam byc gorsza :p :p Takiego focha mam na szkoły rodzenia :p :p :p Cała Ja ;P

Co do oddychania przeponowego, hehe ja je cwiczę od zawsze :p Jako nastolatka kiedyś czytałam o tym, że faceci oddychają przeponowo a kobitki klatką cyckową, i że to oddychanie przeponowe kobieta bardzo pomaga przy porodzie :p I sobie wtedy wkręciłam, że muszę to ogarnąc jak chce urodzic szybko i bezboleśnie :p :p Więc teraz jak tylko jakieś skurcze to oddeszki przeponą i serio rozluźniają :) Ale przy tych większych to i tak PUPA :p
Misialina ja też mam nisko brzuszek... tzn miałam nisko od początku, potem na parę tygodni podniósł mi się a od tygodnia niecałego znów mi zjechał....a poznałam po tym, że pępek mi na chwilę wywaliło tak jakby, a teraz znów mam wklęsły... Więc chyba się mała obsunęła w dół.
Silva powodzenia z „całoweekendowe sprzątanie + rozpakowywanie pudeł + układanie wszystkiego w szafach” tylko rób sobie odpoczynki !!!!!!!!!!!
Traschka ja mam takie same obawy jak ty... znaczy wkręty... tez Olcia mi się bardzo słabo ruszała, prawie wcale wręcz... I tak ze mnie cieknie i cieknie i miałam to samo, że wody płodowe mi się sączą :p Ale usłyszałam kilka razy, że już popadam w paranoję no i Olcia zaczęła po żebrach mnie ciosac i w sumie sie uspokoiłam... I TEGO SAMEGO TOBIE ŻYCZĘ :)
Doris ja wczoraj dokładnie to samo :p KRÓLSTWO DAM ZA COLĘ :D I dostałam, obyło się bez oddawania królestwa, ale colca przyfrunęła wręcz do mnie :) Radośc nie z tej ziemi :)
Renotka bardzo miło poznac :) Dziekuję za miłe słowa :)
Trasiu co do wypieków... wejdź na mojego bloga Ciastowo tam mam sporo rożnych przepisów, może jakiś ci się spodoba ;)
Andariel biedna!! Wiem co czujesz, niedawno przeżyłam podobny stres, i byłam już prawie pewna, że rodzę... Myślałam że zdechnę z nerwów... Ale okazało się w miarę spoko, choc tez leżakowanie na całego !!
Misia gratuluję udanego zakupu :)

Hihihihiihihi uzbieralo sie nie mało :p cała strona to moja odpowiedź na wątek hihihii, ale tak to już jest jak się nie zajrzy pare dni to potem duuuuużo nadrabiania :)
 
Renotka robota nie zajać nie ucieknie - relaks
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif


Kuma współczuje snu mnie sie też głupoty śnią

Doggi
dobrze, ze sie pokazałaś :-)
czekam na ten przepis z niecierpliwością a ozdoby spróbuj wykonać fajne rzeczy i nie wychodzą drogie a ma się coś oryginalnego
biggrin.gif
biggrin.gif
biggrin.gif

bratankowie mojego M. już chcą po takim kurczaku dostać w lany poniedziałek
biggrin.gif
 
cześć Brzuszki :)

melduje tylko, że już nas wypuścili ze szpitala :rofl2: cudnie być w domku.

Idę ponadrabiać wszystkie wątki, więc miłej soboty wam życzę!
 
Icak, to Ty byłaś w szpitalu? Przegapiłam:zawstydzona/y: W każdym bądź razie dobrze, ze już jesteście - Ty i dzidziuś -cali i zdrowi domku:))))
 
reklama
Witam kobietki

Żeby nie zacząć od mojego dzisiejszego pesymizmu napisze wam, ze jestem z siebie dumna - umyłam wczoraj 6 okien na dole - tzn w wersji lajtowej - szyby z przodu, szyby z tyłu i ramy od środka...heheh, na spokojnie...nastrój mi sie przez to poprawił...na tyle, ze nawet się na męża nie gniewałam...ale do czasu...

Wstałam dziś o 10:30, bo nie miałam ochoty najnormalniej patrzeć na niego...pomyślałm wczoraj, ze sie poprzytulamy trochę, pogadamy, a on - no ok, wiec poszłam sie umyć jak młody zasnął, mąz mi z łaską już plecy umył...później sam sie wykapał i mówię do niego, ze moze PICCOLLO sobie strzelimy i pośmiejemy się w łóżeczku...on dobra, zaraz przyjdę...i wziął sobie serek z lodówki i je, no ale przyniósł Filipa do pokoju i mówi, ze zaraz przychodzi tylko do pieca zajrzy.....ja już zasypiam u góry, bo 40 minut minęło a jego nie ma...no i zasnęłam już wściekła jak nie wiem co...dzis się tłumaczy z rana, ze nie sadził,że zasne a fajny film leciał...nosz ja .........
wiec łzy mi do oczu napłynęły i leże, nie wstaje, a on zdziwiony, ze ja zła...

