reklama
traschka
Mama Marysi
olga no właśnie patrzę i chyba zamówię
Są po 250. Myslisz, że znajdę gdzieś taniej poza allegro?
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Garysiak - tak jak napisała Ironia - świeża krew potrzebna 
Ironia - i w dzisiejszych czasach i T A K A podwyżka....

Ironia - i w dzisiejszych czasach i T A K A podwyżka....

Traschka, raczej nie
Ale naprawdę świetna sprawa
Tylko trzeba sprawdzić, jaki rodzaj pasuje do danego typu wózka. Do naszego Transportera tylko Buggy Board Maxi, ale to wyjątek, bo do większości wózków jest większy wybór tych dostawek i to jeszcze tańszych
Nam całkowicie załatwiło to sprawę spacerów.. w sumie Antoś odkąd skończył 2 latka to ani razu w wózku już nie siedział.. i dobrze! Drepta obok, zwiedza okolicę, na rowerku biegowym zasuwa... a jak się zmęczy to Buggy
Kurdę, brzmię jak jakiś przedstawiciel handlowy 

traschka
Mama Marysi
my jeździmy teraz głównie x-landerem, ale na wiosnę zostanie tylko maclaren. Marysia nie jeździ wózkiem z bardzo prostego powodu - od razu w nim zasypia
A potem zasypia wiczorem o 23, co jest sprzeczne z naszym interesem
Generalnie tupta na nżókach niexle, ale czasem muszę ja brać na rączki, albo troszkę posłuchać jej marudzenia. Myslę, że ta dostawka to byłby strzał w dziesiątkę, zapomniałam o tym bajerze. Dzieki!
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Felkaa - ja miałam taki problem raz z Młodą, u Chrzestnej, wiła mi się na rękach i płacz nieziemski, przytuliła się, uspokoiła i było ok.
Tak to raczej problemu nie było. Z moją Mamą to jest tak że odbieram i oddaję Młodą przy aucie - cieszy się jak przyjeżdża do Babci i jak ja jestem po Nią, zawsze wie czy jedziemy do domu - to też wynika z pory dnia - czy np. w gości czy do teatru. Dziś wiedziała, że wraca do Babci i powiedziała, że opowie jak było w teatrze. Nie wiem, może dlatego, że Krysia naprawdę ma dużo różnych atrakcji - teatr, koncerty, sale zabaw, basen, wizyty w gościach, muzea, kino - nie licząc normalnego dla Niej - w zdecydowanej mniejszości odnośnie forumowych Dzieciaczków - życia żłobkowego. Ogólnie żyje dość intensywnie, żeby nie rzec na wysokich obrotach.
Co do spania aby była jasność - do 10 gdy Młodej nie ma, gdy jest budzę się wcześniej sama z siebie ale nie przypominam sobie aby była rozbudzona w jakiś energiczny czy nieprzyjemny sposób. W weekendy Krysia rzadko jest rano a w tygodniu ja wstaję pierwsza aczkolwiek już nie wiem o której powinnam, aby się kąpać sama, bo ostatnio przed 6 miałam towarzystwo
Na diecie byłam od połowy października do połowy grudnia, jeszcze preparatów mi zostało co nieco - specjalne pigułki, apteczne ziółka i tabletki, mało, regularnie, żadnych kalorycznych historii i tyle. Dziś przygotowując ubrania dla córki koleżanki - 10 lat i mój rozmiar
- wyciągnęłam spodenki które zostawiłam sobie ku pamięci a teraz dla Młodej - krótkie, obcisłe, dżinsowe i..... Jak dotrwam do lata to będę na nie rwała 20 - latków ;-) Te które kupiłam sobie w H&M pod koniec lata - rozmiar 38 - schodzą mi z pupy przy zapiętym guziku.... 
Co do teatru - właśnie nie chodzę od kilku lat do żenady narodowej przez tą niemożebną żenadę z biletami - tylko się uparłam na "Pchłę szachrajkę".
Asinka85 - wyzwanie to by było dla mnie ciurkiem samej machnąć a z dzieciakami to bym się po prostu bała.... Młodą nigdy nie widziałam płaczącą czy przy tv czy z uwagi na czytaną historię. Za to ja szczególnie po ciąży i na dzieciowe tematy nadrabiam....
Andariel - no właśnie dziś sobie zrobiłam makaron z makiem i bakaliami ( taki zestaw z puszki ) - muszę się kryć przed Młodą bo Ona maku niekoniecznie, i nietowarzyską sałatkę - ziemniaki, śledzie, cebula, buraki tj. przegląd lodówki - i piwo otworzyłam.... Szaleństwo.... Ale na jutro pracy sporo - trzeba wstać o 8. Ja nie mam głowy do żadnych dolegliwości - a lekarz w ramach abonamentu jakby co.
Traschka - przeczytałam Twój długaśny post o zachowaniu Marysi. Kurczę,, jak kompletnie nie mam takich doświadczeń....
Wczoraj w cukierni Młoda chciała ciasteczka x a ja z powodu tego że to całe pudełko było, zbliżał się czasu obiadu, zjadła już babeczkę i trochę rogalika ode mnie no i były posypane cukrem pudrem - brudzące - byłam przeciw, trochę pojęczała ( wyjaśniłam dlaczego nie poza ostatnim argumentem ;-) ), przez chwilę nie chciała wychodzi, przestałam reagować. ludzie pozerkali że sobie nic z wymuszania nie robię, poza minami i po kilku minutach był spokój.
A z ubieraniem... Główny problem to "sama" ale gdyby u mnie było tak to nigdy byśmy nigdzie nie zdążyły rano.... Aż sobie nie wyobrażam tego. Ale Młoda całkiem ogarnięta i zna harmonogram poranka. Ostatnio coraz częściej - co mi na rękę - nie życzy sobie śniadania w domu.
Tak to raczej problemu nie było. Z moją Mamą to jest tak że odbieram i oddaję Młodą przy aucie - cieszy się jak przyjeżdża do Babci i jak ja jestem po Nią, zawsze wie czy jedziemy do domu - to też wynika z pory dnia - czy np. w gości czy do teatru. Dziś wiedziała, że wraca do Babci i powiedziała, że opowie jak było w teatrze. Nie wiem, może dlatego, że Krysia naprawdę ma dużo różnych atrakcji - teatr, koncerty, sale zabaw, basen, wizyty w gościach, muzea, kino - nie licząc normalnego dla Niej - w zdecydowanej mniejszości odnośnie forumowych Dzieciaczków - życia żłobkowego. Ogólnie żyje dość intensywnie, żeby nie rzec na wysokich obrotach.
Co do spania aby była jasność - do 10 gdy Młodej nie ma, gdy jest budzę się wcześniej sama z siebie ale nie przypominam sobie aby była rozbudzona w jakiś energiczny czy nieprzyjemny sposób. W weekendy Krysia rzadko jest rano a w tygodniu ja wstaję pierwsza aczkolwiek już nie wiem o której powinnam, aby się kąpać sama, bo ostatnio przed 6 miałam towarzystwo

