reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

reklama
hej
mam chwile bo dominika jeszcze śpi to mi laptopa nie zabierze

felcia no dobry duch czuwał nade mna i pomyślał o mnie,że nawet pół etatu byłoby dla mnie super i tak to wszytsko załatwione zostało,że zaczynam staż i będe miała 2h na świetlicy.ostatnio mam szczęście do dobrych ludzi naprawdę:)

nie planowałam w tym roku iśc do pracy, pomimio wszytsko.chciałam zając się domem i ogarnąć na spokojnie dzieciaki.a pisząc,że mam dość siedzenia w domu w dzieciakami mialam na myśli wakacje, nawet sobie nie wyobrażacie,co przeżywałam na początku wakacji,żeby ich jakoś ogarnąć- dobry Bóg znał tylo moje myśli. na szczęście powoli jakoś sie uspokoiłam, pożniej byli rodzice na urlopach to mi pomagali, bo K nie mógł w te wakacje wziąc urlopu....sam Kacperek jest cudownym dzieckiem, ale z trójka jest masakra, każde inny etap rozwoju i inne wymagania i do tego Norbert ze swoimi histeriami,....e tam nie ma co pisać zresztą
ale skoro trafiła mi sie taka praca, blisko domu to byłabym głupia jakbym nie skorzystała tym bardziej ,że teściowa akurat kończy pilnować dziecko i nam pomoże.zreszta my dążymy do tego,żebym miała stała pracę w dzień i ,żebym była popołudniami w domu.chce mieć lekcje dodatkowe tylko jako dodatkowy dochód..wiem,że na początku lekko nie będzie,bo nowa praca kupa stresu ale będzie dobrze, bo musi być dobrze!!!!
Na razie rodzice z lekcji prywatnych nie pozwalaja mi rezygnować:) nie będe sie jednak za bardzo w tym temacie rozpisyac, bo to nie miejsce, nie wiadomo kto czyta. generalnie czuję sie doceniona i jest mi bardzo miło:)

trasia pokaż zdjęcia domu:)

mama m jak sie czujesz? mdłości przeszły???

aestima ale fajnie wam z tymi namiotami, to były czasy jak sie jeżdziło.....może jak kacperek podrośnie to zrobimy też dzieciakom taka frajdę:)

kasiawilde trzymam kciuki za twój biznes!!!!!!!!! ja sie na razie do tego chyba nie nadaje

ironia jeszcze trcohe i sie wszytsko uspokoi:) dasz rade, kto jak nie ty:)

madziolka jak sie dzis czujesz?

felcia jeszcze odnośnie cyca,poszło bardzo gładko.....generalnie to w dzień juz mało jadł, bardziej sie bawił, wszytsko go jakos rozpraszało i mnie gryzł. a generalnie chciałam go oduczyć jedzenia nocnego i po prostu mu nie dałam cyca, nie płakał nawet tylko stękał i usnąc nie mogł i tylko taka jedna noc była. teraz mi ładnie śpi do 4-5 i wtedy go biore do nas, przytulałm i spi dalej
 
Ostatnia edycja:
Madzioolka śliczna! ale w salonach tylko w Warszawie, a tak to razem z przesyłką 60zł... to trochę dużo jak za piżamkę...
marta to czekaj bo się pogubiłam;-) czyli zaczynasz staż (lekcje) plus 2godz w świetlicy, tak?
 
Witam się i ja!
W końcu coś się ruszyło na forum :-D jupi!!!
Jeszcze tylko Andariel niech wróci.

Ja tylko tak po troszku, bo mi dzieci spokoju nie dają :-(

Marta gratki, że tak się wszystko poukładało. I aż znów zaczynam wierzyć że i u nas tak się stanie...

Trasia nie zazdroszczę przeprowadzki, ale urządzaniem chętnie bym się znowu zajęła. Super, że dzieciaczki się coraz lepiej dogadują. Będzie tylko lepiej :-)

Felka opowiadaj jak po wczasach :-)

Witaj Madzioolka, Ironia i reszta Mamusiek :-)
 
no właśnie Madzioolka jak Twoja głowa dzisiaj??? lepiej?
marta to super, że z odstawieniem poszo tak gładko! to Norbert dalej takie akcje, histerie odstawia? nasza Emi bardziej płaczliwa się zrobiła, co by wymusić, zaakcentować, że coś jej się nie podoba, że czego nie chce, nie zrobi... i krzyczy... przy moich bólach głowy jest to nie do zniesienia:no: choć jak i głowa mnie nie boli, to cierpliwości czasami brak:zawstydzona/y:
asinka a Ciebie co tak mało ostatnio?
trasiu, asinka wakacyjnie ok, choć wakacje z dzieckiem/dziećmi, jak wsyzstkie wiemyu, to nie wypoczynek, to zaliczam je do udanych, byliśmy ze znajomymi sąsiadami we Władysławowie, NIGDY tam nie jeźdzcie, NIGDY!!! takiego tłumu, spędu ludzi nigdy nie widziałam!!! Emi przeszczęśliwa, miała kompanów do zabawy (dzieci sąsiadów, uwielbia ich) nawet jak była niepogoda, choć pogoda generalnie nam dopisała:tak: dobre wrażenia przyćmiła nam ostatnia noc i parę następnych dni, kiedy Emi wymiotowała, ale to na szczęście należy już do przeszłości
 
