reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Zolza siostra z Płocka więc jakieś 120 km ma. Na pewno dziś wieczór to temat brzuszków będzie królował.Mój Jaś strasznie kocha jej córeczkę i już nie może się doczekać siostry.Z wrażenia zjadł 2 miski zupy pomidorowej a przecież to taki niejadek
Ty to masz wene do tych bułeczek jak ja do sernika na zimno.Musi być przynajmniej raz w tygodniu
 
reklama
justynka, cinamon mnie wszyscy ciągle powtarzają, ze każda ciąża jest inna i nawet nie mozna się sugerować swoją poprzednią. Jak będziecie po 22 tyg nic nie odczuwać, to potrzebna jest konsultacja z lekarzem, więc bez paniki. Moze macie wolniejsze dzieciątka :-)

To nie jest tak że wcale mojej malutkiej nie czuję ale to co czuję to jeszcze nie kopniaki tylko czasem ruchy ale tak raz dwa razy dziennie.Troszke się martwie ale może jest tak ułożona że ja nie czuję jeszcze.A może przyczyna tkwi w tym że ja wcale nie czuję dołu swojego brzucha po cesarce?Miałam poprzerywane mięśnie i pewnie coś z nerwami bo ta część ciała to ech szkoda gadać.Nawet jak bym sobie w brzuch szpilkę wbiła to nie poczuję!
 
cinamon może sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Może twoja dzidzia tam właśnie się zakopała :-) i tak leciutko kopie właśnie tam
trzymam kciuki za mocniejsze kopniaki
kciuki.jpg
 
justynka straszny cham ten twój rodzinny :wściekła/y: ale to działa tak, że jak nie wypisze skierowania na badania, to przychodnia nie będzie musiała za nie płacić i kasa zostaje w ich budżecie, de facto Twoja kasa, a że wiedział że chodzisz prywatnie to się wykręcił, moim zdaniem nie miał prawa Ci odmówić. Dziewczyny dobrze mówią -trzeba zażądać odmowy na piśmie, wtedy często podejście się zmienia...
 
Zebrra, kurcze, nie wywinęłaś się chorobie. Ale nie miej wyrzutów, bo teraz wirusy szaleją. Dookoła masa ludzi kicha, kaszle, smarka. To uciążliwe dla mamy, ale na szczęście dla dzidzi, już nie tak niebezpieczne jak we wczesnej ciąży. Kuruj się, dużo zdrowka!

Zebrra - kuruj się, wygrzej się i lecz się czosnkiem póki się choroba nie rozwija, będzie dobrze!!!!

Zebrra bidulo i ciebie dopadło... och biedna ty nasza..
Najgorsza jest bezradność... bo przecież nic nie mozesz brać.
Ja tylko łykałam rutinoscorbin i to wszystko ale bardzo szybko mi pomógł..
Wskakuj do łózka i się wygrzewaj:)

Zebrra dużo zdrówka i niech to dziadostwo jak najszybciej sobie pójdzie !!
Polecam Ci na ból gardła septosan do płukania (to są zioła) ja mam ciążę zagrożoną wiec wszystkie leki muszę konsultować z lekarzem, a na katar sól fizjologiczna i tak jak dziewczyny pisały parówki.

Szybkiego powrotu do zdrowia raz jeszcze :)

Zeberko - kuruj się Kochana! Zdrówka Ci życzę.

Zebrra, jeszcze rosół gorący pij, dobrze rozgrzewa, ja po 2 dniach już poczułam się lepiej, a nagotowałam cały gar i piłam ze 4-5 razy dziennie, na gardło możesz Islę ssać i ewentualnie tantum verde, ale nie za dużo. A jak nie pomoże to idź do lekarza po bioparox - jest bezpieczny bo działa miejscowo
Ja moje przeziębienie zabijam teraz rutinoscorbine, wapnem musującym, strepsilsem do ssania, a do nosa kupiłam sobie krople nawilżające Nosolan na basie soli fizjologicznej więc bezpieczne a ulgę przynoszą mi niesamowita bo już praktycznie całą śluzówkę miała zdartą, aha i jeszcze na noc popijam mleko z miodem i wtedy gardło nie drapie i można spać ;-)
Kuruj się kochana bo nie możemy dać się choróbsku :no:
Jeszcze raz wielkie dzięki Dziewczyny za wsparcie, katar mnie zalewa, ale to póki co jedyny objaw przeziębienia...

