Ha, wiedziałam że dziś będzie co czytać
)
Najważniejsza wiadomośc na dziś: wasze dzieci poszły do przedszkola a mój mały łobuz pierwszy raz całkiem swiadomie zrobił siusiu do nocnika!!!:-) sam pokazał, że chce siąść, siedział troszkę, a jak zrobił siusiu to od razu wstał, pokazał i zaczął bić sobie brawo
Ja też po rozpoczęciu roku. Strasznie się cieszę, bo udało mi się wyprosić dyrektorkę o małą salkę tylko dla siebie. Wcześniej miałam zajęcia w dużej sali, to fatalne dla dzieciaków, zwłaszcza tych bardzo ruchliwych. A teraz bede miała swoją, tylko swoją salę dostąpną cały tydzień od rana do wieczora! Muszę ja odmalować, troszkę urzadzić i to wszystko w tym tygodniu, więc jutrzejszą noc pewnie spędzę z pędzlem i farbą
doggi haha, łzy radości, cudowna jesteś
No ale Ola zaprawiona w boju. Mi się wydaje, że u nas lekko pójdzie, ale jak zaczynam o tym myśleć to zaczyna mnie lekko ściskać w żołądku. Więc nie bedę o tym myśleć, zdrowiej dla nas wszystkich
felka ale super wam się udało z przedszkolem! Wielkie ułatwienie, zwłaszcza teraz! Emi super zaradna dziewczyna, jestem absoutnie pewna że w przedszkolu świetnie się odnajdzie.
Asinka no to my pewnie wystartujemy razem, Marysia też od października idzie. Choć mi było zaskakująco dobrze z nimi na wakacjach, wcale, ale to wcale nie chce mi się do pracy wracać. I wcale nie mam ochoty puszczac Marysi do przedszkola, ale gdzieś w duchu wiem, że to dla niej dobre jednak.
Co do chorownia wiem doskonale o czym piszesz. Marysia jak choruje, to ciężko poznać. Nic jej nie rusza. A Szymek przy katarze umiera i wrzeszczy cały dzień.
Madzioolka ile Maja ma wzrostu?? Bo na zdjęciu wygląda jakby do szkoły szła a nie do przedszkola
i widzę, że też świetnie sobie poradzi.
Ach, pamietacie jak przeżywałyśmy nasze pierwsze czerwcowe porody?? Oczekiwanie na skurcze, wiadomości, tel ze szpitala, to było tak niedawno...