felka w domku jest nam cudownie, ale nie jsteśmy nawet w połowie urządzeni. Nie mamy dalej połowy kuchni, połowy łazienki (meble), nie mamy łózka do sypialni, trochę kartonów zostało do rozpakowania... i co najgorsze - nie wszystko zdążyliśmy poalować w trakcie dwóch dni na kompletną przeprowadzkę. A teraz strasznie trudno się do tego zabrać... Ale życie w domu jest genialne. Tak miło nam leci czas, połowa dnia w ogrodzie. Moje dzieci uwielbiają ogrodowe prace, grabienie liści, zbieranie patyków, podlewanie kwiatków to zajęcia na całe dnie. Nie maamy w ogrodzie żadnych atrakcji typu zjeżdżalnia czy piaskownica i mam wrażenie, że dzięki temu moje dzieci odnalazły wspólny język i super się bawią. W chowanego za krzakami, w piłkę, takie zwyczajne dziecięce zabawy. Jak pomyślę o tej szarpaninie w centrum miasta, ubranie na spacer, 3 piętro, zakupy, siedzenie w domu na tej malenkiej przestrzeni to nie mogę uwierzyć, że to wszystko tak niesamowicie się zmieniło. Jestem szczęśliwa
Co do chorób to niemowlak ma naprawdę niezłą odporność przez kilka miesięcy. Wbrew pozorom nie tak łątwo go zarazić. Będzie dobrze. Będziesz potrzebować spokoju i czasu dla maluszka więc przedszkole Emi będzie ci w tym bardzo pomagać. Ja już nie mogę się doczekać aż Szymcio pójdzie do przedszkola za rok. Ale ja jestem okropna, wcale nie było mi przykro, że Marysia poszłą do rpzedszkola. Idzie tam radosna, więc i ja jestem szczęsliwa. A ten czas który mamy teraz dla siebie jest super aktywny i fajny.
Ironia jak tam u was choróbska?
madzioolka Marysia generalnie nie wybrzydza, ale je malutko. Wszystkiego ledwo skubnie. A w przedszkolu zjada całe porcje, zabieram ją po obadku i ona jeszcze a drodze powrotnej zjada podwieczorem z przedszkola! I jest bardzo zmęczona, zaczęła sypiać po południu, a nie śpi już prawie półtora roku.
Marysia też tak kaszle jak wasze Maje, osłuchowo czysta. Ale wróciła jej ciemieniucha, i ciągle powraca. Swędzi ją głowa, nie pomagają żadne specyfiki apteczne, nawilżające itp. Pewnie ma to na gruncie alergicznym, ale jak sobie z tym poradzić? Aż się przestraszyłam, że ma wszy z przedszkola, tak strasznie się drapała
doggi ciekawe na czym polega ten przedszkolny kaszel... ale rano jak odporwadzam Marysię słyszę jak dzieci sucho kaszlą, tak jak Marysia.