Na diecie byłam od połowy października do połowy grudnia, jeszcze preparatów mi zostało co nieco - specjalne pigułki, apteczne ziółka i tabletki, mało, regularnie, żadnych kalorycznych historii i tyle. Dziś przygotowując ubrania dla córki koleżanki - 10 lat i mój rozmiar


Co do teatru - właśnie nie chodzę od kilku lat do żenady narodowej przez tą niemożebną żenadę z biletami - tylko się uparłam na "Pchłę szachrajkę".
Asinka85 - wyzwanie to by było dla mnie ciurkiem samej machnąć a z dzieciakami to bym się po prostu bała.... Młodą nigdy nie widziałam płaczącą czy przy tv czy z uwagi na czytaną historię. Za to ja szczególnie po ciąży i na dzieciowe tematy nadrabiam....

Andariel - no właśnie dziś sobie zrobiłam makaron z makiem i bakaliami ( taki zestaw z puszki ) - muszę się kryć przed Młodą bo Ona maku niekoniecznie, i nietowarzyską sałatkę - ziemniaki, śledzie, cebula, buraki tj. przegląd lodówki - i piwo otworzyłam.... Szaleństwo.... Ale na jutro pracy sporo - trzeba wstać o 8. Ja nie mam głowy do żadnych dolegliwości - a lekarz w ramach abonamentu jakby co.
Traschka - przeczytałam Twój długaśny post o zachowaniu Marysi. Kurczę,, jak kompletnie nie mam takich doświadczeń....

A z ubieraniem... Główny problem to "sama" ale gdyby u mnie było tak to nigdy byśmy nigdzie nie zdążyły rano.... Aż sobie nie wyobrażam tego. Ale Młoda całkiem ogarnięta i zna harmonogram poranka. Ostatnio coraz częściej - co mi na rękę - nie życzy sobie śniadania w domu.
Ostatnia edycja:
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Olga, Trasia a coś takiego Wam się widzi?
Szczerze mówiąc, to bardziej jestem za wózkiem z tej o to racji, że jakby zaczęło padać, to w wózku ma jakąś osłonę, a 2, że jak się zrobi zmęczony i zaśnie, to normalnie Go w wózku powiozę. To pieroństwo co wstawiłam kosztuje ok.400 zł a wózek 150 więcej.

Szczerze mówiąc, to bardziej jestem za wózkiem z tej o to racji, że jakby zaczęło padać, to w wózku ma jakąś osłonę, a 2, że jak się zrobi zmęczony i zaśnie, to normalnie Go w wózku powiozę. To pieroństwo co wstawiłam kosztuje ok.400 zł a wózek 150 więcej.
reklama
hejka z rana
my zakatarzeni dalej
andariel kati - co mam z tym miodem robić jeść normalnie łyżeczka czy do wody i cytryny ? póki co bez acataru sie nie obyło i aspiryny na noc ale mnie to tylko rozwaliło
forever - no to w dzisiejszych czasach rzeczywiście rzadkie ale się zdarza
M od wielu mc robi juz to co kilka osób kiedyś i udało im się przekonać sponsorów że potrzebne są podwyżki
trasia, felcia - fajne takie motywowanie i zadania bo nie narzucamy sobie konktetnej diety kazdy ma taką jak chce
a ja siadam do roboty bo nic sie samo nie zrobi M z Bebkiem składają tory
a w kwestii histerii to też nie mam takich doświadczeń bo u nas jest tak że jest 19,30 albo 20,00 benek sie pakuje i idzie do drzwi i mówi papa to jego pora spania i po prostu on kończy zabawe
my zakatarzeni dalej
andariel kati - co mam z tym miodem robić jeść normalnie łyżeczka czy do wody i cytryny ? póki co bez acataru sie nie obyło i aspiryny na noc ale mnie to tylko rozwaliło
forever - no to w dzisiejszych czasach rzeczywiście rzadkie ale się zdarza
trasia, felcia - fajne takie motywowanie i zadania bo nie narzucamy sobie konktetnej diety kazdy ma taką jak chce
a ja siadam do roboty bo nic sie samo nie zrobi M z Bebkiem składają tory
a w kwestii histerii to też nie mam takich doświadczeń bo u nas jest tak że jest 19,30 albo 20,00 benek sie pakuje i idzie do drzwi i mówi papa to jego pora spania i po prostu on kończy zabawe
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: