reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

co wy z tymi zakupami?:-)ja nic jeszcze nie kupiłam,nawet się nie przymierzałam...zacznę w kwietniu może
ja glukozy nie miałam w pierwszej ciąży i myślałam,że tylko ze wskazaniami się ją robi?ohydne badanie
 
reklama
Kochane! To wcale nie jest tak że mąż czy partner patrzy centralnie na krocze...mój w końcowej fazie porodu ( był całe 11 godzin ze mną) trzymał mnie za rękę i stał za mną, pomagał głowę przyciągać do klatki piersiowej i nigdzie nie patrzył, poza tym nie wyobrażam sobie jakby go nie było. 4 godziny siedziałam pod prysznicem na krzesle jak miałam mocne skurcze i polewał mnie wodą po krzyżu...biedak, żal mi go było ale dał rady i bardzo mnie wspierał.
 
zgadza sie Misialina.mój trzymał mnie pod pachy jak rodziłam ,a jak mnie na łózku położyli to stał koło mnie i ręce mu się trzęsły jak chciał zrobić dziecku zdjęcie:-D,dlatego teraz kupił sobie lepszy aparat:-)
 
Justynka...hehe...usmiałam się z tym aparatem...my też razem będziemy rodzić...innej opcji nie ma...ja się wtedy czuję bezpiecznie że jest ze mną najbiższa mi osoba...a i facetom nie zaszkodzi jak sobie pooglądaja jak ich kobieta cierpi...wierzcie mi...mąż to sobie naprawdę ceni...wiadomo nie każdy daję radę to wytrzymać
 
Izabela, a to ja źle Ciebie zrozumiałam :nerd: myślałam że Wy chcecie kupić dla siebie kawalerkę :sorry2:
A skąd wiesz że nie dotrwasz do 40 tygodnia? ;-) Ja też bym wolała wcześniej, niecierpliwa jestem:cool2::-)


Trascha, a u jakiego sprzedawcy zamawiałaś? I powiedz od razu czy wymiary podane przez sprzedawce zgadzają się rzeczywistością? ;-):tak:


Blusia, mi się udało tylko jedne jeansy w Next zamówić. Na dodatek nie jestem z nich zadowolona :zawstydzona/y::zawstydzona/y: bo ja lubię takie uciągliwe, a nie takie sztywne :baffled: (podobne "sztywne" to prawdziwe jeansy, ale ja o to nie dbam, lubię i wybieram to w czym dobrze się czuję :tak:)


Ja-zolza, dziś to mam takiego pypcia na pizze że zjadłabym jakąkolwiek :sorry2:
Wczoraj jadłam frytki, myślałam że tym się zaspokoję...ale..to jednak nie było to co tygryski lubią najbardziej :-D


Na zaparcia (i biegunkę) nie znam sposobu, w czasie ciąży nie miałam takich dolegliwości (po porodzie to co innego :confused:).
Co do zgagi, mi na początku pomagały migdały, gryzłam je sobie jak orzeszki. A potem już nie:dry: więc od lekarza dostałam nazwę takiego syropu na jak na bóle(zgage) żołądka.


Misialina, na pewno na początku starsze dziecko dużo będzie Ci pomagało :tak: Schody zaczną się za jakieś 5 lat :baffled: kiedy to starsze zacznie z domu wybywać ;-) (do koleżanki, do kina itp). Mną się opiekowała ciocia (siostra mamy), właśnie 10 lat starsza ode mnie (mama pracowała w systemie zmianowym, a wszyscy mieszkaliśmy razem w wielkim domu).. Do tej pory mi wypomina że przeze mnie nie mogła chodzić na randki :-D:-D Ale nie powiem, jako nastolatka miałam w niej w o wiele większe oparcie niż we własnej mamie. I tak zostało do tej pory. to jej pierwszej zawsze się zwierze ze swych troski i zmartwień, dopiero potem mamie :tak:


Doris, normalnie zdrowo się uśmiałam jak przeczytałam o obawach Twojej starszej córki :-D:-D Przypomniała mi się historia gdy w odwiedziny przyjechała przyszła chrzestna starszaka.. To był czas kiedy był noszony w chuście, Edyta bardzo chciała przetestować jak to jest być "kangurzycą", więc zawiązałam jej chuste, włożyłam tam synka i poszłyśmy na spacer... Oczywiście nie muszę mówić że wszyscy którzy nas mijali byli przekonani że to ona jest mamą dziecka :-D:-D a ja jeszcze dla żartu mówiłam np"synek chyba głodny jest" i takie tam głupotki :tak: ojj było śmiechu trochę
:tak:


Larvunia, to jak mąż nie zdążył być przy pierwszym, to teraz teraz to chyba jak cień musi chodzić za Tobą :tak::-)
 
Dagamit - specjalnie dla Ciebie Misia Pysia :-)

102_5078.jpgco prawda Igor chciał Mile ale już nie było - tylko Pysia została. Najważniejsze, że 50zł zostało wydane w słusznej sprawie :-)

Barmanka - Igor jest wcześniakiem, a to 4 moja ciąża więc gdybam, że razej po dwóch porodach mój organizm (a może bardziej ograny) nie będą dłużej "trzymać" ciąży niż do tego trzydziestego któregoś tygodnia.

Fajne te Wasze ciuszki i za takie grosze :-) Jak znajdę chwilkę, to zrobię fotki moich ostatnich zakupów :-) Idę zjeść, bo zgłodniałam po zakupach - nałaziliśmy się a właściwie tylko kapcie do szkoły dla dziecka kupiliśmy. Wpadłam do H&M ale jeśli chodzi o wyprzedaże, to już resztki i nic ciekawego nie było.
 
Iza piękna Misia Pysia :-) Fajne są takie aukcje, bo i dzieci zadowolone i pieniądze wydane na szczytny cel. Brawo!! :-)
 
reklama
Agabre - ja się zapisałam do szkoły rodzenia od marca - wtedy zaczyna się nowy "turnus":) Ogronie się cieszę na te zajęcia, słyszałam od wielu znajomych z Bielska, że było rewelacyjnie. To moje pierwsze dzidzi i z pewnością dowiem się kilku rzeczy, ale najbardziej cieszy mnie to, że to będzie taki czas spędzony wspólnie z moim M. i tak naprawdę bardziej chcę, żeby on się kilku rzeczy dowiedział hehe:) On póki co bardzo się boi porodu rodzinnego, a ja nie zamierzam go namawiać, bo to musi by,c jego decyzja. Jeśli nie czuł się na siłach to chyba poproszę siostrę, bo chciałabym jednak mieć przy sobie kogoś bliskiego. Ja płacę 300zł, ale wiem, ze w wielu miastach jest za darmo. Nie u mnie niestety...

Setana chyba wszystkie jesteśmy uzależnione! Może stworzymy osobne forum dla zwalczania uzależnienia?? Dojdą kolejne trzy godziny na przeglądanie nowych postów hehe:)

Doris i Agatka śliczne ubranka!

Dzastina idę do gina 17 stycznia i pewnie wtedy da mi skierowanie na glukozę. To jest badanie, które przeraża mnie od początku ciąży. Przecież ja to od razy zwymiotuję...

Barmanka mogę ci podać sprzedawcę, ale ja kupiłam używane spodnie, więcej ich już nie ma:) Wszystko kupiłam używane za grosze i wszystkie rzeczy są super. Całe zestawy za 30 zł... Na wymiary patrzyłam przy zamawianiu - porównywałam ze swoimi dobrymi spodniami. Zamówionych potem w domu nie mierzyłam metrem, ale pasowały idealnie więc wymiary na pewno się zgadzały!
 
Do góry