reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

Mój póki co też niechętny na kolejny poród. Do pierwszego zresztą też się nie spieszył, ale jakoś go namówiłam, mówiąc że do końca być nie musi. Zobaczymy jak będzie tym razem. Ostatnio sobie myślałam, że jak jednak się nie zgodzi to może uda się namówić moją mamę :)

Cinamon, rozumiem Cię bardzo dobrze. Ja długo nie mogłam pogodzić się z cc, zresztą do tej pory tak jest. Ale czułam jak wyciągają małego, jego płacz. Pokazali mi go i zaraz zabrali na pomiary. Zaraz po tym dostał go tatuś. I jak mnie zszywali to widziałam D jak siedzi (siedział obok w takim przeszklonym pokoiku) zapatrzony w to małe zawiniątko na rękach :)

Edit:
Dobranoc brzuszki :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja już się żegnam, bo zaraz Dr House się zaczyna więc szybko lecę pod prysznic i pod pierzynkę z kocurkiem wskakuję:))

Do jutraaaaaaa:*****
 
Ja też nie śpię jeszcze, jem paluszki w łóżku o bedę oglądać Prosto w serce na onet vod bo dziś nie mogłam.
Traschka - a w tym Mamo to ja to są jakies odcinki o ciązy czy wszystkie już po urodzeniu?
 
Doris tam w każdym odcinku jest połowa tematów o ciąży a połowa o noworodkach. Jak dla mnie fajne:)

edit: a, no i każdy odcinek jest opisany poniżej więc wiesz o czym będzie. Możesz ominąć mniej interesujące.
 
Witam Was wieczornie, melduję że ja nie śpię - nadrabiam Wasze dzisiejsze posty :-)

Wielkie dzięki dziewczyny za słowa otuchy, trochę mnie uspokoiłyście :happy: wiem że się sama nakręciłam ale nic na to nie poradzę - brak doświadczenia w tych sprawach - pierwsza ciąża :-p
Porozmawiałam sobie też z koleżanką która ma rodzić za niecały miesiąc i mówi żebym się zaczęła przyzwyczajać do ruchów w dole brzucha bo to normalne i będzie ich coraz więcej, a to i tak ponoć nic w porównaniu do uczucia gdy dziecko dostanie w brzuchu czkawki i brzuch przez 5 minut skacze non stop :-)


Zawiozłam dzisiaj zwolnienie do pracy a tam przez dwa dni tyle się nazbierało że nie miałam serca nie pomóc i tak zamiast po 5 minutach wyszłam po 2 godzinach :-p To chyba świadczy o pracoholizmie :-) tylko co z tego skoro tego nikt nie docenia... można się urobić po łokcie a nikt nie dość że nie powie słowa dziękuję, to i tak opieprzają bo zawsze zostanie coś niezrobione, takie gaszenie pożarów bo taki nawał zadań.... eeehh szkoda gadać...zdrowie nasze i bobasów najważniejsze i nic więcej się nie liczy.


Misialina trochę się zszokowałam jak zobaczyłam to łożysko... nigdy wcześniej nie widziałam....
I właśnie sobie uświadomiłam że jeszcze nie rozmawiałam z mężulem o porodzie, czy będzie obecny czy nie... sama nie wiem jakbym wolała... z jednej strony chciałabym żeby był przy mnie w tej ważnej chwili, ale z drugiej boję się że jak się napatrzy na takie paskudztwa (czyt. łożysko i cała ta reszta :-)) to mu jakiś uraz psychiczny zostanie, zwłaszcza że nie najlepiej znosi widok krwi... Jutro zagaję temat :tak:

Uciekam spać powoli, dobrej nocki :happy:
 
reklama
Hej Brzuchate! Dzisiaj ja jestem pierwsza...hehe...jestem po śniadanku, ogarnę domek i wybieram się z synkiem do mamy na Dzień Babci, potem do mojej babci a popołudniu do teściowej...i zaś zleci
 
Do góry