Był u nas wczoraj ksiądz.... Wizyta duszpasterska trwałą całe trzy minuty... Całkowicie bez ładu i składu, nie wiedział w ogóle co powiedzieć, pytał czy mamy zeszyty do katechezy... :baffled: w kartotekach miał wszystko o nas a i tak się pyta skąd jesteśmy, mimo że mieszkamy tu już ponad trzy lata, no to pierwsza odpowiedź jaka mi przyszła na na myśl to - z kosmosu :-) ale się powstrzymałam:-) po czym ksiądz skasował kopertę i poszedł dalej...
W ogóle księża w mojej parafii są dziwni, co jedne to lepszy. Dwa lata temu ksiądz zapisywał sobie w kartotekach jakie prezenty na święta dostaliśmy, a z kolei proboszcz wychodzi zawsze na mszy czytać ogłoszenia i streszcza całą "Niedzielę" i "Małego gościa niedzielnego", wychodzi z tego drugie kazanie a msza potrafi trwać 1,15 h, gdzie w pozostałych parafiach w mieście w 45 minut się uwijają :-) widocznie mają lepszą kucharkę i spieszą się na obiad :-D
Dla mnie w ogóle te wiyzty to jakaś masakra... Nie znoszę ich... Chociaz o tyle dobrze, że od dwóch lat ksiądz nie brał od nas koperty za każdym razem mówiąc, żebyśmy przeznaczyli na dzieciaki...

Justynko no nie wiem czy on miał prawo odmówić ci tych badań.To wszystko w głowie się nie mieści!Człowiek płaci zusy srusy i tak nic nam sie nie należy.Ja bym się z nim kłóciła najzwyczajniej.Tak mnie koleżanka nauczyła że jak czegokolwiek w służbie zdrowia odmawiają to trzeba prosić żeby na piśmie to napisali i podpisali własnoręcznie.Kilka razy już mi to pomogło.
Tak, to prawda, ja też zawsze żądam od nich odmowy na piśmie...

Zapraszam serdecznie, w sumie to daleko nie jest :-)
I ja się wpraszam i ja!!!

Misialina super ten wyjazd!

Cos jeszcze miałam i zapomniałam...



 
dziewczyny moja dzisiejsza alternatywa dla lodów:

DSC03515.jpg

tym razem wszystko ze Śmietaną:-)
muszę już jeść bo mi ślinka cieknie......
 
Jeszcze raz wielkie dzięki Dziewczyny za wsparcie, katar mnie zalewa, ale to póki co jedyny objaw przeziębienia...
Mój katar osiągnął stan krytyczny, ale po inhalacjach jest znacznie lepiej. A inhalacje wyglądały tak że wsadziłam nochala w kubek ze świeżo zaparzoną miętą :-) nie mam żadnych olejków w domu więc trzeba sobie radzić :-)

Dla mnie w ogóle te wiyzty to jakaś masakra... Nie znoszę ich... Chociaz o tyle dobrze, że od dwóch lat ksiądz nie brał od nas koperty za każdym razem mówiąc, żebyśmy przeznaczyli na dzieciaki...
Jestem w szoku - ksiądz nie wziął kasy??? No szok totalny :szok::szok::szok:
 
reklama
Cinamon - to ja już pędzę do Ciebie :-)

Z tym usg to ja też mam niedługo "drugie" /10.02/. Już od dawna miałam skierowanie od prywatnego lekarza i nie omieszkałabym z niego nie skorzystać :-) Na pewno ważny jest sprzęt na którym robi się badanie ale i doświadczenie lekarza wykonującego usg. O tym mówił mi nawet prywatny lekarz - widział już pracę lekarzy i jak sam mi powiedział, nie każdy potrafi "dobrze" wykonać swoją robotę.
O dr Roszkowskim też [niestety] słyszałam /nie będę się rozpisywać/ - uwierzcie, że są lekarze z dobrą renomą, którzy też potrafią coś przeoczyć.

Zołza - jak robiłam glukozę 75g /w Promedisie/, to od razu pytałam o to czy trzeba ją kupić - nie trzeba było. W przychodni jak zauważyłam, też pielęgniarka robiła, ale w sumie to zapomniałam zapytać, czy trzeba ją kupić samemu :-/ Zapytałam jedynie o której muszę być, żeby się zmieścić w czasie badania, bo to przecież trzeba jeszcze "czasu" pilnować :-(

Cinamon, Justynka - a może w brzuszkach rosną dziewczynki :-)? Z Igorem też miałam i wcześniej i silniejsze ruchy, a i wg usg dzidzia rozwijała się "szybciej". A teraz raptem o 2-3 dni przed terminem wg OM, ruchy były później niż poczułam Igora no i ruchliwość Mała wykazuje największą wieczorkiem, kiedy mama chce iść spać :-) Tak więc może to będą dziewczynki... :-)?
 
Do góry