Noc była straszna, bo wiało i lało i....brakło prądu, co moje dziecko odnotowało takim krzykiem, jakby je ktoś ze skóry obdzierał i spał z nami przy lampce na baterie...

Wiec po takiej nocy to tylko jeden nastrój można mieć...pogoda nadal lipna jak nie wiem co, niby słonko, ale wieje...
Filip u ciociu kurczęta bawi, mam spokój, ale w domu nic nie ruszyłam, bo nie mam ochoty, mężulek na meczyk pojechał 5 godzin temu, a mecz na miejscu...pewnie swietnie się bawi i w d.... wszystko ma...a ja mam sprzątać...

Dzięki wielkie dziewczyny za wsparcie i słowa otuchy...serce rośnie jak człowiek wie, ze ktoś go rozumie...



Misialina ja już też czekam aż mój maż zakończy karierę..liczyłam nawet, ze w tym roku nie zagra, bo miał naderwany mięsień uda, drugi raz..i było licho...ale co - zaczął jeździć po specjalistach sportowych i nóżka sprawna i gra dalej...a o tych spacerach z wyglądem panny z dzieckiem to też coś mogę powiedzieć...

trasia, mój ciągle opada a za jaki ś czas się unosi- normalnie wędrujący brzuch...
Aestima ale mnie rozbawiłaś swoim wędrującym brzuchem
biggrin.gif
laugh.gif

A jeżeli chodzi o wózek - ja x-landera wyprałam w pralce w sensie materacyk i wyściółkę...teraz nawet nie przyjrzałam się jak mój ma to zorganizowane i czy wypiorę jakoś...reszty nie mam zamiaru..
Natomiast jako coś na materacyk możesz spróbować te pokrowce co na przewijak się kupuje, może pasować, ale nie wiem...ja kłądłam pieluszkę flanelową, ale to ze względu na fakt, że łatwiej ja wyprać i szybciej zmienić niż materacyk...teraz też tak będę robic..


ironia z moja mamą to tak jest, jest zdania, że ona to musi robić to inni też muszą, wiec nigdy mi nie pomogła w sprzątaniu czy prasowaniu,gotowaniu, itp. i nie prędko pewnie się to zmieni

jejku, jak czytam to, co napisałam to już sama nie wiem co mam o sobie myśleć? może na jakąś terapię się zapisać? Bo ja tak mam, że jak np płacę za coś pieniędzmi to cały czas w drodze do domu mam jedną myśl - jak najszybciej umyć ręcę...
mrsmoom a ja w banku pracuje i ciagle pieniądze liczę, rany, ręce myje co godzinę, i tak mi się wydaja brudne...

kati dzieki wielkie...kurcze ale śliczne te twoje cudeńka!!!!! ten wianuszek mi się podoba, ale nie wiem jak można go zrobić...a ten kurczaczek z głową w bereciku, słodziak......
jajka już zamówiłam, i resztę rzeczy tez, bo u nas w pasmanteriach licho z takimi pierdołami...tak wiec jak coś stworzę to się pochwalę...

Misialina, Kati ale faktycznie macie dobrze...mój mąż też czasem coś zrobi dziwnego - typu zetrzeć podłogę - co nawet tydzień temu miało miejsce - sam sie zabrał i co..ile ja się nasłuchałam jaki to zmęczony po starciu tylko 2 pokoi i schodów, a juz jak salon umył to prawie padł...a ja robię to normalnie ze 3 razy w tygodniu...a korytarz, salon i kuchnie to codziennie..

Silva no to ZUS pojechał...rany, wcale ci sie nie dziwię, ze się wkurzyłaś...szkoda słów...no ale tak to jest...mój T. złożył 5 dni temu podanie o zaświadczenie o nie zaleganiu, a babka dzwoni wczoraj, ze za maj 2007 rok jest jakaś rozbieżność i ma to wyjaśnić...a my juz braliśmy takie zaświadczenie do kredytu samochodowego we wrześniu to nic nie było....no burdel maja...

Dziewczyny kupiłam wózek Wózek Wielofunkcyjny Tako Warrior (1553157739) - Aukcje internetowe Allegro i to w jakiej cenie...ale jestem szczęśliwa
No proszę jaki śliczny...no i fajnie, ze sie nastrój tym samym lepszy....
 
Ostatnia edycja:
Do góry