katamisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2010
- Postów
- 2 067
Wiesz co nie umiałabym tak, skoro przychodzi, to uważam, ze powinnam go przyjąć, a że nie jest to dla mnie przyjemność, to nic dziwnego niestety... Jako dziecko bałam się, że zapyta mnie o jakąś modlitwę, której nie będę umiała lub każe śpiewać - co się zdarzało niestety, więc taka wizyta była dla mnie mega stresem... A teraz? teraz jest inaczej, księża kompletnie nie mają pojęcia do kogo przychodzą i gdyby nie "kartoteki" nawet nie znaliby nazwiska... A skoro wpadają i wypadają, to znaczy, ze ta kolęda to o kant d... potłuc, bo nie zależy ani jednej ani drugiej stronie... Przykro mi, ale z mojego punktu widzenia tak to wygląda...
Tusen, niestety, zadnych... Jesli chodzi o nabiał, to mleko tylko 0,5%, jogurt tylko 0% i bez owoców, nie może też być nic co jest słodzone słodzikiem...
Co do Twojej diety głupiej i nie sprawiedliwej...
Bidulo...masakra z tą dietą :-( Przecież tak się nie da...
Ja bym chyba nie wytrzymała naprawdę...
Ale po porodzie sobie odbijesz kochana!!
Co do księdza to mam dokładnie takie samo zdanie jak ty!!
U mnie w tym roku ksiądz był...wpadł na chwilę jak bomba i tak samo wypadł...
Najgorsze ,że moja mama zaczeła wchodzić z nim w dyskusję o kościele ... że młodzi(tłumacz ja i mój mąż) nie chcą chodzić itd...a on pogadał coś tam ,że nasz wybór nasza wola a na koniec nastraszył mnie okropnie mówiąc ,że w tamtym roku był u jakiś tam ludzi odmówili kolędy a pózniej któs tam z tego domu zmarł następnego dnia....czy to nie chore???I widział ,że w ciąży jestem w dodatku bez zahamowań mówił to przy moim 7-latku...masakra.Szkoda słów...