Witajcie wieczorowo!
Już za tydzień ostatnie zajęcia z dziećmi i wolne!!!

W domu tylko łazienka wysprzątana, prezentu żadnego nie mam, weekend bedzie pracowity!
Piszecie o PrettyWoman. Ja jestem na forum od dwóch miesięcy i kiedy się tu znalazłam jej już nie było, nie wymieniłyśmy ze sobą żadnego zdania. Zatem to już naprawdę długa nieobecność i jak tak o niej wspominacie to ja też mam złe przeczucia... Oby niesłusznie.
Dziś z totalnie pustym bakiem pojechałam na stację i stanęłam w kolejce za panem, który siłował się z zamarzniętym bakiem. ZObaczył mnie i odjechał na bok żeby tam spróbować to odmrozić. Ja podjechałam pod dystrybutor i ze zgrozą odkryłam, że u mnie też zamarzło... więc stanęłam obok tego kolesia i razem się siłowaliśmy, ale obok nas stanęło trzecie auto z zamarzniętym otwarciem baku to już nie mogliśmy wytrzymać ze śmiechu

Ale niestety ciągle nie chciało się otworzyć a ja się do pracy spieszyłam, bez benzyny bym nie dojechała... Mój biedy mąż musiał uciec na chwilę z pracy i przyjechać mi na siłę oderwać to zamknięcie...masakra!
Aestima mąż jest dzielny skoro już jutro wybiera się do pracy! Mój w zeszłym roku przesiedział miesiąc w gipsie nie mogąc się w ogóle ruszyć z domu. Akurat wypadło to w okresie świąt i ciągle powtarza, że to najlepsze święta jego życia. Cała zawierucha przedświąteczna go ominęła, sama sprzątałam, biegałam po zakupy, kupowałam i wnosiłam na 3 piętro choinkę i wielkie wory z zakupami

W tym roku stwierdził, że może posprzątać ale do sklepu przed świętami już nie pójdzie hehe
Zebrra bardzo chętnie przeglądnę twoje linki. Dzięki!
Dubeltówka fajnie, że się odezwałaś! Myślę, że po wizycie znikną wszystkie twoje obawy i z uśmiechem opowiesz nam jak twoja fasoleczka
i czasami w nocy sie siadalo na forum bo spac sie nie moglo hehehe
Larvunia ja od dwóch tygodni nie zasypiam przed 1, nie mogę zasnąć i bezsensownie klikam w necie, ale na forum od 21 totalna pustka

Mogłabym pisać sama do siebie, żebyście miały rano do nadrobienia 20 stron ale nie zrobię wam tego
Izabela trzymam za was kciuki kochana! Oby tydzień szybciutko minął i żebyś poczuła się pewniej. Jestem absolutnie pewna, że wszystko będzie dobrze, ale twoje obawy może rozwiać chyba jedynie lekarz. Dobrze, że niedługi wizyta! Ściskam
Doris od miesiąca spię z jaśkiem między nogami, trochę pomaga ale nie jest idealnie. Czekam na wielkiego jaśka rogala ale dostanę dopiero pod choinkę od męża;-)
Zołza dobrze, że u ciebie wszystko ok, w duchu też się zaczynałam martwić!
Misialina ogromnie się cieszę, że twoja truskaweczka pięknie rośnie
Tusen życzę siły na przeprowadzkę! Mnie przeraża sprzątanie szafy, ale jak pomyslę o tobie, to od razu zabieram się do roboty:-)