Czemu mnie mało? Hmm wcześniej pisałam do ściany :p hehe żart w sumie to nie wiem... czytam w miarę na bieżąco. Wciągnęła mnie codzienność. Dzieciaki są tak męczące ostatnio, że wychodzę zazwyczaj z domu, żeby nie zwariować. Czekam na przedszkole jak na zbawienie... W przyszłym tyg.jadę z dziećmi do lekarza się zameldować i z Niną mam mega problemy skórne, ale tylko na twarzy i głowie. Nie mówiąc o Jej nadmiernym apetycie...
 
no fakt ostatnimi czasy forum dosyć mało aktywne było, i ja się nie czepiam, nie, tylko tak się pytam, bo zawsze jesteś:tak: dzieciaki tak rozrabiają? choć ja też wolę z Emi wyjść niż w domu siedzieć; a co ze skórą Niny??? widzisz coś niepokojącego w jej jedzeniu? że za dużo?


aha i miałam Wam napisać/zapytać się jak to u Was jest z zabawą dzieci w domu??? bo moja Emi przez ostatnie dobre 2 m-ce ma jakiś 'kryzys' i niczym nie chce się bawić, dosłownie niczym...; jedyna rzecz, która ją wciągnie na kilkanaście minut to fiolki z brokatem, których notabene nie używa do celów plastycznych;-) nie wiem w czym tkwi problem, czy jest znudzona swoimi zabawkami...? czy co...? teraz to jeszcze jest spacer, plac zabaw a jak przyjdzie zima... to się chyba pociacham... a co do spacerów to też raczej kiepsko bo panienkę nóżki bolą i jak jest M to chce na ręce/barana...
ALdtQ3GtoMGDCK hELgtRQQP2SJKnDjRQ4QU2xhYA0CtY0cIE6yJnADBIzUA1hgUeABS5AIADUQ4mORARAMAC6yRfFCgALUFCW5hGRVDUCAeO8DAuRSDV6sEC6gVAGKtgSdDiBSFaLLJiJE3rqqEmJNKUgNrQIaMcJJnmLa32vT8OdMGrrZkwQiMGCLEAYZTbOAiOFHm1QkEcEVN4eFAiI9GOw7NgpvDBJpQJnLAfbSmBR0f2AhQqaRKsIxBcmQgfisFVgQM2LBNe4FrSxgrNDQpgybmjqUkNH5lIaNAQOxp2YowQxZpBaUvPQDVebZkxZ5PiSQYl52tAwcQGyho46hgo4eNChoobGCFhMv22c5iObJl4QimCnw67bpi4cIHAwqocVwcwCDRCwum HKEBqiQokshM5CwygGvHZeGAgdwUEsXM1hAATF4LMKJNB9k0oEH0xw3QDNFGACJGSRcIIwbG1zAwgc36CBBCynKNkA2EixjgB25FMMICCBE4UcpBmjRxwA9EvBjBkqUcMwYXkRDyw0cQGEMKIRkMwAB2DAAgwDZZKCABB2UcAAOOuBwgCxMPJFBNgLAwMA2RNTwgDUBBOpCAgAUmoALgVrzQA1EMKTCD0FUI mklEoaxA8qCBQQADs=
 
Ostatnia edycja:
Ale ja żartuję... przecież logiczne, że ładna pogoda i każda woli z dzieckiem wyjść niż siedzieć przed kompem. A po drugie wakacje i rozjady.
Cała twarz Niny jest mega przesuszona i okropnie się łuszczy. To samo jest ze skórą głowy. Pojawiają się jakieś pojedyncze dziwne wypryski i zaczerwienienia wokół ust. Zrobię zdjęcie. A co do jedzenia, to jest masakra! Ona je jak smok, od rana pokazuje na chleb i "daj". A jak nie dasz to potrafi wyć cały dzień.
 
kurde cos mi forum skacze i posty sie przestawiaja

felka mam 8h+2h świetlicy,żeby było pol etatu i żebym mogła staż rozpocząć a lekcji dodatkowych tylko kilka,zostawie sobie tych moich ulubionych uczniów,zreszta i tak wszytskich bym nie dała rady mieć. teraz mam dewize,że wszytsko powoli i na spokojnie, bo mam dośc serdecznie szarpania sie....co za dużo to nie zdrowo

witaj asinka:) wszytsko sie poukłada, powoli i na spokojnie:)
 
reklama
asinka o kurde, dziwne z ta wysypką, pewnie coś ja mega uczula:/

felcia u nas w wakacje zabawki są tylko przekładane z kata w kąt, choc ostatnio troche sie ruszyło w tym temacie:) heheh
 
Do góry